Wygląda jak elfka o fioletowych włosach i czarnych oczach, więc przydomek zdaje się być bezsensowny, co nie zmienia faktu, że w każdym kto na nią spojrzy budzi się natychmiast skojarzenie z białą barwą. Na Kartaldorze często zdarzają się istoty podszywające się pod sławy, i według niektórych tak właśnie jest w przypadku Białej Damy; istota o tym imieniu wiele razy pojawiała się w historii na przestrzeni wieków (min pokonała Demona Krwi Krusa, z którego ciała powstał później krusangwen; miała być magiem czy nawet Demonem Światła [o mocy Podwójnego Bazaltu], choć wspomina się, że mogła też stosować Cudowną Moc). Oczywistość skojarzeń zdaje się przemawiać na niekorzyść Białej Damy, nie ulega jednak wątpliwości że na pewno nie jest normalną elfką; jak się przekonano nie posiada krwi i wydaje się nie odczuwać żadnego fizycznego bólu. Na Kartaldorze najbardziej utożsamia się z Angraną i mówi się, że jeżeli na Wschodnim Ramieniu szaleje burza, to znaczy, że na Angranie bawi się Biała Dama (lubi też wyszaleć się w Karczmie pod Falą, w wirze Nektuaru). Choć czasem zachowuje się jak wariatka i wydaje się nieobliczalna, jej inteligencja i mądrość uczyniły ją jedną z kartaldorskich potęg, lugalem.
