Autor Wątek: Cechy niezależne  (Przeczytany 494 razy)

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Cechy niezależne: Pająkobójcy
« Odpowiedź #15 dnia: Listopad 01, 2008, 10:34:35 pm »
Cechy pająkobójców to organizacje trudniące się zwalczaniem szaran; w praktyce ogranicza się to do działania na ziemiach wschód od Armed Thangor – zazwyczaj przy zwalczaniu Pajęczej Zarazy.
Synowie Ognia to odłam Zakonu Feniksa z czasów wprowadzenia Ładu przez Tinnecailin (III tys. II E); sfanatyzowany i przepojony mistycyzmem, mimo znacznej siły ma przywileje pająkobójców w niewielu krajach Zachodu.
Cech Marlabardzki (dokładniej: Marlabardzki Cech Szaranobójców): najstarsza taka organizacja, bardzo potężny; posiada dwie główne siedziby: tradycyjną w Ostertirnie i wojenną w Raumavvan.
Kompania Louneńska: najsłynniejszy i jeden z najbardziej tajemniczych cechów pająkobójców; wg legendy jaka już powstała, jej członkowie przybyli na Zachód z samego Loun przeprawiając się przez Ungmar (podobno każdy chętny do wejścia w jej szeregi musi przeżyć cztery miesiące w Ungmarze).

El Lorror!

  • czytacze
  • Hero Member
  • *
  • Wiadomości: 1680
  • You're so poke-poke!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Cechy niezależne
« Odpowiedź #16 dnia: Styczeń 28, 2009, 02:21:55 pm »
Cytuj
Kruszyciele – prawdopodobnie najsilniejszy z odłamów paramilitarnych, działa w krajach nękanych przez ossentharskich łowców niewolników. W przeszłości był zaangażowany w samej Monarchii, przez dziesiątki lat zbierając informacje na temat tamtejszej magii (955 - 992). Sukces tej misji był połowiczny, zgromadzona wiedza kosztowało wiele cennych istnień – Ossentarczycy po 37 latach (992) rozpoznali intrygę i zaczęli działać, przemieniając w niewolników kilkunastu utalentowanych agentów. Następnie uderzyli z zabójczą precyzją w oddziały zlokalizowane na Turblanda. Ich ofensywa straciła jednak impet po ataku na siedzibę w Zerkhantarze (994), siły Khar'Tur wraz z ówczesnym Khar'Moranem Tareiem skutecznie zdemaskowały i zdziesiątkowały agresorów, Gnozja nie kiwnęła najmniejszym nawet palcem. Konflikt pozornie wygasł, jednakże w cieniu po dziś dzień toczy się nieustanna, bezkompromisowa wojna.
Cytuj
Ha! Tu sprawa nie jest tak prosta! Walka z łowcami przypomina leczenie objawów, a nie źródeł choroby. Co z ossen. HODOWLAMI niewolników? Mowa o setkach tysięcy (może milionach) ludzi. Jak ich uwalniać? Gdzie mają żyć (ktoś ich najpierw musi tego nauczyć!). Ossen. To tylko czubek góry lodowej; na Zachodzie i Wschodzie niewolnictwo jest czymś naturalnym, z czym się oswojono; ossenthar jest tym czym jest między innymi z powodu praw popytu i podaży. Ataki na transporty też nie są proste; w większości przypadków ich obecność na terenach innych państw jest unormowana – będą prowadzić do eskalacji. Na Zachodzie to samo dotyczy obecności łowców; np. są zapraszani na zbuntowane, niespokojne tereny; ich też nie można atakować ot, tak po prostu (szczególnie w obrębie Zachodnich jasnomagii). Na Wschodzie jakiś królik który właśnie rozszerzył granice i zaprasza łowców, żeby mu przetrzebili i zastraszyli buntowniczych nowych poddanych (normalnie musiałby się z nimi uzerać, gasić rebeli – tak się ich pozbędzie, a nawet trochę zarobi, bo zwyczajnie ich sprzeda. Jemu również nie będzie się podobać jakaś dywersja – choć oczywiście raczej nie ma dość środków żeby skutecznie manifestować niezadowolenie). Transporty dla szaran również są dochodowe (opłaty celne!). Może Kruszyciele nie byli w stanie zmierzyć się z całym tym molochem i zawężyli (nie)świadomie pole działania (to nie taki zły motyw; coś co powstało na kanwie idei, wyobrażenia (Błękitu) przegrywa z rzeczywistością (Czerwień), co niekoniecznie dostrzegają szeregowi członkowie). Aha; w świecie gry taka opinia jest spoko, ale my musimy pamiętać że Ossenthar to naprawdę nie Samo Zło; rzecz jest znacznie bardziej zlożona. (Magia Pyłu to magia krasnoludzka i to nie jakiś tam „krasnoludów miastowych”, ale szlachetnych dardów, krasnoludów kratowych). Odpowiedź na pytanie o rzeczywiste pobudki i plany Kruszycieli możemy zostawić na poźniej; wyjdzie nam ona z relacji z innymi datami (z jakiegoś powodu to ugrupowanie powstało właśnie w tym roku).
Jak teraz na to patrzę... podoba mi się jeszcze bardziej :) Pasuje to idei Gnozji jako organizacji w dużej mierze działającej przeciwko ustalonym i utartym prawom, przeciwko władzy jako sile niszczącej/wyzyskującej najmniej uprzywilejowane grupy społeczne. Kruszyciele mogliby działać w oparciu o Vortale i Cienie macek Zerkhantara, atakowaliby bez ostrzeżenia w różnych punktach, nie przejmując się jasnomagicznymi dystansami i podziałami terytorialnymi - nie zapominajmy o wiedzy badim Zerkhantaru, te istoty postrzegają przestrzeń świata trochę inaczej. Ciężko nazwać ich rozwiązaniem sprawy niewolnictwa, tak samo jak monahomachów pogromcami ver'kar, nie można jednak bagatelizować ich działalności, niejednokrotnie ich akcje zrujnowały pomniejsze grupy łowców i kupców.
Ze względu na naturę idei główni członkowie tej grupy to elfy i szegeni, trochę rzadziej także ludzie i vidowie, dodajmy do tego lokalizację - Zerkanthar - w szeregach nie zabraknie rudów oraz najróżniejszych mieszańców (np. paskudztw).
"To wspaniałe - grać kimś wspaniałym"

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Cechy niezależne. Nomoklaści
« Odpowiedź #17 dnia: Maj 25, 2010, 05:58:55 pm »
Nomoklazm, "niszczenie praw": jeden z radykalnych nurtów jasnomagicznej mentalności - wyraz dramatycznej furii jaką w obywatelach może budzić rozdęta biurokracja i groteskowe spiętrzenie praw. Nomoklasta w powszechnym mniemaniu równa się wojujący protestant, człowiek czynu skłonny do przemocy. Propaganda różnych krajów stara się zabarwić to przekonanie pogłoskami o bestialstwie, bezkompromisowej nienawiści jaką nomoklaści żywią do wszelkiego Ładu - jest to jednak prostackie uproszczenie. Nomoklaści są zaangażowanymi, świadomymi obywatelami, często brońcami, którzy po prostu uważają że "dawniej było lepiej". Dawniej - kiedy nie istniały tysiące przepisów, dawniej - kiedy życie społeczności było regulowane przez prawa naturalne; typowe poglądy prymitywów (to określenie w SOŁPie nie jest obraźliwe). Z drugiej strony, większość z tych ludzi myśli trzeźwo, widzi jak bardzo zmienił się świat od glinianych czasów. Ich główny postulat i cel to okiełznanie biurokracji w imię wzmocnienia Jasnomagii, rozprawa ze wszelkimi prawami które są bezwstydnie wykorzystywane przez publicznych wrogów, takich jak Demonolodzy albo skorumpowani/ nieudolni zarządcy. Jednym słowem, nomoklaści pragną wyplenić Zamieć, Gigam który ogarnął znaczną część jasnomagicznych ustrojów. To, że przybiera to czasami gwałtowną postać jest inną sprawą.
Zła prasa nomoklastów bierze się stąd, że służby bezpieczeństwa postrzegają ich jako "środowiska stanowiące bazę rozwojową anarchii". Stąd też oskarżanie czołowych przedstawicieli ruchu o rudacką krew i wolę zniszczenia Jasnomagii w ogóle. Wielu nomoklastów, jako osobnicy nad wyraz aktywni, bierze udział w Chronokrucjatach, młotkami i dłutami walcząc z kultem czasu który panuje w wielu krajach; to również nie poprawia im reputacji.
« Ostatnia zmiana: Maj 25, 2010, 07:57:29 pm wysłana przez Bollomaster »

bambosh

  • czytacze
  • Hero Member
  • *
  • Wiadomości: 747
  • Niech bestia zdycha!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Jasnomagia: notatki. Nyktemia
« Odpowiedź #18 dnia: Czerwiec 11, 2010, 10:38:37 pm »
Nyktemia - kult Nocy

Prawdopodobnie najbardziej rażący przykład zepsucia które toczy potężne jasnomagii nowej Ery, dowód, że nie istnieje dla człowieka świętość której nie można zszargać, Prawo, na które nie można się porwać, Tradycja, na którą nie można splunąć. Nektyme - ludzie, którzy zwracają się ku Nocy... Z pewnością słyszeliście o widach, wasalach Dnia, którzy chodzą otwarcie w blasku swojego suzerena - nie są to istoty glianianego pokroju, ale, na Bogów, stoją przecież po stronie Słońca, które nas wszystkich opromienia! Nektyme zaś wierzą że w owej mitycznej walce która rzekomo rozgrywa się na nieboskłonie, Noc zatryumfuje - i nie będzie to czarna godzina, lecz nowy początek. Oczywiście nie głoszą tego otwarcie - na to są za mądrzy! Żyją w liberalnych jasnomagiach, otoczeni wysokimi tarczami i zazwyczaj dają tylko wyraz swoim 'ekstrawaganckim' poglądom (pamiętajmy o prawie do łagodnego Błękitu!). Domy, w których prawdziwe życie rozpoczyna się po zmierzchu, bajecznie drogie okna, które załamują i odbijają promienie słoneczne, wróżenie z ciemności, moda na szeptane historie - takie, jakie ponoć Rycerze Nocy szepczą w uszy swoich rumaków by zerwać je do biegu... to mogą być tylko przejawy nowej mody wśród dekadenckiej arystokracji. Groźniejsi bez wątpienia są ci, którzy próbują 'przebudzić się dla Nocy' - czerpać siły witalne z tej ciemnej strony księżyca tak jak my wszyscy czerpiemy je ze Słońca. Twierdzą że podCzas Nocy świat przybiera inne oblicze, które można odczytać i zrozumieć...

cdn
« Ostatnia zmiana: Grudzień 04, 2010, 09:00:23 am wysłana przez Bollomaster »
Niech Gwiazdy błogosławią zastępy Akaruny i niech świecą jasno nad ścieżkami jej wybawcy!

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Cechy niezależne
« Odpowiedź #19 dnia: Grudzień 04, 2010, 09:18:58 am »
do nomoklazmu (jeden z postulatów)

restauracja monarchii: człowiek w maszynie, duch ożywiający ciało - tym, według nomoklastów, jest król w zestawieniu z biurokracją. Wiele krajów, powiadają, przeszło długą drogę, od najdawniejszych wspólnot, przez wojny królów i konsolidację władzy, aż do detronizacji monarchów i oddania rządów w ręce nie zrodzone do ich sprawowania - ale nadające się do tego. Teraz, twierdzą, nadszedł czas na kolejną wielką zmianę, powrót do korzeni, chwila w której wąż powinien zacisnąć zęby na własnym ogonie. Siła która dawniej poruszała, ożywiała nasze państwa została zdławiona, zduszona tysiącem paragrafów, bezmyślnym zielskiem praw które istnieją już tylko dla samego istnienia, niczym Potwory, tylko po to aby się rozrastać. To nie "wymogi epoki", "nadzwyczajne sytuacje", "nowe warunki" - to chora natura ładu jaki stworzyli ludzie, sprawia że z dekady na dekadę żyjemy w coraz dziwniejszym i bardziej wrogim świecie. Jednym ze sposobów ratunku może być powrót do starej, mocarnej formy rządów, kiedy wola jednego, oświeconego człowieka kształtowała dobrobyt całego narodu. Tak jest! Nie potrzebujemy reprezentanta ani symbolu, figuranta tańczącego na nitkach których końce giną w Zamieci - potrzebni są starożytni, osadzeni na Gwiazdach prawdziwi królowie, niezależni, otoczeni potęgą Majestatu, Gwardiami, atrybutami swej władzy. Ludzie którzy swoimi słowami będą mogli okiełznać rozszalałe prawo, oczyścić je, przywrócić na służbę narodu. [Weźcie pod uwagę, że to co w naszym świecie stanowi zaledwie legendę, mit bezwstydnie odarty przez historyków z całej baśniowości - w SOŁPie jest faktem, realną przeszłością. Wiadomo, że "dawno temu" istniała magia królewska i władcy zdolni jej używać, moc przekazywana z pokolenia na pokolenie w obrębie dynastii. Dlatego frakcji nomoklastów która dąży do odnowienia monarchii, nie można porównywać z, na przykład, ludźmi oczekującym na powrót króla Artura. Dla szarego, jasnomagicznego człowieka taki postulat jest czymś abstrakcyjnym, ale możliwym do wyobrażenia. No właśnie - restauracja monarchii...]
Zwróć uwagę: nie mówimy i nie myślimy "ustanowienie", "założenie". Wiemy, że prawdziwa monarchia, ta jakiej potrzebujemy, jest nadwieczna, Gwiazdowa, nie może zostać powołana przez żadnego, nawet najmocarniejszego śmiertelnika. Według Prawodzierżców każdy naród posiadał, choćby przez kilka lat albo nawet dni czy godzin, posiadał kiedyś swojego króla, człowieka przeznaczonego przez Niebiosa na władcę doskonałego. Tak więc, naszym celem jest odnalezienie jego lub jej potomków, żyjących współcześnie dziedziców Majestatu, oraz - ich przebudzenie. Może to oznaczać pielgrzymkę po świętych dla narodu i jego historii miejscach, może wymagać wielkich poświęceń i służby dla dobra kraju. Potrzebni są przewodnicy, istoty zaznajomione ze starożytnymi prawami albo instynktownie odczuwające ich wagę, potrzebni są obrońcy służący pomocą i radą młodym władcom [tak jest! idealne zadania dla drużyny]. Władza odrodzonego króla w jednej chwili zaciąży na kraju, skręci rzeczywistość wokół jednego człowieka, uleczy naród - celem nomklastów-rojalistów jest doprowadzenie do tej chwili. Łatwo zauważyć, że nigdzie nie ma tu mowy o "jasnomagicznych", "prawomocnych" komisjach, urzędach, trybunałach i procedurach, los całej nacji będzie zależeć od bardzo wąskiej grupy ludzi, którzy rzucą wyzwanie biurokratycznej machinie. Dlatego nomoklaści tego rodzaju są czujnie obserwowani, szpiegowani i prześladowani, muszą działać w konspiracji i ukryciu.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 05, 2010, 05:31:34 pm wysłana przez Bollomaster »

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Cechy niezależne
« Odpowiedź #20 dnia: Październik 04, 2011, 06:44:57 pm »
Sprzymierze: cech niezależny, jeden z największych jakie istnieją, zajmujący się gromadzeniem i koncentracją najczystszych, najsilniejszych Esencji. Nie jest to łatwe zadanie. Jak ocenić kto i kiedy zdobywa się na większy wysiłek? Zniszczenie legionu dla potężnego kyara może być tym samym czym dla nas zabicie muchy, podczas gdy jeden ruch szarego człowieczka, otwarcie drzwi, powiedzenie "nie", może od niego wymagać najwyższej determinacji, skupiać niesamowitą Esencję. Mimo tego, niektórzy Sprzmierzeńcy idą właśnie tą drogą, wędrując po świecie starają się przekonywać istoty żeby im swoją Esencję... sprzedawały za złoto. Większa część cechu wybrała inne rozwiązanie. Szukają osób z wielkimi celami, im większymi, im bardziej niedosiężnymi tym lepiej, a następnie kontaktują je ze sobą, zachęcając do stworzenia drużyn i wspólnej walki w imię jednego dążenia. W ten sposób powstały setki kohort, kampanii i kabał, oraz wiele prawdziwych, zjednoczonych Drużyn. W zamian za swoją pomoc Sprzymierzeńcy chcą jednego: całej Esencji jaką drużyna zdobędzie w chwili realizacji swojego celu. Pieczęcią zawartej umowy jest krystalit, najniezwyklejszy minerał w całym Istnieniu*, chłonący Esencję niczym gąbka wodę. Kiedy cel zostaje spełniony, budzi się magia krystalitu i z kamienia wystrzeliwuje w przestrzeń lśniący most, który spina go na ułamek sekundy, gdziekolwiek by nie był, z Katedrą w Mieście Centrum, monumentalnym skarbcem-grobem gromadzonej przez Sprzemierze Esencji. Nie ma czego zazdrościć drużynom które w ostatnim momencie spróbowały oszukać ten cech. Sprzymierzeńcy, w trosce o swoją reputację, zrobią wszystko żeby ukarać każdego oszusta.

cdn
« Ostatnia zmiana: Październik 05, 2011, 11:27:29 am wysłana przez Bollomaster »

El Lorror!

  • czytacze
  • Hero Member
  • *
  • Wiadomości: 1680
  • You're so poke-poke!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Cechy niezależne
« Odpowiedź #21 dnia: Październik 06, 2011, 08:56:30 pm »
Komentarz do Sprzymierzenia:
Sprzymierzenie jako siła z błękitu, może Moc, coś trochę spoza świata, siła bardziej mistyczna ;) Unikałbym też nazywania sprzymierzonych drużyną, trochę DiDkami mi to zajeżdża. Generalnie pomysł fajny.
"To wspaniałe - grać kimś wspaniałym"

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Cechy niezależne
« Odpowiedź #22 dnia: Grudzień 17, 2011, 07:04:54 pm »
Arzen Koihida - trochę jasnomagiczny, trochę Zamieciowy, z pewnością niezależny: http://soap.kasiotfur.com/index.php?topic=903.msg8065#msg8065

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Cechy niezależne
« Odpowiedź #23 dnia: Czerwiec 29, 2012, 04:02:44 pm »
Dobrzy Ludzie