Autor Wątek: Eony Cudu - Chóry Anielskie  (Przeczytany 310 razy)

bambosh

  • czytacze
  • Hero Member
  • *
  • Wiadomości: 747
  • Niech bestia zdycha!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Eony Cudu - Chóry Anielskie
« dnia: Kwiecień 06, 2010, 10:24:08 am »
Anioły, Eony Cudu – przedwieczne istoty ukształtowane z prawej ręki Stwórcy, wyniesione jego myślą, zahartowane w jego woli. Były też czymś więcej niż Jego najdoskonalszym stworzeniem – w doskonałe formy wlał, jak w bezdenne naczynia, dwa Absoluty: swój Gniew i swoją Miłość. Dlaczego to uczynił, to pytanie na które można udzielić tysiąc odpowiedzi i każda będzie jedynie błądzeniem w ciemnościach, bo nikt nie pojmie głębi zamiarów Stwórcy. Są tacy, którzy twierdzą że popełnił błąd. Eony Cudu otoczyły go w niebycie  pełne bezbrzeżnej, wezbranej Miłości, która przepełniła wszystkie ophanim, sfery Istnienia, i śpiewały dla niego przez wieczność, aż poczuł się znużony i odsunął je od siebie, odszedł, przepadł w niebycie. Zaślepione Eony podążyły jego śladem, w szalonym biegu obalając światy i strącając Gwiazdy aż natrafiły na Stygmat, zasłonę, ostatnią barierę i granicę sfer, której nie zdołały przekroczyć. Miłość ustąpiła pola dla Gniewu, który jak fala przypływu powrócił by zniszczyć swoje źródło; Eony zwróciły Gniew przeciw sobie samym i dokonały serape, samospalenia. Ten wspaniały, monumentalny akt destrukcji rozświetlił Pustkę barwami które miały dopiero zaistnieć i oślepił trzecią część Stworzenia. A potem Eony Cudu rozpadły się na tysiące i tysiące okruchów i spadły bezkreśnie cudownym anielskim deszczem w dół, w tehom, otchłań, którą my nazywamy Istnieniem. Z tych okruchów przebudzili się nefalim, upadli, każdy z osobna będący zaledwie nikłą częścią eonnicznego bytu z którego powstał. Niektórzy to hajot, istoty żywe, inne otrzymują formę miejsc osadzonych w czerwieni lub błękicie, lub też przedmiotów, 'anielskich piór'. Każdy nefalim jest obdarzony świadomością, ale nie zrozumieniem; podejmie, prędzej czy później wędrówkę poprzez tehom aby pojąc cel swojego istnienia, osiągnąć doskonałość, odnaleźć innych upadłych i połączyć się z nimi w chór, który znów wzniesie się przez ophanim ku Stygmatowi. Tam, z dłońmi na barierze która na zawsze oddziela go od  Stwórcy, chór spłonie ponownie, i jego gehenna, odwieczny cykl zniszczenia i odrodzenia rozpocznie się na nowo.
Anielska doskonałość to nie poszukiwanie Mocy. Każdy nefalim dąży do osiągnięcia jednego z Absolutów – Miłości lub Gniewu. Łącząc się w chór nefalim tworzą nową istotę, bogatszą o oświecenie i wędrówkę każdego z nich, w której owe Absoluty osiągną uświęcony stan równowagi, zwany Łaską. Eon w stanie absolutnej Łaski będzie – być może – zdolny przekroczyć Stygmat.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 25, 2011, 09:13:08 pm wysłana przez Bollomaster »
Niech Gwiazdy błogosławią zastępy Akaruny i niech świecą jasno nad ścieżkami jej wybawcy!

bambosh

  • czytacze
  • Hero Member
  • *
  • Wiadomości: 747
  • Niech bestia zdycha!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Eony Cudu - Chóry Anielskie
« Odpowiedź #1 dnia: Kwiecień 06, 2010, 02:48:58 pm »
Widzę serape jako coś w rodzaju supernowej w naszym świecie - tęczowy wybuch o sile legionów hajonów, który na sekundy rozświetla całą galaktykę!
http://jcconwell.files.wordpress.com/2009/07/supernova.jpg
Niech Gwiazdy błogosławią zastępy Akaruny i niech świecą jasno nad ścieżkami jej wybawcy!

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Eony Cudu - Chóry Anielskie
« Odpowiedź #2 dnia: Kwiecień 06, 2010, 06:34:45 pm »
Pięknie! Jedyne zastrzeżenie: EMANACJA już jest wpisana w Eonniczny słownik; oznacza zstępującą moc Gwiazdy. Myślę że byłoby lepiej gdyby pojęcia tego rodzaju się nie dublowały. Moce lezą poza Istnieniem, poza jego wszechmożnymi światłami, jako takie nie mają ze sobą nic wspólnego. Poza tym pozwoli to uniknąć galimatiasu. Jak wymyślę alternatywę dam znać!
Bardzo fajne użycie różnych hebrajskich Słów.

kasiotfur

  • Jego Cesarska Mość
  • Administrator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 1366
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Eony Cudu - Chóry Anielskie
« Odpowiedź #3 dnia: Kwiecień 06, 2010, 09:13:28 pm »
Czego poszukują Anioły żeby się wzmocnić, skoro nie Mocy? Szukają wzmocnienia dla tego co je tworzy, co jest większą częścią danego hajot. Miłości lub Gniewu. Okazują te uczucia innym istotom, ale przede wszystkim próbują przelewać je na innych. Nawet jeśli nefalim nie jest samoświadomy, nie posiada wiedzy o tych mechanizmach, będzie podświadomie dążył do spełniania swojej powinności. Stąd ich zachowania, które ludziom, w jasnomagicznej skali mogą się wydawać mało pragmatyczne, nie wystarczająco wydajne.
"Po co leczy za nic cały dzień, nic z tego nie ma."
"Dlaczego go skrzywdził!? Nie miał w tym nawet żadnej korzyści!"

Okruchy jednak nie czerpią cudzych uczuć, nie zostawiają za sobą istot pustych, wyprutych z uczuć. Ich celem jest powielanie odczuć kierowanych w ich stronę. Nie cenią też intensywności tych odczuć. Zapewnienie sobie miłości, wdzięczności wioski ludzi w Avadorze, będzie bardziej wartościowe niż to samo uczucie od króla, jako, że król jest tylko jeden, Okruch nawiązuje w ten sposób więź uczucia tylko z jedną istotą. Nie ma intensywności uczuć, jedynie ilość połączeń jakie można nawiązać. Uczucia nie są hajonami, nie mają skali mocy.
Celem nie jest też podsycanie samych uczuć, np. Gniewu tłumu, kierowanego na strażników miejskich, a uczuć kierowanych w stronę nefalim. To znaczy też, że Okruch nie robi złośliwości w tajemnicy i nie czyni dobra z ukrycia. Zawsze staje za swoimi czynami.
Zebrane połączenia odczuć nie muszą też dawać żadnych wymiernych korzyści w otchłani. W prawdziwy sposób liczą się dopiero kiedy zbierze się chór.
Spotykają się dwa Okruchy: pierwszy już gotowy do opuszczenia otchłani, drugi ciągle na etapie "gromadzenia". W takiej sytuacji, drugi czesto absorbuje pierwszego - dzieje się tak za obopólną zgodą, bowiem Anioły dążą do zjednoczenia w Chórach. Jeśli cząstka całości moze zostać urzeczywistniona tu i teraz - nie ma powodu aby się tak nie stało.
Ciekawy efekt (jeden z wielu) takiego zjednoczenia polega na tym, że wszystkie istoty z którymi miała do czynienia gotowa część Chóru w Aniele widzą tą samą osobę (osoby) z jaką wcześniej się zetknęły. Przykładowo, Anioł po "zjednoczeniu" trafia do nowej krainy, gdzie na każdym kroku spotyka ludzi którzy go rozpoznają, coś mu zawdzięczają, za coś go nienawidzą. Efekt prawdziwie Zamieciowy, i to obustronnie, bo sam Anioł może dokładnie nie wiedziec o co chodzi, co dokładnie robili tutaj Eoni z jego Chóru.
Inny efekt: wielogłos; z ust jednego Aniola dobywa się głos wszystkich Eonów jakie są w nim obecne.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 06, 2010, 09:46:31 pm wysłana przez kasiotfur »

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Eony Cudu - Chóry Anielskie
« Odpowiedź #4 dnia: Kwiecień 06, 2010, 09:54:29 pm »
Stary kawałek tekstu o Aniołach; może być inspiracją albo wstępem do alternatywnych wersji. Plus jest tu kilka ciekawych patentów i uwag (na przykład Dewy).

In-da-Aura, Moc Cudowna; jej Eonami są Aniołowie. Istnienie zostało powołane przez kilka istot, sił (nie ma nawet słów które by obejmowały taki poziom) nazywanych po prostu Stwórcami, absolutnych mistrzów In-da-Aury; jeden z nich z gliny “na swój obraz” ulepił pierwszego śmiertelnika – człowieka, którego potomkowie millenia później rozpoczęli formowanie jasnomagii. Umocniwszy granice Istnienia wieńcem Gwiazd, Stwórcy zniknęli; odeszli lub może zamknęli w swoich siedzibach położonych na Gimelu, w Najwyższym Niebie. Wielbiący ich Aniołowie na początku bezpłciowi, moc mieli wielką i okrutną; paliła i krzywdziła całe Istnienie. Widząc to, jeden ze Stwórców przydał im zdolność i przymus dzielenia uczuć ze wszystkim co jest – a wtedy niszczycielska potęga Aniołów obróciła się w moc i wolę twórczą. Jednak nawet to nie zapobiegło wojnie do jakiej w końcu między nimi doszło – niemal wszystkie Eony Mocy Cudownej sprzymierzyły się przeciwko Egzulowi, Aniołowi uzurpującemu Łaskę Stwórcy (niestety kolejność wszystkich powyższych wypadków nie jest jasna; nie wiadomo czy Stwórcy działali jeszcze podCzas tej wojny. Nie wiadomo również, co dokładnie oznacza „Łaska”). W trakcie i po zakończeniu zmagań – zwycięzców nie było – rzesze Aniołów zstąpiły na ziemię śmiertelnych; większość utraciła dawną potęgę. Ograniczone przez współ-czucie oraz nowo-przybrane kształty, mężczyzn lub kobiet, takie Anioły zwie się dewami i teoretycznie nie zalicza do Eonów.
Moc Cudowna, zwana też Mocą Cudu, Nad-żywiołem lub Ultraenergią, jest siłą zdolną przekształcać się w dowolne żywioły (energie i materie), lub nawet powoływać do istnienia nowe. Z drugiej strony aspektowi stwórczemu (symbolizowanemu przez barwę czarną) zawsze towarzyszy aspekt niszczycielski (barwa biała). Przykładowo, obok kreatywnej mocy która odbudowała Duszę śmiertelnika prędzej czy później pojawi się i zacznie działać siła destruktywna –  unicestwiająca, dajmy na to, jego Ciało. (Proporcja, wzajemny stosunek tych dwóch aspektów, bieli do czerni, to wciąż niewyjaśniona zagadka magii). Według niektórych doktryn, Jedności śmiertelników (często zawężanych do rasy ludzkiej) powstały właśnie z Mocy Cudownej – co oznaczałoby, że ich możliwości są jeszcze większe - „od rozpalania i gaszenia ogniska aż po tworzenie i niszczenie całych światów”. Wśród śmiertelników nie ma Mocarzy In-da-Aury, choć niektórzy nazywają w ten sposób istoty które zmieniły lub przekroczyły swój Poziom Energetyczny.

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Eony Cudu - Chóry Anielskie
« Odpowiedź #5 dnia: Kwiecień 06, 2010, 10:00:23 pm »
Link do mocy Kerneolitów, którzy zdobyli dostęp do kilku właściwości Eonnicznych: http://soap.kasiotfur.com/index.php?topic=362.msg1949#msg1949

kasiotfur

  • Jego Cesarska Mość
  • Administrator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 1366
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Eony Cudu - Chóry Anielskie
« Odpowiedź #6 dnia: Kwiecień 06, 2010, 10:10:03 pm »
Anioły, motywy:
Okruch Gniewu, bierze na siebie winę za zbrodnię której nie uczynił, żeby zebrać cudzy gniew. Prawdziwemu winowajcy może to być na rękę. Może nawet szukać takiej istoty zanim popełni swój czyn.

Zero skromności za swoje dobre czyny.

Co dzieje się z zabitym Okruchem?
Wzlatuje do nieba, po czym znowu upada i odradza się bez wspomnień czy więzi. Jeśli zebrał w sobie inne Okruchy, ich kompletność przepada i odradzają się na nowo, gdziekolwiek upadną.
To stwarza motyw opieki nad Okruchami w sobie. Coś postrzega jak tchórzostwo, może tak naprawdę być aktem chronienia innych w sobie.

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Eony Cudu - Chóry Anielskie
« Odpowiedź #7 dnia: Kwiecień 07, 2010, 05:51:48 pm »
Trochę zamętu w tym względnie przejrzystym temacie:

"od Aniołów": istoty i Istnienie z Anielską krwią (czyli światłem): rodzą się dla Miłości lub Gniewu, tak samo jak Anioły szukają i pragną wielkich świateł, chcą być otoczeni, napełnieni obecnością innych istot, tak wielkiej ich liczby jak to tylko możliwe. Mają dostęp do pewnych Eonnicznych mocy, pozostają w osobliwych, różnorodnych związkach z Okruchami - hajot, miejscami i piórami - ale nigdy nie wyłamią się poza Firmament, nie są i nie mogą być* częścią żadnego Chóru. Istnieją z Absolutami w sercach, ale ich natury nigdy się nie wypełnią, nie rozkwitną w nadGwiezdnym Serape i nie doświadczą cudu Łaski.
Najciekawsze w tych zjawiskach jest to, jak powstają. Powstają - bowiem jeśli Anioł zwiąże się szczególnym światłem z czymkolwiek sam ten fakt oznacza narodziny "potomka". Wbrew jasnomagicznemu mniemaniu "od Aniołów" mogą być nie tylko śmiertelnicy czy Pierworodni - to samo dotyczy przedmiotów, miejsc, każdego przejawu Istnienia który jest na tyle niezwykły by... zainteresować Anioła, na krótką chwilę sprawić że zapomni o Gehennie i Chórze. Pogrążony w kontemplacji, zdumieniu ocknie się dopiero po "Eonnicznej chwili" - minucie albo stuleciu, wznawiając swój pościg. Istnienie "od Aniołów" pozostanie, żywe i ułomne świadectwo epizodu wypaczenia, dziwnego wpływu jaki Tehom wywiera nawet na Anioły.

Niebiańscy Nauczyciele: mędrcy-pielgrzymi wyznający ideę "dwóch zasad wszechrzeczy"; każde zjawisko, działanie, myśl, możliwość wywodzą się z Gniewu lub Miłości, to są dwa ostrza Czerwieni, miecza który zwiemy "rzeczywistością". Niebiańscy Nauczyciele nie są statycznymi obserwatorami, oni wkraczają w świat, prosto między ludzi i Uczą, Ukazują światłość swoich nauk. Czyli: wydobywają prawdę na wierzch, odartą ze wszelkich pozorów glinę z jakiej jesteśmy ulepieni. "Niebiańskość" odnosi się do ich wojowniczości, która w dawnych czasach kojarzyła się ze Smokami Niebiańskimi, niedoścignionymi mistrzami walki; Jasnomagia określa te istoty mianem Mocarzy, choć dla Nauczycieli Anioły stanowią tylko inspirację. Swoje siły czerpią raczej z innych źródeł. W niektórych miejscach cieszą się wyjątkowymi przywilejami (na przykład Aquilonia i... Gladma), w innych, takich jak Tradyr czy Imperium Erdańskie, Niebiańskie Nauki są kategorycznie zakazane.
Mechanicznie rzecz biorąc, Niebiański Nauczyciel widzi i jest zdolny odsłaniać Prawdę; niezmienny, dwoisty fundament czerwieni świata. Dlatego najistotniejszą cechą Nauczyciela jest jego Łagodność, która wchodzi w grę nawet w wypadku Nauk-o-Gniewie. Zresztą, przypomnijcie sobie ostatnie sceny z "Pachnidła" (filmu); to mógłby być efekt dogłębnej (a przecież nie pełnej!) Nauki-o-Miłości.
Rycerskie Prawdowidzenie działa trochę inaczej.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 25, 2011, 09:56:39 am wysłana przez Bollomaster »

bambosh

  • czytacze
  • Hero Member
  • *
  • Wiadomości: 747
  • Niech bestia zdycha!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Eony Cudu - Chóry Anielskie
« Odpowiedź #8 dnia: Kwiecień 08, 2010, 03:22:52 pm »
Haha, rewolwerowcze, jesteś czujny jak żuraw! Jasna sprawa, wiem o Emanacji - zastanawiałam się czy przejdzie, i chciałam zobaczyć czy skomentujesz! W takim razie jest do zmiany, ja też chwilowo nie mam pomysłu, myślałam o jakiejś nazwie własnej, nie z hebrajskiego, coś w stylu 'zasłona' - Gimel też jest już użyty w innym kontekście i nie przejdzie. A ten kawałek starego tekstu ma mnóstwo patentów które da się tu wpasować!

od Aniołów - cała sprawa 'buntu Aniołow Tęczowych' i roli Egzula jest jeszcze do rozkminy, ale popatrzcie jaki patent - być może Stalowy Anioł z Krzyża nie jest tym prawdziwym Egzulem, ale właśnie istotą 'od Aniołów' (ekhm, gniewu, jak sądzę...), która tak głęboko uwierzyła że naprawdę jest tym Eonem, lub jego częścią, że wręcz zaczęła się w niego przekształcać?

anielski deszcz - wiedza o gehennie Aniołów to kwestia Zamieci, ale przecież są istoty które są jej świadome - i chcą z niej czerpać korzyści. Wyobraźcie sobie fantasmagorię serape nad Gwiazdami, a, sfery niżej, przyczajonych, czujnych łowców - nie są tu po to aby oglądać cud destrukcji i stworzenia, lecz by pochwycić spadające okruchy zanim jeszcze osiągną tehom.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 25, 2011, 09:54:06 am wysłana przez Bollomaster »
Niech Gwiazdy błogosławią zastępy Akaruny i niech świecą jasno nad ścieżkami jej wybawcy!

bambosh

  • czytacze
  • Hero Member
  • *
  • Wiadomości: 747
  • Niech bestia zdycha!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Eony Cudu - Chóry Anielskie
« Odpowiedź #9 dnia: Kwiecień 14, 2010, 09:13:26 pm »
Jakiś czas temu wpadł mi w ręce artykuł forsujący tezę że we współczesnym świecie brakuje dwóch wartości: 'słusznego gniewu' i 'mądrego współczucia'. Zostawiając na razie współczucie (niestety nie pamiętam tego fragmentu zbyt dobrze), autor komentował fakt, że pod wpływem zalewu informacji zobojętnieliśmy na krzywdę, ból i niesprawiedliwość, nie poruszają nas już i nie wywołują tego słusznego, potrzebnego gniewu, który jest niezbędny żeby zwalczyć nieprawość i naprawić szkodę. Twierdzi też, że wszyscy wielcy reformatorzy byli 'pełni gniewu'. Piszę tu o tym, żebyśmy nie zaczęli postrzegać Gniewu (Absolutu) jako siłę jedynie niszczycielską - to też potężny płomień ducha, wyzwanie rzucone temu z czym inni po prostu się godzą i przed czym się uginają, oburzenie i bunt.
Niech Gwiazdy błogosławią zastępy Akaruny i niech świecą jasno nad ścieżkami jej wybawcy!

kasiotfur

  • Jego Cesarska Mość
  • Administrator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 1366
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Eony Cudu - Chóry Anielskie
« Odpowiedź #10 dnia: Kwiecień 15, 2010, 12:33:43 am »
O! Bardzo fajne spostrzeżenie!

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Eony Cudu - Chóry Anielskie
« Odpowiedź #11 dnia: Lipiec 06, 2010, 09:52:52 pm »
Pięknie! Jedyne zastrzeżenie: EMANACJA już jest wpisana w Eonniczny słownik; oznacza zstępującą moc Gwiazdy. Myślę że byłoby lepiej gdyby pojęcia tego rodzaju się nie dublowały. Moce lezą poza Istnieniem, poza jego wszechmożnymi światłami, jako takie nie mają ze sobą nic wspólnego. Poza tym pozwoli to uniknąć galimatiasu. Jak wymyślę alternatywę dam znać!

Emanacja -> Stygmat, czyli znak-od-Stwórcy. Może być?

bambosh

  • czytacze
  • Hero Member
  • *
  • Wiadomości: 747
  • Niech bestia zdycha!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Eony Cudu - Chóry Anielskie
« Odpowiedź #12 dnia: Lipiec 19, 2010, 09:25:51 am »
jak najbardziej! (komentarz z kafejki internetowej w Toulouse;)
Niech Gwiazdy błogosławią zastępy Akaruny i niech świecą jasno nad ścieżkami jej wybawcy!