Autor Wątek: Krainy Południa: "Per Aspera Ad Astra"  (Przeczytany 131 razy)

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Krainy Południa: "Per Aspera Ad Astra"
« dnia: Kwiecień 27, 2009, 06:16:15 pm »
Jest taki kraj gdzie niebo łączy się z ziemią... Wystarczy że powędrujesz na południe, tak daleko jak to tylko możliwe, a ujrzysz w końcu kraniec świata, a za nim - amarantową, granatową, ciemnobłękitną przestrzeń, bezkresną niczym ocean. To właśnie jest niebo; rozłożone przed tobą, zupełnie jakby przesunęło się znad twej głowy na płaszczyznę poziomą, na wprost oczu. A na nim migoczą setki lądów lśniących; są to niby-wyspy, Gwiazdowe Oczy o średnicach ponad stukilometrowych. Między nimi rozpinają się promieniście mosty-trakty, kolczaste Ostrza Gwiazd; po tych drogach wędruje większość mieszkańców i gości niebiańskiej krainy. Nazwano ją "Aspera".
Zanim jednak wspomnę o jej natchnionych ludziach i miastach wiecznotrawałych powiem o rzeczy ważniejszej, o trudzie i wyzwaniu które towarzyszą przekroczeniu granic Aspery. Dawno temu na skraju tej dziedziny stanęła Błękitowa Kobieta, Rou z Szerokości; przez bezmiary granatów ujrzała na jednym z Oczu święte miasto Hadar Kroza, a w nim salę tronową trzynastu Czarnoksiężników z Acheronu którzy dawno, dawno temu weszli do Aspery aby z dala od Czasu i Wojen wznieść się jeszcze wyżej, pogłębić swą mądrość - do Gwiazd sięgnąć. Istnienie już zapomniało jak dokonali tego wyczynu, ale Rou to nie obeszło. Pragnęła dla siebie wszystkiego, każdej najdrobniejszej rzeczy którą odbierał jej Ostry Świat, najmniejszej możliwości. Już się widziała na jednym z Oczu, w wymarzonym dworze w otoczeniu swych nieprzemijalnych, nieograniczonych wizji. Wezwała więc wiele istot, ze wszech stron Czerwieni i Błękitu, i układając ich ciała na wzór kanciastego Pisma Rudego - zbudowała wysoki most, wygięty nad przepaściami nieba, spinający stałą ziemię z zawieszonym w przestworzu Okiem. I Rou odeszła do Aspery.
Tak - kto wie dlaczego? - ustaliła się Tradycja Wejścia do tej krainy. Jeśli pragniesz własnego tam miejsca jest tylko jedna droga - coraz wyżej i dalej po trupach, po legionach trupów. A jeśli pragniesz wędrówki i rozkoszy odkrywania i poznawania Oczu już zajętych - musisz przejść po krwawych śladach ich arkitektów. Wierzcie mi - wspomina o tym drugi z ludzi przed obliczem Wledigo, w Legendzie o Założeniu - nie jest to szlak dla każdego. Starczy jednak pokonać go tylko raz: później można już wędrować po Kolcach Gwiezdnych, odwiedzając Oczy jedno po dziesiątym. Jest tylko jedno zastrzeżenie; w ten sposób nie można odnaleźć tego jedynego, upragnionego, własnego Oka. Nie ma drogi na skróty, innej niż przez znój wznoszenia trupiego pomostu...
Nie ma wielu miast w Asperze, chociaż ciągle jest wielu ludzi w Czerwieni. Każde jest jednak wyjątkowe, zupełnie odmienne od pozostałych. Ani czas, ani śmierci, ani niszczące moce istnienia nie naruszą tych Sanktuariów, które trwać będą tak długo jak na firmamencie migocze Gwiazd Korona. Marzenia osadzone Asperze nigdy nie przeminą, nie ulegną wypaczeniu...



Tak jest, inspirowałem się Berserkiem (Biały Zamek Gryffisa).
Niektórzy twierdzą, że własne Oko w Asperze może odnaleźć tylko ten, co ma przypisaną Gwiazdę; innymi słowy - ten któremu przypisano Los. Trudno powiedzieć czy opowieści o tym ze Potwór Rou przemienił się w glinianego człowieka by spełnić swój zamiar są dowodem prawdziwości, czy napisano je aby tą "prawdziwość" potwierdzały.
Nie wiadomo w jaki sposób do Aspery dostali się Nuranie, ani kim jest Trzynastu Czarnoksiężników, ani nawet jak się dostać do Hadar Krozy (nie trafiono na żaden Kolec co do niej prowadzi); można ją tylko oglądać z oddali. Niektórzy twierdzą że to Mistrzowie Mórz, którzy podtrzymują wizję Nurana - do czasu kiedy on ich nie odnajdzie i na nowo jej nie podejmie.
Klimat Aspery jest ciepły i przyjemny; przypomina bardzo letnie, pachnące noce z lekkimi podmuchami wiatru.
Oczy są olbrzymich rozmiarów; miasta i dwory zajmują zazwyczaj niewielką część ich powierzchni. Płyta Oka jest idealnie płaska i idealnie wąska - porównywalna z grubością ziarnka piasku.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 28, 2009, 05:34:16 pm wysłana przez Bollomaster »