Autor Wątek: Jasnomagia: wprowadzenie  (Przeczytany 325 razy)

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Jasnomagia: wprowadzenie
« dnia: Październik 26, 2008, 06:20:24 pm »
Jest to wprowadzenie do pewnego systemu, który zawiera mnóstwo idei i pojęć – często dość abstrakcyjnych. Dlatego staram się wprowadzać je stopniowo; stąd też przerywniki kursywą podsumowujące kolejne części, składające do kupy nazewnictwo itp. Wszystko razem stanowi jakby kapkę poszerzony spis treści; na końcu znajduje się alfabetyczna lista odnośników do tekstów pełniej opisujących dane aspekty.
Uwaga: śmiertelnicy = ludzie (czyli ogół ras, nie konkretna "rasa ludzka").


Jasnomagia śmiertelników ma trzech ojców.

Pierwszym jest Dhurin z Kardo Gasty, krasnolud żyjący w VIII wieku Drugiej Ery, który oddzielił „Ziemię od Nieba, Czerwień od Błękitu”. Twierdzi się, że ogromu jego dokonań nie sposób ogarnąć; są zbyt wielkie aby mogły być widoczne. W nich żyjemy i umieramy, przez nie patrzymy, czujemy, nimi myślimy – stanowią fundament naszego świata i nas samych. To wszystko ma jednak nazwę, jedno imię, które pozwala choć częściowo *zrozumieć*. Brzmi ono Logika. Wyobraź ją sobie jako zestaw narzędzi, albo po prostu brzytwę gigantycznych rozmiarów – którą Dhurin oddzielił Poznane i Poznanawalne od Nieogarnionego, Czerwień od Błękitu. Wcześniej śmiertelnicy istnieli w piekle wiecznych przemian, w rzeczywistości której praw nie pojmowali, nie znali – od której całkowicie zależeli. Można to porównać do stanu człowieka traktującego sen i jawę tak samo – w kalejdoskopie zmiennych światów, żyje nie odróżniając jednej prawdy od tysiąca złudzeń... aż do całkowitej zatraty własnej istoty. Przed Dhurinem „Istnienie” dla śmiertelników znaczyło „Chaos”; Dhurin z Chaosu wydzielił Czerwień, Ład – czyli rzeczywistość w której śmiertelnik jest śmiertelnikiem, tylko i aż sobą. Chociaż wokoło srożyły się fale Błękitu, powstała bezpieczna twierdza, ostoja zmysłów – pączek z którego rozwinął się obecny świat. Prawa czerwonej Logiki, między nimi zasada przyczyny i skutku, stworzyły teraźniejszość, a po niej przeszłość i przyszłość. W ten sposób powstała Historia. Według powszechnego, tradycyjnego poglądu dzieło Dhurina zostało ukończone. Zrosło się ze światem, tworząc z nim jedność; Olbrzymie, wciąż rosnące rzesze uznają i stosują zasady Logiki, żyją według nich – nawet jeśli nie zdają sobie z tego sprawy. W alegoriach Dhurin jest fundamentem Wieży–symbolu jasnomagii.
[Teraz (także w NNM) nacisk idzie na opozycję Jasnomagia - Zamieć, nie Błękit. Nazwa świata - oko gigamu. Poprawiać? Bollo 02.02.12]

Czerwony świat albo czerwona ziemia to inaczej świat/ziemia śmiertelnych albo "prawdziwa ziemia".

Drugi ojciec to Sulmanann, zwany Ruankarem; człowiek który w IX wieku Drugiej Ery zformował naukę Dher Khoioll, magię Trzech Jedności – zakreślając w ten sposób pole dla rozwoju jasnomagii na trzy tysiące następnych lat. Według Sulmananna śmiertelnik, dziecko Bogów, składa się z trzech Jedności: Ognia (Umysłu), Światła (Duszy) i Mroku (Ciała). Każda z nich jest wynikiem połączenia setek żywiołów – wszystkich jakie tylko istnieją. Tak więc w każdym śmiertelniku jednoczą się wszelkie energie Istnienia; każdy śmiertelnik jest zdolny je poznać i rozumieć, jest zdolny nimi władać... Przekształcenia jakim z Czasem poddała się nauka Sulmananna są nieistotne – idea, którą na niej wzniesiono pozostała. Śmiertelnicy mogą rozciągać swoje poznanie, rozszerzać Czerwień; mogą zrozumieć prawa które rządzą Istnieniem – sięgać po coraz większą władzę. Świat śmiertelnych zaczął być ekspansywny; magia żywiołów stała się jego „mieczem i tarczą”. Doktryna o Jednościach wpłynęła na wszystkie dziedziny życia – ale przede wszystkim na mentalność; sposób patrzenia, podejście do rzeczywistości. Granice możliwego zaczęły się rozmywać; pojedynczy śmiertelnicy i całe narody zdobywały mniej lub więcej władzy, słabszą lub silniejszą magię... To, co dla jednych od pokoleń było Czerwienią, dla innych okazywało się groźnym, niepojętym Błękitem. Od około X wieku III E mędrcy Zachodu, największego skupiska rozwiniętych i utwierdzonych jasnomagii, głoszą że rozbudowa nauk Sulmananna dobiegła końca, a magia wstępuje na kolejny, wyższy poziom. W alegorycznej Wieży Sulmannan stanowi jej główny trzon.
>Założenia magii żywiołów
>Magowie żywiołów

Trzecim „ojcem jasnomagii” nazywa się Azzarela. Nie wiadomo o nim nic pewnego; mógł żyć jeszcze przed Pierwszą Erą i niekoniecznie był śmiertelnikiem... Chociaż jego zaszczytny tytuł jest dość świeżej daty (VII wiek III E) i chociaż, w przeciwieństwie do wyżej wymienionych, nie otwierał świadomie żadnej nowej epoki – obecnie jest uznawany za pierwszego z całej trójki oraz za jednego z najwybitniejszych magów jacy kiedykolwiek istnieli. Azzarel był niezrównanym alkemikiem, współcześni mistrzowie tej sztuki studiując jego pisma stwierdzają, że wciąż tylko stąpają po jego śladach. Wielkim zasłużonym jest tutaj Sulmanann, który skompilował i uporządkował liczne fragmenty dzieł Azzarela – wykorzystując je we własnych badaniach. Wraz z upowszechnianiem Dher Khoioll i rozwojem magii żywiołów z wolna pogłębiała się również magia alhemiczna – uważana za jedną z wielu dziedzin tej pierwszej. Przez stulecia alkemicy stopniowo odzyskiwali i przyswajali coraz więcej osiągnięć Azzarela, posiłkując się przy tym najnowszymi osiągnięciami magów-elementalistów. W końcu, w V wieku Trzeciej Ery, w Halrua doszło do tak zwanej Rewolucji Alhemicznej: precyzja, wydajność, a przede wszystkim elastyczność i uniwersalność tej sztuki sprawiły, że jej adepci stali się upragnieni jak złoto... Powstawanie nowych i przekształcanie starych uczelni, przebudowa laboratoriów (1) oraz niesłychany wzrost produkcji; w VII wieku główne kraje Zachodu miały okres przemian za sobą i weszły w epokę dobrobytu trwającą do teraz. Oczywiście potencjał alhemii jest znacznie większy; obecnie to najdynamiczniej rozwijająca się dziedzina magii, a studia nad wiedzą Azzarela jeszcze nigdy nie były tak gorączkowe i tak zachłanne. Wielkiego alkemika symbolizują górne partie Wieży, bynajmniej nie ukończonej, lecz wciąż w budowie, wznoszonej  wyżej i wyżej, w górę – ku Gwiazdom.
>Ciecze alhemiczne

Teraz Czas posunąć się dalej. Kolejną magią jasnomagii jest sztuka zwana dawniej ginna, a obecnie – biurokracja [dałbym Nomika, integracja nazewnictwa! Bollo, 02.02.12]. Twór to przedziwny; potężny i dojmująco słaby, heroiczny (tak!) i żałosny jednocześnie. Żaden śmiertelnik nie powołał jej do istnienia, a zarazem każde pokolenie w jakiś sposób ją zmienia, rozwija, formuje, tworzy na nowo. Początki biurokracji były równoległe z początkami jasnomagii. Jej istotą było wymuszanie, narzucanie i egzekwowanie praw w kształtujących się wspólnotach. Pierwsi „urzędnicy” (ginnal) byli właściwie wojownikami, a ich zadaniem było „strzeżenie krwi”, czyli życia ludzkiego; przez dziesiątki i setki lat bronili swoich wiosek przed bezimiennymi i zapomnianymi już teraz stworami. W końcu siły szalejące nad światem uspokoiły się – albo to śmiertelnicy nauczyli się żyć w ich cieniu. Liczba ludności wzrastała i pojawiły się nowe trudności; ginnal zaczęli rozstrzygać spory, dbać o przestrzeganie najróżniejszych zakazów i nakazów (które wywodziły się często z przed-jasnomagicznych Czasów). Zwiększała się ruchliwość, otwierał świat, rozwijał handel, wszystko szło na przód – rosła ilość praw. Przełomem stało się przyjęcie pisma – od tej chwili można mówić o administracji; ginnal odłożyli broń, zamiast niej ujęli rylce, pióra i pędzelki. Coraz większa, coraz bardziej dokładna, coraz bardziej dociekliwa... Okazało się bowiem, że dotychCzasowy podział na Czerwień i Błękit to za mało aby śmiertelnicy mogli żyć w jako takim pokoju – między sobą. Ich zachowanie, zwyczaje, życie musiały zostać ujęte w karby – dzięki czemu osiągnięto pewną przewidywalność, porządek, podstawy bezpieczeństwa. Oczywiście niejasnomagiczne moce Błękitu stanowiły ciągłe zagrożenie, ale jednocześnie przyczyniały się do wzmacniania organizacji, jej rozwoju; obrona przed Nieznanym była coraz skuteczniejsza. Aż w końcu powstały prawdziwe Giganty, tak wielkie, że dla śmiertelników już nieogarnione, trawiące tysiące informacji, w najbardziej jasnomagicznych krajach mrużące swe Olbrzymie oczy-oceany nad każdym człowiekiem – biurokracja, ginna naszych Czasów. Nawet Czerwień potrzebuje jasnych, strzeżonych praw...
>Jasnomagiczne akta osobowe
>Bronie i Siły Prawa
>Prawa i Cechy

Następna magia dla śmiertelników właściwie nie jest magią, lecz cechą. Tak ściśle posplatana z jasnomagią, że powszechnie uznana za samoistny byt niewiele ponad sto lat temu – Tradycja. Tego określenia używają ludzie wykształceni, głównie magowie – pozostali stosują tu wiele innych słów. Rutyna, przewidywalność, codzienność, stałość, znajomość, przekonanie i pewność, powtarzalność – nawet jeśli wymienić wszystkie, nie oddadzą jeszcze pełnego znaczenia. To coś więcej niż dobrze znany przyjaciel, sąsiad z którym co ranek wymienia się pozdrowienia, niebezpieczne miejsce, bezpieczne miejsce... Tradycja dotyczy również żywiołów, energii i materii – ścieżek wiatru, prądów morskich, biegów rzek, skrzypienia drzew, pluskania fal – one wszystkie również poruszają się, żyją na utartych szlakach. I wracając do ludzi: tradycja krwi: takich, a nie innych cech przekazywanych w rodzie; tradycyjna droga do domu albo kieszeń do której wrzucasz monetę, tradycyjna opinia; tradycyjne słowa, tradycyjne postępowanie... Ujmując ogólnie, Tradycja to działanie niemal nieświadome, bez udziału woli, w pewnych aspektach bezwładne, lecz jako całość – celowe. (Bezwład objawia się głównie w jej ślamazarnej zmienności; na przykład Rewolucja Alhemiczna, choć wybuchła w ciągu kilku tygodni, dojrzewała stulecia. Tak długo rzeka zmienia koryto). Wyróżnienie tej części jasnomagii stało się absolutnie konieczne gdy zrozumiano, że są siły mogące wpływać na Tradycję bezpośrednio. (Jest to jednak rzecz poza możliwościami magów śmiertelnych).

Do tej piątki można jeszcze dodać magię albo umiejętność zapisywania i czytania dźwięków mowy. Podstawowa dla biurokracji, wzmacnia Tradycję, oraz, co najważniejsze, łączy i spaja ludzi wbrew ograniczeniom Czasu i przestrzeni; pod tym względem głos i mowa śmiertelników nie mogą się równać z ich pismem. Granica między życiem a śmiercią osobliwie się zmienia; zapisując swoje myśli i słowa ta część śmiertelnika staje się – nieśmiertelna. Pożytki płynące z tej sztuki są niezliczone, stąd też nauka czytania i pisania w krajach silnej jasnomagii jest obowiązkowa i powszechna.
>Język wspólny

Sześć wielkich domen jasnomagii: Logika, magia żywiołów i alkemia; biurokracja, Tradycja i pismo. Została już ostatnia.

Siódmą, najszlachetniejszą i najpoważniejszą jasną-magią jest Kapłaństwo. Chociaż tak samo jak Czerwony świat, Kapłaństwo wyrasta ze śmiertelników – trudno o większą sprzeczność, skłócenie, dysharmonię idei. Bogów ludzki umysł nie ogarnie, nigdy nie zrozumie – to są istoty najgłębszego, odległego Błękitu – a w każdym uderzeniu serca tysiąc ptaków-modlitw leci do nieba, szukając ich łaski. Śmiertelników strzegą Boskie Siły i Boskie Bronie; żywi Bogowie zamieszkują świątynie w sercach miast, avatary o niepomiernej sile chodzą wśród ludzi niszcząc ich wrogów, broniąc ładu którego są zaprzeczeniem... Od Czasów Dhurina do Czasów obecnych minęło około trzech i pół tysiąca lat; śmiertelnicy rzeczywiście cierpieli wiele razy Gniew swych stwórców – ale zrozumieli, że ich również obejmują i wiążą pewne Prawa. Nie ma już Kapłanów ośmielających się władać Bogami, są jednak ryty i modlitwy, których ci (jeśli tylko właściwie odprawione) wysłuchać muszą... Tak czy inaczej, większości obrzędów towarzyszą psalmy błagalne i pokuty – bo nad wszystkim jest ich najwyższa Wola; co przeszkodzi avatarze zniszczyć ludzi i miasto zaraz po obronie wymuszonej modłami pełnymi arogancji i pychy?
Najważniejsi i najmożniejsi w pojęciu śmiertelników są Bogowie mający władzę nad ich duszami. Cóż z tego, że żyjesz w potężnej jasnomagii, jeśli po śmierci czeka cię zatrata – rozpad w nicości? Istnienie po zgonie to nie kwestia wiary – to rzecz pewna i obiecana tym, co podążają właściwą drogą... Takie życie przypomina jeden wielki rytuał, jedną pieśń pochwalną; Bogowie żądają odpowiednich ofiar, modlitw, obchodzenia wyznaczonych świąt. Przez taki labirynt, nie myląc kroku, człowieka przeprowadzić może tylko ten, co się w nim urodził – Kapłan. Jest jeszcze inna, porównywalna trudność. Heretyk, czyli ten-który-wybrał (niekoniecznie własnowolnie czy świadomie), może podążać tylko do jednego Boga. Herezja może być w życiu tylko jedna – a ponieważ u jej podstaw leży wybór lepszego i odrzucenie gorszego, konflikty między różnymi heretykami nie gasną właściwie nigdy. Nie wspominając o tym, że Zazdrość to jedna z Boskich cech... Tym bardziej Kapłan jest jedynym gwarantem jasnomagii po śmierci.
>Kult Bogów

Z tych siedmiu dziedzin wynikają podstawowe cechy jasnomagii. To one kształtują śmiertelników żyjących na Turblanda; przez ich pryzmat patrzą oni na całe Istnienie (a przynajmniej na tą część którą są w stanie dostrzec). Sprawy poruszone powyżej to Czerwień (w pojęciu Dhurina); teraz przejdę do magii i spraw leżących w Błękicie, czyli takich które próbuje się ogarnąć, nazwać, zaszeregować i opisać. Braki logiczne – z definicji – są tutaj normą...
Jasnomagia jest ekspansywna, jej natura to wchłanianie i badanie – co można porównać do solidnego miasta (Czerwień) stojącego nad przepaścią (Błękit); mieszkańcy, pomimo tego że urwisko się osuwa nie ustają w wysiłkach poznania, oswojenia otchłani. Tak więc paragrafy poniżej nie są ani obiektywną, ani subiektywną prawdą – to po prostu aktualne pomiary. (Oczywiście w SOŁPowej rzeczywistości – tak jak w naszym świecie – mało kto patrzy z takim dystansem).



przyp. 1: Laboratorium - od halruańskiego „labor”, praca, powszechne w III Erze określenie tego, co my nazywamy fabrykami.
« Ostatnia zmiana: Luty 02, 2012, 05:22:47 pm wysłana przez Bollomaster »

El Lorror!

  • czytacze
  • Hero Member
  • *
  • Wiadomości: 1680
  • You're so poke-poke!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Jasnomagia: wprowadzenie
« Odpowiedź #1 dnia: Luty 07, 2009, 12:17:05 am »
Uwagi: dobrze byłoby coś skrobnąć o Krasnoludach i ich jasnomagii, dominują na kontynencie dlatego to ich jasnomagia jest jasnomagią ogółu.

Notatki z powyższej chronologii:

do VIII wieku II Ery - mega giga dzicz dla śmiertelników(?), jak wyglądała wtenczas np. Aquilonia??

VIII wiek II Ery - oddzielenie Czerwieni od Błękitu, okiełznanie Chaosu, stworzenie Logiki i Historii. Początki biurokracji i jasnomagi (?).
IX wiek II Ery - powstanie nauki III Jedności, powszechne stosowanie Magii Żywiołów (zapewne jej ogromny rozwój)
V wiek III Ery - rewolucja alkemiczna w Hal'rua
VII wiek III Ery - Zachód, koniec przemian związanych z rewolucją alkemiczną, wejście w wiek dobrobytu (trwa do teraz)
X wiek III Ery - Zachód, badacze ogłaszają dopełnienie się poznania Magii Żywiołów, wstąpienia jej na nowy poziom

Stworzyłem ten zbiór dat by móc rozsądnie rozplanować czas badań magicznych, powstawania nowych teorii i doktryn tej dziedziny. Zapewne przyda mi się także do innych tekstów (obecnie przejrzenie spisu wszystkich dat z wszystkich er jest dość trudne, dobre do znalezienia kontektsu pewnych wydarzeń, nie sprawdza się jednak przy syntezie np. dziejów rozwoju jasnomagii).
"To wspaniałe - grać kimś wspaniałym"

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Jasnomagia: wprowadzenie
« Odpowiedź #2 dnia: Lipiec 18, 2009, 05:58:00 pm »
(przeżył 125 lat [814-939 IIE]) Sulmanann

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Jasnomagia: wprowadzenie
« Odpowiedź #3 dnia: Sierpień 15, 2009, 07:23:14 pm »
Dodałem pod niektorymi paragrafami linki do odpowiednich tematów. Nie zrobiłem tego dla całej alhemii, bo ten dział wymaga solidnego przekminienia; idea jest taka żeby można stąd było przejść do tekstów czytelnych, przekazujących to co chcemy żeby przekazywały.

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Jasnomagia: wprowadzenie
« Odpowiedź #4 dnia: Wrzesień 23, 2009, 01:59:31 pm »
Cytuj
do VIII wieku II Ery - mega giga dzicz dla śmiertelników(?), jak wyglądała wtenczas np. Aquilonia??
Nt. Aquilonii jest parę pomysłów, ale na razie napisałem taką (http://soap.kasiotfur.com/index.php?topic=241.msg4510#msg4510) rzecz o Tradyrze. Generalnie w Czasach przed Jasnomagią życie śmiertelników było diametralnie inne, mając z wieloma z nich do czynienia teraz, nie nazwalibyśmy ich nawet w ten sposób.

Uwaga Chronologiczna: Jasnomagia nastawała w różnym Czasie dla różnych krajów; pierwsza była, paradoksalnie, Kardogasta (VIII wiek); a Tradyr Jasnomagia ogarnęła dopiero około wieku XIV. Dla Aquilonii taką datę trudno będzie ustalić: możnaby powiedzieć, że był nią czas Pierwszego Przymierza (V wiek) - lub dopiero Trzeciego (VI wiek - ale Drugiej Ery, ponad tysiąc lat różnicy!).
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 24, 2009, 08:46:09 pm wysłana przez Bollomaster »

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Jasnomagia: wprowadzenie
« Odpowiedź #5 dnia: Sierpień 17, 2011, 09:36:54 pm »
Nowy pomysł: rozwinięcie Nauki Trzech Jedności.

Jak wiadomo, Nauka stała się fundamentem młodych Jasnomagii, źródłem niesamowitej siły i powodzenia. Ale ekspansja na nowe kraje, kontakty z zupełnie "alternatywnymi" kulturami wyraźnie pokazały, że Trzy Jedności, nawet poparte potęgą Logiki, nie wystarczą żeby w pełni opisać bogactwo rzeczywistości. Starożytne państwa w rodzaju Tradyru czy Juhtun-Szaar albo szegeńskie Vau zasadzały się na zupełnie innych niż energetyczne fundamentach, ich wewnętrzna spójność miała się nijak do klasycznej Jasnomagii. Natomiast kraje takie jak rudackie Anarchie, miasta zza Baśniowego Świtu i cyryjska utopia były tworami jeszcze innymi, stojącymi w poprzek wszystkiego co uważano do tej pory za prawdziwe i możliwe. Konflikt teorii z praktyką doprowadził (na szczęście) do rozszerzenia tej pierwszej. To co obecnie nazywa się Nauką Trzech Jedności jest jej nowożytną, rozbudowaną i "oświeconą" wersją, efektem pracy pokoleń jasnomagicznych badaczy. W gruncie rzeczy jest to Nauka o Trzech Trójcach.

Co właśnie robię? Używam świata gry żeby podeprzeć nową mechanikę i umocnić dotychczasowe pomysły. Trójca Energia-Zasady-Marzenia, wyodrębniona i podstawowa dla nowej karty postaci jest również widoczna, znana i stosowana w świecie SOŁPa. Celem jest zwiększenie spójności i przejrzystości systemu.

Trzy "wielkie" trójki to:
-Energia/ Jasnomagia klasyczna
-Zasady/ Słowa
-Marzenia/ Dzicz

Analogicznie do pierwotnych Trzech Jedności:
-Energia
 -Umysł
 -Dusza
 -Ciało
z Zasad i Marzeń wyodrębniono odpowiadające im aspekty (nie będę się powtarzał jakie - wszyscy zainteresowani pewnie wiedzą, a jeśli nie to prosze pytać).
W ten sposób stworzono rozległą teorię, która sprawiła że Jasnomagia dosłownie eksplodowała, błyskawicznie rozprzestrzeniła się, ogarnęła kraje do tej pory uważane za totalnie obce i, co więcej, niepoznawalne. Wspaniały przykład tego, jak nowe perspektywa potrafi zmieniać rzeczywistość. Zmiany dotknęły niemal każdego społeczeństwa, prawie każdego kraju: Genidony rudackie na Zachodzie, w sercu energetycznych jasnomagii. Cyryjczcy rozwijający swoją dyplomację i porozumiewający się z siłami tak od nich różnymi jak Halrua czy szegeńskie Vau.
Nowa Nauka Trzech Jedności sięga jeszcze głębiej: rozpoznaje i akceptuje różnice między jasnomagiami poszczególnych typów. Np. w jej świetle Ossenthar i Kelanea, jasnomagie energii tak przecież różne, są równorzędne i stanowią świadectwo tego że istnieją różne ścieżki rozwoju/ zmiany którymi mogą wędrować narody.

Teoria ma też swoich zażartych przeciwników - na pierwszym miejscu stoją tutaj Krasnoludowie Szlachetni. Wielu myślicieli, wiele osób w ogóle uważa że tak szerokie rozumienie Jasnomagii praktycznie ją unicestwia. Ważne: to nie jest żadna analogia do relatywizmu i walki cywilizacji albo innych pierdół w tym rodzaju. Tutaj chodzi o coś jeszcze bardziej fundamentalnego, same podstawy rozumienia rzeczywistości. W naszym świecie funkcjonuje jeden zestaw praw fizycznych - w SOŁPie natomiast TRZY zestawy odrębnych reguł. Tradyr działa na zupełnie innych podstawach niż taka Halrua, różnice dla ludzi w świecie gry są porażające, trudne do pojęcia, szokujące.
Nowa Teoria stara się chociaż częściowo uśmierzyć ten "konflikt fizyk".
« Ostatnia zmiana: Sierpień 17, 2011, 10:00:17 pm wysłana przez Bollomaster »

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Jasnomagia: wprowadzenie
« Odpowiedź #6 dnia: Marzec 01, 2012, 11:34:49 pm »
Kolejna rewizja tego, czym jest Jasnomagia (plan ogólny):

"Jasnomagia klasyczna":
-logika dwuwartościowa (tak-nie);
-magie żywiołów (razem z alkemią);
-efektywność;

"Jasnomagia wzorców":
-związana z Eonami (Herezje - kult Bogów, kulty Smoków, Demonów, Bestii, itp)
-magie wzorców;
-etos;

"Jasnomagia pragnień"
-logika trójwartościowa (tak-nie-może);
-magie pragnień;
-ekspresja;
« Ostatnia zmiana: Marzec 01, 2012, 11:43:57 pm wysłana przez Bollomaster »