Demony
Są składową dwóch rzeczy: Formy i Praenergii. Forma zamyka w sobie ściśle określoną ilość Pranergii, która manifestuje się poprzez Formę, według jej cech. Praenergia, wbrew powszechnemu mniemaniu, nie przyrasta, nie rośnie sama z siebie – jest czerpana do wnętrza Formy z Domeny (patrz niżej). Nie ma tu żadnych kanałów, transfer mocy, jej pobranie i przyjmowanie odbywa się w tym samym, pojedynczym epizodzie. Forma jest z góry nadana, lecz może podlegać modyfikacjom i, teoretycznie, rozszerzeniu (Enayla). Modyfikacje wpływają na sposoby manifestacji Praenergii, natomiast rozszerzenie zwiększa pojemność Formy (= zasób Praenergii).
Śmiertelnicy i pierworodni dzielą Demony na dziesięć poziomów; kategorią podziału jest pojemność Formy. Kolejno: (Demon) Spiżu, Podwójnego Spiżu, Potrójnego Spiżu, Poczwórnego Spiżu, Bazaltu, Podwójnego Bazaltu, Potrójnego Bazaltu, Kwarcu, Podwójnego Kwarcu; od I do IX. Następny poziom X jest nazywany XVIII; takie wyróżnienie wynika z przepaści mocy i (zapewne) braku Formy.
Powstanie Form (i „obecnych” Demonów).
Każda z Mocy jest w wielu aspektach, poziomach – jak wielu, nie wiadomo. Na przykład: pierwszym aspektem Czasu jest Zapomnienie; drugim, wyższym, są Pałace Czasu, stanowiące przeciwieństwo pierwszego. Drugi aspekt Dziczy, Fery, to Pierwotna Wolność. Drugim poziomem Praenergii jest Wysoka Droga; najprawdopodobniej to ona odlała Formy Demonów i odpowiada za ich modyfikację. Siła powodująca rozszerzanie Form (Enaylę) jest nieznana – istnieją jedynie teorie o trzecim aspekcie. Przed powstaniem Form były tylko trzy Demony, Ognia, Mroku i Światła (Linh), manifestujące się w tysiącach wcieleń (części). Pustokrzewcy na kilkadziesiąt lat przed Dâr Hezellon wyparli je poza płaszczyzny Istnienia do trzech obszarów, Domen Ognia, Mroku i Światła, jednak niewielka liczba owych wcieleń (odprysków) pozostała na prawdziwej ziemi, odcięta na zawsze od reszty (np.: Zielona Powódź, Ogień-na-Falach, Plagi Ognia, Obrońcy Słońca). Wszystkie były bezosobowymi siłami, żaden (za wyjątkiem Obrońców) nie otrzymał Formy. Ich Praenergia nie była uzupełniana – przeciwnie, w miarę używania spadała. Gdy ulegała wyczerpaniu, istnienie Demona kończyło się; Nieuformowani przyjmowali więc pozorne formy z żywiołów (energii) i w nich się manifestowali; nie tracąc Praenergii skutecznie przedłużali swe istnienie.
Natychmiast po znalezieniu się w Domenach część Praenergii (= wcieleń) została ujęta w karby Formy z Wysokiej Drogi, stając się nowym rodzajem Demonów; trzy najpotężniejsze (wyżej wymienione) pozostały jednak poza nią. Według innej teorii powoli wypełniają Formy Demonów „nowej generacji”, dążąc do idealnego stanu w którym cała Praenergia zostanie objęta Formami (Formą).
Opis Form
Wyglądają jak posągi o barwach odpowiadających poziomowi (I-IV: rudobrunatny; V-VII: czarny grafitowy; VIII-IX biały). Ich kształty i rozmiary są niezwykle różnorodne, tym bardziej że nie istnieje żadna forma podstawa, pierwotna do której pozostałe mogłyby się odwoływać. Co więcej rozmiar, fizyczna pojemność Formy nie przekłada się na ilość Praenergii którą może pomieścić. Innymi słowy Forma rozmiarów pięści może zamykać tyle samo Praenergii co Forma wielkości wieży.
Ruch: Demony nie poruszają się tak jak śmiertelnicy czy pierworodni; moment zmiany jest nieuchwytny, ruchy wydają się być urywane, poklatkowe, bez faz pośrednich. Dla istot posiadających wielkie możliwości postrzegania są one niezrównanie płynne. W rzeczywistości jednak oba wrażenia są złudzeniem – tworem Prażywiołów rozpędzonych wokół Formy, która jest absolutnie nieruchoma. Demony zmieniają położenie w przestrzeni, czynią to z wielką szybkością, lecz ich Forma pozostaje zawsze w tej samej pozycji.
Praenergia nie uzupełnia się w Formie natychmiast; chociaż transfer jest momentalny, to za każdym razem – w stałych odstępach – napływa jej ściśle określona ilość. Inaczej mówiąc: transfer zachodzi w jednym epizodzie, powtarzającym się w regularnych odstępach (innych, „pustych”, epizodów). Tak więc bilans Praenergii może być ujemny – wbrew powszechnemu przekonaniu, że jest zawsze dodatni. Według drugiego, również błędnego poglądu, Demony stwarzają Praenergię samodzielnie; w rzeczywistości jest ona czerpana z Domeny, a jej zasób, choć niemal bezmierny, jest skończony. Jednak, nieustannie zwiększając poprzez Enaylę objętość swych Form, Demony sprawiają że ilość Praenergii „w obiegu” ustawicznie wzrasta.
Uszkodzenie Formy oznacza powstanie niekontrolowanego, niechcianego wycieku Praenergii; jej ilość zaczyna spadać i nie jest uzupełniana kiedy Demon znajduje się w Istnieniu; transfer z Domeny zostaje wstrzymany aż do epizodu naprawy Formy. Jeśli Demon o uszkodzonej Formie przebywa w Domenie, Praenergia (która jest tam wszechobecna) zaczyna w niego napływać i wypływać, bez zadnych strat.
Opróżnienie Formy z Praenergii nie jest równoznaczne z unicestwieniem Demona; chociaż niezdolny do jakiegokolwiek działania może zostać „obudzony”. Rozbicie Formy na kawałki jest rodzajem uszkodzenia; pozbierane fragmenty mogą zostać scalone przez Wysoką Drogę. Nawet gdy przetrwa tylko jedna, najmniejsza nawet, część skruszonej Formy – odbudowa jest ciągle możliwa. Wtedy wręcz jest najbardziej prawdopodobna - ponieważ wszystkie istniejące części muszą być zgromadzone w miejscu działania Wysokiej Drogi (takie fragmenty mogą mieć rozmiar ziarnka piasku) by scalenie było możliwe.
Unicestwienie Demona wymaga całkowitego starcia jego Formy z Istnienia.
Modyfikacja wpływa na skuteczność manifestacji jedynie w obrębie materiału (= barwy) Demona; tylko rozszerzenie umożliwia przekroczenie tej bariery. Na przykład: ilość i jakość modyfikacji jest kluczowa dla Demonów Spiżu, jednak (teoretycznie) jeśli jeden z nich, wyposażony nawet w najdoskonalsze modyfikacje, zmierzy się z Demonem Bazaltu zawsze poniesie porażkę – żaden sposób manifestacji nie ma znaczenia w zestawieniu z taką różnicą Praenergii. Jedynym rozwiązaniem jest Enayla, która może niweczyć to ograniczenie.
MOTYWY
Uszkodzenie i niszczenie Formy
1. Heros Ha podCzas walki z Demonem odcina mu dłoń. Forma zostaje uszkodzona, transfer wstrzymany; Demon traci siły. Nie udaje mu się wrócić do domeny. Heros Ha ucieka i chociaż może unicestwić zdobyczny fragment raczej tego nie zrobi; gdyby to uczynił Wysoka Droga mogłaby naprawić Formę. W tym wypadku utracona część musi powrócić do swego właściciela aby Forma mogła być odtworzona. Jest wiele możliwości. Ha może rozbić dłoń na tysiące ziaren i rozrzucić po wszystkich światach – nawet dla potężnych istot/ Eonów będą to bardzo trudne zbiory. Może powierzyć dłoń jeszcze silniejszej istocie, która będzie jej strzegła. Może połączyć obie opcje. Jest też inna możliwość: dłoń zostaje zachowana w całości. Jest to ryzykowne, ponieważ reszta Formy może zostać unicestwiona (na przykład świta „rozbitego” skłania do tego jakiegoś Demona); w tym momencie dłoń staje się jedyną częścią i na jej podstawie Wysoka Droga może odtworzyć całą resztę.
2. W obliczu Praenergii może istnieć tylko jedna Forma, albo jedna, uszkodzona część. Gdy dwa lub więcej fragmenty pojawiają się w Domenie, Praenergia unicestwia wszystkie prócz jednego, który zaczyna następnie wypełniać. Ta zasada nie może obowiązywać w Istnieniu, gdzie nie ma Praenergii. Jest jednak sposób żeby to prawo obejść. Po pierwsze: jeśli w obrębie manifestacji dowolnego Demona znajdzie się więcej niż jedna część jakiejś Formy, spróbuje on unicestwić nadmiarowe. Po drugie można próbować bezpośredniego przesyłu Nieuformowanej Praenergii wprost z jej Domeny na obszar gdzie znajdują się takie fragmenty.
PS (od Bamboszka): „Trochę to zrobi myków, ale liczebniki walijskie są trudniejsze. Ha, ha, ha.”