Autor Wątek: 16/05/2013 - Wojna Snow  (Przeczytany 43 razy)

yish

  • czytacze
  • Sr. Member
  • *
  • Wiadomości: 315
    • Zobacz profil
    • Prywatna wiadomość (Online)
16/05/2013 - Wojna Snow
« dnia: Maj 19, 2013, 04:15:31 am »
Stoimy w domu Krukowa, odmienieni, Rak w zbroi z aukcji. Nagle dom odrywa się od reszty wiecu. Przechyla się i wszyscy osuwamy się po podłodze która z poziomu przechodzi w horyzont. Z oderwanej krawędzi domu zionie okropny chłód. Budzimy się w domu Krukorowa, tam gdzie zasnęliśmy. Na szczęście to była tylko wizja/sen. Na nieszczęście wszyscy śnili to samo.

Yksi i Nor idą zajrzeć do Trąbka. Vuko idzie w drugą stronę zbadać resztę wiecu. Rak idzie za pierwszą dwójką ale przystaje przy stoisku z półludzmi. Ogląda jeden egzemplarz cały oblepiony oczami. Sprzedawca demonstruje tatuaże których używa się do komunikacji z takim półczłowiekiem.

Vuko frustruje się swoim okaleczonym wzrokiem. Wyczuwa, że wszędzie dookoła jest pełno tajemnych znaków, ale dostrzega tylko znikomy ich procent. Obchodząc centrum wiecu znajduje w końcu budynek ze znakami wszystkich martwych grafów (przynajmniej tych których rozpoznaje). Zamknięty portal blokuje drogę. Jakiś krasnolud obdarty częściowo ze skóry (udało mu się uciec śmierci z ręki Skalka), znajomy Vuka, zaczepia go przed portalem i opowiada o tym, jak to trzeba długo czekać na audiencje.

Jakiś starszy koleś z fajką stoi koło zagrody w której trzymają Trąbka (i sporo innych stworzeń z Purpury). Yksi próbuje pogłaskać słonia, ale zwierzęta oddzielone są od reszty wiecu jakąś barierą.

W międzyczasie coś szepcze do Nora z cienia. Nyktemita podąża za głosem, który po chwili rozpoznaje jako swój własny. Nor decyduje się iść ze swoim cieniem w mrok. Spotyka się tam z Egzekutorem Bractwa Nadiru. Nor zgadza się na spotkanie ze zwierzchnikiem Egzekutora. Wchodzą do sali tronowej, gdzie na tronie zasiada człowiek o wysuszonej  skórze, wygląda jak żywy trup. Zachęca Nora żeby się zbliżył, jednak Nyktemita nie może się poruszyć. Kiedy cofa się do tyłu zauważa oplatające go nici, to one ograniczają jego ruchy. Nici są związane ze Snem o Strachu (jest to jakaś magia czerpiąca moc z tego Snu). Nor przemaga się i robi krok do przodu, nici pękają i Nor czuje jak wraca do niego moc i siła. Nawet nie zdawał sobie sprawy, że mu ją odebrano. Człowiek na tronie mówi że jest Królem Północy (jak ma na imię? 1PD) i wyznacza Norowi nową misję - chronić Vuko. Egzekutor odpowiada na pytania Nora. Mistrz Nora, Korvin, ograniczył jego moc i wysłał go w samobójczą misję.

Wszyscy schodzą się w karczmie niedaleko portalu, gdzie jak w każdym innym miejscu na wiecu serwuje się tylko wodę, a znudzeni przybysze grali  w kości i karty na zapałki. Vuko i Yksi myślą o wizji, ale nic znaczącego nie przychodzi im do głowy oprócz tego, że dziwią się, że wszyscy śnili to samo.

Rak wpatruje się we mgłę na środku wiecu i nagle ogłasza, że jeden z pomników w centrum przedstawia jego podobiznę. Wszyscy przyglądają się pomnikom, które przedstawiają starożytnych Katlingów 12 Snów, jednak Rubin to nie Rak. Wielkie pomniki w Purpurze okazują się odpowiadać połamanym pomnikom w centrum Jaźni.

Vuko wysyła swoich półludzi, żeby pilnowali rozpoczęcia aukcji, po czym udajemy się z powrotem do domu Krukorowa. Orli Kura Domowa poleruje tam posadzki, w kącie stoi jakiś półczłowiek. Vuko dostaje wiadomość od Akadyjczyka - żąda on spłacenia przysługi związanej z Szarkonem, Vuko ma przeprowadzić jego 4 ludzi do Jaźni (za fort zwany Spiżową Bramą). Zgadzamy się na ten układ, mamy tydzień czasu na wykonanie zlecenia. (jest 5 lipca, piątek).

Idziemy spać. Yksi widzi swoją siostrę, przychodzi wraz z ze swoim smokiem, ale po chwili zaczyna się rozpadać, rozdarcia tak jak na obrazie rozdzierają jej skórę. Yksi próbuje jej pomóc ale jak tylko dotyka siostry moc z niej zaczyna spływać na Yksi. Sytuacja się pogarsza, Kaksi umiera na oczach Yksi, którą rozdzierają sprzeczne emocje - z jednej strony euforia mocy, z drugiej rozpacz nad stratą. Bo Yksi, czuje, nie, Yksi wie, że to przez nią siostra umiera. Przed śmiercią Kaksi wypowiada trzy słowa: "na powierzchni Słońca".

Kiedy się budzimy w domu pojawia się Tradyr i zaprasza nas w imieniu Damkiany na Wiec właściwy. Idziemy do portalu, po drodze Vuko zaczepia masa ludzi, którzy chcą żebyśmy wstawił się w ich imieniu, albo przyspieszył ich zaproszenie. Vuko spławia ich. Kiedy przechodzimy przez portal okazuje się, że znajdujemy się wewnątrz jakiegoś powietrznego statku zawieszonego w Purpurze (legendarny "Łamacz Purpury" należący do Viviany Balonik). Szambelan uprzedza nas, że chociaż zasady wiecu (o braku przemocy m.in.) tutaj nie obowiązują to w naszym interesie leży, żeby nie nadużywać tego faktu.

Idziemy korytarzami, po drodze zatrzymujemy się z powodu jakiegoś półczłowieka nie-półczłowieka skulonego w kącie. Szambelan go przegania po czym idziemy dalej. Ostatecznie trafiamy do wielkiej Sali pogrążonej w ciemnościach. Oprócz samego centrum oświetlonego jaskrawym blaskiem. Yksi dostrzega na podłodze mnóstwo Bazgrunków.

Głos Damkiany wita wysłannika Krukorowa. Gorgon Smokobójca chamsko odzywa się do Raka. Rak oferuje diadem królowej. Zachłanne głosy chcą zabrać prezent jak najszybciej, ale Rak odmawia, i naciska na osobisty odbiór cennego prezentu. Drużyna staje po jego stronie. Rokalia w końcu zgadza się podejść do światła i Szambelan poda jej diadem.

Rokalia zakłada diadem. W trakcie rozmowy orientujemy się, że martwi grafowie wcale nie wrócili - wszystkie dusze siedzą w ciele Rokalii i przejmują nad nią kontrolę. Kiedy Rokalia i Viviana przejmują kontrolę dowiadujemy się, że Jailah stała za wszystkim od początku, a królowa jest jej prawdziwym Katlingiem. Pytam się o twórcę rubiny z duszami - Viviana odpowiada, że była to Zara ze Złotej Armii i że jej twierdza leży pod ziemią . W trakcie burzliwych dyskusji Rokalia zbliża się do nas (stojących w centrum światła), aż jedna z innych osobowości przejmuje  władzę. Ciemność dookoła nas się rozprasza i widzimy mnóstwo ludzi nabitych krystobalitami (albo czymś podobnym; skąd te kamienie? 2 PD) celujących w nas broń. Są jakoś zaklęci i jedno polecenie z ust Rokalii i zostaniemy skasowani.

W desperacji decydujemy się porwać Rokalię i spróbować jej pomóc. Yksi ustawia się na najsłabszych Bazgrunkach i ze wsparciem reszty drużyny blokuje możliwość Rokalii do komunikacji (13 sukcesów).

Kiedy chcemy opuścić statek pojawia się Jailah. Vuko handluje się z nią o Rokalię (albo o coś innego? co zostało kupione? co zostało sprzedane? 5PD) i zbija cenę do pół miedziaka… jednak w ostatniej chwili Jailah odmawia podania ręki. Kruk na piersi Vuko zaczyna gadać. Starcie dwóch snów stawia nas w niezręcznej sytuacji. Rak pyta się o to czy jest Katlingiem i Jailah go wyśmiewa i mówi, że nie.

Decydujemy się uciekać z Rokalią mimo gróźb Jailah. Chociaż nie może nas zaatakować osobiście, to "wypadki się zdarzają". Rak zostaje zaatakowany przez Szambelana. Rozpada się podłoga statku. Nor i Vuko o mało co wpadają na niższe piętro. W tym czasie Yksi zauważa, że statek jest odcinany od wiecu i zaczyna spadać w czystą Purpurę - krzyczy do ludzi, żeby przestali i biegnie do tego co zostało z mostu. Chociaż ludzie już nie tną to 3 liny które pozostały przy moście nie wytrzymają długo, szczególnie, że Jailah osobiście przyssała się do jednej i gryzie.

Yksi łapie ze dwie liny i umacnia je do przyjścia reszty drużyny. W ostatniej chwili wszyscy przechodzą na drugą stronę. Kiedy Rak wchodzi na mostek Jailah przestaje gryźć liny a wręcz łapie je i przytrzymuje statek. Kiedy Vuko odgraża się Jailah za złamanie umowy ta puszcza liny kiedy Rokalia jest już bezpieczna. Kot Nora ześlizguje się do zimna Purpury, robi fikołka ale ląduje bezpiecznie na ziemi wiecu. Vuko niestety został z lekka przymrożony.

Egzekutor próbuje nam odebrać Rokalię. Nie pozwalamy, więc, żeby nie tracić twarzy i nie robić  publicznej sceny godzi się udać z nami i Rokalią do domu Krukorowa. Egzekutor żąda wydania Rokalii, ze względu na Jailah. Kiedy Yksi mu się stawia grozi jej Agonią (dlaczego? 3PD). Ostatecznie wszyscy pozwalają Rakowi podjąć decyzję. Rokalia zostaje oddana, a  Egzekutor obiecuje, że pozwolą jej udać się gdzie zechce jak tylko ewakuacja wiecu dobiegnie końca (pod warunkiem że nikt nie ucierpi).

Malar ponownie odwiedza Vuka z ofertą handlową dla Krukorowa. Po drobnych nieporozumieniach, i ofercie osłodzenia umowy jednym z przedmiotów aukcyjnych do zawarcia umowy nie dochodzi.

8 lipca, w poniedziałek wieczór wiec dobiega końca. Wychodzimy jako ostatni. Yksi udaje się dopełnić obietnicy danej Lamii. Okazuje się, że zniknęła z Ogarem i Dobrym Człowiekiem po rozpoczęciu ewakuacji wiecu. Wychodzimy z Jaźni, Rak musiał się wykupić przy bramie, Yksi dorzuca się do wykupnego. Podczas szacowania kwoty Rak jest traktowany wręcz po chamsku - dlaczego? (1PD) Żeby nie zostawiać sprawy w powietrzu udajemy się wypełnić misję Vuka od Akadyjczyka. Dochodzimy do miejsca gdzie czekają jego ludzie i okazuje się, że to ci nieszczęśni młotkoręcy który chcieli nas pozabijać wcześniej.

Gdzieś indziej, w Jaźni Seraju, Rokalia odzyskuje przytomność, otoczona przez żołnierzy Bractwa Nadiru. Na pytanie czy chce dołączyć do Raka Rukeshcyta głosem Gorgona Smokobojcy odpowiada NIE.
« Ostatnia zmiana: Maj 19, 2013, 09:08:58 am wysłana przez Bollomaster »