Autor Wątek: PRZED ERAMI: historia Acheronu  (Przeczytany 276 razy)

El Lorror!

  • czytacze
  • Hero Member
  • *
  • Wiadomości: 1680
  • You're so poke-poke!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
PRZED ERAMI: historia Acheronu
« dnia: Październik 03, 2008, 12:53:07 pm »
Zdaje się iż Acheron i Nuranie "stoją po stronie nicości" z czego to wynika? Czy masz tu na myśli ten bzdurny ideał bytu-w-niebycie jaki wymyślili (piszę to z perspektywy ludzia indywidualisty :P)
"To wspaniałe - grać kimś wspaniałym"

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: PRZED ERAMI: historia Acheronu
« Odpowiedź #1 dnia: Październik 03, 2008, 01:13:36 pm »
Nie, nie chodzi o kaagal. W czasach przed Pierwszą Erą, gdy trwała ekspansja Nuranów na Istnienie, natrafili na ruiny, pozostałości czegoś, co było dawniej odrębnym agmenem. Był to Bezbarwny Świat, a jego mieszkańcy setki okresów/ epok wcześniej związali się z Pustokrzewcami i używali Bez-mocarstwa Czarnego światła do otwierania w Istnieniu wyrw przez które wpływała Nicość - za co zostali zniszczeni przez Smoki. Teraz Nuranie (Haderyci) podjęli te tradycje, a kiedy szale wojny zaczęły przeważać na stronę ich wrogów, i kiedy przejście przez Zamieć zaczęło wydawać się niemożliwe - postanowili zniszczyć tych co ją tworzyli. Do tego "dzieła", które rozpoczęło upadek Acheronu, zaprzęgnięto Bez-mocarstwa i Nieistniejące Magie Bezbarwnych Ludzi. Siła tego czegoś była straszliwa, a dostali ją za cenę okruchów Rigaz-Radinu, nieznanej ilości Ksenelitów którymi "skarmili" Pustkę. Podczas ostatnich bitew, Nuranie odpowiedzialni za te czyny zostali wymazani z Egzystencji albo zamknięci w Acheronie, poza zasięgiem zemsty Smoków. Później doszło do Daar Hezellon, kiedy Pustokrzewcy weszli do Istnienia - między innymi przez szczeliny stworzone przez Nuranów. Jak wiadomo zostali jednak odparci.
Refleksem tych wydarzeń był Cenecerulsard. Grupa Haderytów odtworzyła Bezbarwne tradycje dla "stworzenia" Drakoliczów, które miały nie tylko zniszczyć tanelfów Victora, ale wymieść wszystkie Smoki oraz ich sojuszników. Zamiar się nie powiódł - Me Jaei zdołało przerwać połączenie tych istot z Nicością - a zapłata przyszła około sto lat później, kiedy do Istnienia powróciło Dziesięć Smoczych Rad powołanych do wojny z Nicością. W jednym potężnym natarciu starto wszystkich Nuranów którzy mieli do czynienia z Pustką i Cenecerulsardem - dla Smoków, Tradyrów i reszty ich sojuszników był to wstęp do Liberacji.
Odtąd nie było już chyba Nuranów/ Stygijczyków zajmujących się tymi sprawami inaczej niż teoretycznie...
« Ostatnia zmiana: Lipiec 02, 2009, 10:30:13 am wysłana przez Bollomaster »

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: PRZED ERAMI: historia Acheronu
« Odpowiedź #2 dnia: Październik 05, 2008, 12:08:59 pm »
Wstęp

Przedstawienie tysiącleci trwania Acheronu oraz dziejów jego upadku i początków Shidygzai jest niemal niewykonalne. W języku wspólnym, z którego tą pracę tłumaczono – po prostu niemożliwe. Byłoby jednak okrutnie i głupio przemilczeć, pominąć wojnę wydaną przez badaczy Niepojętemu. Nieprzeliczone pokolenia toczyły ją tak długo wbrew wszelkiej nadziei – i, mimo wszystko, coś zdołały wywalczyć. Ich szczytowym osiągnięciem była teoria zwana „prawem Czerwieni i prawami Błękitu”, skonsolidowana ostatecznie przez Dhurinna z Kardogasty w VIII wieku po Drugiej Erze. Jej podstawowe założenie to jasny podział każdego rozważanego epizodu na Mythalę i alal, a następnie niemal całkowite skupienie na Czerwieni. Problem jej zdefiniowania Dhurinn rozwiązał jeszcze radykalniej, twierdząc że alalem jest wszystko i jedynie to, co może ogarnąć rozum śmiertelnika. Przeważająca większość dziejo-znawców, uzbrojona w te tak zwane „dwa prawa” odcięła się od nieskończonych rozważań nad Abstrakcją i zaczęła badać minione epizody na nowy sposób. Ożywieni archeolodzy zaadoptowali i przekształcili gharasydową (krasnoludzką) numerologię tworząc podwaliny logiki – na jej podstawie ukształtowała się historiografia. Niezwykłe, że ta wysublimowana i złożona wiedza nie pozostała udziałem grupki mędrców, lecz stopniowo przeniknęła do świadomości przeważającej liczby śmiertelników. Obecnie „prawdy” takie jak istnienie związku przyczynowo-skutkowego są oczywiste – ale nie zawsze tak było. Dopiero wtedy, około X wieku po Drugim Zwycięstwie, zaczęły powstawać legendy i opowieści, tradycje przez nas, ludzi schyłku Trzeciej Ery, uważane za pradawne, wręcz przedPotopowe. Dopiero wtedy, pośród przerażenia i bólu, rodziła się jasnomagia – świat śmiertelników.
Wtedy też powstała forma dziejów Acheronu, Shidygzai i Stygii którą znamy obecnie; jest to sprawa wielkiej wagi. W mieszkańcach Acheronu (zwanych później od imienia swego przywódcy Nuranami) widziano śmiertelników z rasy człowieczej, wszechpotężnych, niepojętych – ale ciągle ludzi. W przeciwieństwie do Kormanów sprzymierzonych ze Smokami, albo Braszasów zniewolonych przez Demony Krwi (były to w rzeczywistości kery), mieszkańcy Acheronu cały bezmiar swych osiągnięć mieli zawdzięczać tylko i wyłącznie samym sobie. To na nich skupiła się pasja po-dhurińskich archeologów. Krótko żyjący ludzie, wsparci wiekową mądrością i pamięcią krasnoludzkich mistrzów w ciągu kilkuset lat osiągnęli niesłychane zrozumienie spraw dotychCzas uznawanych za tajemnice Eonniczne, sekrety niepoznawalne.
W końcu, niedługo przed Trzecią Erą, nastąpiło przesilenie. Archeolodzy nie mogli się już dłużej oszukiwać: poznali i zanalizowali niezliczoną ilość epizodów których jednak nie potrafili ułożyć w logiczny ciąg, w spójną całość. Motywacje; cele; nawet najczystsze, najbardziej podstawowe fakty – wszystko się rozpadało, przesypywało przez palce logiki. W szczególności dotyczyło to historii Nuranów. (Warto dodać, że dla przeciętnych śmiertelników rozważania z tego okresu były i są – paradoksalnie – całkowicie abstrakcyjne, oderwane od rzeczywistości. „Powszechny obraz przeszłości” pozostał niemal nie zmieniony od swych narodzin [ok. X wiek po Drugiej Erze] aż do teraz [XI wiek po Trzecim Zwycięstwie] – przez dobre trzy tysiące lat).
Straszliwym, właściwie śmiertelnym ciosem dla archeologii było Spustoszenie Tradyru przez krasnoludy klinowe w II wieku po Trzeciej Erze. Zawierzając kaldejskiej interpretacji Urth Nalabeth większość narodu uznała, że Smoki wyginęły na prawdę – wobec czego Wojna z Czasem nie ma już sensu. Najwspanialsze, najstarsze człowiecze ognisko dziejo-znawstwa, zrzeszające nie tylko badaczy i mędrców ale również Chronologów, po prostu przestało istnieć; ogromna część jego spuścizny została unicestwiona lub zaprzepaszczona. (Tradyrowie, hołdujący pangnostycznym dogmatom Chronologicznym, w nieoceniony sposób przyczynili się do rozkwitu wiedzy o Acheronie, Shidygzai i Stygii). Ciosem ostatecznym, dobijającym, okazało się zniszczenie Haladu przez szaran (podbój dobiegł końca w VI wieku po Trzeciej Erze). Tym razem obok ośrodków skupiających ludzkich i krótkowiecznych archeologów (Thyr-Ksarin, Biblioteka Lardyjska), unicestwiono resztki krasnoludów kowadłowych, niezrównanych mistrzów pamięci.
Obecnie archeologia jest nauką upadającą; jej „poważni” mistrzowie zajmują się produkcją kompilacji, odpisów, encyklopedii i kopii dawnych dzieł. Żaden z nich nie może mieć choć nadziei na wyjście poza stare ramy, na poznanie prawdy; nawet tradyrscy Chronologowie nie potrafili do niej dotrzeć. W przypadku Acheronu i Shidygzai zatrzymał ich – oczywiście – bardzo szybko Gigâm.
Dzieje Nuranów, wyzwanie które porwało twórców historii i ostatecznie stało się jej grobem: oto co pozostało z dawnej wiedzy.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 21, 2009, 11:33:57 pm wysłana przez Bollomaster »

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: PRZED ERAMI: historia Acheronu
« Odpowiedź #3 dnia: Październik 05, 2008, 12:11:14 pm »
O najdawniejszych jego dziejach wiadomo bardzo mało; właściwie tylko tyle ile zdołali poznać Chronologowie z Tradyru posługując się „Dhalum-gharudimem”. Acheron istniał jeszcze przed Potopem, zapewne jako jeden z agmenów; jego Strażnik, jeśli w ogóle był, jest nieznany (Kaldeje utożsamiali z nim Nurana). Wielu twierdziło że mieszkańcy Acheronu byli pierwszymi ludźmi, tworem samego Stwórcy, ich miasto – pierwszym dziełem rąk człowieczych, język – najstarszą mową. Swoją siedzibę obwiedli murem, murem chroniącym od śmierci – uważali bowiem, że śmierć jest siłą która porywa i uprowadza ich poza miasto w obrębie którego mogą żyć wiecznie. Podwyższanie, rozbudowa tego muru trwały przez cały okres trwania Rigaz-Radinu, którego nie sposób mierzyć milleniami, aż do Potopu, kiedy dzieło zostało wreszcie ukończone. Mniej więcej wtedy pojawił się Nuran. Według jednej wersji, człowiek ten poważył się na czyn, który nigdy żadnemu z mieszkańców Acheronu nie postał nawet w głowie – korzystając z ostatniej szczeliny w murze dobrowolnie opuścił miasto i wyszedł na spotkanie swojej śmierci. Zwolennicy innego poglądu uważali, że lud Acheronu dla ukończenia muru poświęcił wszystko co tylko miał – czyli swoje życie. NurnAxnehr byłoby więc ucieczką przed śmiercią która niepostrzeżenie owładnęła miastem.

„Serce Acheronu”: warto wspomnieć o pewnej ciekawej sprawie. Zarówno w „Dhalum-gharudimie” jak i w znacznie późniejszych relacjach shidygzajskich wielką wagę przykłada się do owej wyrwy w murze przez którą wyszedł Nuran. W mowie Acheronu mur jest zwany „gešakešda”, dosłownie „zapora chroniąca przed potopem”; najstarsze słowo oznaczające „otwór w murze” to „agšakešda”, coś jakby „przestrzeń, gdzie nie ma zapory..., (a gdzie powinna być)”. Dodatkowego określenia wielkości po prostu nie było; malutki przepust i olbrzymi wyłom nazywano tak samo. Otwór Nurana jest jednak konsekwentnie ujmowany słowem „šagg”. Przez bardzo długi Czas żaden archeolog nie był w stanie wyjaśnić jego znaczenia; wiadomo było tylko, że podwójna spółgłoska może oznaczać wykrzyknienie. Przyjmowano więc, że mieszkańcy Acheronu nadawali imiona tym odcinkom muru, które wymagały wykończenia; „šagg” miałby być ostatnim. Dopiero w XXX wieku po Drugiej Erze, Oradorna Vizjoner odkrył, że „šagg” znaczy tyle co „część ciała!, bęben życia!”. Żadnemu badaczowi nie udało się już wyjaśnić dlaczego dziura w murze została nazwana „serce!”.

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: PRZED ERAMI: historia Acheronu
« Odpowiedź #4 dnia: Październik 05, 2008, 12:13:37 pm »
Nuran po opuszczeniu Acheronu rzeczywiście umarł. Następnie, według głównej tradycji shidygzajskiej  „zakończył życie i rozpoczął śmierć; zakończył śmierć i wszedł w kâgal; porzucił umieranie i wszedł w kâgal” – a nam trudno dodać wiele więcej (patrz kâgal).
Sposób w jaki Nuran osiągnął kâgal – nie został poznany. Wiadomo jednak, że nie był wtedy Mistrzem Gór – co we wszystkich pozostałych przypadkach wydaje się podstawowym wymogiem; być może dokonał tego z pomocą Potęgi. Następnie zgłębił rozległe czarnoksięstwo – najpierw Mistrzostwo Gór, a potem wiele innych sztuk. Posługując się Mistrzostwem Mórz odnalazł poza krawędzią Błękitu Galai birgraRansun, Dzieło Dziesięciu Dróg, niewiarygodny sposób na przeniesienie całego Istnienia w kâgal. Szczegóły tego planu są nieznane, lecz podstawowym warunkiem było ustalenie doskonałej równowagi między życiem a umieraniem dla wszystkich kontynentów i mórz na świecie; bardzo ważny w tym miejscu jest brak względu na istoty posiadające własną wolę i świadomość.
Owładnięty przez swój zamysł i wyposażony w liczne władze czarnoksięskie, Nuran powrócił do Acheronu, niszcząc doszczętnie mur w pojedynczym epizodzie. Ta manifestacja mocy rzuciła mu do stóp niemal wszystkich mieszkańców miasta, którzy poddali się idei Dzieła oraz władzy imienia pierwszego Czarnoksiężnika, nazywając się od tej chwili Nuranami. Spośród nich, podług niepoznanych kryteriów, Nuran wybrał dwudziestu ośmiu ludzi, zwanych Hader, czyli „rodziną”. Przekazał im wielką część swej wiedzy oraz umiejętności, większość wprowadził w kâgal i powierzył obowiązek narzucenia Nuranom nowego ładu. Ten porządek, zwany Balatam, „współistnieniem”, określał dokładnie miejsce, rolę i czyny każdej jednostki – w celu zrealizowania birgraRansunu; objął wszystkich Nuranów, także Haderytów, i tak długo jak trwał, był jednym z fundamentów mocy Acheronu i Shidygzai.

Czarnowładze Nuranów:
Mistrzostwo Gór
Mistrzostwo Mórz
Mistrzostwo Nieba
« Ostatnia zmiana: Lipiec 02, 2009, 10:36:44 am wysłana przez Bollomaster »

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: PRZED ERAMI: historia Acheronu
« Odpowiedź #5 dnia: Październik 05, 2008, 12:18:53 pm »
Dominacja Acheronu

Do NurnAxnehr doszło zapewne jeszcze przed Pierwszym Potopem; w każdym razie gdy mieszkańcy Acheronu przyjmowali birgraRansun Istnienie było już utwierdzone w nowym kształcie.

Balatam: podział obowiązków między nuranów WŁADZA, ORGANIZACJA, GŁOWNE SZYCHY...
Wyjaśnienie podstawowej motywacji, pryzmatu postrzegania: kaagal decyzje podejmowało Hader; wszyscy jego członkowie musieli być za projektem

Skład Hader
Jorod arGigir: jeden z Czterech; największy z Mistrzów Gór. Balatam wyznaczyło mu pozornie niewykonalne zadanie połączenia ziem po obu stronach szczeliny. Dokonał tego jeszcze przed I E; w nusKar otworzył ziemię na straszliwą głębokość i wydobył z niej sześć Demonów Ognia. Spętał je w bardzo przemyślny sposób, wykutymi przez siebie igigAxarn, Łańcuchami Niebytu, i uwięził w nusKar. Wielkie fale disopsu ziemi, pyłu, jaki towarzyszył istnieniu Demonów uformował w rodzaj rzeki „przepływającej” nad Szczeliną; była to Rohra (Trzeci [warunek kaagal]), Anfergetin, sprawiająca, że ziemie xaderHet połączyły się i zmieszały.
Dham karAvarn „Czarny (w znaczeniu koloru) Avern twierdzy (genitiv)”, przez Tradyrów zwany Karavernem, co z czasem zaczęło oznaczać „Niepełny Smok” lub Hirth nai Vulhga, Bazaltowym Cierniem (dosł „Cierń Bazaltu) – jeden z dwóch daxHadret, „Haderytów wyłączenia”, którzy przebywali na stałe poza Stih-giar. Był Mistrzem Gór i Mórz (był Jednym z Czterech [najsilniejszych Haderytów]), pamiętał jeszcze Acheron z czasów ucieczki Nurana
Henerdh renZan Njagdara
Zehred mohXet
Birgvar Ergr anHepsin, Jeden z Czterech, wyznaczony przez Nurana na swego następcę jednocześnie z nakazem, że on będzie ostatnim który osiągnie kagal
Inni:

(największa załoga była w najsilniejszej twierdzy zachodu: Kisal-Arira (Dwór Wielu), 19000 nuranów w czasach świetności Acheronu
Liczebność nuranów: 28 Haderytów, 100 nuranów to armia, załoga fortecy: 20 jest bardzo liczna.
Hader jeszcze zanim doszło (Dotarcie do Byord Agav okupiono wyjątkowo małymi stratami mocy i dwaj nuranie którzy tego dokonali mogli utrwalić przepowiednię (tzw. obecnie „Trzecia Wieszczba Stygijska”). Należy pamiętać że nie mówi ono o Przeznaczeniu Acheronu, a „jedynie” o następstwach Daar Hezellon). do Daar Hezellon znało jego skutki. Głównym założeniem obrony było zabezpieczenie jak największej powierzchni ziemi znajdującej się we władaniu Hader; zarówno Ziem Jałowych jak Ogrodów. W ciągu 235 lat przed rozpoczęciem I E wzniesiono X pasm górskich używając do tego najbardziej demonicznych żywiołów spojonych magią strukturalną i zabezpieczonych wielosztuką. Były to: Krahaxa (ob. A. Thangor i Norgram), Rengir (ob. Armed-til-Armed), Arxar (ob. A. Kerbal), cztery łańcuchy Zerhai (ob. A. Trimoer, A. Yri, A. Callari, A. Kevmahoil), datRenen (ob. A. Hezon E i W) oraz Arardai (ob. Laernank, Archipelag Nanuka). Gravrai (ob. A. Morgil), najmocniejsze ze wszystkich, ukształtowane z irgaliru przez Nurana, istniały już od bardzo dawna.
Gravrai, Krahaxa i Rengir w N-W Turblandzie stały w trzech równoległych rzędach, prostopadłych do kierunku disopsu, który miał być zatrzymany na kolejnych barierach. W S-W Turblanda Zerhai przebiegały równolegle z owym kierunkiem, tworząc falochron osłabiający impet rozproszonej mocy, który ostatecznie powinien się zatrzymać na Dat-renen.
Oprócz założeń obronnych takie, a nie inne rozmieszczenie gór było spowodowane istnieniem Ogrodów. Gravrai osłaniały największy z nich: Stih-giar (ob. Stygia). W Rengir szczególnie wzmocniono masyw osłaniający Ogród Hren (ob. Gala-thengir). Arxar, wysunięty na południe bastion Rengir, utworzono dla ochrony Ogrodu Qerir (ob. Dolina Narib). Między Dat-renen a Martwym Bezkresem znajdowały się cztery Ogrody, nazywane hurBradir, a między czwartym Zerhai (ob. A. Kevamhol), Interiorem a Martwym Bezkresem (ob. Półwysep Vethil i ob. Przylądek Złej Nadziei) – Ogród Neng.
Oprócz tego opuszczono i zniszczono wszystkie Fortece za wyjątkiem trzech, które wzmocniono. Były to: Bolg-thavarn (scorm. Potworny Wierch), najpotężniejsza, znajdująca się w miejscu ob. Hrodavlon („Zatoka Potwora”), Hraxar stojąca w morzu (ob. Winthorp) oraz Tharai (shidyg. „Pęta”) (ob. Albion).
Oba rodzaje fortyfikacji zadziałały w chwili próby bez zarzutu; to co było najcenniejsze, Ogrody, pozostało nienaruszone. Podobnie Ziemie Jałowe – disops nie był im w stanie zaszkodzić, a z osuszeniem zalanych obszarów nuranie poradzili sobie bardzo szybko. W Krahaxa, osłabionych disopsem uderzenie fal Interioru utworzyło wyłom długości ok. 450 kilometrów (późniejszy Płaskowyż Zanański). Niemal całkowitemu zniszczeniu uległ Rengir, do XI w. III E przetrwały z niego tylko Armed XXX, Gala-thengir i Armed Kravarn (= Armed Skandazra). Wszystkie Zerhai uległy znacznemu skróceniu; siła fal była tak duża że pewne ich części, ściśnięte, wypiętrzyły się jeszcze wyżej tworząc charakterystyczne formy. Z Arardai, niemal całkowicie zalanych, powstał szereg wysp (ob. Larnuk). Reszta gór przetrwała mniej więcej w tych kształtach w jakich została wzniesiona.

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: PRZED ERAMI: historia Acheronu
« Odpowiedź #6 dnia: Październik 05, 2008, 12:20:10 pm »
Celem Nuranów było przejście przez Gigam; jak się do tego ma Galai birgraRansun? Może to jednak późniejsza idea?

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: PRZED ERAMI: historia Acheronu
« Odpowiedź #7 dnia: Listopad 30, 2008, 03:48:16 pm »
BâdDagal: W czasach przed I Erą nuranie zaatakowali kraje leżące na wschodnim wybrzeżu Interioru. Mimo że armie Acheronu nacierały wzdłuż całej linii brzegowej próby utworzenia trwałego przyczółka spełzały na niczym. Opór stawiany przez wrogów zgrupowanych w wielkim sojusz pod wodzą Tradyru był zbyt silny. Gdy ofensywa zaczęła się łamać w skutek sayańskich kontrataków sprawą zajęło się Hader. Rada przyznała status daxHadret samemu Dham karAvarnowi, który niezwłocznie udał się na wschód. Na południowej granicy Tradyru, nad samym morzem, wzniósł potężną Fortecę, bâdDagal, objął ją we władanie i nakazał natarcie z jej rejonu prosto na północ. Wygrana bitwa rozpoczęła pasmo sukcesów Acheronu ciągnące się aż do powstania Narmandakilu. W tym czasie karAvarn umocnił swoją twierdzę budulcem czerpanym z „największych głębin i wysokości Turblanda”  oraz wielosztuką, której był niezrównanym mistrzem. Legendy mówią że bâdDagal wiecznie okrywała szarobłękitna mgła w obrębie której jej kształt, wymiary, a nawet położenie podlegały nieustannym zmianom – przyczyną była właśnie olbrzymia ilość mythali sprzęgniętych z materią. Rozwiązania karAvarna zostały później wykorzystane przy wznoszeniu łańcuchów górskich mających chronić Shidygzai przed skutkami Dâr Hezellon. Sama bâdDagal różniła się od innych współczesnych Fortec nie tylko stopniem zaawansowania, ale także tym że jej załogę stanowił jedynie karAvarn; tylko on znał pełnię jej możliwości.
Gdy Acheron przegrał Bitwę-w-Tradyrze i Hader nakazało bezzwłocznie zniszczyć wszystkie Fortece po wschodniej stronie Interioru Dham karAvarn, korzystając ze swego prawa, odmówił. Był to czyn szalony; żaden Nuran, nieważne jak potężny, nie mógł sprostać zastępom zwycięskiego Narmandakilu. KarAvarnowi się to udało. Wykorzystując cały swój kunszt połączył alal bâdDagal z własnym alalem, jej mythale ze swoimi, a gdy jego istnienie połączyło się całkowicie z istnieniem Fortecy przybrał postać Smoka-ze-Światła. Chociaż jego moc niepomiernie wzrosła, przewyższając potęgę większości Asatzimflazir, ciągle była zbyt mała aby przetrwać natarcie nadciągających armii Salamandry. Wtedy karAvarn wypowiedział stworzone przez siebie Urth Ngathar, Słowo Związania Dumy, wyzwanie rzucone najsilniejszemu ze Smoków. Podjęcie wyzwania przez jakiegokolwiek Smoka godziłoby w dumę pozostałych i, koniec końców, spowodowałoby straszliwą rzeź. Przeciwnik karAvarna stanął do walki XXX lat później u progu nowej Ery. Był to Smok zwany Ostatecznym, jedyny który mógł spełnić Urth Ngathar nie powodując bratobójczej wojny. Nawet władca bâdDagal, największy z Mistrzów Mórz, nie był w stanie wytrzymać uderzenia "Tysiącem kropli Erkualai". Forteca została zniszczona do samych, osadzonych w głębinach Interioru, fundamentów; z jej „wielokrotnie nieskończonych” mythali nie przetrwał żaden. Nie był to jednak koniec istnienia karAvarna.
Można tylko domniemywać co by się stało gdyby nad przywiązanie do swego jednego dzieła przedłożył wolę reszty Hader i gdyby użył drugiego – wyzwania Urth Ngathar – w innych okolicznościach. Tradyrowie aby ją zdobyć stoczyli Daar Zageirn (I w I E), Bitwę Wiernych, która zakończyła się ich klęską (grupa tradyrów (ród?) poprzysięgła, że zniszczy Bolg-thavarn. Już po pierwszym szturmie było jasne że im się nie powiedzie – mimo to atakowali tak długo aż wszyscy nie zostali zniszczeni, przeprowadzając 5 szturmów) Od Odrodzenia Tradyru (3 rok) aż do zniszczenia bâdDagal w ok. 1900 trwało więc z pewnym przerwami jedno z najdłuższych oblężeń w dziejach Turblanda. Wojska oblegające Fortecę zostały wsparte przez Pancerz Ergaith Hardali, Nolmoriego Ankaiu, który został zniszczony w 230 roku, w czasie Wojny Bolesnej. Stosunek Dhama karAvarna do Hader po jego „zdradzie”; w cudzysłowiu bo (pomimo tego co wielu twierdzi) nie była to żadna zdrada tylko jego prawo – Hader zawsze podejmowało decyzje jednogłośnie; brak jednej aprobaty unieważniał cały wniosek. Jeśli w ogóle można mówić o zdradzie to zdradził Balatam, a tym samym kaagal – było to jednak w tym czasie czymś tak nieprawdopodobnym, że Hader nie wiedziało jak postąpić. Gdyby sprzeciwił się reszcie Hader po 151 (czy raczej 173 roku) roku bez wątpienia oskarżono by go o Inmanahizm. Pozostał więc członkiem Hader na prawach jakie posiadał wcześniej (czyli bez możliwości decydowania o sprawach Acheronu/ Shidygzai – status „wyłączonych Haderytów”, czyli posiadających prawo do decyzji tylko w wypadku jeśli sprawa dotyczyła ich samych nie oznaczał w żadnym razie upośledzenia względem reszty biorącej udział w dwuletnich naradach w Ogrodzie Stih-Giar; był raczej wyróżnieniem – branie udziału w radach wymagało wielkiego nakładu mocy, „wyłączeni Haderyci” byli z tego przykrego obowiązku zwolnieni ze względu na inne ważne zadania jakie przed nimi stały – np.: Dham miał zająć wschodnią Turblanda – jedyne rady w jakich musieli brać udział to te ich dotyczące, a ich brak akceptacji zgodnie z zasadą jednomyślności przesądzał o sprawie. Tak więc Hader mogło bez większych trudności wykorzystywać bâdDagal jako bazę do wypadów na Tradyr – wręcz po Wojnie Bolesnej większość Haderytów uznała, że Dham postąpił bardzo dobrze – która to opinia spotkała się z krytyką ze strony Ergra anHepsina, nie z powodu niesłuszności ale ponieważ niebezpiecznie trąciła popieraniem Inmanahizmu (dążenie do przeprowadzania własnej woli).