http://view.thespectrum.net/series/new-grappler-baki-volume-01.htmlNa początku mnie odepchnęła. A potem zaciekawiła. Stary motyw: najlepsi z najlepszych napieprzają się w szeregu bezkompromisowych walk. ALE: oni są naprawdę najlepsi, to znaczy biją na głowę resztę świata, a zarazem zachowują jakieś minimum wiarygodności. To nie Dragonbol, z płonącymi aurami i tak dalej - to również nie Dragonbol w tym względzie że ta manga jest ekstremalnie brutalna, a wygląd bohaterów to chwilami czysta groteska (w stylu Ezuriańskim). Goście są z jednej strony bezmyślni, mają tylko jedną motywację (jestem na t3) - "zaznać porażki". Cały świat to tylko tło dla tego dążenia, z ludzi liczą się tylko inni zawodnicy. Jest w tym coś bardzo kjarowego!
A niektóre rysunki są po prostu genialne; twarze wykrzywione gniewem, strachem, nienawiścią, wysiłkiem, ciała poskładane z obłędnie poskręcanych mięśni... Świetnie się to łączy z patentem odmienionej struktury Ciała na niejasnomagicznych poziomach Jedności.
Niżej wrzucam kilka stron z 3t, jedna z mocniejszych scen. Wyższy chwilę wcześniej (używając czegoś a la szarańska garota) odciął dłoń niższemu. Na co niższy...



