Autor Wątek: RASSY różne: Zmagania z Ezurianami  (Przeczytany 229 razy)

El Lorror!

  • czytacze
  • Hero Member
  • *
  • Wiadomości: 1680
  • You're so poke-poke!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
RASSY różne: Zmagania z Ezurianami
« dnia: Maj 08, 2009, 06:03:14 pm »
Ezurianie (pierworodni Eonów Słowa)
  Pochłonęli wszystko, nadgryzione czasem zapiski, porozbijane ceramiki, ruiny miast, nawet zgliszcza. Zostawili tylko pył. Z rozkoszą, w niekończącym się śmiechu, patrzyli jak rozwiewany jest przez wiatr. Synowie zniszczyli nawet pamięć o wspaniałym świecie Ezurian. Nie zniszczyli jednak wszystkiego, zostawili pył - Pył Ezurath, grupę sformowaną tylko dla jednego celu. Zemsty.
  Ich postacie górują nad otoczeniem, nawet gdy poruszają się wśród większych rozmiarami istot. Poskręcane z nienawiści i gniewu, koszmarnie zdeformowane, dziwaczne. Nie mają w sobie nic z piękna swych pierwowzorów, ale kto tamte pamięta? Są przerażające, niezrozumiałe, niebezpieczne i potężne. Ciała przeformowane tak, by być idealnym narzędziem do realizacji celu.
  Dzieje ich cywilizacji, osiągnięcia, Klątwa, marzenia. Wszystko przepadło, zostało zapomniane nawet przez nich samych. Obecnie znamy tylko dokonania Pyłu. Grupa pojawia się ponad pięć tysięcy lat temu, przyłączając do sojuszu Ver'kar. Następnie bierze udział w Legendarnej wojnie z Synami, zabijając w niewyobrażalnych starciach dwóch z nich. Po dziś dzień stanowi najpotężniejsze ramię Pierworodnych w starciu z Sidardem, poluje na Panteon, tropi świętokradców, wciąż szukając sposobu na spełnienie zemsty.
  Błękitny dar Ezurian wspiera ich w realizacji pragnień. Gdy pojedyncza jednostka obierze sobie cel, starożytna magia zaczyna ją wspierać w osiągnięciu go. Efekt jest tym silniejszy im bardziej rasa jako całość jest jednomyślna w wyborze celów. Po unicestwieniu Ezurath wszyscy którzy przetrwali złożyli przysięgę i obrali wspólny, jedyny cel. Słowo rozpoczęło przemieniać ich ciała, dusze i umysły. Przekształcając w to czym są obecnie.
« Ostatnia zmiana: Październik 07, 2009, 02:54:30 pm wysłana przez Bollomaster »
"To wspaniałe - grać kimś wspaniałym"

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Zmagania z Ezurianami
« Odpowiedź #1 dnia: Maj 21, 2009, 12:51:02 pm »
EZURIANIE:
Cytuj
Dzieje ich cywilizacji, osiągnięcia, Klątwa, marzenia. Wszystko przepadło
Nie rozumiem; sugerujesz że oni Klątwie już nie podlegają? Fakt jest taki że nie została ona raczej wymyślona; motyw z bezpłodnością mamy już u Ver'kar i w trochę innej postaci u Herdainów. Osobiście nie widzę z tym problemu u Ezurian, wręcz byłoby sensownie gdyby się mogli rozmnażać (inaczej już by wyginęli!) - ograniczenia wynikają raczej z ich "czerniowych", zmodyfikowanych istot. Jednym słowem, ich Klątwę trzeba jeszcze wymyślić (chyba że jej nie mają, co byłoby dziwne).
Cytuj
poluje na Panteon,
Tu trzeba coś rozszerzyć, nieznacznie, ale trzeba. W końcu mowa o Bogobójstwie, a nie o polowaniu na antylopy.
Cytuj
tropi świętokradców
Nie rozumiem; jeśli świętokradca to ktoś kto sprzeniewierza się świętości = Herezji, powinien być uznawany za pozytywną siłę...
Cytuj
Błękitny dar Ezurian wspiera ich w realizacji pragnień. Gdy pojedyncza jednostka obierze sobie cel, starożytna magia zaczyna ją wspierać w osiągnięciu go. Efekt jest tym silniejszy im bardziej rasa jako całość jest jednomyślna w wyborze celów. Po unicestwieniu Ezurath wszyscy którzy przetrwali złożyli przysięgę i obrali wspólny, jedyny cel. Słowo rozpoczęło przemieniać ich ciała, dusze i umysły. Przekształcając w to czym są obecnie.
To opis nie Błękitnego daru, ale czegoś co bezpośrednio wynika z ich pochodzenia od Eonów Słów... Błękitny dar mógłby polegać np na tym ze potrafią nazywać Błękit nadając mu czasowo twardość prawdziwej ziemi, utrwalać go w pożądanym, niezmiennym kształcie. Ta mega przydatna właściwość pozwala im wytyczać pola bitewne gdy walczą z Bogami, ograniczając ich władze nad Innym (walka z Bogiem w Błękicie to jak wejście w serce wulkanu, albo w środek burzy wielkości kontynentu). Na niższym poziomie, ta moc neguje wszelkie badimskie sztuczki (np. uniemożliwia przekształcenie trawy w morze).

Pierwsze akapity bym widział tak:
Pochłonęli wszystko, nadgryzione czasem zapiski, porozbijane ceramiki, ruiny miast, nawet zgliszcza. Zostawili tylko pył. Z rozkoszą, w niekończącym się śmiechu, patrzyli jak rozwiewany jest przez wiatr. Synowie zniszczyli nawet pamięć o wspaniałym świecie Ezurian. Nie zniszczyli jednak wszystkiego, zostawili pył - Pył Ezurath, grupę sformowaną tylko dla jednego celu. Zemsty.
Pierworodni z tej rasy górują nad otoczeniem, nawet gdy poruszają się wśród większych rozmiarami istot. Poskręcani z nienawiści i gniewu, koszmarnie zdeformowani, dziwaczni. Nie mają w sobie nic z dawnego piękna, zresztą - kto je pamięta? Są przerażający, niezrozumiali, niebezpieczni i potężni.

Zdanie "Ciała przeformowane tak, by być idealnym narzędziem do realizacji celu." przerzuciłbym do fragmentu w którym opisujesz ich moc związaną ze Słowem, np.: "Słowo przebudowało ich ciała, dusze i umysły, formując je tak, by stały się idealną bronią w realizacji celu."
« Ostatnia zmiana: Sierpień 21, 2009, 05:45:14 pm wysłana przez Bollomaster »

El Lorror!

  • czytacze
  • Hero Member
  • *
  • Wiadomości: 1680
  • You're so poke-poke!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Zmagania z Ezurianami
« Odpowiedź #2 dnia: Maj 24, 2009, 11:23:09 pm »
Spoko Michale każda krytyka konstruktywna się przyda, wszystko jest przemyślane bez obaw. Dziś wróciłem z dojczlanda, nie mam za bardzo czasu się tym zajmować, najlepiej będzie usiąść nad tym w tygodniu przy skype ;)
"To wspaniałe - grać kimś wspaniałym"

El Lorror!

  • czytacze
  • Hero Member
  • *
  • Wiadomości: 1680
  • You're so poke-poke!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Zmagania z Ezurianami
« Odpowiedź #3 dnia: Wrzesień 05, 2009, 04:15:23 pm »
Ezurianie kolejne starcie
 
Ezurianie (pierworodni Eonów Słowa)
  
  Z rozkoszą, w niekończącym się śmiechu kontemplowali kres cywilizacji Ezurath, następnie zrównali z ziemią zgliszcza i ruiny, by wreszcie unicestwić wszelkie zapisy i wspomnienia o jej istnieniu. Synowie pozostawili tylko pojedyncze jednostki by mogły dogorywać w udręce, w pełni świadome tego że są jedynie pyłem, nic nieznaczącą pozostałością utraconego świata.
   Ezurianie byli obdarowani niezwykłą zdolnością Słowa. W jego mocy było przekształcanie ciała, duszy, umysłu a nawet losu jednostki tak by mogła podążać ku wybranemu przez siebie celowi. Co więcej siła tej magii była wzmagana przez jednomyślność rasy w dokonanym wyborze. Ezurianie nigdy nie byli całkowicie jednomyślni choć w czasie wojen-o-ocalenie siła ich daru była przeogromna. Mimo swej potęgi, po dziesiątkach dekad zostali zniszczeni. Sidard pozostawił niedobitków by w udręce i beznadziei byli niszczeni przez Klątwę.
   To był koniec cywilizacji Euzrian, a zarazem początek Pyłu Ezurath. Grupy jednostek mających wypełnić ostatnią wolę zniszczonej cywilizacji. Po raz pierwszy w dziejach całkowicie jednomyślni, używając błękitnego daru wyrzekli się tego co mieli i mogli mieć. Wyrzekli się szczęścia gdyż i tak by go nie zbudowali, wyrzekli się spokoju gdyż i tak nigdy by go nie osiągnęli, wyrzekli się wszystkiego co było im bliskie - i tak już to utracili. Pozostawili jedynie płomień furii palący ich serca, kształtując swe istoty i losy wokół jego esencji, wokół pragnienia Zemsty.
  Sylwetki Ezurian górują nad otoczeniem, nawet gdy poruszają się wśród większych rozmiarami istot. Poskręcane z nienawiści i gniewu, koszmarnie zdeformowane, dziwaczne. Nie mają w sobie nic z piękna swych pierwowzorów, ale kto tamte pamięta? Są przerażające, niezrozumiałe, niebezpieczne i potężne. Ciała przeformowane tak, by być idealnym narzędziem do realizacji Celu. 
  Dzieje ich cywilizacji, osiągnięcia, marzenia. Wszystko przepadło, zostało zapomniane nawet przez nich samych. Obecnie znamy tylko dokonania Pyłu. Grupa pojawia się ponad pięć tysięcy lat temu, przyłączając do sojuszu Ver'kar. Następnie bierze udział w Legendarnej wojnie z Synami, zabijając w niewyobrażalnych starciach aż dwóch z nich. Po dziś dzień stanowi najpotężniejsze ramię Pierworodnych w starciu z Sidardem, walczy z Panteonem, tropi ortodoksów, wciąż dążąc do spełnienia Zemsty.
  Błękitny dar Ezurian polega na utwardzaniu słowem dzikiej i podatnej na zmiany materii Innego. Zastygłej w ten sposób przestrzeni nie zmieni nikt, nawet Bogowie.


Uch jeszcze tylko kilka poprawek....

Pytania:
1. już nieważne :D
2. Fragment na czerwono (pierwszy) trzeba by inaczej sformuować, choć troszkę.
3. Kursywa jest potrzebna, dzięki niej łatwo odróżnić część pisaną o Synach od części o Ezurianach. W przeciwnym razie osoby które nie znają świata mogą mieć problemy ze zrozumieniem.

Bestie to Eoni czego? Eoni Straty?
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 13, 2009, 03:22:04 pm wysłana przez El Lorror! »
"To wspaniałe - grać kimś wspaniałym"

El Lorror!

  • czytacze
  • Hero Member
  • *
  • Wiadomości: 1680
  • You're so poke-poke!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Zmagania z Ezurianami
« Odpowiedź #4 dnia: Wrzesień 05, 2009, 04:41:53 pm »
EZURIANIE:
Cytuj
Dzieje ich cywilizacji, osiągnięcia, Klątwa, marzenia. Wszystko przepadło
Nie rozumiem; sugerujesz że oni Klątwie już nie podlegają? Fakt jest taki że nie została ona raczej wymyślona; motyw z bezpłodnością mamy już u Ver'kar i w trochę innej postaci u Herdainów. Osobiście nie widzę z tym problemu u Ezurian, wręcz byłoby sensownie gdyby się mogli rozmnażać (inaczej już by wyginęli!) - ograniczenia wynikają raczej z ich "czerniowych", zmodyfikowanych istot. Jednym słowem, ich Klątwę trzeba jeszcze wymyślić (chyba że jej nie mają, co byłoby dziwne).

Raczej miałem tu na myśli to że ich klątwa po powstaniu pyłu przestała mieć znaczenie, (może po wejściu do koalicji Ver'kar?), to tak jakby synowie zrezygnowali z rzucania na nich 2giej !? To byłoby dziwne, ale ciekawe. Jak na mój gust jakiś ze Smoków mógł w tym trochę namieszczać (zakładaliśmy że gdzieś istniały przypadki gdy twórcy wspierali swoje 'pociechy' po Pakcie Kresu Mocy; a może kilku Eonów Słowa użyło jakiejś magii w kilka lat przed nastaniem paktu? ich gigamiczny zamysł zaowocował efektami dopiero tysiące lat później). Uh, możliwości jest dość dużo.
"To wspaniałe - grać kimś wspaniałym"

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Zmagania z Ezurianami
« Odpowiedź #5 dnia: Wrzesień 13, 2009, 12:38:07 pm »
Cytuj
Bestie to Eoni czego? Eoni Straty?
Ja to widzę tak: twój patent z Eonami ... stosowałby się do wszystkich za wyjątkiem Bestii; Lud Lacrimy, Koztyt byliby nazywani po prostu Pierworodnymi Bestii. Myślę że to jest niezłe i fajnie brzmi; Pierworodni Eonów Potęgi, Eonów Możliwości, Słowa - Pierworodni Bestii.

Cytuj
Raczej miałem tu na myśli to że ich klątwa po powstaniu pyłu przestała mieć znaczenie
Słuszna uwaga. I tak zakładaliśmy że Ezurianie jakoś obeszli swoją Klątwę. Podsumowując: Pierwsza już na nich nie działa, Drugiej nie rzucono. Mogą się rozmnażać, ale powoli ze względu na czerniową strukturę; ich śmiertelność jest większa niż zakładaliśmy na początku (kilku od chwili sprzymierzenia z Ver'kar - według obecnych danych co najmniej kilkunastu, jeśli nie kilkudziesięciu). Liczebność rasy gwałtownie się zmienia; czasem jest ich więcej, czasem, po jakiejś większej rzezi mniej.

Cytuj
Sidard pozostawił niedobitków by w udręce i beznadziei byli niszczeni przez Klątwę.
To zdanie się trochę gryzie z powyższym.

Cytuj
Cytuj
Ezurianie posiadali jeden z najwspanialszych błękitnych darów. W jego mocy było przekształcanie ciała, duszy, umysłu a nawet losu jednostki tak by mogła podążać ku wybranemu przez siebie celowi.
To opis nie Błękitnego daru, ale czegoś co bezpośrednio wynika z ich pochodzenia od Eonów Słów... Błękitny dar mógłby polegać np na tym ze potrafią nazywać Błękit nadając mu czasowo twardość prawdziwej ziemi, utrwalać go w pożądanym, niezmiennym kształcie. Ta mega przydatna właściwość pozwala im wytyczać pola bitewne gdy walczą z Bogami, ograniczając ich władze nad Innym (walka z Bogiem w Błękicie to jak wejście w serce wulkanu, albo w środek burzy wielkości kontynentu). Na niższym poziomie, ta moc neguje wszelkie badimskie sztuczki (np. uniemożliwia przekształcenie trawy w morze).
Nie odniosłeś się do mojej uwagi & propozycji. Mnie to nadal wygląda na część ich natury, coś co wynika wprost ze Smoków - jednoczenie wokół siły Słów.

Cytuj
poluje na Panteon, tropi świętokradców(?jakiego słowa mam użyć zamiast tego Herr?)
Mogłoby być: walczy/ zwalcza/ niszczy/ wyzywa Panteon, wybija/ zabija ortodoksów/ świętych.
Problem jest taki, że to txt wprowadzający. Generalnie Ortodoks to zagorzały Heretyk, Święty to jeszcze jeden poziom wyżej. Dlatego może lepiej zastąpić to czymś w rodzaju "masakruje wyznawców".
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 13, 2009, 12:49:03 pm wysłana przez Bollomaster »

El Lorror!

  • czytacze
  • Hero Member
  • *
  • Wiadomości: 1680
  • You're so poke-poke!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Zmagania z Ezurianami
« Odpowiedź #6 dnia: Wrzesień 13, 2009, 02:54:00 pm »
Cytuj
Raczej miałem tu na myśli to że ich klątwa po powstaniu pyłu przestała mieć znaczenie

Cytuj
Cytuj
Sidard pozostawił niedobitków by w udręce i beznadziei byli niszczeni przez Klątwę.
To zdanie się trochę gryzie z powyższym.

Dlaczego? Przecież Pył nie powstał w jednej chwili, to były dekady poszukiwań jednostek w chaosie świata ogarniętego totalną wojną. Wielu zginęło zanim doszło do powstania Pyłu - a nawet wtedy pył nie działał z całkowitą siłą, dopiero gdy ostatni z rasy niezrzeszeni z Pyłem zostali unicestwieni siła tej grupy osiągnęła znany obecnie poziom.


Cytuj
Cytuj
Cytuj
Ezurianie posiadali jeden z najwspanialszych błękitnych darów. W jego mocy było przekształcanie ciała, duszy, umysłu a nawet losu jednostki tak by mogła podążać ku wybranemu przez siebie celowi.

To opis nie Błękitnego daru, ale czegoś co bezpośrednio wynika z ich pochodzenia od Eonów Słów... Błękitny dar mógłby polegać np na tym ze potrafią nazywać Błękit nadając mu czasowo twardość prawdziwej ziemi, utrwalać go w pożądanym, niezmiennym kształcie. Ta mega przydatna właściwość pozwala im wytyczać pola bitewne gdy walczą z Bogami, ograniczając ich władze nad Innym (walka z Bogiem w Błękicie to jak wejście w serce wulkanu, albo w środek burzy wielkości kontynentu). Na niższym poziomie, ta moc neguje wszelkie badimskie sztuczki (np. uniemożliwia przekształcenie trawy w morze).

Nie odniosłeś się do mojej uwagi & propozycji. Mnie to nadal wygląda na część ich natury, coś co wynika wprost ze Smoków - jednoczenie wokół siły Słów.

Fakt fakt, wielkie sorry.

"To wspaniałe - grać kimś wspaniałym"

El Lorror!

  • czytacze
  • Hero Member
  • *
  • Wiadomości: 1680
  • You're so poke-poke!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Zmagania z Ezurianami
« Odpowiedź #7 dnia: Wrzesień 13, 2009, 03:25:58 pm »
Ok, zrobione.

Błękitny dar jest na końcu, starałem się użyć jak najmniej niejasnych słów, stąd nie ma nic o horyzontach czy badim

Polowanie na Panteon zmienione, świętokradcy także (na ortodoksów - myślę że tak jest ok, dobrze oddaje sprawę, ktoś kto nie zna niuansów świata i tak nie pozna różnicy między ortodoksem a świętym, natomiast z perspektywy pierworodnych lepiej pisać ortodoks).

Teraz czas na opis najbardziej znanych (?) tu liczę na Twoją pomoc. (delikatnie mówiąc xP)



[WERSJA OSTATECZNA: http://soap.kasiotfur.com/index.php?topic=520.msg3264#msg3264]
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 23, 2009, 01:01:40 pm wysłana przez Bollomaster »
"To wspaniałe - grać kimś wspaniałym"