Nie jestem pewien czy takie coś w ogóle pasuje do obecnego stanu SOAPa, trochę szkoda, czasami wydaje mi się że to co wymyślamy powoli traci na magii i mistyce (odkąd wszystko jest magią, magia nie zaskakuje, nie ciekawi tak jak kiedyś).
Dlaczego miałoby nie pasować? Zdanie wcześniej piszesz o Jasnomagii - oto cała odpowiedź. Gliniany, prosty, logiczny świat jest bazą, tłem które może kontrastować z wszelkimi prawdziwie magicznymi pomysłami. Po to między innymi jest Jasnomagia - "to niemożliwe", "żaden człowiek nigdy tego nie dokona", "tej bramy nie da się sforsować". Itepe, jest tylko Wyciek Mocy, na pewno nie Mistyki.
Gdy dłużej o nich myślę wydaje się że mogłyby być przypisane jako moc związana z kontrolą dziedziny potworów, może nawet ich samych (tych mniejszych?) lub 'potworności' samej w sobie. Nie wiem czy do rangi mocarstwa podniósłbym coś takiego, może w takiej dziedzinie ta nomenklatura (stworzona przez jasnomagię jeśli się nie mylę?) nie obowiązuje?
Ha, wyprzedzam cię o krok! Przenosząc posta w to miejsce też o tym myślałem, ale EFEKTY które przypisujemy klątwom można uzyskać w oparciu o chyba każdą Moc
-Potworne zabawy laleczkami, więź przez włos/ krew/ nasienie, dziwaczne i natchnione rytuały;
-subtelne Energetyczne manipulacje na Jednościach - wypaczenia percepcji, choroby ciała i umysłu, zatruwanie myśli ("zabij go" pojawiające się w głowie, itepe) - możliwości jest multum;
-Gwiazdowe machinacje z Losem i Siłami Trafu; np przeniesienie na człowieka pecha który normalnie dotyczyłby siedmiu innych osób;
-rozbudzenie Thrashias - pogrążenie w marazmie, niewytłumaczalnym żalu albo nieuzasadnione eksplozje agresji;
-zalewanie, cofanie wód Czasu - pamięć absolutna albo totalna amnezja, sam nie wiem co gorsze.
-przekleństwa, Słowa złorzeczenia ciskane w chwilach gniewu, desperacji - być może najstraszliwsze, najbardziej Gigamiczne ze wszystkich możliwości - Klątwa glinianego człeka może być okropniejsza niż przekleństwo króla albo kyara. Nie bez powodu w niektórych krajach skazańcom wypala się gardła (
http://soap.kasiotfur.com/index.php?topic=610.msg4563#msg4563) - robi się tak nawet w Tradyrze (co prawda niezwykle rzadko).
Oznacza to że Klątwa jest czymś w rodzaju glinianego Czarnoksięstwa, jakby wojennym gederionem. Zaczynasz się źle czuć, spotyka cię pech za pechem, kolory świata zmieniają się w oczach, nie możesz spłodzić potomka (albo nawet "stanąć na wysokości zadania")? Przyczyny mogą być różne, ale klątwa jest realną, jedną z najgorszych, opcją. Kto? Dlaczego? I najważniejsze: Jak? Można strawić całe życie na walce z czymś takim, nawet jeśli nie jest się Pierworodnym.
Fajnym, jasnomagicznym motywem byłby kary za złorzeczenie w niektórych krajach.