Autor Wątek: "Tablica Mythaliczna", czyli rzecz o Bestiach  (Przeczytany 236 razy)

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
"Tablica Mythaliczna", czyli rzecz o Bestiach
« dnia: Grudzień 16, 2008, 11:25:19 pm »
Siła wcielająca destrukcję; powiedzieć, że nią żyje to stwierdzenie zbyt słabe. Każdy oddech, każde poruszenie, myśl każda nie służą niszczeniu - one nim są w najbardziej dosłownym znaczeniu. Brak emocji, zamiaru, jakiegokolwiek pragnienia; nie ma samokontroli, nie ma żadnego ostatecznego celu. Jest tylko dewastacja, w postaci tak czystej i absolutnej, że niemożliwej do wyobrażenia.
Za przedpolami Avadoru, w stronę, w którą nigdy nie spoglądają wizjonerzy, tam gdzie Istnienie przestaje istnieć, na białych piaskach pod spękanym niebem, w bezwietrznej i bezsłonecznej krainie: stoi Dom Bestii. Ani duży, ani mały, ciężko wzniesiony z szarych pokruszonych cegieł. Macki murów wybiegają daleko w przestrzeń, rozpadając się stopniowo w pustkowia i na wszystkim spoczywa bezwład; niektóre pomieszczenia są jakby na poły ukończone, inne zasypane piaskiem, wiele zagruzowanych zarwanym stropem. To miejsce bez planu, bez sensu, bez-zasadna namiastka czegoś, co tutaj nigdy nie zaistnieje. Tylko, tylko jedno wywołuje inne wrażenie: widok jedenastu wież wyniesionych nad postrzępione szczyty ścian. W szeregu stoją, na szczątkach podstaw, stoją z dziurawymi na wylot murami, uwieńczone resztkami kolczastych koron: stoją. Reszta Domu, zdaje się, wyrosła z pustkowia; to tylko grudy piasku, które taką osobliwą formę przybrały, ale te wieże... Gdyby to nie była niedorzeczność, a przede wszystkim niemożliwość - zbudowane z jakimś zamysłem, a co więcej: w sposób niezręczny, ale uparty - naprawiane.
Nie wiemy dlaczego, ale jest tak że to tam skupiają się, gromadzą i przebywają Bestie. Jak wiele ich jest? Nie znamy odpowiedzi - nie wiedzieli jej nawet Nuranie; nie wyliczyli jej mistrzowie numerologii. Mamy tylko ledwo uchwytny cień, możliwość pewnego szacowania - podobno Bestia powstaje po Powrocie umarłego Smoka do życia. Ile ich było w archeologicznych czasach? Setki co najmniej. Ja jednak sądzę, że w Domu Bestii są tych Eonów całe tysiące, a ich narodziny polegają na czymś zupełnie innym. Po świecie fruwa też inna historia: o tym, że każda wieża ma swojego władcę, że są to najpotężniejsze ze wszystkich Bestii, że Jedenasta jest nawet od Smoka Ostatecznego mocniejsza... Twierdzę, że to nie-prawda, ale i w tej sprawie nic więcej nie wiem.
Tradyrscy Heroldowie są nieustraszeni i wierni Gnozie. Znają sprawy Zamieci i widzieli wiele światła. Według nich Bestie trwają w Domu niszcząc się wzajemnie - gdyby nie narodziny i nadejścia kolejnych, wreszcie przestałyby istnieć. Ciemne, skurczone, bezkształtne postacie pozbawione zmysłów krążą po Domu, bez słowa i myśli, a sam fakt ich bycia oznacza postępującą zagładę dla pozostałych. Bardzo, bardzo rzadko pojedyncze Bestie opuszczają Dom, czy może błądzą w drodze do niego. Pod kształtami Tęczowego Biegacza, Lasu Rąk, Kręgu Słońca, Czarnej Ulewy niszczą, niszczą, niszczą wtedy niepowstrzymanie i absolutnie. Nic nie opisze bezmiaru cierpienia świata, które temu towarzyszy - świata, gdyż giną śmiertelnicy, pierworodni i sama natura; wszystko ginie bez ratunku. Być może jest jednak inaczej, być może Bestie rzeczy niszczone wymazują precz z Istnienia; nie zostaje nawet jeden mythal, nawet wspomnienie. To, co nazywamy zniszczeniem byłoby tylko obrzeżem nieoszacowanych, niepoznanych ran...

cdn
« Ostatnia zmiana: Styczeń 11, 2011, 09:18:04 am wysłana przez Bollomaster »

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: "Tablica Mythaliczna", czyli rzecz o Bestiach
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 14, 2011, 12:12:37 am »
"Tablica Mythaliczna" nie nazywa się tak bez powodu: jest to bowiem książka z rodzaju tych, które mogą się tylko przyśnić. Została niemal dosłownie wygnana z czerwieni; Heroldowie z dawnych czasów obłożyli jej imię tak plugawymi Słowami, takim uszczerbieniem, że każdy kto poważy się przelać jej treść na prawdziwy papier czy kamień zapłaci za to własnym szczęściem i skórą. Strony obłożone tą treścią pleśnieją i gniją, kamień kruszeje, metale niszczeją, nic* nie jest w stanie jej zdzierżyć. Ta rzecz, tak w swoim czasie znienawidzona, roztacza aurę upadku nawet po drugiej stronie Nieba, przez senne majaki ściągając klęski na gliniane istoty. Z drugiej strony, nie ma księgi bardziej upragnionej przez bibliofilów dla których liczy się tylko pasja gromadzenia najrzadszych okazów. Już co najmniej kilka księgozbiorów nieszacowalnej wartości przepadło zniszczonych przez mściwą esencję jaka ciąży na "Tablicy".
« Ostatnia zmiana: Styczeń 14, 2011, 08:19:55 am wysłana przez Bollomaster »

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: "Tablica Mythaliczna", czyli rzecz o Bestiach
« Odpowiedź #2 dnia: Maj 21, 2015, 08:55:23 pm »
dziki patent do Bestii (nie ma co zaczynać nowego wątku): Bestie to w rzeczywistości... pierwsi ludzie. Mamy stare, stare założenie że Bestie opierają się na nieludzko potężnej tharshias, uczuciu straty, która prowadzi do desperacji. Zastanawiałem się co mogłoby być źródłem teog uczucia i odpowiedź nasunęła się sama - odejście Stwórcy. Pierwsi ludzie, opuszczeni przez swojego stworzyciela pogrążyli się w niezmierzonym żalu i stopniowo stali się tym, co nazywamy Bestiami.

(Do tej pory nie było żadnego wytłumaczenia skąd się Bestie wzięły; w pewnym momencie (na początku I E) po prostu się pojawiły)

(Inny dobry związek - idea wycieku mocy i tego że na początku wszystko było lepsze, mocniejsze)

yish

  • czytacze
  • Sr. Member
  • *
  • Wiadomości: 315
    • Zobacz profil
    • Prywatna wiadomość (Online)
Odp: "Tablica Mythaliczna", czyli rzecz o Bestiach
« Odpowiedź #3 dnia: Maj 23, 2015, 07:02:10 pm »
O bardzo ciekawa koncepcja. Daje fajne uzasadnienie tak jak piszesz, na pojawienie sie Bestii i ich pochodzenie. Jak w takimr azie tlumaczylibysmy powstanie Bestii kiedy smok wraca do zycia? Bo to w sumei chyba jeden z nielicznych konrketow jakie mielismy przy Bestiach?

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: "Tablica Mythaliczna", czyli rzecz o Bestiach
« Odpowiedź #4 dnia: Maj 24, 2015, 08:43:29 pm »
Bardzo dobre pytanie, zupełnie o tym zapomniałem :)

Myślę że trzebaby zacząć od rozciągnięcia tego zjawiska na innych Eonów, Bestie są w końcu związane ze wszystkimi Mocami. W sumie mogłyby być czymś, co trzyma Eonów w szachu i ogranicza ich wpływ na świat.

Hmmm... nie wiem, chwilowo nic nie przychodzi do głowy :(

OK, coś takiego.

Stwórca stworzył człowieka i świat dla niego.
Stwórca odszedł.
Pierwsi ludzie, ci którzy na własne oczy oglądali Stwórcę, pogrążyli się w żalu i stali Bestiami.

Idea: Bestie uważają się za ludzi, winą za odejście Stwórcy obarczają siebie i Eonów. Dlatego nie niszczą świata celowo, wszelkie zniszczenia to tylko uboczny efekt zamieciowych bitew które toczą z Eonami albo między sobą. Świat i człowiek to w końcu dzieła Stwórcy, święte i doskonałe. Z tego powodu Bestie zbudowały... Dom Bestii i zbudowały go w Avadorze, tuż nad Spustoszeniem - Dom Bestii jest jedynym miejscem w którym mogą trwać i nie zagrażać światu, a dodatkowo osłania istnienie przed naporem nicości.

(To otwiera mnóstwo ciekawych opcji, na czele z tą że Smoki są kimś w rodzaju najeźdźców - kto powiedział że zostały zaproszone? Może po prostu przybyły i stworzyły całą mitologię swojego przybycia?)

Wojna Bestii z Eonami toczy się w Zamieci i dlatego podlega innym prawom. Wszyscy Eoni (oprócz Bogów) pojawili się na świecie z woli Stwórcy i Bestie nie mogą tak po prostu przeciw nim występować. Idea jest taka, że Bestia dostaje to prawo dopiero kiedy Eon spróbuje przełamać wyznaczone mu przez Stwórcę granice.
Smoki: próba powrotu do życia. Smoki zostały powołane na opiekunów Istnienia, śmierć od czegoś co istnieje jest więc rodzajem odprawy, Smok się nie sprawdził i musi odejść w niebyt. Jeśli mimo to postanowi wrócić jedna z Bestii zdobywa prawo destrukcji. Tak długo jak Smok wędruje błękitowymi ścieżkami zmarłych, Bestia idzie jego śladem i próbuje go dopaść. Być może niektórym Smokom udawało się wygrywać takie starcia, ale większość po prostu uciekała do życia - Bestie traciły trop i uderzały na ślepo, zawsze tylko jeden raz, ale zawsze ze straszliwą siłą (przyczyna tych wszystkich szalonych kataklizmów).
Anioły: próba odnalezienia Stwórcy. Stwórca odszedł, istoty i Eoni mogą tylko na niego w pokorze czekać. Anioł który spróbuje przekroczyć Stygmat staje twarzą w twarz z ostatnią przeszkodą, czarną od nienawiści i mocy Bestią. Nie sposób powiedzieć czy jakiemukolwiek Aniołowi udało się przetrwać takie spotkanie.
Gwiazdy: próba wytyczenia własnego losu. Gwiazdy zostały powołane przez Stwórcę jako mur między istnieniem a Pustką - to jest ich odwieczne, uświęcone zadanie. Dlatego Gwiazda która straciła swój blask, ściemniała, stała się swobodnym Eonem ściąga na siebie gniew Bestii. Brak pomysłów praktycznych, ale myślę o czymś abstrakcyjnym i w mikroskali, żadnych Eonicznych starć i brutalnych eskalacji zniszczenia.
Demony ?
Potwory ?
Bogowie: ich sytuacja jest najgorsza, Bestie nie rozpoznają w nich dzieła Stwórcy i unicestwiliby ich gdyby Bogowie nie uciekli się do kilku podstępów. Po pierwsze jako pierwsi z Eonów przybrali/ otrzymali postacie ludzi co oślepiło Bestie, po drugie otoczyli się ścianami światła, murami zbudowanymi z nieprzeliczonych ludzkich dusz - dlatego Bestie kiedy patrzą na Bogów widzą (za zwyczaj) ludzi. Jest to też przyczyna dla której na poziomie czerwieni trwa wieczna wojna między Heretykami i Apostołami i dla której Deokracje są szczególnie nastawione na ataki Pomiotu.

Drudzy/ dalsi ludzie i ich potomstwo (ci którzy nie widzieli Stwórcy) zaludnili świat.
Ludzie Acheronu zachowali najwięcej mocy i wiedzy, ale w przeciwieństwie do Bestii winą za odejście Stwórcy obarczyli wyłącznie Eonów :D


(Pokrętna idea dla Smoków, która nie spodobałaby się Yksi
Smoki wędrowały poprzez światy, spalając je w swoich zmaganiach o tytuł Ostatecznego - nieprzeliczona gromada Eonów zmniejszająca się o jednego, jednego i jednego. W Eonice Smoki napotkały jednak straszliwy opór Bestii - dlatego wspinając się na szczyty swojej Enneji stworzyły... fałszywe słowo Stwórcy, które pozwoliło im działać w świecie mimo Bestii. Być może właśnie to kłamstwo było przyczyną "Zdrady" - najbardziej honorowe Smoki postanowiły po prostu odejść.)
« Ostatnia zmiana: Maj 24, 2015, 09:34:33 pm wysłana przez Bollomaster »

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: "Tablica Mythaliczna", czyli rzecz o Bestiach
« Odpowiedź #5 dnia: Maj 27, 2015, 05:23:58 pm »
Do Bogów: nowego znaczenia nabiera fakt że zostali stworzeni przez wszystkich Eonów - zawierają w sobie cząstkę każdej Mocy, co sprawia że chociaż Stwórca nie przewidział na nich miejsca w swoim Istnieniu są jako tako ukryci przed gniewem Bestii.
Patent: może nie wszystkie moce wzięły udział w stworzeniu Bogów? Pewna stara legenda mówi o tym że brakuje im mocy Gwiazd.