Autor Wątek: Pomiot Bestii Ni'ira  (Przeczytany 193 razy)

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Pomiot Bestii Ni'ira
« dnia: Marzec 30, 2009, 04:48:16 pm »
Bestia Ni'ira powstała po Powrocie Smoka Ostatecznego Zachodu w 644 roku. Została zniszczona przez Rycerza Shoidars'hana jedenaście lat później w bitwie która odrodziła zrujnowany Kontynent Girganaad. Dla zwycięstwa, Shoidars'han poświęcił dziesięć lat swojego życia na stworzenie techniki którą nazwał „Księżycową Kopią”. Według Heroldów jest to sztuka wojenna pozwalająca zadać jedno pchnięcie lancą za którym idzie cała paląca moc księżycowa; wszystkie promienie tej planety zbiegają się wtedy na szpicu broni, rażąc cel w Błękicie i Czerwieni. Atak był jak pchnięcie Zmierzchem; absolutnie zabójczy, szybszy niż pragnienie. Chwilę później, na umierającą Bestię spadły pełne furii potopy Oceanu. Kontynent rozstąpił się i scalił na powrót miażdżąc truchło – i to był jej koniec. A kiedy opadły wody i ukoiły żywioły, Girganaad zakwitł i zatętnił życiem – po raz pierwszy od tysięcy lat.
Heroldowie wiedzą tylko o jednym uczynku tej Bestii. W 644 roku Ni'ira wyrosła spod ziemi Lasem Rąk w Dor Thannag i wyrwała osadzoną na Firmamencie Asterię, która miała postać wysokich prostych schodów wiodących do sklepionej komnaty. W następnej chwili zabiła wszystko co żywe na obszarze Nen Taheity, gęsto zaludnionego regionu nad Interiorem i w głębi kraju. Ponieważ Bestia zginęła, przez długi czas oczekiwano, że Dor Thannag odrodzi się samoistnie – to się jednak nie stało. Niektórzy twierdzą, że przyczyną jest śmierć Zabójcy Ni'iry, poległego w walce z Bestią Cagazt, która cofnęła w ten sposób „wszystkie dzieła rąk jego z Istnienia”. Według maddoxiańskich wyroczni, prawdziwym powodem jest władza objęta nad odrodzonym Kontynentem przez niezwykle potężnego Demonologa – który zdołał skupić oraz zagarnąć Moc Cudu przelewającą się przez granice swej domeny... Są też nierozpoznani „mędrcy” rozprzestrzeniający trującą plotkę jakoby „zniszczenie Dor Thannag było tylko pierwszym, nie w pełni wprawnym ruchem nowo-narodzonej Bestii”.

Ponieważ „Bestia nie żyje”, jej pomiot stracił wiele ze swej siły. Niestety, jego ostateczna zagłada będzie kwestią dekad a może stuleci; jedyna istota która mogłaby jej dokonać w ciągu kilku lat – zginęła. Żal trzeba jednak odłożyć na bok i skupić się na przewagach które zdobyliśmy dzięki Shoidars'hanowi:
Po pierwsze pomiot Ni'iry nie może zdzierżyć blasku księżycowego – do tego stopnia, że noce, nawet pochmurne, spędza w ukryciu, pod ziemią lub głęboko w wodzie. Wielu wojowników twierdzi że podczas pełni siła pomiotu maleje o połowę; w nowiu natomiast chodzi on po świecie bez strachu. Blask Księżyca pali jego truchła, zmuszając do panicznej ucieczki (trzeba pamiętać że nawet wtedy jest śmiertelnie niebezpieczny). Uważa się również, że kiedy Rycerz staje do walki z pomiotem Ni'iry, Księżyc na którym trenowali kiedyś sajanie i który wsparł Shoidars'hana – sprzymierza się z nim, dodając mu sił i odwagi.
Po drugie najskuteczniej niszczą go bronie pierwotne, najbliższe podstawowym energiom świata – spośród nich szczególnie kamień, drewno i lód. Zostało to stwierdzone ponad wszelką wątpliwość. Włócznie czy lance uformowane z tych materii zdają się mieć dodatkową moc. Wszystko wskazuje na to, że te trzy żywioły szczególnie nienawidzą pomiotu Ni'iry; według Heroldów Ocean niszczący Bestię zamarzł z gniewu, nieliczne na Girganaadzie drzewa oddały swoje życia żeby ją dobić, a ziemia i żwir stężały w potężne głazy miażdżące wszystko z niej zostało. Dlatego najlepszymi polami bitew są lasy, skute mrozem wody, góry oraz rumowiska.
Po trzecie żadna rana pomiotu, choćby zadrapania zostawione przez nienawistne gałęzie drzew, nigdy się nie zagoi.
Po czwarte antrat, tajemnicza substancja która zniszczyła Bestię, zadaje jej pomiotowi krytyczne obrażenia (obrażenia = ilość sukcesów w teście ataku x 2)
« Ostatnia zmiana: Grudzień 02, 2013, 01:38:00 am wysłana przez Bollomaster »

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Pomiot Bestii Ni'ira
« Odpowiedź #1 dnia: Marzec 30, 2009, 04:48:56 pm »
Gambra (czworołapek)
Rogin: czarny, przypomina odciętą dłoń – cztery długie na około dwa metry palce-kończyny z dużymi, wielopalczastymi łapami. „Głowa” to piąta kończyna (jakby palec środkowy); od reszty różni się tylko tym, że jest zakończona okiem, trzymanym w cęgach palców. Kończyna ugina się w taki sposób, że oko znajduje się tuż pod korpusem (gambra nie potrzebuje wzroku). Powierzchnia „śródręcza” jest mniej więcej proporcjonalna do członków, ale nie bardzo gruba (porównywalna z grubością uda mężczyzny). Przy swoich dość znacznych rozmiarach gambra jest stosunkowo lekki (około 80 kilogramów) oraz niezwykle silny – co w połączeniu z czterema (pięcioma) chwytnymi kończynami daje mu wielką szybkość i zwinność. Może poruszać się nawet na jednej nodze, wykonując łudząco pokraczne podskoki. Wybijając się z czterech kończyn jest w stanie skoczyć nawet na 10 metrów.
Sajja: palce gambry mają wielką siłę, rozrywają niechronionego stalą przeciwnika w ułamku chwili. Gambry z Pevandoru potrafią zmiażdżyć głowę chronioną dobrym hełmem z kuźni vecryjskich. Ślepy koniec korpusu jest w rzeczywistości paszczą: bezzębną, ale wypełnioną wewnątrz mnóstwem chwytnych ruchomych szponów, niby-palców. Gambra raczej nie wrzuca do niej ofiar, ale stara się na nich „siadać”, połykając je i prostując się błyskawicznie. Chudy korpus wyraźnie wtedy pęcznieje i ruchy gambry zwalniają, ale trwa to tylko chwilę. Mięśnie, ciało, pancerz są cięte, rozszarpywane na strzępy i wypychane z wielką siłą – rzygnięcie krwi i żelaza – na zewnątrz. Gambrom z Dor Thannag, w przypadku człowieka osłanianego aquilońską kolczugą, zajmuje to dokładnie pięć sekund. Oczywiście gambra może użyć paszczy tylko do pochwycenia ręki czy głowy, tym bardziej że ukryte pod grzbietem oko jest właśnie zwrócone „do tyłu” i prawdopodobnie umożliwia szybszą reakcję. Oko może sprawiać wrażenie najsłabszego punktu, w rzeczywistości jednak jest to najgroźniejsza broń. W jedynym bowiem oku gambry odbija się cała jej żądza mordu, wyróżniająca się intensywnością nawet wśród pomiotu. Moc jego spojrzenia może zabić i zabijała glinianych ludzi. Niebezpieczeństwo nie wynika z taktyki gambry, której podobnie jak reszta pomiotu nie stosuje, ale z nastawienia walczących którzy uznają oko za najsłabszy punkt i na nim się skupiają. Zdarzało się, że gambra porzucał je, by użyć piątej kończyny.
Zabijanie:
Mechanika: 15 sukcesów (atak, ruch) 30 sukcesów (połknięcie); 30 PŻ; 0 PW
« Ostatnia zmiana: Lipiec 21, 2013, 12:11:29 pm wysłana przez Bollomaster »

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Pomiot Bestii Ni'ira
« Odpowiedź #2 dnia: Luty 15, 2014, 12:00:05 pm »
Cytuj
To, co wydarzyło się później, miało nawiedzać Xeriusa we śnie do końca jego policzonych dni. Twarz Skeaösa rozłożyła się jak nogi pająka. Dwanaście kończyn zakończonych małymi ostrymi pazurkami rozprostowało się i otworzyło, ukazując zęby bez warg i oczy bez powiek.
Scott Bakker, Mrok który nas poprzedza

Bardzo, bardzo fajny patent - dłoń jak twarz, twarz jak dłoń zaciśnięta na głowie człowieka! Bardzo fajnie pasuje do "estetyki" Ni'iry, może też dodać trochę subtelności działaniom Pomiotu w ogóle - ludzie zaatakowani przez coś takiego nie tyle umierają, co stają się marionetkami pomiotu, niekoniecznie opętanymi absolutną rządzą niszczenia, mogą się stawać "po prostu" gorsi, znacznie gorsi.
Dobrze się to też łączy z motywem Apostołów Ni'iry.