Hej, moi mili! Przeskakujemy dobrych kilka lat naprzód. W międzyczasie zaszło wiele, wiele rzeczy - ale kilka spraw miało kluczowe znaczenie i chciałbym żebyście powiedzieli mi jakie decyzje podejmujecie:
RóżaDo Ikarii przybywa Tanelf Avadon, członek elitarnej formacji Blandytów, tanelfickich malarzy którzy walczą z Klątwą (
http://eonika.org/forum/tanelfy/la-kolorra-cesarska-sluzba-wywiadowcza/, pamiętacie Tanelfa-malarza z prologu?). W imieniu Cesarza, Avadon prosi Lukę o przekazanie Róży, którą zostanie zawieziona do Ader-Thadden i tam gruntownie przebadana.
Ażraza nie popiera tego rozwiązania. Twierdzi, że Ver'kar lepiej poradzą sobie z tym zadaniem i że Róża będzie bezpieczniejsza w ich rękach.
Dzięki reputacji jaką zdobyliście, nikt nie podważa tego że Róża rzeczywiście znajduje się we wnętrzu pieczęci.
Z tą sprawą wiąże się pośrednio kwestia innych pieczęci które stworzył Luka. Zarówno Avadon jak i Ażraza woleliby, żeby wydzielił je ze swojego ciała i oddał Tanelfom/ Ver'kar na przechowanie.
Elfowie KlątwySą niesamowicie trudnym do pokonania przeciwnikiem. Nie mają żadnego wodza, żadnej głowy którą można by ściąć. Jeśli chcecie ich zniszczyć, musicie zabić niemal wszystkich jacy istnieją w Ikarii (reszta zginie po nałożeniu pieczęci). Taka wojna potrwa jednak lata i pochłonie mnóstwo ofiar i Esencji.
Alternatywą jest zdobycie i użycie Krzyku Ashernasira. Jest to wielki gong z kości elfów, obity skórą zdartą z zabitego Księżyca. Jeśli uderzy w niego istota o dłoniach z Antratu dźwięk rozejdzie się po całym świecie - usłyszą go wszystkie Księżyce oraz piąte plemię (elfowie sprzymierzeni/ pochłonięci przez Księżyc). Piąte plemię najprawdopodobniej przyjdzie do Ikarii i zniszczy Elfów Klątwy (już kiedyś to zrobili), ale trudno przewidzieć dalsze konsekwencje.
Bardzo możliwe, że Elfowie Księżyca zabiją też Xandera. Co prawda plemię Xandiego tylko nadkruszyło "swój" Księżyc, ale Xandi jest Mocarzem siły która dawno temu spróbowała zniszczyć wszystkie Księżyce.
CmentarnicyCmentarnicy są realistami. Złota epoka Ikarii skończyła się i być może już nigdy nie wróci. Ci spokojni, przyjaźni kupcy towarami wszelakimi proszą tylko o jedno - o czas żeby wywieźć stan swojego posiadania z upadającego miasta. Są skłonni negocjować jakąś formę wykupu, ale ostrzegają: jeśli będziecie na nich naciskać, jeśli spróbujecie ich spacyfikować z resztą Ikarii ich cech zemści się zbiorowo na waszych bliskich.
Cmentarnicy zwracają się tylko do was. Nie oczekują, że zdradzicie swoich Pierworodnych sprzymierzeńców, ale jest oczywiste że wasi sojusznicy uderzą tam, gdzie wy uderzacie. Teraz, na początku wojny, żadna operacja się nie powiedzie, jeśli wy nie weźmiecie w niej udziału. Po prostu wybierajcie inne cele, dobrze?
Czterech wspaniałych SidarduNa pewnym etapie wojny w Ikarii zaczyna działać konkurencyjna drużyna, czwórka "bohaterów" która przybyła ratować niszczony przez was Sidard. Są bardzo niebezpieczni, ale za słabi żeby zapobiec waszemu zwycięztwu. Z drugiej strony, jeśli spróbujecie ich osaczyć i zniszczyć będzie was to dużo kosztować. Ci krawędziarze Sidardu to:
Valk Ekskanonik - ukradł z Ikarii Złotą Zbroję po to żeby kupić za nią życie syna, ale kiedy zobaczył jakie ciosy zadaliście temu miejscu zdecydował się wrócić i walczyć w jego obronie. Jest odmieńcem, wyszkolonym przez Anioły mistrzem w szeroko pojętej sztuce wojny.
Skandia Wesoła - Rycerka Śmiechu, której bronią jest czyste szaleństwo i absolutny brak troski o własne życie. Człowiek którego Zingler zabił w lesie Sidardu starał się zostać jej giermkiem.
Nok - kobieta znająca szereg zaginionych (jak się zdawało) magii Sidardu, wśród nich sztukę tworzenia świętych, żywych bram oraz dzwonów których dźwięk sprowadza wizje zagłady i klęski.
In Dauros - urocze dziecko, chore na wszystkie loriki jakie istnieją. Chodzące/ biegające źródło potencjalnej eudemii (dobrej epidemii). Na szczęście nie ma żadnej kontroli nad przekazywaniem swoich chorób - dzieje się to w sposób Zamieciowy.
ZinglerZ opóźnieniem spowodowanym przez Złotą Armię z Immercalu, do Ikarii docierają Mocarze Tradyru, Rycerze i Heroldowie.
Jedna z nich, Ezuria zwana Rycerzem Rzezi rozpoznaje, że Duran to Zingler. Mocarze postanawiają go zabić, i to na zawsze. Na tym etapie wiecie, że Rycerze Uzurpatora zniszczyli już kiedyś Ikarię, ale Ikaria nauczyła się czegoś na swoich błędach. Dawni Królowie stworzyli rodzaj pułapki, specjalne Drzewa które chwytają nie ciała, ale dusze Rycerzy Uzurpatora i w ten sposób mogą zapobiec ich wiecznym powrotom. Mocarze Tradyru chcą sprawić, że takie Drzewo pochłonie Zinglera - po pokonaniu Ikarii Drzewo zostanie zapieczętowane razem z resztą Sidardu, co tylko zwiększy wytrzymałość więzienia.
Po czyjej stronie stajecie?
Złote ZbrojeByć może najcenniejszy łup jaki można zgarnąć w całej Ikarii.
Tradyr oczekuje, że wszystkie wrócą tam skąd pochodzą.
Jednocześnie w Ikarii zjawia się wiele Pseudosmoków które próbują udowodnić że na nie zasługują - oraz sporo podejrzanych typów którzy chcieliby je wykupić.
VymorySprawa jest prosta. Pierworodni zamierzają je zniszczyć. Wszystkie. Ewentualnie, w drodze kompromisu, Luka może zachować niewielkie stadko, ale oczekuje się że pomoże w annihilacji reszty tych piekielnych stworów, które przychodzą do niego tak jak zwierzęta do wodopoju.
Kapitan SzalupaZdradził was, tak jak to miał w zwyczaju. Z jego powodu wojna w Ikarii przeciągnęła się o wiele lat.
Ostatecznie trafił jednak w wasze ręce. Kapitan Szalupa, trup który znalazł się na dnie piekła, śmieje się wam prosto w twarz. Co z nim robicie?