Autor Wątek: Draken Math'e're, aktywny ksutani  (Przeczytany 108 razy)

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Draken Math'e're, aktywny ksutani
« dnia: Wrzesień 28, 2008, 09:53:28 pm »
Urodzony w 990 roku, należy do rzadkiej rasy Ksutani, ludzi-kotów (jednak nie kotołaków; jest to inny rodzaj chimery, połączenia istot). Mają kocie łapy (skradanie doprowadzone do perfekcji) od ud w dół; część ich włosów jest sztywna, ciemniejsza i niesamowicie wyczulona na ruch, niczym kocie wąsy. Mają nieco dłuższe kły niż ludzie, kocie źrenice, dające im świetny wzrok, oraz bardziej wyczulony na zapachy nos. Mają dość spore kocie uszy (świetny słuch) i długie ogony. Palce ich rąk są silne i wytrzymałe. Świetnie się wspinają. Żyją w krajach o bardzo ciepłym klimacie, średnia długość ich życia to ok. 200 lat. Nie tworzą żadnych wiosek czy miast, żyją po prostu z ludźmi, ewentualnie mają swoje dzielnice w miastach. Tam gdzie mieszkają są znani, więc nie wzbudzają sensacji. Z natury leniwi, większość z nich, jeśli już ma ciepły kąt i co włożyć do garnka, niespecjalnie marzy o podróżach. Nie są waleczną rasą, a gdy już muszą się bić, najlepsi są w walce wręcz, ze względu na naturalne zdolności. Ewentualnie sztyletami. Mogą być niemal idealnymi skrytobójcami. Posługują się wrodzoną magią zmysłów. Zwykle właśnie magią i prostymi pracami zarabiają na życie.
Draken jest właśnie jednym z tych nielicznych ksutani podróżujących. Był swego czasu, kilkanaście lat temu, porwany przez zwiedzającego jego okolice szlachcica z bardzo daleka, który postanowił wziąć go do siebie, na "pamiątkę" z podróży, jako, że w jego stronach nigdy nie widział podobnych stworzeń. Draken nie miał szans ze strażą arystokraty. Nie wiedział ani którędy, ani jak daleko jest od domu. Mieszkał pół roku w zamku, aż udało mu się uciec (nikt się tym specjalnie nie przejął). Nie miał pojęcia gdzie się znajduje, więc zaczął błądzić po okolicy, starając się ukrywać swoją rasę. Domyślał się, że jest bardzo daleko od domu, bo nie spotykał na swojej drodze żadnego ksutani. Najgorsze było to, że nawet nie bardzo wiedział dokąd wracać, bo nigdy nie ruszał się zbyt daleko od swojego miasta, co sprawiło, że nie interesował się położeniem geograficznym miejsca w którym mieszkał. Z rezygnacją zabrał się w pierwszym lepszym większym mieście za to co potrafił najlepiej – kradzież. Już po kilku dniach miał jednak nieprzyjemne spięcia z miejscowymi złodziejami. Umiał sobie jednak z tym poradzić. Pokazał co potrafi w swoim fachu i wywalczył miejsce dla siebie. Jest jednym z najlepszych złodziei w [brak nazwy]. Wzrost: 170cm; oczy: żółte; włosy: jasne, do ramion, 'wąsy' prawie do pasa – ciemne; sierść: ruda w pręgi.