Mi podobał się fragment o grozie wywoływanej przez szarżującą kawalerię. Sam nie wiem czy coś takiego mamy w SOAPie czy nie. Możliwości fantastyki są przecież Gigantyczne. ZAquilonia ma Marmurową Kawalerię, Tanelfowie swoją wyśmienitą jazdę (szczególnie ciekawa jest Walenszios), Kre'magna bestie, Szegeni mashi. Nie jest źle ale mogłoby być więcej i ciekawiej/dokładniej.

Postaram się poświęcić trochę uwagi temu tematowi. Możesz pokminić pod kontem sesji, nieczęsto trafiają się gracze którzy posiadają swoje *niezastąpione* wierzchowce. To jest problem dla mistrza - a może nie? może to problem stwarzany przez mistrza? przecież większość turblanda to stepy, równiny, wyżyny, nie jakieś lochy, podziemia, kanały etc.
Czego mogą dosiadać krasnoludy, aldorczycy, elfowie, ludzie z maddox lub imperium erdańskiego??? Konie to jak na fantastykę trochę mało ale mają też gigantyczny potencjał. W europie było wiele słynnych formacji kawalerii, (oraz pseudo kawalerii).
Swoją drogą starałem się wymyślić coś do Nallabergii, jakieś przedziwne istoty które tam powstały, miałem zamiar zaczerpnąć z symboliki (cienie to w dużej mierze strzępy Idei - jeśli ktoś się trzymał czegoś dziwnego w ostatnich chwilach to tak może wyglądać obecnie), ale jej nie ma.