Autor Wątek: Demonologia - patenty  (Przeczytany 219 razy)

bambosh

  • czytacze
  • Hero Member
  • *
  • Wiadomości: 747
  • Niech bestia zdycha!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Demonologia - patenty
« dnia: Styczeń 04, 2009, 08:58:36 pm »
Demonolog który przekroczył wszystkie granice i uznał się za wcielenie Wysokiej Drogi; zaczął zabijać innych Demonologów za 'zbrodnię' zamykania Demonów w chowańce (co ogranicza ich  Moc i pozwala im na walkę z zewem Wysokiej Drogi).
Niech Gwiazdy błogosławią zastępy Akaruny i niech świecą jasno nad ścieżkami jej wybawcy!

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Demonologia - patenty
« Odpowiedź #1 dnia: Listopad 02, 2010, 09:11:33 pm »
Pomysł z cyklu: po co to wszystko? Czyli do jakich konkretnie celów zmierzają Demonolodzy.

Rzecz została ruszona tutaj http://soap.kasiotfur.com/index.php?topic=682.msg5039#msg5039, ale wiele z tych pomysłów to raczej środki niż cele same w sobie. Chodzi o patenty mocne, wręcz potężne, o kumulację jak najniezwyklejszych, porywających idei. A ponieważ nawet najlepszy pomysł wygląda miernie bez kontekstu, on również (kontekst) musi się tutaj znaleźć.

Pomysł na eskalację. Gracze walczą z Demonologiem, potężnym, prawdziwym Mocarzem który siedzi na kilkunastu błękitowych Skarbcach, dzierży niezdobytą Cytadelę, ma na usługach Lożę, zasoby Praenergii oraz - Chowańca. Nieważne kim dokładnie są postacie graczy, jaką mocą rozporządzają i jak ostatecznie rzucą na kolana swojego wroga (bo oczywiście tego dokonają - motyw walki jest ważny, ale środek ciężkości tego patentu leży gdzie indziej). Demonolog przegrywa, zostaje wzięty do niewoli albo (raczej) uśmiercony. Wszystkie jego sekrety, cała prawda o jego dążeniach otwiera się przed zwycięzcami.
Na pierwszym planie jest niezmierzone bogactwo Skarbców, morze złota, artefaktów, rzadkich żywiołów - fortuna która mogłaby zachwiać gospodarką całej Krainy.
Na drugim planie, po odkryciu sekretnych schowków, mamy kilka przedmiotów absolutnie unikatowych: Legendarne skarby, zęby Sidardu, glinę z której ulepieni byli pierwsi ludzie.
Na trzecim planie, w najtajniejszej, najpotężniej umocnionej części Cytadeli gracze odnajdują spętanego Potwora, otoczonego siecią rytów. Jak się zdaje, Demonolog zamierzał użyć Eona jako Chowańca.
Ważne jest żeby wszystkie te rewelacje były wprowadzone powoli i z umiarem. Odkrycie każdego planu powinno wymagać wysiłku, stanowić epickie wręcz wyzwanie. Dotarcie na "trzeci poziom" może być wysiłkiem porównywalnym z pokonaniem Demonologa. Chodzi o to żeby gracze ogarnęli te wszystkie tajemnice, materiał na kilka co najmniej sesji, zawalczyli z zachłanną wolą martwego Demonologa, wolą która wciąż żyje w jego pracach i dziełach. A kiedy odkryją już wszystko, coś - albo instynkt, albo zamieciowy traf - da im do zrozumienia, że nie dotarli jeszcze do samych korzeni.
Na czwartym planie jest sala w której znajdują się tylko dwie rzeczy: stalowe drzwi przeciętnego rozmiaru (ustawione na samym środku), oraz rzecz która wygląda na... warsztat ślusarski. Drzwi są zupełnie zwyczajne, zamiast klamki mają gałkę, oraz (oczywiście) dziurkę od klucza. Któryś z graczy bez wątpienia zajrzy: zobaczy chłopaka zażerającego się trójkątnym kawałkiem ciasta, psa który sika na czarne koło dziwacznego pojazdu, kłębiący się tłum - wszyscy są rasy ludzkiej - wysokie domy ze szkła, stali i marmuru, szeroką ulicę po której powoli przesuwa się korowód osobliwych powozów. Tak jest, jeśli istoty z naszego świata mogą trafiać do uniwersum SOŁPa, dlaczego droga w odwrotnym kierunku miałaby być niemożliwa? Pokonany Demonolog był w rzeczywistości jeszcze potężniejszy - ale większą część swojej siły łamiącej skupił na granicach jakie dzielą światy po przeciwnych stronach Dali.
Nie trzeba dodawać, że wsuwanie/ wtykanie/ itp czegokolwiek przez dziurkę od klucza nic nie da. Drzwi trzeba otworzyć, lecz na warsztacie ślusarskim ściśnięty imadłami i otoczony przez ostrza z diamentu wielokrotnego znajduje się tylko kształt klucza, bryła z której miał zostać uformowany. Na to już Demonologowi zabrakło czasu.
« Ostatnia zmiana: Listopad 08, 2010, 08:05:49 am wysłana przez Bollomaster »

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Demonologia - patenty
« Odpowiedź #2 dnia: Czerwiec 30, 2011, 08:05:55 pm »
Paradoks: człowiekowi łatwiej przywołać i zakląć Demona niż Pierworodnemu (nawet jeśli ten Pierworodny jest z rasy pochodzenia demoniczego).
Jest tak dlatego, że nie chcemy Demonów Bazaltu rozwalających Klątwę, Lament, Alp Tronaqę i wszystkie inne, miłe sidardyjskie lokacje (razem z Synami, gdzieś po drodze). Pytanie brzmi więc: dlaczego tak się dzieje?
Odpowiedź jest prosta: Pakt Kresu Mocy (czy jakoś tak), który przypieczętowało stworzenie Bogów. Od tego czasu Moce nie mogą w pełni swoich... mocy ingerować w sprawy Istnienia. Jakiś demonik ze spiżu, smok aspirujący do ostateczności, anielski deszcz spadający na otchłań, emanacja od czasu do czasu - spox, ale, panowie Eony, nic ponadto. Możliwe że przywołanie Demona Bazaltu jest w ogóle niewykonalne, nawet dla najpotężniejszego śmiertelnika, właśnie z tego powodu. Tak samo Smoki muszą się zatrzymywać na progu Istnienia-Katedry, Nodonie, a Gwiazdy nad niebem trzyma właśnie moc Paktu.
Możliwe że Pakt nałożył na Pierworodnych ograniczenia w kontaktach z WSZYSTKIMI Mocami. Dotyczy to nie tylko Demonologów - popatrzcie na Mocarzy, większość (wszyscy?) których mamy to śmiertelnicy! Pięknie się to nam złożyło no nie?
« Ostatnia zmiana: Lipiec 04, 2011, 07:58:03 pm wysłana przez Bollomaster »

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Demonologia - patenty
« Odpowiedź #3 dnia: Lipiec 01, 2011, 05:57:35 am »
Trochę to już wykracza poza Demonologię - ale ponieważ tu zacząłem, tutaj będę kontynuował.
Mamy ideę słabnącego świata, wycieku mocy. Wynika on z dwóch (a właściwie jednej) rzeczy: inwazji Nicości i niszczącego naporu Czasu (który jest pewną postacią Pustki). Generalnie, od momentu stworzenia Bogów Istnienie zaczęło się umniejszać w przyśpieszonym tempie. Z drugiej strony istnieją siły o przeciwnym wektorze: esencja Stwórcy która przenika całe Stworzenie i, niemal na równi z nią, objawienia Eonów w Istnieniu, chwile kiedy starożytne prawa Paktu zaczynają trzeszczeć pod naporem nieskończonych mocy: zstąpienie Wysokiej Drogi, Demon wyrywany z Chowańca w eksplozji Praenergii, Smok trenujący śmiertelnika, Prawodzierżca ściągający swoją Gwiazdę ku ziemi - w takich chwilach, jakkolwiek dramatycznych i katastrofalnych dla Jasnomagii osłabione Istnienie dostaje bezcenne ciosy potęgi, odnawia swoje zasoby. Fala Praenergii nie tylko niszczy "wioski i miasta", ale rozbudza wszelkie żywioły, sprawia że disops zbiega się w energię; echa Smoczej Enneji odradzają zniszczone księgi i zapomniane języki, przywracają ludziom dar mowy.
Najprawdopodobniej Demonolodzy dobrze znają to zjawisko - wiedza która jeszcze bardziej wzmaga przyrodzoną im manię wielkości.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 01, 2011, 05:59:21 am wysłana przez Bollomaster »

El Lorror!

  • czytacze
  • Hero Member
  • *
  • Wiadomości: 1680
  • You're so poke-poke!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Demonologia - patenty
« Odpowiedź #4 dnia: Lipiec 04, 2011, 10:55:15 pm »
Mogą być też inne przyczyny (działające z w/w), piszę o Eonach. Np. Potomkowie Eonów Mocy nie mogą wchodzić z nimi w pakty ze względu na dziwne więzi jakie łączą ich ze swymi stwórcami. Mistyczne i proste. Może w ogóle lorror nie mogą korzystać z czystej praenergii (?) ciekawy motyw. lub objawiałoby się to w jakiś dziwaczny zupełnie inny sposób, oderwany od wszystkiego co dotychczas wykminiliśmy. (może poprzez most z praenergii można dotrzeć do pozostałości agmenu, lub odkryć na nowo matuzan).
Z innej strony kiedyś zakładaliśmy że zdarzały się (bardzo rzadko) przypadki gdy pojedynczy Eon ingerował w losy 'swych dzieci'. Ciekawe mogłbyby być poszukiwania Eonów bezpośrednio odpowiedzialnych za stworzenie danej rasy. Zakładam że były to grupy lub wręcz jednostki. Może informacje o jednej z ras pierworodnych dotarły do przymiarza na długo po jej unicestwieniu, poprzez kontakt z Mocą która ich tworzyła.
Otarcie się o czystą enneję (czy jak to tam zwiecie) danej mocy może być mistycznym przeżyciem dla danej rasy pierworodnych. Może niektórzy w taki sposób szukają oświecenia/ukojenia/ucieczki przed klątwą? To bardzo grube patenty, ale wydają mi się fajne. Poszukiwania źródeł czystej ennei widziałbym jak poszukiwania utraconego szczęścia, pełni bytu, matuzanu, czegoś w tym rodzaju. Otarcie się o skumulowaną moc ennei wyobrażam sobie jako duchowe uzdrowienie, narodzenie, może wejście na inny poziom duchowej świadomości, zyskanie wyczulenia na pozostałości agmenów (takie artefakty przecież krążą wśród pierworodnych i nie ma zbyt wielu rzeczy od nich cenniejszych). Ciekawym byłoby odgrodzenie tego tematu od poszukiwania mocy lub broni do walki z Klątwą. Raczej zbierania strzępków krain które byłby rdzennym domem.
Styk z daną enneją - przebłyski wyglądów agmenów?

Też odszedłem od tematu trochę ;)
« Ostatnia zmiana: Lipiec 04, 2011, 10:57:23 pm wysłana przez El Lorror! »
"To wspaniałe - grać kimś wspaniałym"

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Demonologia - patenty
« Odpowiedź #5 dnia: Lipiec 05, 2011, 10:25:44 pm »
Cytuj
Mogą być też inne przyczyny (działające z w/w), piszę o Eonach. Np. Potomkowie Eonów Mocy nie mogą wchodzić z nimi w pakty ze względu na dziwne więzi jakie łączą ich ze swymi stwórcami. Mistyczne i proste. Może w ogóle lorror nie mogą korzystać z czystej praenergii (?) ciekawy motyw. lub objawiałoby się to w jakiś dziwaczny zupełnie inny sposób, oderwany od wszystkiego co dotychczas wykminiliśmy. (może poprzez most z praenergii można dotrzeć do pozostałości agmenu, lub odkryć na nowo matuzan).
Czyli (jeśli dobrze rozumiem) za przebieg kontaktów Eoni - Pierworodni odpowiadają głównie ci pierwsi? Pierworodni mają trochę manewru, ale nawet najpotężniejsi nie mogą tych kontaktów nawet inicjować - najwyżej mogą reagować. Czyli żaden* Pierworodny nie wezwie Demona, itp. jednym słowem nie zostanie Mocarzem (tak?) Chodzi mi o jakąś prostą, jasną zasadę.
Fajny patent z mostem!

Cytuj
Z innej strony kiedyś zakładaliśmy że zdarzały się (bardzo rzadko) przypadki gdy pojedynczy Eon ingerował w losy 'swych dzieci'. Ciekawe mogłbyby być poszukiwania Eonów bezpośrednio odpowiedzialnych za stworzenie danej rasy. Zakładam że były to grupy lub wręcz jednostki. Może informacje o jednej z ras pierworodnych dotarły do przymiarza na długo po jej unicestwieniu, poprzez kontakt z Mocą która ich tworzyła.
Dobre! Coś takiego na pewno miało miejsce.

Cytuj
Otarcie się o czystą enneję...
Trąby i fanfary! Tak jest, magia Eonów to ENNEJA!

Cytuj
...(czy jak to tam zwiecie) danej mocy może być mistycznym przeżyciem dla danej rasy pierworodnych. Może niektórzy w taki sposób szukają oświecenia/ukojenia/ucieczki przed klątwą? To bardzo grube patenty, ale wydają mi się fajne. Poszukiwania źródeł czystej ennei widziałbym jak poszukiwania utraconego szczęścia, pełni bytu, matuzanu, czegoś w tym rodzaju. Otarcie się o skumulowaną moc ennei wyobrażam sobie jako duchowe uzdrowienie, narodzenie, może wejście na inny poziom duchowej świadomości, zyskanie wyczulenia na pozostałości agmenów (takie artefakty przecież krążą wśród pierworodnych i nie ma zbyt wielu rzeczy od nich cenniejszych). Ciekawym byłoby odgrodzenie tego tematu od poszukiwania mocy lub broni do walki z Klątwą. Raczej zbierania strzępków krain które byłby rdzennym domem.
Styk z daną enneją - przebłyski wyglądów agmenów?
Dobry motyw (tzn. przeniesienie nacisku z bojowości na duchowość), ale wymaga uzgodnienia z pierwszym akapitem. Jeśli zakładamy że Pierworodny nie może nawet zainicjować kontaktu z Mocą to takie duchowe poszukiwania stają się jeszcze trudniejsze. Ciągle jednak możliwe: można odwołać się do Mocarzy, śmiertelników (ciekawy patent na interakcje nawet dla b. potężnych Pierworodnych), albo wędrować po miejscach szczególnie dotkniętych przez Zamieć.
Fajny patent z przebłyskami agmenów. Widowiskowe, zagadkowe, mocne. Można tu dodać coś a la kompletowanie puzzli z Hirołsów (coś w rodzjau "masz wszystkie okruchy i wiesz jak dotrzeć do agmenu").

El Lorror!

  • czytacze
  • Hero Member
  • *
  • Wiadomości: 1680
  • You're so poke-poke!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Demonologia - patenty
« Odpowiedź #6 dnia: Lipiec 05, 2011, 10:45:38 pm »
Cytuj
Dobry motyw (tzn. przeniesienie nacisku z bojowości na duchowość), ale wymaga uzgodnienia z pierwszym akapitem. Jeśli zakładamy że Pierworodny nie może nawet zainicjować kontaktu z Mocą to takie duchowe poszukiwania stają się jeszcze trudniejsze. Ciągle jednak możliwe: można odwołać się do Mocarzy, śmiertelników (ciekawy patent na interakcje nawet dla b. potężnych Pierworodnych), albo wędrować po miejscach szczególnie dotkniętych przez Zamieć.
Fajny patent z przebłyskami agmenów. Widowiskowe, zagadkowe, mocne. Można tu dodać coś a la kompletowanie puzzli z Hirołsów (coś w rodzjau "masz wszystkie okruchy i wiesz jak dotrzeć do agmenu").
Hmm miałem tu na myśli kontakt z samym rodzajem mocy, tj nie Mocą tylko źródłem jej energi. Tj jakby dotknąć praenergii ognia a nie demona ognia. (choć w takiej formie która by nie spaliła cie na miejscu, może pierworodni mogą swoją obecnością zainicjować zmianę danej (niekontrolowanej przez nic) mocy w taką która umożliwia im ten mistyczny kontakt)
« Ostatnia zmiana: Lipiec 05, 2011, 10:48:58 pm wysłana przez El Lorror! »
"To wspaniałe - grać kimś wspaniałym"

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Demonologia - patenty
« Odpowiedź #7 dnia: Styczeń 05, 2014, 12:14:31 pm »
Koncepcja mechaniki tego Mocarstwa: wpadłem na bardzo fajny (jak sądzę) pomysł - wezwanie Demona to będzie coś, co dzieje się nie na 1 czy nawet 3 kropce, ale gdzieś w okolicach 5 - a być może dopiero na 7. Wcześniejsze moce będą związane z różnymi aspektami Demonologii, wzniesienie Cytadeli, stworzenie Lustra, ładownie Skrabców, kierowanie Lożą, zaklinanie żywiołów w ludziach, coś w tym stylu.