Z grubsza zgadzam się z Pinkiem; generalnie ze sposobu wykorzystania PE ma wynikać Tradycja Esencji właściwa dla danej istoty: czy ktoś rozwija się intensywnie (używanie Esencji do podnoszenia statów, co jest rzeczywiście dość mozolne), niszczy jakąś cząstkę samego siebie dla osiągnięcia niemożliwego (spalanie - rozwój w tej rzadkiej Tradycji jest najwolniejszy z możliwych, albo zastępuje go degradacja) albo żyje dla innych (kumulacja - przekształcenie się w latarnię Esencji; średnie tempo rozwoju).
Zasadniczo PE nie są wymagane żeby podnosić staty (wynika to z deklaracji i wydarzeń na sesji: od wieloletnich treningów po pojedyncze epizody).
Motyw z otrzymywaniem dużych ilości PE za duże cele jest w porządku. Jest wręcz konieczny (jeśli potężniejsze bobki mają przykładać wagę do PE).
W wypadku zuzywania PE, najczęstsze będzie zapewne kupowanie niskich poziomów umiejętności: są tanie i dają już pewne realne korzyści. Alternatywą jest kupowanie wytrenowania (tylko 10 PE x poziom).
Kasia:To by zakładało, że powinieneś na początku stworzyć dość potężną postać, bo na rozwój na sesji nie masz co liczyć :/
Dziwne stwierdzenie. To już przecież zależy oid preferencji gracza; jeśli chcesz byc mistrzem, jesteś nim. Jeśli nie chcesz żeby twoją postać interesowały kwestie poszukiwania mocy to również twój wybór. W gruncie rzeczy wszelkie Punkty Postaci to rzeczy kosmetyczne, główne założenia robisz na początku gry.
[
Wpis z sierpnia 2010. No nieźle, to się nazywa ewolucja poglądów! Popieram cię Kasio w 100%; to ze zaczynasz jako potężniak, nie znaczy że nie masz już do czego aspirować!]