Autor Wątek: Turblanda 3D!  (Przeczytany 896 razy)

kasiotfur

  • Jego Cesarska Mość
  • Administrator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 1366
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Turblanda 3D!
« Odpowiedź #15 dnia: Listopad 09, 2008, 10:51:05 pm »
Mam mieszane uczucia, bo z jednej strony Pinek wymyślasz bardzo 'eoniczne' środki transportu, jakby już nigdzie sie nie poruszano normalnie (czyt. konno, wozem, pieszo). Wszędzie już są konie alkemiczne i myślę, że to nam trochę 'zmniejsza' świat, tak jak obecnie w naszym świecie przez łatwość podróży i komunikacji (samoloty, internet), wydaj się (mi przynajmniej), że świat nie jest już taki wielki.

(wiem, że to może powinno iść do tematu o transporcie, ale widzę, że to tu się łączy)

Może by zastosować coś podobnego jak w naszym świecie, czyli np. fakt, że lot z Anglii do Polski to dwie godziny, ale już dotarcie z lotniska do Goślinowa, to sprawa na o wiele więcej godzin, mimo, że pozornie jest o wiele bliżej.
I wtedy nie ma aż takiego problemu, że Zachód nie jest rozdęty, bo przynajmniej da się po nim jakoś podróżować, choć i tak w niektórych miejscach nie jest to łatwe.

A mam mieszane uczucia, bo z drugiej strony zgadzam się co do tego, że wydaje mi się, że państwa Zachodu i tak są *trochę* za małe.
Nawet jeśli uznać, że to nie wielkość jet miernikiem potęgi, trochę dziwnie, że to wszystko się tak 'skurczyło'.

Niestety nie powiększanie wszystkiego, a tylko części wymagałoby niestety rysowania od nowa mapy, czyli unieważniania tej pięknej may jaką mamy obecnie. To by była straszna szkoda.

(co za pas 250km na jakieś bestie pod Cesarstwem Tanelfów!? O_O WTF?)

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Turblanda 3D!
« Odpowiedź #16 dnia: Listopad 09, 2008, 10:59:58 pm »
Dalej twierdzę, że operujesz w abstrakcji.
1) argumentacja npdst. przeszłych wydarzeń, jak sam zauważasz, jest nieuzasadniona. Obowiązuje SOŁPowa zasada, że prawo działa wstecz. Może Rio juz wtedy był jedną nogą w Błękicie?
2) chyba się jednak nad tą mapą nie zastanowiłeś (oj, złośliwy jestem). Loar-Dank, największy kraj podzielonego Cesarstwa ma ok 800 km granicy południowej z Aldorem i Nunarną. Czy to mało dla dzikich stworów?
3) od kiedy rozmiar rzutuje na ekonomię? Szwajcaria, Luksemburg, Tajwan, emiraty arabskie... Tego rodzaju sprawy zależą od znacznie większej ilości czynników niż ilość potencjalnych bogactw naturalnych (zgaduję, że o to ci chodzi).
4) różnice, różnice między krainami. Trasy na Zachodzie jak najbardziej mogą być zatłoczone. Z drugiej strony nbie zapominajmy o daleko posuniętym izolacjonizmie i roli luminoportacji w transportcie "martwej materii" (nasze drogi bez ciężarówek, TIR-ów, brak całej masy pociągów...);
5) W rozkwicie średniowiecza i później tak właśnie wyglądały księstwa i posiadłości ziemskie. Spojrzyj na mapy feudalnej Europy. Nie oznacza to, że wszystkie główne księstwa są tak malutkie.
6) wydaje mi się, że wszyscy poruszamy się w abstrakcji, bo żaden kraj nie ma określonych większych miast, linii komunikacyjnych. Nie ma rzeczywistego przełożenia. Z Poznania do Krakowa/ Gniezna jedzie się pociągiem tyle, jest tyle a tyle km. W Aldorze z Argavy do... eee? Zanim zrewolucjunizujemy skalę moze ustalmy same mapy? Co też się na nich znajduje? Jak duze sobie to wyobrażamy? Na razie rozpychane są puste granice. Nie widzę w tym sensu.
7) przytyk z cieśninami słuszny! Wycofuję ten argument.
« Ostatnia zmiana: Listopad 10, 2008, 02:23:53 am wysłana przez Bollomaster »

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Turblanda 3D!
« Odpowiedź #17 dnia: Listopad 09, 2008, 11:06:46 pm »
Cytuj
Może by zastosować coś podobnego jak w naszym świecie, czyli np. fakt, że lot z Anglii do Polski to dwie godziny, ale już dotarcie z lotniska do Goślinowa, to sprawa na o wiele więcej godzin, mimo, że pozornie jest o wiele bliżej.
I wtedy nie ma aż takiego problemu, że Zachód nie jest rozdęty, bo przynajmniej da się po nim jakoś podróżować, choć i tak w niektórych miejscach nie jest to łatwe.
Zgadzam się!

To co Pinek wymyśla na temat transportu uważam z kolei za w pełni uzasadnione. Jeśli weźmiemy pod uwagę stopień zaludnienia i poziom rozwoju "koniki i powozy" MUSZĄ ustąpić czemuś większemu, bo logika nam siądzie. Nie bójmy się tego nazwać: jest to transport masowy! Nie wydaje mi się zeby to były eoniczne środki (chyba, ze myślisz o Herdainach).

Rysowanie nowej mapy nie jest wielkim problemem. To znaczy jest, ale zostanie zrobione jesli uznamy, że jest konieczne. I tyle.

Odnośnie kasiowych uwag o wielkości odsyłam do 6 pkt mojego poprzedniego posta.

"Potwory" na granicy Loar-Dank to rzeczywiście przesada. po prostu tanelfowie pozwolili żeby ta część granicy zdziczała, utrudniając "nielegalnym imigrantom" dostęp do Cesartwa. No i od czasu do czasu magowie z L-D "wyrzucają" tam swoje nieudane projekty.
« Ostatnia zmiana: Listopad 09, 2008, 11:12:33 pm wysłana przez kasiotfur »

kasiotfur

  • Jego Cesarska Mość
  • Administrator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 1366
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Turblanda 3D!
« Odpowiedź #18 dnia: Listopad 09, 2008, 11:15:35 pm »
W sumie jak się nad tym zastanowiłam jeszcze bardziej, to utwierdziłam się w tym co wcześniej tylko rozważałam. Nie wielkość jest miernikiem potęgi i chyba lepiej będzie jak, na przykładzie Cesarstwa, będzie takie jak jest w wielkości, a ciekawe i bardzo zagospodarowane, z łatwością podróży między hrabstwami i księstwami. Tam gdzie ma być 'pusto', to jest - Sol Bayrun, część Autonomii Tzanelfów, są też puszcze, ale wokół tego jest mnóstwo połączeń między miastami i wsiami.

(lubię koniki i powozy :( mają klimat)

bambosh

  • czytacze
  • Hero Member
  • *
  • Wiadomości: 747
  • Niech bestia zdycha!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Turblanda 3D!
« Odpowiedź #19 dnia: Listopad 09, 2008, 11:36:01 pm »
Momento.. przyznaję rację Pinkowi co do rozmiarów np. Podzielonego Cesarstwa i pasa ziemi;) ale z drugiej strony NAPRAWDE nie można popadać w paranoję z tym przeludnieniem: jak Bubon słusznie zauważył Europa nie wydaje się nam przeludniona; podróżując pieszo musiałbyś się liczyć z tygodniami wędrowki - a przecieżkraje Europy nie są aż tak zróżnicowane jak kraje np. Zachodu. Nie jest tak że w każdym miejscu w Europie tłoczą się dziesiątki podróżnych. Kraje Zachodu mogą mieć spokojnie rozmiary europejskie (powiedzmy Hiszpani). Za to 'pustkowia': Avador, Daleka Północ, Ungmar - to może być rzeczywiście większe.
A pomijając już to wszystko, patrząc z perspektywy potężniejszych istot (takimi też przecież gramy) pokonanie dużych odległosci fizycznie może nie być niewykonalne. Np.Seishiro znajduje się teraz w okolicach Sheddath (Lagemonium) udaje się do Dagamerny (Ossenthar). Na skali to będzie pewnie około 400 - 500 km (góra). To się da przebiec (popraw mnie Bubbon jeśli się mylę). Pije do tego że nie wszystich dotykają wszystkie ograniczenia, a kiedy znika np. biurokracja podróż może się okazać tylko pokonaniem dystansu. Jeśli będzie za krótki, świat może stać się za mały.
Niech Gwiazdy błogosławią zastępy Akaruny i niech świecą jasno nad ścieżkami jej wybawcy!

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Turblanda 3D!
« Odpowiedź #20 dnia: Listopad 10, 2008, 12:04:36 am »
Ależ oczywiście! I nie oczywiście.
Są istoty zdolne skakać po szczytach gór i przepływać morza. Seishiro jest zdolny przeprawić się wpław przez Morze białe, a jeśli napotka wtedy szaran to im współczuję. Biurokratyczne bariery nie mają znaczenia jeśli jesteś w stanie zabijać Marmurowych Kawalerzystów (jak ś.p. Kung) albo sprawiać że ludzie w kraju do którego wkraczasz wykrwawiaja się jak wieprze (Źródłodzierżca z Ro-Gamblai, na szczęście również świętej pamięci).
Z drugiej strony nie jest to świat wszechmożliwości - nawet jeśli jesteś w Otchłani pojawiają się bariery i ograniczenia, ale zupełnie inne niż jasnomagiczne i gliniane. W praktyce może to oznaczać, że potężna istota będzie pokonywać odległość z Karrymy do Eremvil (ok 300 km) przez pięć lat (przypadek Zhong Long Hana, który przeszedł tą drogę "pod nurt Czasu" i w efekcie zakończył ją silniejszy i - młodszy o lat dwadzieścia siedem). To jednak jest temat który nie dotyczy juz tego co tu mamy rozwiązać.
A świat może się okazać za mały. Dlaczego? Bo to SOŁP!
Jeśli chodzi o obszar Cesarstwa: patrz punkt 6 mojego przed-przed-ostatniego posta. Można zawsze powiększyć tylko jego terytorium.

El Lorror!

  • czytacze
  • Hero Member
  • *
  • Wiadomości: 1680
  • You're so poke-poke!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Turblanda 3D!
« Odpowiedź #21 dnia: Listopad 10, 2008, 01:04:31 am »
Postarajmy się pisać w miarę spójnie, ja piszę to już dość długo, chyba z 2h, część twoich argumentów do mnie trafia, ale nie zmienia mojego zdania bo są zbyt hmm zbyt się rozdrabniamy na rzeczy istotne, ale nie aż tak by zmieniły czyjeś zdanie.
Wywaliłem już jakieś 3strony własnego tekstu który wprowadziłby niepotrzebne zamieszanie ;D proszę was też się postarajcie :)


1) napisałem że to nie ważne więc nie rozumiem po co to roztrząsać. hmm może to moja wina że w ogole napisałem, wtakim razie jebać to i nie ważne
2) nie pisałem o długości a szerokości tego pasma, bo skoro to jakieś niebezpieczne stworzenia to musi istnieć jakiś bufor, np 100km  w którym można by je wyłapać czy nawrócić gdyby zmierzały w stronę ziemi Tanelfów. Jeśli to powstało by uniemożliwić przejście zwykłym jasnomagicznym emigrantom to ja dziękuję... myślę że 10x prościej byłoby ustawić zwyczajnego maga wizjonera i 3 patrole... Ta granica miała chyba powstrzymywać coś więcej niż tylko wieśniaka z widłami?
3) a gdzie ja pisałem o ekonomi? pisałem o wielkości i administracji, na powierzchni województwa istnieje zazwyczaj jedno duże miasto, zrobienie takich kilku prowadzi do stworzenia aglomeracji, a kilkunastu przeradza nam województwo w to co mamy w japoni, czyli niekończącą się dżunglę miejską...
4) tak to fakt, transport dóbr za pomocą luminoportacji wiele zmienia,

Przestaję rozdrabniać się na punkty bo z takiej dyskusji na bank nie wyciągniemy wniosków, postaram się inaczej:

Nie udowodnisz mi że wielkość nie ma wpływu na ekonomie. Szwajcaria wzbogaciła się na tragedii narodu żydowskiego i kilku innych rzeczach. Państwa zachodu czerpią duże zyski z dupczenia innych państw (Tzn ktoś na nich zarabia, np MY - ostatnio dupki wykupiły nasze banki narodowe :/!). Ale nie w tym rzecz. To tworzy z nich państwa dobrobytu ale na pewno nie mocarstwa czy imperia. Nie zamkniesz tego tematu tylko na ekonomi, która przyćmiewa wszystkie inne dziedziny. To tak jakby ktoś opanował kontrolę Ognia do granic możliwości i myślał że potrafi władać wszystkimi 10Mocami.
W tym temacie chodzi także o administrację, Inaczej zarządzało się Imperium Rzymskim, Inaczej rządziły się państwa-miasta Grecji. To rzutuje nie tylko na ilość urzędów, ale także ustrój społeczny, możliwość i sposoby kontrolowania tego - to z kolei na to co wymyślamy o służbach (egr quota) czy kontroli przybywających do miast (hajonometry). Wreszcie idąc dalej, w większą skalę mamy opisywaną komunikację. Państwo o wielkości województwa faktycznie można pykać sobie na zwykłym umagicznionym koniku, tak jak pisała Kasia, w dodatku można całość przejechać w 1 dzień. Powiększmy jeszcze bardziej skalę. Czy Tanelfowie zadowoliliby się tak skromnymi ziemiami? A nawet jeśli oni to mamy jeszcze Ossenthar i masę innych państw. Czy naprawdę trudne byłoby narzucenie jednej władzy w tak małym państewku jakim jest jedno z tych wchodzących detmarichę? Najechanie w pełni wyposażonym wojskiem no coś co ma powierzchnię wielkopolski + pomorza zachodniego i dajmy na to śląska, przy użyciu magii etc... Nie nie potrafię sobie wyobrazić tak eonicznych zmagań (armii zachodu) na tak małych ziemiach. Jak mieliby obronić się Tanelfowie skoro wg tego co piszesz nie potrafią sprawnie zareagować na aneksję jednego miasta? Skoro w 2 dni Ossenthar zjezdziłby całe ich 'Cesarstwo'? Jak wyglądałaby inwazja niwelatorów na jedno z królestw detmarthi? Przecież te 'maszyny' zrównałyby wszystko z ziemią w kilka godzin, a w najlepszym wypadku w kila dni.

Postaram się o inne bardziej istotne argumenty bo nadal mam wrażenie rozdrabniania się...

Zawsze wyobrażałem sobie zachód jako wielki, nie wiem dlaczego, może to coś jednak gwarantuje:

-to co wytworzyło się w naszym świecie nie jest jakimś przypadkiem, takie wielkości państw a nie inne. Wydaje mi się że sprawy w europie się nieco zmieniły przez nacjonalizację. Kiedyś np w Polsce istniało wiele narodów. Rzeczpospolitą ciężko było nazwać nawet rzeczpospolitą dwojga narodów, raczej trojga(?), gdzie i tak mieliśmy jeszcze kilka znaczących mniejszości!! Obecnie zamiast tego organu jest Ukraina, Litwa i Polska. Biję do tego że w SOAP raczej do wielkiej nacjonalizacji przynajmniej na razie nie doszło. W wielu krajach istnieją razem ze sobą elfy, ludzie, krasnoludowie, nie wyobrażam sobie by np Aldor tylko tym się różnił od eeee? eee?? hm? Aquiloni?!?! Hal'rua?! że w przeszłości wchodził w skład plemion ludów o lekko odmiennych tradycjach i mowie (taka sytuacja ma miejsce w Czechach i Słowacji, czy może Polsce, Ukrainie i Litwie? nasza kultura jest naprawdę BARDZO zbliżona, szczególnie w krajach które przyjęły chrzest od tego samego kościoła. Obecne różnice powstały na drodze propagandy, wojny i ekonomii, nie tego że w Polsce jesteśmy katolikami a już na Ukrainie wpierdala się ciała swoich dziadków, a żonę pali żywcem ze zmarłym mężem... to są różnice kalibru różnic między kulturami np Chrześcijańską i Hinduską, i tak widzę różnice między Hal'rua a Aldorem, to naprawdę zupełne inne miejsca, gdzie obcokrajowiec może czuć się czasem bardzo dziwnie). Takie coś nie ma prawa powstać na ziemiach tak małych, różnice kulturalne powstają gdy pewne landy są odseparowane, przestrzenią lub terenem (góry ocean etc). Różnorodność nie ma prawa bytu na niewielkich obszarach, Europa w zasadzie jest bardzo podobna w porównaniu z resztą świata...
Ale wracając do samego początku bo za bardzo odbiegam w konkrety :/ które mimo wszystko oddalają temat dyskusji.
Wielkości państw nie są przypadkowe, wynikają z wielu rzeczy, oraz co w tym temacie jest najważniejsze niosą za sobą pewne Nazwy i Charakter/Klimat. USA, Rosja, Chiny, mają to "coś" czego nie ma np. Brazylia czy Kanada (mimo podobnych wielkości), to coś czym zdecydowanie różnią się od Niemczech, Francji, Polski, Szwecji, etc. Są kilkanaście razy większe, nie potrafię zbudować w Cesarstwie klimatu Cesarstwa skoro to maksymalnie może być Królestwem. W dodatku cesarstwo jest podzielone, czyli dajmy na to każda część ma wielkość Polski. Nie tej z czasów Jagielonów tylko Piastów. USA ma kilkanaście gigantycznych miast, położonych w sensownych odległościach, między nimi nie koniecznie hula wiatr, duża część to obszary rolne, choć oczywiście na PUSTYNI kukurydzy uprawiać nie można... I to te odległości wpływają na "klimat" "mocarstwa", jeśliby w Polsce umieścić te wszystkie miasta to okazałoby się że jednak NIE DA SIĘ, bo nie mamy np dostatecznie dużo żyznych ziem, tudzież zasobów naturalnych którymi moglibyśmy zapewnić w domostwach prąd czy paliwo dla samochodów... Oczywiście do pewnych granic można zwiększyć liczbę mieszkańców czy ludności, ale po pewnym czasie taki organizm zacznie się dławić gównem które wytwarza.

-nie bez powodu największymi mocarstwami jest rosja i usa... i ich wielkość chyba ma jednak jakieś znaczenie... może i kraje Luksemburgu czy Szwajcaria mają swoje bogactwa, ale czym one są w porównaniu z tymi gigantami? czy Szwajcaria wysyłała swoich obywateli w kosmos? czy trzęsie całą europą? światem? Nie! Są to państwa dobrobytu, wybudowanego nie zawsze na zdrowych podstawach, państwa które w dodatku nie posiadają nawet odpowiedniego zaplecza energetycznego, czy militarnego. Państwa silnie uzależnione od stabilności na świecie, a przynajmniej w europie etc. Oczywiście nawet USA i Rosja są od tego zależne ale nie aż tak. Posiadają naturalne zasoby dzięki którym są samowystarczalne, posiadają ogromne zaplecza finansowe o których mniejsze kraje mogą pomarzyć, dzieje się tak bo są wielkie, nawet nie koniecznie dobrze zarządzane (czy można to np powiedizeć o rosji?!). Czy nadal uważasz że wielkość nie ma znaczenia?

Z innej beczki:
-ciężko podbić duże państwo z dużą tradycją i kulturą, natomiast zniszczenie ludu który zajmuje niewielki skrawek ziemi jest banalne, przykłady? ossama binladen i kurdowie; czy nawet działania na większą skalę jakie robił hitler(celowo z małej gnoja!), gdyby Polska była mniejsza to po wojnie nie byłoby tu już polaków... tak jak nie ma już żydów....
Dlatego pewne wielkości państw nie wydają mi się przypadkowe i tak tego bronię :P

Postarałem to wypisać najepiej jak umiem w tym czasie, proszę nie czepiać się rzeczy nieistotnych bo ten temat straci jakikolwiek sens. Tak to jest abstrakcja, przecież tworzymy właśnie coś z niczego... w soapie nie wymyśliliśmy jakiś migracji ludów, później kiełkowania i rozwoju ich kultur, następnie nie przeprowadziliśmy symulacji wojen, etc. Nie jesteśmy w stanie tego zrobić inaczej niż dyskutować na pewnym polu abstrakcji odnosząc się do naszego świata, i co ważniejsze tego w jaki sposób go odbieramy. Bo to jak gracz odbiera narrację MG, tworzy to czym jest dla niego Świat Gry.

aaa jakieś 2 odpowiedzi! cóż i tak wysyłam, zaraz zobacze i skomentuje jeśli sił mi starczy
"To wspaniałe - grać kimś wspaniałym"

El Lorror!

  • czytacze
  • Hero Member
  • *
  • Wiadomości: 1680
  • You're so poke-poke!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Turblanda 3D!
« Odpowiedź #22 dnia: Listopad 10, 2008, 01:17:50 am »
Tak, Aniu zgadzam się, tylko że w tym temacie chyba nie o to chodzi, a może chodzi, aaa!
Ja chciałbym tu stworzyć podstawy pod to co mamy teraz robić czyli: Jasnomagię, życie normalnych bobciów oraz to jak nasi piękni (może nie koniecznie) i wspaniali (to już bardziej koniecznie) bohaterowie to odbierają. Czyli klimat gry. Wracając do tej nieszczęsnej granicy i potworów, jakoś mało klimatyczne wydaje mi się pasmo 50km które każdy silniejszy bobcio przebiegnie szybko, nawet nie wydaje mi się to logiczne, bo z obu stron musiano by postawić wojska aby bestie przypadkiem nie wlazły do kurnika okolicznego farmera, lub gorzej - do jego domu. Więc ten tekst niestety też trochę dotyczy tych bardziej enoicznych postaci i ich możliwości... ;(

Tak biję do tego by powiększyć Cesarstwo, także trochę cały zachód, przynajmniej Ossenthar, Hal'rua oraz proporcjonalnie jej lenna (nie pamiętam nazw, Lagemonium?). Nie wiem czy całą Turblanda, słuchajcie chyba mapa została skasowana na tym badziewnym serwerze, ma ktoś na dysku? Mógłby wysłać ponownie? Mam na myśli tą przerobioną z naniesioną Europą, Polską i USA. Chciałbym oszacować jeszcze raz wielkość wschodu pod kątem wrzucenia tam Erdańczyków. Michał jak widzisz tam stosunek ich Imperium do reszty? 1/2? 1/3? 1/4? 1/5? Ja przewiduje by mieli mniej więcej tyle co połowa USA, na wzór Cesarstwa Rzymskiego...
"To wspaniałe - grać kimś wspaniałym"

kasiotfur

  • Jego Cesarska Mość
  • Administrator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 1366
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Turblanda 3D!
« Odpowiedź #23 dnia: Listopad 10, 2008, 01:24:36 am »
W sumie ciekawą rzecz wyłapałam w tym co napisałeś Pinek o USA czy Rosji, myślę, że dla Cesarstwa tanelfów jest, przez ich brak ekspansywności, samowystarczalność, a do tego, nawet zakładając, superbajerumagicznione żarcie itp, jest potrzeba więcej przestrzeni.
Ja przyznam, że zawsze widziałam, jeśli chodzi o wyobrażenie, bo nie wiem ile to by było w kilometrach, że Cesarstwo Tanelfów jest gdzieś wielkości Europy.

I o co chodzi z tym pasem na potworty czy whatever!? Nie podoba mi się ten pomysł za bardzo. Kto by sobie wyrzucał coś takiego pod nosem!? Myślę, że granice są inaczej pilnowane, a 'imigranci' często wyłapywani biurokracją.

El Lorror!

  • czytacze
  • Hero Member
  • *
  • Wiadomości: 1680
  • You're so poke-poke!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Turblanda 3D!
« Odpowiedź #24 dnia: Listopad 10, 2008, 01:46:40 am »
Ja się wstrzymam, poczekam na Michała on chyba lepiej kojarzy co tam się znajduje. W każdym razie patent stary, aż się zdziwiłem że nie kojarzysz  :o

Przeczytałem jeszcze raz moje wypociny i nadal mnie nie zadowalają :/ argh! ale chyba ciężko ująć 'całe istnienie' w kilkanaście zdań :/ Chyba najlepiej będzie jak to obgadamy na skype bądź w realu (ostatnie trochę NIErealNE xD) :D
"To wspaniałe - grać kimś wspaniałym"

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Turblanda 3D!
« Odpowiedź #25 dnia: Listopad 10, 2008, 02:40:44 am »
W sumie tak, ale coś możemy już tu ustalić (temat jest spory). Będę się trzymał punktowania, bo bardziej przejrzyste.

1) nie pali się! Podejdźmy do tego ze spokojem. Zmiany można wprowadzić zawsze. Obgadajmy temat gruntownie, ustalmy jedno zdanie. Mam nadzieję że Mysterio i Kurpisz (kto wie?) też się wypowiedzą. Po pewnym czasie każdemu może przyjśc do głowy coś nowego.
2) rozmiar a wojna. Powiedzmy że możliwości zniszczenia i u nas i w SOŁPie są zbliżone - tzn. istnieją środki które mogą w jednej chwili obrócić w perzynę całą Ziemię/ Zachód. Wojna w największej skali nie ma tu więc nic do rzeczy. Wydaje mi się też, że zazwyczaj wojny toczy się po coś; rozpieprzenie wszystkiego daje ci nic plus duży deficyt w budżecie. Racja, że mały kraj łatwiej zająć niż duży. Pozostaje jednak pytanie o sens i cel wojny. Mamy więcej ras niż tylko ludzi-naparzaczy. Są krasnoludowie, szegeni, elfowie - raczej nie tak agresywni, działający trochę inaczej. Podstawowe cechy Zachodu to wysoki poziom magii i stabilizacja.

cdn

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Turblanda 3D!
« Odpowiedź #26 dnia: Listopad 10, 2008, 02:45:22 am »
Teraz mnie tknęło. Zabraliśmy się do rzeczy od tyłka strony i dlatego zagłębiamy się w masę szczegółów (granica Loar-Dank, aneksja Nimbarionu i jej wpływ na produkcję parówek w Syflandii...).

Zróbmy to inaczej. Niech każdy spróbuje sprecyzować jaki Zachód chciałby widzieć, jak on ma wyglądać, jaki to ma być klimat, nastrój, wrażenie. (Pinek w początkowych wypowiedziach zrobił to juz po części) Na tej podstawie ustalimy skalę map i sporo innych rzeczy przy okazaji. Zagłębianie się w Mechanizmy Historii raczej nic nam nie da.

Co wy na to?

PS: szczegóły tak czy inaczej można wyjaśniać i rozwijać.

El Lorror!

  • czytacze
  • Hero Member
  • *
  • Wiadomości: 1680
  • You're so poke-poke!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Turblanda 3D!
« Odpowiedź #27 dnia: Listopad 10, 2008, 01:30:42 pm »
Ok, potrzebuję do tego mapy, której tu nie mam, pytam ponownie, czy ktoś ma to na dysku?
Ja bym widział zachód jako Europę w czasach imperialnych, czyli wtedy gdy rządziła całym światem. Pewne państwa (aquilonia, kalaea) miałyby masę koloni, a inne byłyby wielkie (Ossenthar widzę jako austrowęgry, cesarstwo podzielone i zjednoczone jako 2x rzeczpospolitą obojga narodów), Hal'rua wraz z lagemonium także jako coś dużego. Myślę że nie ma sensu robić takich gigantycznych obszarów jak rosja (gdy była ZSSR zajmowała 1/5 powierzchni ziemi), także powierzchnia USA jest niesamowitym gigantem, nie wiem czy na zachodzie jest potrzeba robić coś tak dużego, dajmy na to że ungmar pewnie ma podobną wielkość, a Cesarstwo jest zaraz po nim (wydaje mi się że 2x rzeczpospolita to wielki wypierd, jak ostatnio jechałem do Kamieńca Podolskiego miałem wrażenie że jadę na koniec świata, a to dopiero była połowa naszych ziem (mierząc od Bałtyku do Morza Czarnego).
Wiem że raz piszę tak raz inaczej, ale to dlatego że sam się zastanawiam i analizuję, jak wrócę do Krakowa to zrobię kolejne analizy tych powierzchni, i zamieszczę na forum, może tym razem skorzystam z innego serwera... W każdym razie zastanawiam się jak duże musi być cesarstwo by być Cesarstwem, a nie np Królestwem o przerośniętym Ego. Nie wierzę że Tanelfowie wyznaczając swoje granice popadli w jakiś skrajny minimalizm, raczej zrobili to z rozmachem, zaspokajając całkowicie swoje potrzeby, ambicje i wybujałe ego ;)
"To wspaniałe - grać kimś wspaniałym"

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Turblanda 3D!
« Odpowiedź #28 dnia: Listopad 10, 2008, 01:38:56 pm »

El Lorror!

  • czytacze
  • Hero Member
  • *
  • Wiadomości: 1680
  • You're so poke-poke!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Turblanda 3D!
« Odpowiedź #29 dnia: Listopad 10, 2008, 02:28:50 pm »
Faktycznie
o.O? ?O.O? O.o?
Dziś w nocy jej nie było, tzn serwer pokazywł 404
hehe to dopszzzz ;)
Ok, jak na mój gust wschód ma dość dobre wymiary, imperium zajmowałoby z 1/4 w porywach do 1/3 jego ziem (wraz z państwami lennymi etc). Natomiast zachód wymaga dość sporego powiększenia, tyczy się to głównie części Aquilonia, Aldor, Cesarstwo, Ossenthar, Hal'rua, nie Ungmaru, Dalekiego Zachodu etc. Chyba ze ktoś bardzo chce, lub ma jakieś wizje związane z tymi regionami.
Mapy nie trzeba(!) robić od nowa, jeśli ustalimy co i jak to proponuję edycję w PS (mogę wziąć ją na swoją klatę), jakieś wyciąganie, rozciąganie etc, będzie gites.
"To wspaniałe - grać kimś wspaniałym"