Nowa Mechanika: podstawowe zasady

[Bollomaster]

I: błękitny cień
II: półczłowiek
III: gliniany hajot
IV: eudajmon
V: odmieniec
VI: legion
VII: avatara
VIII: tron
IX: mocarstwo
X: primogen

Tych dziesięć słów to fundament mechaniki SOŁPa, DZIESIĘĆ RANG szeregujących hierarchię mocy w obrębie Istnienia. Jest to system uniwersalny, obejmujący zarówno myrmikronów, ludzi i Pierworodnych (istoty), Słońce, lasy czy morza (fragmenty Istnienia), twory w rodzaju królestw, państw i gildii, oraz zjawiska takie jak choroby czy kataklizmy.

Każda Ranga stanowi zupełnie osobną jakość; różnice między kolejnymi poziomami to po prostu otchłanie skuteczności. Niższa Ranga nigdy nie przebije wyższej.

*****

[bambosh]

Mam tylko nadzieje ze 'Mocarstwo' nie wprowadzi burdelu w kwestii rang 'Mocarzy'...

[Bollomaster]

W sumie mocarstwo jest twoją propozycją. Początkowo ją odrzuciłem:

"Mocarz", przykładowo Herold, zazwyczaj jest "hajotem" albo "eudajmonem"; Mocarstwo oznacza zestaw szczególnych mocy które wykraczają poza ograniczenia jego istoty, nie definiuje jej samej. Taki Demiurg, Mocarz In-da-Aury, może być "błękitnym cieniem" - a Demonolog (Mocarz Praenergii) "legionem".

Ale teraz myślę że jednak pasuje. Ranga mocarstwa określa (między innymi) maksimum mocy jaką można wycisnąć z większości Mocarstw. Rycerz w Desperacji, Herold wznoszący Katedrę Słów, Chronolog zatrzymujący napór Czasu, Demiurg wskrzeszający świat - to jest waga największych aktów, wyczynów, granica możliwości. Zazwyczaj Mocarze używają znacznie słabszych efektów. Mocarstwo jest jednocześnie określeniem potężnego kraju i pasuje tutaj idealnie: po tronie i przed primogenem. No i jest neutralne rodzajowo.