Autor Wątek: Historia Natalbana - Tanelficka bajka-kołysanka  (Przeczytany 238 razy)

kasiotfur

  • Jego Cesarska Mość
  • Administrator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 1366
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Historia Natalbana - Tanelficka bajka-kołysanka
« dnia: Październik 25, 2008, 10:05:41 pm »
Będzie miał królestwo Błękitne,
Pójdzie dokąd tylko zechce
Wszyscy będą chcieć go widzieć,
A on będzie miał to, czego zapragnie.

*

Zasypiaj już po trochu,
Z dala od jego rogu.
Po piętach mu zwierz depcze,
A on ze śmiechem szepcze.

Kiedy Natalban był gotowy,
Wyruszył w nocy na łowy.
Wybrał sobie na ofiarę,
Wielką, złą czarną marę.

Celowo zadął w róg,
By usłyszał go jego wróg.
Stwór rzucił się w bieg,
Dogonić go wnet.

Chciał pożreć, zjeść i zabić,
Nic z niego nie pozostawić.
Chłopiec nie był rycerzem,
Pokonać chciał jednak zwierzę.

Strzelił do niego z łuku,
Ale nawet go nie ukłuł.
Zamachnął się mieczem,
Ledwo uszedł z życiem.

Natalban zrozumiał,
Że jeszcze nie dość umiał.
Musi maszkarę zmęczyć,
Nigdy się nie zniechęcić.

Biegł przed siebie,
Po Wysokim Niebie.
Z rogiem zawsze w dłoni,
Zachęcał to co go goni.

Jeśli go spotkasz i biegnie,
Pamiętaj, co za nim za stwór mknie.
Zejdź mu od razu z drogi,
Inaczej los czeka złowrogi.

Radośnie po perlistych stokach,
Ze śmiechem w Błękitnych Mchach.
Za nos wodzi zmorę przez lasy,
Przez morza i wszystkie Czasy.

(Objaśnienia w następnym poście ;) )
« Ostatnia zmiana: Październik 26, 2008, 06:06:26 pm wysłana przez Bollomaster »

kasiotfur

  • Jego Cesarska Mość
  • Administrator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 1366
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Historia Natalbana - Tanelficka bajka-kołysanka
« Odpowiedź #1 dnia: Październik 25, 2008, 11:19:26 pm »
Pierwsze cztery wersy są jakby Zaklęciem jakie zawsze mówi się małemu tanelfowi do snu. To takie wpajanie przekonania, że 'może wszystko'. 'Królestwo Błękitne' jest przenośnią bezpiecznego miejsca w Błękicie podczas snu, miejsca spełnianych marzeń i fantazji, do czego nawiązują też następne strofy.

Wchodzimy tu jednak na grząski grunt snu, jako miejsca gdzie potencjalnie czyha największe przekleństwo tanelfów. Tanelfiątkom nie mówi się o istnieniu Klątwy, dopóki sami tego nie odkryją, po kilkunastu latach życia, w ten czy inny sposób. Zwykle pierwszym ich zetknięciem z tą ideą samą w sobie, jest Legenda, której jednak wcale nie poznają wcześnie, a właśnie dopiero w wieku kilkunastu lat, co dodatkowo jest wspierane dość ponurą historią tanelfickiego chłopca o imieniu Nadalban.
Małym tanelfom zawsze próbowano zapewniać hermetycznie cudowne dzieciństwo. Mały Nadalban Daralan z Hrabstwa Loar jednak miał nieprzyjemność wplątać się w strasznie smutną sytuację. Zaledwie kilka lat po jego narodzinach, Klątwa zabrała jego ojca, a jego matka pogrążyła się w strasznym żalu. Opieka nad dzieckiem była jednak dla niej niezwykle ważna, więc starała się ukrywać swój smutek i strach. Nadalbanowi jednak zdarzyło się usłyszeć jak zwierza się przyjacielowi. Mały tanelf strasznie się przejął i niczego nie pragnął tak jak pomóc mamie i pokonać to co zniszczyło jego ojca. Jako, że jego młody umysł od zawsze był sycony tym, że 'może wszystko', był pewien, że osiągnie to czego tak bardzo pragnie. Nie wiedział jeszcze jak, ale zasnął rozmyślając o tym i pragnąc odnaleźć 'potwora', który zabił jego ojca. Co zdarzyło się w Błękicie, nie jest już do końca wiadome, ale historia o nim mówi, że zawezwał na siebie Klątwę, zupełnie nieświadomy tego co na siebie ściąga. Spróbował zawalczyć, ale oczywiście bezskutecznie i nigdy już się nie obudził. Historia ta stała się tak powszechnie znana, ze względu na dramatyzm tego co się stało. Klątwa nie zabierała do tamtego czasu dzieci (a przynajmniej nikt o tym nie słyszał), na szczęście od tamtego czasu nie zaczęła zabijać małych tanelfów, ale stała się przestrogą. Może jest to właściwy sposób rozumowania, a może nie, ale zakłada się, że jeśli tanelfie dziecko o Klątwie nie wie, to jej nieświadomie nie przywoła. Na historii Nadalbana powstała bajka o Natalbanie, gdzie Klątwa jest zawoalowana jako 'stwór', 'zmora', 'zwierz', czyli koszmar i postrach.
Stąd wersja na której powstała bajka mówi, że chłopca nie pochłonęła Klątwa, a nie obudził się dlatego, że jego umysł i dusza zawędrowały tak daleko w Błękit, że nie był już w stanie wrócić. Był jednak w stanie pogrywać z Klątwą z esencją właściwą tylko dziecku, we własnym Błękitnym Królestwie. Stał się istotą, która ma chronić tanelfickie dzieci przed koszmarami i Klątwą we śnie. Obrazowany jest jako dziesięcioletni tanelficki chłopiec z burzą czarnych loków. Zawsze w biegu, ruchu, zawsze z szerokim uśmiechem, bosy i w samych spodniach.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 05, 2010, 06:40:28 pm wysłana przez Bollomaster »

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Historia Natalbana - Tanelficka bajka-kołysanka
« Odpowiedź #2 dnia: Październik 25, 2008, 11:43:02 pm »
Bardzo, bardzo fajne. To jest właśnie materia świata której tak potrzeba! Naprawdę świetna historia.
Na sesji nie będę próbował śpiewać, bo wyszedłby horror i koszmar jakiego nigdy nie zaznaliście!
Jak coś mi wpadnie do głowy to wyślę swoje propozycje nieznacznej modyfikacji w kilku miejscach (w osobnym poście). I chyba nie chodziło ci o cztery pierwsze strofy, ale wersy (linijki)?

kasiotfur

  • Jego Cesarska Mość
  • Administrator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 1366
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Historia Natalbana - Tanelficka bajka-kołysanka
« Odpowiedź #3 dnia: Październik 25, 2008, 11:51:45 pm »
oj! tak. wersy ;D
A na modyfikacje chetnie czekam :)
Starałam się żeby to były właśnie bardzo proste rymy i słowa, takie jak z rymowanki dla dzieci.

kasiotfur

  • Jego Cesarska Mość
  • Administrator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 1366
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Historia Natalbana - Tanelficka bajka-kołysanka
« Odpowiedź #4 dnia: Wrzesień 28, 2010, 09:07:10 pm »
Fascynująca korespondencja, jaką dziś wymieniłam :) Jak dojdzie do skutku, to będzie EPICKIE.


Cytuj
Przepraszam, że truje dupę, ale chciałabym wykonać tą kołysankę, dlatego, ze cały czas chodzi mi pogłowie. Jako kobieta wykształcona, mogłabyś pomóc z doborem podkładu, byłabym bardzo wdzięczna.
Jewel

Och! Wspaniale! Niezwykle chciałabym to usłyszeć.
Wykształcona, może i jestem, ale nie muzycznie obawiam się ;)
Jeśli za to chodzi o to jak mi się WYDAJE, że to mogłoby brzmieć. To prawdopodobnie pierwsza strofa trochę jak szept, może z dźwiękiem dzwoneczków (?), a dalsza, nieco jak baśń, czyli nie zbyt spokojnie, ale też nie zbyt dramatycznie. Jak jeszcze bym mogła pomóc... hm hm..
Trochę mi się kojarzy z muzyką z "The Perfume" - Streets of Paris i Meeting Laura
http://www.youtube.com/watch?v=yR82RkUfKyc
http://www.youtube.com/watch?v=khtLoENhCDE


Cytuj
Jaka piękna i ambitna muzyka... Teraz pytanie: czy sprostam? Postaram się nie zawieść oczekiwań i wykonać to w ten czy inny sposób. Jeszcze jedno pytanie: czy jeśli będą jakieś niezgodności z tekstem, które zupełnie nie będą pasowały do podkładu, pozwolisz je zmienić? Na przykład średnio pasują mi te dwa wersy:
Wszyscy będą chcieć go widzieć,
A on będzie miał to, czego zapragnie.
Ponieważ trudno je zaśpiewać tak, aby nie zawyć i przyzwoicie zakończyć zwrotkę. Gdy opanuję melodię i zgram ją z tekstem może wykombinujemy jakoś na głosy: 1 sopran, 1 alt i 2 alt? Pokazywałam kołysankę koleżankom z Portamento (Starachowicki chór kameralny, próbka naszych umiejętności: http://www.youtube.com/watch?v=QQOs9EEqr2g) i były zachwycone tekstem... Cóż plany są jak najbardziej ambitne i z dobrych chęci, obawiam się tylko, że może dopaść mnie słomiany zapał lub po prostu nie dam rady tego skonstruować i złożyć jednolitość

Tak, to akurat da się podmienić, choć fajnie by jednak było, żeby pozostał sens :)
No dwie fanki tego epickiego pomysłu już masz, mnie i Berniaka, a na pewno będzie więcej. Obejrzałyśmy filmik i jesteśmy zachwycone. Bomba!


Cytuj
Dziękuję za pochlebną opinię:)
Skoro wy jesteście ze mną to postaram się dać z siebie wszystko. Co do zmian to tylko synonimy, które by bardziej pasowały do kontekstu

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Historia Natalbana - Tanelficka bajka-kołysanka
« Odpowiedź #5 dnia: Wrzesień 29, 2010, 06:57:33 am »
To byłoby po prostu genialnie! GENIALNIE!

Rozumiem, że poznała ten tekst przez UPK?

Acha, a do fanów koniecznie dodaj też mnie!

kasiotfur

  • Jego Cesarska Mość
  • Administrator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 1366
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Historia Natalbana - Tanelficka bajka-kołysanka
« Odpowiedź #6 dnia: Wrzesień 29, 2010, 07:33:29 am »
He he , tak, przez UPK :) Zobaczymy jak to się rozwinie