Najpierw trochę historii i terminologii. Język starowspólny został ukształtowany w I Erze przez Heroldów aquilońskich; to im przypada zasługa stworzenia Gedasfery, czyli ściągnięcia setek tysięcy Słów do jednej nowo-powstałej Sfery. Ich działania były dość abstrakcyjne, ale efekt okazał się nadzwyczaj praktyczny. Starowspólny nie został bowiem sformowany gramatycznie, czyli siłowo i pamięciowo; utworzenie Gedasfery połączyło zaczerpnięte z najróżniejszych języków Słowa w jedną całość. Słyszane po raz pierwszy zdają się łączyć, współbrzmieć. Analogia byłaby mniej więcej taka: załóżmy, że "języki indoeuropejskie" są jedną ze Sfer Mowy; człowiek który zna polski może dostrzec podobieństwo między Słowami takimi jak brat-brother-brodr. Mając wiedzę o pewnych zasadach może dostrzegać i wyławiać więcej podobieństw; jeśli będzie chciał się nauczyć innego języka z tej sfery - będzie to łatwiejsze. Stworzenie Gedasfery można porównać do stworzenia Sfery "indoeuropejskiej". Starowspólny rozpowszechnił się w wielu miejscach Kontynentu, ale nadal był pełen sprzeczności. Siła Słów spajanych przez nową Sferę rozsadzała ją w wielu miejscach, powodując powstawanie odrębnych, coraz słabiej powiązanych dialektów. Dlatego w II Erze prace nad Gedasferą zostały podjęte na nowo.
Zainicjowali je Heroldowie nowopowstałej Konstelacji, niedługo po Przymierzu Gwiazdowym (551 rok), ale bardzo szybko przyłączyli się do nich Mocarze z Tradyru, a następnie niemal wszyscy "wolni" Heroldowie. To jednak nie wszystko; tak monstrualnemu zadaniu nie podołaliby nawet Mocarze. Nieoceniona okazała się pomoc Dan-Azzirakh, "tych z wiecznego zachodu", Krasnoludów, którzy roznosili Słowa przebudowywanej Gedasfery po wszystkich miejscach Kontynentu opromienianych przez Słońce. Tylko oni, spośród wszystkich glinianych ras mieli dość siły fizycznej aby, nie będąc Mocarzami - unieść ich Słowa. (Dlatego też khuzdulska nazwa wspólnego oznacza "słoneczny, (mowę) słoneczną").
W ten sposób Gedasfera została odnowiona i umocniona; wiele Słów wypchnięto z jej obrębu, wiele ukształtowano. Dla wszystkich języków które wciągnięto do starej Gedasfery i dodano do nowej, wspólny stał się mową domyślną, rozumianą niemal mechanicznie. Z tego powodu, jego nauka dla większości istot Turblanda jest błyskawiczna i bardzo prosta. Wspólnego nie można porównywać do na przykład hiszpańskiego czy angielskiego w naszym świecie. On jest naprawdę powszechny, używa się go i słyszy praktycznie wszędzie; jest powiązany z tysiącami języków. Jedynie bardzo wyjątkowe kraje (np. Ossenthar przed Wojną Pokoleń w II Erze) lub niezwykle prymitywne ludy nie znają tej mowy w ogóle (np. Alvy ze Scaery). Wspólny z upływem tysiącleci przekroczył granice Kontynentu, sięgnął na Martwy Bezkres i Almut; tysiące Heroldów poświęciło całe swoje życia żeby utrwalić i umocnić tą ekspansję, wciągając w Gedasferę nowe języki i dialekty.
"Gederion" to nazwa która ma dwa podstawowe znaczenia. Pierwsze to język starowspólny, drugie... język wspólny. W tym pierwszym sensie jest używana zazwyczaj przez uczonych, w drugim: przez mieszkańców Aquilonii. Żeby uniknąć nieporozumień: na Forum "gederion" to synonim wspólnego; starowspólny jest po prostu starowspólnym (w skrócie stw). Zasadniczo język wspólny to język polski (co nie oznacza, ze np. elfowie mówią po angielsku!).