Autor Wątek: Demiurgowie, Mocarze In-da-Aury.  (Przeczytany 636 razy)

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Demiurgowie, Mocarze In-da-Aury.
« dnia: Październik 05, 2008, 09:54:34 am »
To istoty, które próbują naśladować Stwórcę tworząc nowe światy wraz z mieszkańcami. Ich dzieła są jednak ułomne, warunkowane naturą mocy Cudownej; wraz z powołaniem „potencjału kreacji”, powstaje „potencjał destrukcji” (i na odwrót), który musi zostać wyładowany. Jeśli Demiurg nie podejmie ingerencji, destrukcja zniszczy jego kreację – świat stworzony przestaje istnieć. Pierwszy poziom takiej ingerencji, nazywany czasami „Odkupieniem”, polega na przekierowaniu niszczycielskiej mocy na własną istotę – samounicestwienie umożliwia przetrwanie własnego dzieła. Jeszcze wyższy poziom, abstrakcyjny, to skierowanie destrukcyjnych sił całkowicie na zewnątrz – na inne, Demiurgiczne światy lub prosto w Błękit. Według pewnego poglądu, Istnienie, chociaż nieporównanie bogatsze i piękniejsze od tworu jakiegokolwiek Demiurga, również musi spotkać zagłada – w końcu jego podstawą jest, była In-da-Aura. Być może znajduje to wyraz w fatalizmie Smoków i Tradyrów, według których klęska jest nieunikniona – ona jednak wypełni, nie odrodzi, naturę Istnienia której na imię „Smok Ostateczny”. Poza tym, ta teoria jakby w ogóle nie brała pod uwagę innych Mocy.
Światy Demiurgów leżą prawdopodobnie gdzieś w Błękicie; są jakby kolejnymi prawdziwymi ziemiami i uzewnętrzniają wewnętrzne, mroczne krainy swoich stworzycieli. Utopie, domeny obłędu, „światy doskonałe” (tak nazywa się te, których Demiurgowie są stałymi, najwyższymi władcami; obecni fizycznie kierują ich sprawami zgodnie z własną wolą i mocą). Formą tych ostatnich są najcięższe, wymagające wielkiej potęgi, „światy upragnione” - kopie wycinków prawdziwej ziemi, pozornie bliźniacze, ale różniące się w szczegółach oraz w punktach które w Czerwieni poszły nie po myśli Demiurga; ich stwórcy żyją tam zazwyczaj w swoich dawnych, wymyślonych postaciach.
Nie bez powodu zaznaczyłem kwestię ciężaru; takie światy opadają na samo dno Błękitu, niczym wielkie, żelazne kule spoczywają na powłoce nieba od strony Innego, napierając i osłabiając ją. Jest fizycznie możliwe, że któreś z nich w końcu przeważą i runą w dół, prosto w Czerwień; to będzie kataklizm straszniejszy i piękniejszy niż spadające niebo Nuranów.

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Demiurgowie, Mocarze In-da-Aury.
« Odpowiedź #1 dnia: Grudzień 29, 2009, 01:20:32 pm »
Coś takiego już raz się wydarzyło: tak powstały Merhil Khuzma, najpiękniejsze góry 'Vadoru (http://soap.kasiotfur.com/index.php?topic=185.msg738#msg738).