Dum'argma, legendarny, ciężki krążownik herdaiński, osłaniający powietrzną flotę przed klątwą disopsu (jako jedyny posiadał zintegrowane maszyny do przerabiania disopsu w PE), zapewniający jej bezpieczną osnowę własnego horyzontu (wytwarza wokół siebie swój własny horyzont, prawdopodobnie wskutek przesiąknięcia esencją), oraz gigantyczną siłę rażenia. Został zdruzgotany i unieruchomiony podczas zamieciowej bitwy w Błękicie
1). Obecnie samotnie tkwi w stworzonym przez siebie Horyzoncie, stanowiąc jedyny punkt odniesienia tego dziwnego pustego świata. Gigantyczna forteca posiada ogromne rany z czasów bitwy, ukazujące szkielet konstrukcji, jednakże trzon główni i kilka modułów nadal działają poprawnie, a wewnątrz znajduje się załoga. To tutaj Błękitni Synowie Szak'gora skryli się przed Ver'kar, odcinając dostęp do horyzontu.
Dum'argma jest miejscem pielgrzymek połączonych z eskapadami Herdainów. Nie są one ani częste, ani łatwe. Horyzont wiele razy znajdował się w stanie oblężenia Klątwy. Teoretycznie za każdym razem gdy to się działo esencja trwania zaklęta w materię krążownika odcinała pobliskie Horyzonty od własnego zapewniając mu bezpieczeństwo. Jednakże takie okresy oznaczają dla załogi i przybyszy stan uwięzienia, trwającego nieokreśloną ilość czasu...
Obecnie Dum'argma nie była odwiedzana z zewnątrz od ponad 46 lat, kontakt z nią jest stale utrzymywany poprzez istnienie załogi, w której skład wchodzą Inżynierzy i Kowale przybyli z Gladmy, znajduje się tam także Błękitna postać Lugrushaduka, wyruszył tam ponad 450 lat temu w nieznanym celu (prawdopodobnie badanie, lub restauracja). Transporty do Dum'armga docierają bardzo nieregularnie bywają okresy aktywności w których docierają nawet co 15-20 lat (!) a także ciszy w których załoga czeka kilka stuleci.
Zachowały się podania... co ja piszę, w pamięciach niektórych Herdainów do teraz istnieje obraz dziwnego wydarzenia z przeszłości w którym to dotarli do Dum'argma podczas ekspedycji podróżującej na zachód, wgłąb Martwego Bezkresu. Od tego czasu Herdainowie nie są pewni prawdziwej lokalizacji Dum'argma. Starszyzna twierdzi, że znajduje się on nadal na Trzecim Horyzoncie Wysokości i Siódmym Szerokości (okolice Ruankary, czyli nazywanego tak przez Herdainów Halrua). Są też tacy, którzy utrzymują że można dostać się tam z Uszkodzenia Trwania, znajdującego się gdzieś w głębi Ziemi-po-Wodzie.
1) Proponuję tutaj jedną z dwóch opcji: 1 to walka z boskimi mocami, może jakimś bogiem/bogami, usiłującymi przygwoździć Herdainów do Klątwy. 2 to udział Herdainów w Daar Hezellon, jako korpusu który walczył z oddziałami Pustki w Innym, osłaniając jedną z flank Istnienia. Tak patenty są giga ale:
W skład floty herdainskiej (w opisywanej bitwie, nie liczę wojsk które realizowały manewr główny, choć wydaje mi się że nie posiadały już tak dużej ilości statków ciężkiej klasy):
-Dum'argma dowodzona przez Abdgarna Reshird wraz z asystą Gertryda Mervan
-Kyaad'gamora: krążownik dowodzony przez

-Din'gamora:krążownik dowodzony przez

-Dwa tuziny Quatrilionów
-Dwadzieścia tuzinów Kubikonów
Pozostałe oddziały uderzyły zgodnie z planem w odsłonięte siły Pustki, wśród dowodzących znajdowali się tam min. Lugrushaduk, Gerdarn Bohos,

,

Ja sam popieram walkę z Pustką, to by likwidowało nam dziwny patent nie brania udziału w Daar Hezellon, ponadto byłoby kolejnym bodźcem do uderzenia Ver'kar w osłabionych po bitwie Herdainów.
Hmm hmm to na razie zarys, tekst też wymaga dopracowania, stworze jakiś rysun w przyszłości i go tu wkleję
