Autor Wątek: 7/04/2013 - W koncu na Wiecu  (Przeczytany 51 razy)

yish

  • czytacze
  • Sr. Member
  • *
  • Wiadomości: 315
    • Zobacz profil
    • Prywatna wiadomość (Online)
7/04/2013 - W koncu na Wiecu
« dnia: Kwiecień 20, 2013, 09:38:53 pm »
Vuko upija się w karczmie z Norem. Po ciężkim dniu i ciężkiej nocy (badanie III Proroctwa Akadyjskiego) Yksi stwierdza, że jej się coś też z życia należy i wybiera się do świetlnej sauny z dawką Odlotu Smoka. Po drodze zaprasza Vuka i Nora, żeby się do niej przyłączyli.

Rak w tym czasie wyrywa jeden ze swoich krystobalitów, żeby stworzyć diadem dla Rokali. Znaczy się taki miał zamiar, bo okazuje się, że krystobality raczej nie chcą się dać wyrwać i jakiś Potwór zaczyna z niego wyłazić przez gardło i paszczę na klacie. W ostatniej chwili jednak odrywa kamień od ciała i koszmar ustaje. Zmęczone Raczysko kładzie się do łóżka i dopiero teraz odkrywa na poduszce kartkę z krótką wiadomością "kocham  cię" - litery mają barwę rubinów. Ale zanim zdąży usnąć... w pokoju zjawia się człowiek z rozdartymi ustami, którego po chwili Rak rozpoznaje jako ludzką postać noża który już wcześniej widział. Rozdziera się on na pół i umiera, po czym opada na ziemię jako przełamana broń.

Ekipa w saunie nie jest zbyt poruszona krzykami i zamieszaniem w całym mieście z powodu pękających nożo-ludzi wszędzie. Wrażenia z narkotyku są dość dziwne, ale dla nie-smoków w miarę przyjemna - Vuko goni za jakąś owieczką…  Yksi jest zdegustowana doświadczeniem.

Następnego ranka przychodzi po nas oficer gwardii i każe zjawić się w koszarach u Lamii za 30 minut. W międzyczasie pojawia się też niziołek ze zdjęciem Raka oraz albumem innych zdjęć. Yksi kupuje odbitkę zdjęcia 3 Toivoan (i jej???). Drużyna punktualnością nie grzeszy więc się spóźniamy.

U Lamii naskakuje na nas Rada miasta w osobie Malara Maretorum i jego popleczników. Yksi zirytowana ich impertynenckimi pytaniami wypala, że tak wiec się odbywa, ale na razie nie wiemy nic więcej. Dla Lamii jest to duży szok.  Rada wychodzi i drużyna dokonuje pertraktacji z Lamią - za informacje o wiecu zapłaci 3k każdemu w drużynie (oprócz Orli która odmówiła) i pozwoli Yksi przejrzeć jej umysł. Yksi zobowiązuje się, że przekażemy jej informacje po tym jak opuścimy wiec. W wyniku rozmowy relacja z Lamią niestety się pogarsza - obie strony są nieszczęśliwe z tego powodu, ale przed dojściem do porozumienia zarówno Lamia jak i Yksi grożą użyciem siły. Lamia nie zmusiła jednak Yksi do przypieczętowania umowy magią szrafarską; zadowoliła się samą przysięgą.

Idziemy do sklepiku sprawdzić czy krasnolud wycenił już nasze towary. Niestety są zbyt rzadkim towarem jak na jego progi. Zabieramy więc Karyzmę i szpon ze sobą licząc, że może na wiecu uda się je opchnąć. Podczas rozmowy Rak chce przekazać wiadomość Rokalii pod pretekstem sprzedaży Karty Głodu (wiemy, że Rokalia je kolekcjonuje). Tymon najpierw odmawia, potem daje się niby przekonać do dostarczenia wiadomości, ale zaczyna jakiś wielki dramat robić i żąda zapłaty rzędu 4000! Kiedy przypadkiem wygadał się, że Rokalia jest gdzieś na Wiecu, Yksi poirytowana przeciągającymi się negocjacjami chce już odejść. Rak się oburza. Ostatecznie Vuko stargował cenę do 950. Rokalia jest Damkianą na Wiecu, dowiedzieliśmy się też, że czerpie moc z każdego źródła jakiego się da (a szczególnie rubinów i Kart). Dowiaduje się też że Timona opuściła żona - ogólnie rzecz biorąc gość jest pogrążony w Umbrze. Przy okazji wychodzi na jaw, że miecz katlingów który Yksi widziała kiedyś w Sklepiku na Krawędzi był prawdziwą Ręką Głodu. Timon już go nie ma.

W karczmie Yksi postanawia przetestować Karyzmę (trąba). Po zakupieniu kury i przywiązaniu jej do stołu dmie w instrument skierowany na kurę, ale nic się nie dzieje. Prawie nic znaczy się, bo właśnie w tym momencie w drzwiach pokoju staje Egzekutor! Pogawędka zaczyna się dość oschle. Egzekutor z jakiegoś powodu dziwi się czemu Yksi się ich obawia (Duh! Czarne strzały i broń na pseudosmoki rzeczywiście powinna mnie do nich przyjaźnie nastawiać *sarkazm*). Otwarcie przyznaje się do tego, że służą Uzurpatorowi.

Egzekutor okazuje się przybył, żeby zabrać nas na Wiec (w końcu, hurra!), wejście na który znajduje się właśnie w karczmie. Najciemniej pod latarnią w końcu… Dochodzimy przez tajne przejście do pokoju gdzie  banda niziołków dowodzona przez szalonego gnoma przygotowuje nas do przejścia przez portal. Wiec odbywa się w Purpurze, czyli na granicy nieba. Maziają nas czymś i ma to dodać nam baśniowe skrzydła, żebyśmy nie spadli z tajemniczych schodów po drugiej stronie portalu.

Z Rakiem niestety nie ma lekko, i jego prawdziwość kilka razy nam uniemożliwia przejście. W końcu pojawia się zniecierpliwiony Tradyr - Szambelan z Królestwa Cierni (Elyot). Po dodatkowym doszprycowaniu Raka udaje nam się w końcu wejść.

Pierwsze co nam pokazują to salę tortur, żeby dać nam do zrozumienia jak tutaj traktuje się zdrajców. W pomieszczeniu jest poszatkowany mężczyzna, który pozostaje przy  życiu jedynie z powodu ćwieków przybijających jego duszę do ciała. To mąż kobiety z Kryształowej Gwardii która zdradziła Wiec (z powodu jej donosu Lamia i Rada musieli na was zareagować - tym bardziej że nosicie płaszcze z kruczych piór). Oferują nam pokazać co też zrobiono z nią samą, ale raczej nam nie zależy więc wchodzimy na Wiec.

Wiec to praktycznie mini miasteczko wycięte w Purpurze, które wyglądem troche przypomina kartaldorską Zulfi (http://eonika.org/forum/kartaldor/wyspy-szolla-i-morza/msg1999/#msg1999). Każdy Graf który odważył się przybyć na Wiec (albo jego przedstawiciel) ma tu swój dom. Przed nimi prowadzi się handel wszelkimi towarami. W samym centrum i poza granicami rozciąga się purpurowa mgła. Zostajemy ostrzeżeni, żeby nie wychodzić poza barierki dla własnego dobra. Nor i Yksi wyglądają nieco inaczej - dostojniej, bardziej wyraziście w tym miejscu.

Okazuje się, że przebywa tutaj Trąbek, zamknięty w specjalnej przystani. Wita nas elf Gryffensztajn i wypożycza Vuko półludzi (ślepia i gadacza) jako testerów jego oferty. Udajemy się do wyznaczonego dla nas domu - miejsce przygotowane dla Krukorowa.

Po krótkim rozejrzeniu się po pustych wnętrzach przychodzi Malar Maretorum i przedstawia Vuko ofertę dla Krukorowa. Gildia Kryształowych Sfer chce wykupić prawo do eksploatacji złóż Esencji na terytorium Cienia Strachu. Niestety nie bardzo wiemy co z tym zrobić, bo z Krukorowem zbytnio kontaktu nie ma, a rozmowy handlarsko dyplomatyczne nigdy nie były celem naszej misji. Vuko chwilowo gra na zwłokę.

Zasady wiecu:
-wiec organizuje, zgodnie z tradycją, kobieta nosząca tytuł damkiany - uważa się że tylko kobieta może udźwignąć taką odpowiedzialność;
-absolutny zakaz przemocy - po pierwsze chodzi o ogólne zasady takich spotkań, po drugie o kruche otoczenie;
-zakaz wychodzenia i ingerowania w Purpurę - całe "miasto" zostało dosłownie podwieszone pod Niebem i znajduje się w kruchej równowadze;
-nie ma żadnego ograniczenia co do długości pobytu, poza zachowaniem tajemnicy. Osoby które dostały się do Jaźni w tajemnicy nie muszą się niczym martwić, ale ci którzy przeszli przez bramę miasta nie mogą tak po prostu zniknąć na kilka dni pod rząd;
-pilnowaniem bezpieczeństwa i egzekucją prawa zajmuje się Bractwo Nadiru;



Żywi Grafowie których znacie albo o których słyszeliście:
-Gryffensztajn, Gildia Człekorobów, elf zajmujący się "przebudową" półludzi;
-Amrawot Utteer, Dom Toivoiański, człowiek handlujący zakazanymi książkami i towarami szrafarskimi;
-Pan Kusanaki, Herbaciarnia w Bladym Blasku Księżyca, Kitajczyk prowadzący cech skrytobójców - jego ludzie noszą porcelanowe maski;
-Stan Wyrwidąb, Drugi Cech Paszczaków, człowiek, przewodnik po Ogrodach (uratowaliście go w drodze do Jaźni)
-Timon Izobur, Sklepik Na Krawędzi, handel zakazanymi towarami (kumpel Vuka)
-Cech Anarchistów z Lazuru (o nich nic więcej na razie nie wiecie)

Martwi Grafowie (wszyscy zostali zabici w Małej Umbrydzie):
-Viviana z Księżyca (Vuko widział jej Znaki), królowa przemytu. Zginęła w 1024, schwytana przez karaczy Skalka Paradaka;
-Skaza (jesteście w mieście które zbudowała), usiłowała złamać niebo nad Serajem. Zginęła w 1022 roku, niedługo po tym jak trzy siostry uratowały Jaźń Smoka;
-Savarin Szary (wspominał o nim Eren), zginął w 1006 roku (Biały Dzień)
-Gorgon - smokobójca, zginął w 1006 roku (Biały Dzień)



Wielka Odezwa do Wszystkich Zaniepokojonych (czyli do Kasi :P):
Nie lękajcie się! Ja ciągle pamiętam, że do Jaźni nie sprowadziła was polityka. Ale nie chciałbym też żeby Wiec wypełniało morze pustych enpeców. Stąd goście wyżej - zresztą większość z nich znacie, albo mieliście z nimi w ten czy inny sposób do czynienia. Ogólnie rzecz biorąc, na Wiecu jest w tej chwili ok kilkunastu Grafów z pewną rotacją - ktoś przyjeżdża, ktoś inny po załatwieniu wszystkich spraw odjeżdża. Nie zamierzam zarzucać was ich imionami. Ci goście pozostaną tłem. Podobnie z Grafami martwymi - można usłyszeć kilkanaście imion (Vuko kojarzy większość z nich, albo nawet wszystkie), ale ww 4 była najpotężniejsza i tylko oni są częścią fabuły.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 21, 2013, 09:12:26 am wysłana przez Bollomaster »

yish

  • czytacze
  • Sr. Member
  • *
  • Wiadomości: 315
    • Zobacz profil
    • Prywatna wiadomość (Online)
Odp: 7/04/2013 - W koncu na Wiecu
« Odpowiedź #1 dnia: Kwiecień 20, 2013, 09:44:19 pm »
Klucze Yksi:

- Tajemnej wiedzy - za odkrycie informacji o Kongamie - jego imie = opuszczona skorupa, ale niekoniecznie śmierć - 2DP
- Rewolucjonisty - za konwersacje u Lamii i potwierdzenie istanienia wiecu - 2PD
- Blyskotliwego pomyslu - za wychwycenie pomylki Tymona :P - 2PD
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 21, 2013, 09:10:16 am wysłana przez Bollomaster »

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: 7/04/2013 - W koncu na Wiecu
« Odpowiedź #2 dnia: Kwiecień 22, 2013, 02:05:58 pm »
Aktualna data: 3 lipca