Autor Wątek: Asymilacja  (Przeczytany 176 razy)

bambosh

  • czytacze
  • Hero Member
  • *
  • Wiadomości: 747
  • Niech bestia zdycha!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Asymilacja
« dnia: Styczeń 21, 2009, 07:47:33 pm »
Istnieją dwie ogólne metody: sporadyczna asymilacja niewielkich ilości metali, albo bezwzględne poddanie się rytuałom asymilacyjnym. W pierwszym przypadku osiąga się subtelne zmiany: zwiększenie obrony na pewne magie, przyspieszanie nauki, poprawa zdolności regeneracyjnych. W drugim zmiany są bardzo znaczące. Mechanicznie mówiąc irgan może podnieść sobie cechę albo wręcz przekroczyć poziom energetyczny asymilując całe kilogramy metalu.

Wymaga to ścisłej dyscypliny, ogromnych wyrzeczeń, dokładnego przestrzegania wyznaczonego reżymu: taki irgan zazwyczaj prowadzony jest przez kapłana (rytuały) oraz specjalistę który wyznaczy mu limity kruszcu i dobierze odpowiednie proporcje. Do tego dochodzą czysto medyczne operacje chrząstek i ścięgien, terapie eliksirami, hartowanie w inkubatorach itp. Jednym z efektów takiej asymilacji jest (obok zdobywania nowych umiejętność, np regeneracji) także zwiększenie fizycznej wagi ciała - irgan który asymiluje od lat może osiągnąć nawet wagę 120 kg, chociaż jego postura nie będzie wskazywać na taki ciężar. Zmiany w strukturze kości odbijają się oczywiście w wyglądzie; ciało irgana może być nieco nieforemne, kości zgrubiałe, tracią włosy (również rzęsy, brwi); ich zęby i paznokcie są zrobione z metalu, mają dziwaczne kolory (np czarną). Takie paznokcie są również przydatne - zazwyczaj irgan zachowuje jeden długi 'pazur' - np na kciuku - i używa go w walce, choćby do podrzynania gardeł. Najnowsze techniki używane przy rekonstrukcji zmierzają do nasycenia metalem także włosów (na głowie) - z takich włosów można spleść mocną linę, sieć, zastawić pułapkę albo po prostu użyć ich jako garotę (irgańska szigastruna).
Wybór ścieżki absolutnej asymilacji jest dokonywany absurdalnie wcześnie - czasem jeszcze przed narodzinami delikwenta. Matka powinna już w czasie ciąży pić odpowiednie eliksiry; dziecko zaczyna asymilować pierwsze dawki metalu jeszcze zanim zacznie oficjalne szkolenie. Taki irgan może rzeczywiście osiągnąć niebywałe rezultaty zanim jeszcze stanie się dorosłym, ale istnieją efekty uboczne. Irganie uważają że duża zawartość metalu w kościach wpływa na płodność i zdrowie przyszłego dziecka. Podejmując decyzję o absolutnej asymilacji, rodzice takiego irgana w zasadzie przekreślają możliwość posiadania przez niego dzieci. W społeczeństwie w którym obok wojny to posiadanie dzieci najbardziej cementuje wszystkie związki prowadzi to do niebywałej frustracji, trudnej do zrozumienia dla obcokrajowców.
Problem płodności jest niezwykle istotny w Juhtunszaar, ale zyski z tworzenia tego rodzaju żołnierzy rekompensują straty. Ciężkie Wojsko to formacja złożona z takich właśnie irganów - mieszanki irydium, mithrilu, sansedynu, irgenium i krusnagwenu sprawiają że zyskują potężną wytrzymałość, siłę i zdolności regeneracji (wyspecjalizowana asymilacja pozwala na wyostrzenie zmysłów, przewodnictwa szir itp). Jeden z nich może przenieść na własnym grzbiecie potężny kawał madżinerii; można go wysłać do najtrudniejszych zadań bo w porównaniu ze zwykłym żołnierzem wyleczy się błyskawicznie; czystym ciężarem ciała skruszy szeregi wroga; będzie bardziej odporny na głód, truciznę, temperaturę, brak tlenu.
Ciężkie Wojsko liczy obecnie około 4000 żołnierzy (tak wysoka liczba jest wynikiem zwiększonej 'produkcji' - w odpowiedzi na akcje Hargona Diabła, wrogość Detmarchii i rosnące zagrożenie na Południu).
Ich uzbrojenie zwraca uwagę i znacząco różni się od standardów armii. Noszą zbroje zaprojektowane jeszcze w Dawnym Juhtun, na potrzeby starożytnych tradycji - jednoliote płyty, metalowe żebra i pasy tworzą przedziwną konstrukcję która odsłania miejsca na ciele w ktorych znajdują się kości, ale zakrywa i zabezpiecza mięśnie i oczy. Wygląda to przedziwnie i - nie da się ukryć - złowrogo. Używają też innych metod walki. Noszą szable juhtunszaarskie, ale władają nimi jedną ręką, w drugiej dzierżą krótki, ciężki sztylet. Szablą trzymają przeciwników na dystans, sztyletem zabijają tych, których dopuszczają bliżej. Na wyposażeniu Cieżkiego Wojska są też specjalne bronie - potężne, szerokie ostrza, które, wbite w przeciwnika, rozszczepiają się i wychodzą górą i dołem w co najmniej kilku miejscach (tej broni nie wymyślono do walki z ludzmi, ale z ogromnymi istotami z Południa - dobrze trafione mogą być w ten sposób zabite jednym ciosem).
Całkowite poświęcenie się asymilacji rzutuje na inne umiejętności tych irganów - nie mieli czasu ani możliwośći nauczyć się całej teorii militariów, nie trenowali z rówieśnikami manewrów, ich kontrola szir jest bardzo słaba - przecież w wieku siedmiu lat, kiedy młody irgan uczy się podstaw takiej kontroli oni byli już pewnie po pierwszej operacji kośćca i w drodze na kolejną... Z kolei odporność na szir mają ogromną, mogą wytrzymać nawet uderzenie pioruna - a nawet czerpać z niego siłę. Pozwala to na ciekawe urozmaicenie manewrów wojskowych - Ciężkie Wojsko przeżyje nawet jeśli na jego odcinek spadnie wezwana przez Mówców burza, która może przecież zagrozić zwykłym irganom; wytrzyma też podróż na piorunie (bardzo ważne - dzięki temu sprawdzają się świetnie jako oddziały wsparcia - nawet na froncie o długości setek kilometrów przemieszczą się błyskawicznie).
Żołnierze Ciężkiego Wojska nie wyruszają na Drogę Echa. Jedną z przyczyn jest ogromny koszt i czas ich tworzenia; drugim jest obawa, że taki żołnierz, w kontakcie ze zwykłymi ludźmi dostrzeże swoją wyższość i siłę, a to utrudni ich kontrolę. Kwestia kontroli jest zresztą jednym z głównych czynników który ogranicza liczebność Ciężkiego Wojska. Jego żołnierze znacząco przekraczają poziom zwykłych irganów, trudno im brać udział w życiu reszty społeczeństwa. Ciekawym rysem ich charakteru jest niezwykła... niechęć do walki, udowadniania swojej siły, łamania oporu... Być może doświadczyli w życiu tyle bólu i cierpienia że nie sprawia im żadnej przyjemności jego zadawanie innym istotom? Ta istotna wada z punktu widzenia wojskowości czasem wpływa na oczekiwaną skuteczność Ciężkiego Wojska - z drugiej strony dowództwo toczy z nią wyrachowaną walkę przez indoktrynację, wzbudzanie poczucia obowiązku (jak zresztą i u całej reszty irganów) oraz wyjątkową obietnicę i nadzieję - w wieku 58 lat (liczba ta jest efektem wieloletnich dyskusji i kompromisów) zrekonstruowani żołnierze mogą przejść na emeryturę i uzyskują całkowite zwolnienie od służby wojskowej. O ile oczywiście sami nie będą woleli pozostać w armii.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 22, 2009, 02:17:57 am wysłana przez bambosh »
Niech Gwiazdy błogosławią zastępy Akaruny i niech świecą jasno nad ścieżkami jej wybawcy!

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Asymilacja
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 21, 2009, 09:10:46 pm »
Inny rodzaj asymilacji (najnowocześniejszy): wbudowywanie "komór metalowych", jakby pieczęci które mogą być wyzwalane co aktywuje pewne określone efekty (regeneracja ciała np.) Niezwykłość tych osiągnięć polega na wpływaniu na ciało i krew poprzez metale - dotychczas dotyczyło to "tylko" kości. Z drugiej strony, forma i skuteczność (optymalność) pozostawiają nadal wiele do życzenia. Pieczęć to jakby gruda metalu umieszczona w pobliżu pewnych organów, połączona specjalną tuleją z powierzchnią ciała - wygląda to trochę jak wtyczka do Matrixa umieszczona np. nad sercem, otoczona przez metalowe klamry. Aktywacja wymaga wbicia w otwór specjalnej igły. Makabryczne i nieprzyjemne; najnowsze magie tego rodzaju kierują się w stronę zastąpienia igieł impulsami szir.

Do Asymilantów: stalowe włosy, związki z Mówcami
« Ostatnia zmiana: Styczeń 20, 2011, 09:59:42 pm wysłana przez Bollomaster »

bambosh

  • czytacze
  • Hero Member
  • *
  • Wiadomości: 747
  • Niech bestia zdycha!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Asymilacja
« Odpowiedź #2 dnia: Styczeń 22, 2009, 02:14:30 am »
Zrekonstruowani żołnierze mają dziwny status w społeczeństwie - częściowo są z niego wyłączeni poprzez sam proces rekonstrukcji, częściowo przez to że zazwyczaj pragną już tylko spokoju i końca walk, wreszcie - ponieważ nie mogą mieć dzieci. Te cechy sprawiają że istnieje przedziwna więź i podobieństwo pomiędzy żołnierzami Ciężkiego Wojska a Mówcami Grzmotu. Mówcy co prawda nie słyną z niestosownej wręcz łagodności i wielu z nich może podjąć dowodzenie jeśli zajdzie taka potrzeba (zrekonstuowani żołnierze mają zazwyczaj zbyt wiele skrupułów i niechętnie narażają swoich podwładnych na ryzyko i ból). Jednak szkolenie Mówcy również zaczyna się niemal w kołysce, tok treningu jest inny niż reszty rekrutów, przedziwna natura ich sztuki tworzy dziwną barierę - stoją przecież na krawędzi dwóch światów, Ciszy i Burzy... Ich ciało również jest niszczone przez belitosną moc szir, co nie tylko rujnuje ich fizycznie, ale też odbiera nadzieję na posiadanie dzieci. Toteż zdarza się, że zrekonstruowany irgan i Mówczyni (np) zawierają małżeństwo lub też po prostu żyją wspólnie. Na pewno jest to trudny związek i może dostarczac mnóstwa dramatycznych motywów (wystarczy sobie wyobrazić życie z takim zrekonstruowanym irganem, który, jeśli już zostanie wezwany na służbę, pójdzie pewnie na najgorszy odcinek frontu... o Mówcach nawet nie ma co wspominać). Wydaje się jednak, że zarówno asymilanci jak i Mówcy znajdują w takim związku rodzaj spokoju lub akceptacji, którego nie mogą uzyskać nigdzie indziej...
Niech Gwiazdy błogosławią zastępy Akaruny i niech świecą jasno nad ścieżkami jej wybawcy!

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Asymilacja
« Odpowiedź #3 dnia: Grudzień 10, 2011, 01:46:48 pm »
Specjalny przywilej Ciężkich Żołnierzy: sami nadają sobie imiona.