Autor Wątek: Mocarstwo Kapłańskie: Mechanika!  (Przeczytany 165 razy)

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Mocarstwo Kapłańskie: Mechanika!
« dnia: Listopad 23, 2009, 04:53:45 pm »
ZAŁOŻENIA

Potencjał
Kapłani (ci pisani przez duże K) są Mocarzami, co stawia ich w rzędzie istot takich jak Heroldowie, Demonolodzy czy Chronologowie. To w kwestii postrzegania możliwości jakimi dysponują (będą dysponować).
Pantokratorzy
Oczywiście są różni Bogowie - tacy z Wyspy Bogów Zapomnianych, Boginki lasów i łąk, Bogowie narodzin i pierwszego kroku stawianego przez dziecko, Bogowie wybierani przez całe nacje oraz ci którzy zstąpili na prawdziwą ziemię w postaciach śmiertelników i wreszcie - Synowie Sidardu. Na potrzeby uproszczonych rozwiązań zakładam, że Kapłani-Mocarze których Modlitwy są zdolne przewracać światy na nice odwołują się do Pantokratorów, Bogów zwanych Wszechwładcami. Oczywiście bożek czczony przez rybaków nad Interiorem może być tym samym którego wychwalają Kapłani Krasnoludów Szlachetnych - ale to Wiedza, prawdziwa, głęboka znajomość świętych praw określa czy mamy do czynienia z kapłanem czy - Kapłanem.
Tradycje
Pantokratorzy są siłami Zamieci, Gigamu i nawet Mocarz nie jest zdolny ich ogarnąć. Większość przykazań, obrzędów, nakazów i zakazów została ustalona przez Hierarchie Kapłańskie, albo - mocą tradycji - przez Heretyków. Oznacza to, że w rzeczywistości różnice między Solveisem ("Bóg wojowników") a Suere ("Bogini miłosierdzia") NIE ISTNIEJĄ, przynajmniej nie tak jak odmienność pojmują śmiertelni. Kapłan Suere mógłby Wymodlić u niej starcie z powierzchni świata jakiejś istoty - to że tego nie robi, że istnieje inny kanon Modlitw jakie się do niej kieruje, wynika ze splotu tysiąca okoliczności, z prądów fanatyzmu, wiary i zwątpienia na przestrzeni tysiącleci: jednym słowem z historii kultu. Ten wątek, wątek Tradycji, zostanie (musi zostać) rozwinięty w toku prac nad tą mechaniką i docelowo określona Tradycja będzie ułatwiać/ utrudniać Modlitwy kierowane do określonych Bogów. Bardzo istotne jest jednak żebyście zrozumieli, że to ograniczenie pochodzi od śmiertelników a nie od Bogów. (W świecie gry jest to jedna z większych tajemnic, sekret który pojmują nieliczne istoty, a być może tylko kilkanaście - Czarnoksiężnicy - jest zdolnych go wykorzystywać).
Herezja
Pantokrator to inaczej Bóg dzierżący klucze do Raju - dotyczy to niemal wszystkich Wszechwładców. W zamian za życie zgodne z rytuałem, daje śmiertelnikom nieśmiertelność, ratuje ich dusze od Nicości. Najważniejszy jest tu Wybór, czyli Herezja istoty - wybranie tego jednego, konkretnego Boga którego czci się przez całe życie aby przetrwać po śmierci. Zazwyczaj wygląda to jak katolicki chrzest - więc trudno mówić o faktycznym, świadomym wyborze. Jest on jednak wiążący wobec Boga, a jego konsekwencje są niezwykle poważne. Tylko od tego Pantokratora można się spodziewać zbawienia, a jego Kapłani służą najlepszą pomocą. Tylko temu Bogu można oddawać cześć i tylko od niego oczekiwać Łaski - złamanie tych zasad, wyrzeczenie się jednego Boga na rzecz drugiego oznacza igranie z Zazdrością, "emocją" która w Bogach jest równie silna jak Miłość. Heretykowi coś takiego może jednak ujść płazem - jeśli ludzie pozwolą mu żyć i szczęście dopisze, trafi nawet do tego drugiego Raju, a Zemsta spadnie dopiero na potomków - lub nie zdarzy się nigdy. Co więcej, Heretyk może świadomie porzucić wszelki kult, stać się Nihilistą - niemal bez obawy rewanżu.
Kapłan jest jednak w innej sytuacji. Ze wszystkich istot (oprócz Jessytów) to on stoi najbliżej Boga i jeśli go opuści, odda się Nihilzmowi lub zdradzi, zmieniając Herezję jest niemal pewne że spadnie na niego Zamieć (jego życie rozpadnie się w strzępy; temat też do rozwinięcia). W przeciwieństwie do Heretyka musi strzec się na każdym kroku by nie zbudzić Bożej Zazdrości; najmniejszy akt pokory wobec innego Boga, nawet uznanie wyrażone innowiercy może stać się początkiem końca. Jest to Zamieciowa, rzeczywista przyczyna wojen religijnych na prawdziwej ziemi - chociaż trzeba też zaznaczyć że paranoiczne urojenia mieszają się tu z faktycznymi źródłami Zazdrości.
Herezja pojmowana w ten sposób, nie zbiór zasad etyczno-rytualnych ale przypisanie jednemu Bogu, narzuca na Kapłanów bardzo konkretne ograniczenia. Zasadniczo ich Modlitwy powinny dotyczyć tylko własnych Heretyków albo nieświadomych sił takich jak materia. Wszystko inne jest już wstępowaniem na niepewny grunt. Nawet Modlitwa sprowadzająca zagładę na wrogich Heretyków może być odebrana przez Pantokratora jako sprzeniewierzenie - cóż dopiero mówić o wstawiennictwie albo otwartej pomocy. Oczywiście istnieją Ryty (patrz niżej) które pozwalają się zabezpieczyć przed "błędną interpretacją" ze strony Boga - ale nawet najmędrsi Kapłani oddychają z ulgą kiedy wszystko kończy się dobrze. Do grupy "Modlitw ryzykownych" zaliczają się z założenia wszystkie które dotyczą Pierworodnych. Z tego wynika wiele następstw, między innymi to że w wojnach religijnych manifestacje czystej, Bożej Enneji (słupy ognia, otwarcie Otchłani, powodzie) są względnie rzadkie. Również z tego powodu, Kapłani Pantokratorów erdańskich nie zalali jeszcze Martwego Bezkresu morzem ognia (w gruncie rzeczy nigdy, nigdy nie złożyli Modłów mających oddziałać na Horrory w ich ostoi).


Elementy Mocarstwa
Aby stać się Kapłanem potrzeba straszliwej motywacji, tylko nieprawdopodobnie zdeterminowana istota może przetrwać rygor szkoleń, a zamknięcie nauk wymaga już niemal kontrolowanego szaleństwa. Siłą napędową może być żądza władzy lub potęgi, miłość do Heretyków, poczucie misji. Bardzo rzadko jest to wola kontemplacji samej istoty Boga, przełamania wszelkich ograniczeń jakie dzielą istotę od Eona - tacy Kapłani albo giną w początkach swej drogi albo stają się prawdziwymi naczyniami Boskiej Woli i Mocy, żywi po śmierci, trwający w Raju i na ziemi prawdziwej. Przerażające i uświęcone symbole swego Wyboru (kto czytał Berserka niech sobie przypomni Mozgusha).
Po pierwsze WIEDZA. Niemal w całości bierze się ona z krasnoludzkich tradycji numerologicznych. Początek to nauka kalendarza i astronomii, ceremonii oraz matematyki. Wyższa, sekretna wiedza to poznawanie struktury "świętych algorytmów" - czyli Modlitw. W rzeczywistości są one numerologicznie zdeterminowanymi wzorcami zachowań, obejmującymi słowa, gesty i nawet myśli - to matematyczne pieczęcie odciskane w Zamieci Bożych Sił, które zawsze ściągają i formują ich moc, wywołując określony efekt. Dobrze odprawiona Modlitwa nie może się nie powieść. Bardzo teoretycznie, każdy śmiertelnik mógłby składać Modły - przeszkodą są tajemnice którymi Kapłani otoczyli swe Mocarstwo, niezwykła dyscyplina którą trzeba się wykazać oraz - być może najistotniejsze - wsparcie innych Kapłanów. Hierarchia nie powstała z próżni, zrodziła ją realna potrzeba współpracy. Najpotężniejsze, wielopoziomowe Modły wymagają współdziałania całych kolegiów Kapłańskich i olbrzymich środków. Wiedza to również znajomość "mistycznej mowy" czyli języka znaków przez które Bogowie obwieszczają światu swą Wolę - zdolność jej interpretacji wymagająca zarówno gruntowanego wykształcenia jak i świętego natchnienia jest absolutnie fundamentalna dla każdego Kapłana. Wiedzę w mechanice będą oddawać Umiejętności.
Po drugie CHARYSMA albo lojalność, nauczana metodami brutalnymi i subtelnymi oraz bezpośrednimi odwołaniami do Boskich objawień. W grę wchodzą też różnego rodzaju wyzwania charakteru i woli. To nie tylko umiejętność dzierżenia tajemnic, to także niezwykłe morale, pewność siebie biorąca się z przynależności do określonej Hierarchii, duma sprawiająca że nawet w poniżeniu Kapłan trzyma głowę wysoko. Wszystko to łączy się z niezwykłą aurą ducha, wpływem odciskającym się na otoczeniu - w mechanice to będzie "Charysma", brana pod uwagę w powyższych sytuacjach i stanowiąca sumę wszystkich Umiejętności Kapłana. (W założeniach Umiejętności pochodzą od Bogów, a Charysma jest manifestacją ich siły w człowieku). Jednym słowem, im Kapłan mądrzejszy, tym większa jego Charysma - chyba dość sensowne.
Po trzecie WYTRWAŁOŚĆ. O ile Charysma ma znaczenie w kontaktach z istotami, o tyle Wytrwałość stosuje się do relacji z Eonami, Bogami i jest być może najistotniejszą cechą Kapłana. Manifestacja Bożej Miłości może spopielić cały kraj, ciężar Boskiej Woli kruszy góry; zgłębianie najwyższej Wiedzy - poznawanie Imion tak jak je wymawiają Anioły, słuchanie lub oglądanie Bożego Oblicza to wszystko wymaga nieopisanego wprost hartu ducha. Dla Kapłanów którzy są tytanami Wytrwałości nie istnieją granice możliwości - mogą wybłagać od Boga jego Broń i dzierżyć ją na prawdziwej ziemi przeciw wrogom (Dakrah na przykład, najlepiej wrzucić w wyszukiwarkę), chociaż jest cięższa niż łańcuch górski albo światło. Wytrwałość to również świadomość i zgoda na własny Wybór pozwalająca bez jęku wytrzymać najgorsze katusze czy wyrzeczenia kultu; zmuszenie Kapłana do zaparcia się własnego Boga jest niemal niemożliwe. Ta cecha odpowiada też za odporność na święty obłęd, wynikający z kontaktów z Bogiem. Nie wiem jak to rozgryźć mechanicznie, może jakaś inna, pokrewna Ogniowi wartość?
Ostatnim elementem, na którym skupię się następnym poście są RYTY, które Kapłani składają w MODLITWY. Wiedza jest stroną teoretyczną zagadnienia, zdolność składania rytów - praktyczną. Wytrwałość, Charysma i szeroka Wiedza same w sobie pozwalają im dominować większość sytuacji, ale to Modlitwy stanowią rdzeń Mocarstwa - przywołują enneiczną siłę zdolną dokonywać nieogranicznych cudów.


Liczebność
Kapłanów jest bardzo wielu, stanowią jedną z najliczniejszych grup Mocarzy - trzeba jednak pamiętać że nie każda pannica w sutannie jest Kapłanką; jeszcze więcej jest Akolitów, czyli aspirantów, uczniów. Jest to ciekawa grupa, podobna do Giermków związanych z Rycerzami - istoty będące pół-mocarzami. Ich umiejętności to okruchy prawdziwej wiedzy; są zdolni do sprostywania pewnym zadaniom, ale na dłuższą metę bez wsparcia mistrzów, ich przewodnictwa - są bezradni.

Ograniczenia
Pierwszym i najważniejszym jest Herezja (o tym wyżej). Innym może być Boska Wola, wyrażana przez mistyczne znaki lub - bardzo rzadko - bezpośrednio. To mogą być zakazy, polecania, pokuty, czynności niemal dowolne i biada Kapłanom którzy się z nich nie wywiążą. Najczęściej są totalnie alogiczne, nie wynikają z jakiegokolwiek kontekstu - po prostu Są. Większość Kapłanów stara się je racjonalizować, jest tego wręcz uczona - dla własnego dobra. O działaniach Kapłana w największym jednak stopniu decyduje Jasnomagia z którą jest związany; ci Mocarze to nie samotne wyspy, każdy z nich jest związany z legionami dusz które ma doprowadzić do zbawienia - to straszliwa odpowiedzialność i zaledwie początek. Doradzanie władcom i mistrzom cechów w sprawach Zamieciwych, ochrona kraju przed Gigamem; odpowiedź na kataklizm wywołany przez Bestię lub Demona, zmaganie z wpływami Demonologów. Nie wszystko! Moja żona nie może mieć dziecka; czy mój brat żyje? panie, ta nieszczęsna ziemia, jałowa od zawsze, nie wykarmi nigdy mojej rodziny! Czy on będzie dobrym mężem? Mam wrażenie że moja córka powiedziała na końcu modlitwy porannej "in" zamiast "im", czy to poważny występek? Zostałem zmuszony żeby poślubić tą zmorę, błagam cię panie, kocham inną - czy będę musiał spędzić wieczność z tą jędzą!? Dziesięć, sto, sto tysięcy spraw zwykłych szarych Heretyków, ludzi i nawet Pierworodnych w potrzebie: oni wiedzą że Kapłan to Mocarz, że może dokonywać cudów i potrzebują ich pomocy. Nie w wielkich, wojennych sprawach ale w codziennym, trudnym życiu; to jest bezmiar, góra próśb i nieszczęść której żaden Kapłan nie podoła ale z którą każdy musi się mierzyć... Doprawdy, ciężki kawałek chleba.
Kapłan to nie chodząca potęga ciskająca na prawo i lewo mocą Boga - tacy też są (to SOŁP), ale większość naprawdę mocno się zastanawia nim złoży najprostszą Modlitwę.
« Ostatnia zmiana: Listopad 24, 2009, 12:54:51 am wysłana przez Bollomaster »

bambosh

  • czytacze
  • Hero Member
  • *
  • Wiadomości: 747
  • Niech bestia zdycha!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Mocarstwo Kapłańskie: Mechanika!
« Odpowiedź #1 dnia: Listopad 24, 2009, 12:40:19 am »
To jest naprawdę dobre! Udało ci się to wszystko opisać tak przejrzyście że naprawdę jestem pod wrażeniem! Jak tylko znajdę chwilę spróbuję użyć tego wzoru i zabrać się za Demonologów; dopiero teraz kiedy przeczytałam twój tekst dotarło do mnie jak podobne są niektóre założenia tych dwóch Mocarstw (poza tym tekst o Demonologii ewidentnie się nie sprawdza - pora uczynić to wszystko bardziej przystępnym, tak jak tutaj).
Niech Gwiazdy błogosławią zastępy Akaruny i niech świecą jasno nad ścieżkami jej wybawcy!