Kiedyś na sesji Riodarina (pierwszej po odłączaniu? nie drugiej) stworzyłeś wydarzenie astronomiczno/magiczno/mroczne. Nagle w Aldorze, środku jasnomagii wszyscy woleli zostać w budynkach, nadchodziła ta 'zła noc' (nie pamiętam jak ją nazwałeś) i 'nawet' moja postać wiedziała że to nie są bujdy i zabobony ludu. W tę noc lepiej nie wychylać się z domostw.
Moim zdaniem świetny motyw i trzeba go rozwinąć. Jasnomagie wyczulone na takie wydarzenia (ciekawiej byłoby gdyby ich cykliczność była pewna ale to kiedy dokładnie nastąpią było trudne do rozgryzienia, coś podobnego do naszych trzęsień ziemi, tsunami, tornad - tylko w świecie fantasy, tutaj pogoda może być kontrolowana ale takie wydarzenia już nie....) starają się przewidzieć z dużym wyprzedzeniem ich nastanie. Następnie maszyny biurokratyczne wydają dekrety, zarządzenia, ogłoszenia. Na jeden, może kilka dni, wszystkie istoty zamykają się w miastach, domostwach, sanktuariach. Czekając aż to wszystko się skończy.
Nie wiem jak takie wydarzenie można tłumaczyć, może lepiej tego nie robić. Mam na razie 2 pomysły, albo to dzikie przejście błękitu do czerwieni (pewnej jego części) albo ta 10 moc której jeszcze w soapie nie wymyśliliśmy.
Teraz podczas edycji wpadł mi do głowy 3ci pomysł. Kryształ równowagi został skruszony i jest to przyczyna destabilizacji ISTNIENIA, całego, może błękitu też (?). Wtedy takie Burze Zamieciowe mogą być prawdziwie nie do ogarnięcia. Może pojawić się przejście do Pustki (Pustka też może być tym 'przerażona'), Odwróconego Świata, innej sfery, części Błękitu. Czasem taki kataklizm byłby mega dziki - nawet Eoni nie czuliby się w nim pewnie (tutaj raczej nie chodzi o jakąś określoną moc zjawiska tylko o jego nieokreśloność - a niewiadoma to największe zagrożenie dla każdej z istoty w takim samym stopniu).
Wrzucam to tutaj, hmm nie wiem czemu

chyba dlatego że miała być to mała impresja a wyszło coś większego. No jak się komuś spodoba to możecie wykopać to 'wyżej' do warsztatu czy gdzieś.
Podsumowując, charakter, skala, są do indywidualnego określenia. Mistyka i nieokreśloność powinny być obecne zawsze (inaczej zrobi nam się z tego jasnomagiczne zjawisko takie jak powstawanie spienionych dużych fal morskich na których możemy surfować).
PS. Do Michała. Uznałem że skoro postać taka jak Rio (tj z jej wiedzą) może obawiać się tego zjawiska to może się go obawiać już praktycznie każdy...

(wtedy podałeś retrospekcję do sytuacji która miała miejsce w górach stalowych kilka dekad wstecz, gdy razem z krasnoludami zastali ową burzę w górach, poza bezpiecznymi granicami miast i musieli walczyć o życie).
Taki pomysł w gruncie rzeczy nie niszczy jasnomagii tylko umacnia jej pozycje. Napiszę nawet więcej

Jeśli gdzieś jasnomagia co pewien czas zmaga się z takimi siłami to jej mieszkańcy mogą w pełni docenić jej siłę - ochrona, a w najgorszych wypadkach odbudowa szybka i prężna.
Jedynym wyjątkiem kawałka świata który nie podlega tym prawom mogłyby być ziemie ZiP Cesarstwa (podkreślałoby to Esencję tej rasy, choć może to tylko ich wybujałe fantazje na temat własnej doskonałości a prawda kryje się gdzie indziej - 2gie wytłumaczenie mi się bardziej podoba) oraz Zerkhantar (tutaj mam swój autorski pomysł z którym się nie zdradzę hehe

)