Ja bym może zebrał różne wyczyny z Historii Soapa i dopisał im ich wartości sukcesów.
Bardzo fajny pomysł. Wiem że Dziobciowi się nie spodoba, ale ma głęboki sens. Tylko tym już się zajmiemy w osobnym wątku.
Bollo jesteś jasnowidzem.
Odkurzanie tematu włączone.
Mam kilka prostych (nie wiem czy się spodobają, starałem się to udziwnić) pomysłów na I poziom. Postać rozgryzła je w pewnym stopniu (raczej jasnomagicznym, choć pewne kwestie wydają się być rozstrzygnięte).
I poziom to inicjacja, zmiana podstaw organizmu, nie czyni to z istoty nie wiadomo czego, niektóre z tych zdolności były zapewne dziedziczone u mieszańców (choć może w innym stopniu lub po prostu inaczej?). Stąd rytuały dotyczą każdej z podstawowych cech istoty, np zmysłów. Pojawiają się rytuały które Rio przypisuje na wzrok, dotyk, węch, smak (czyste domniemanie), jeden to najpewniej instynkt (z wszystkich najbardziej gigamiczna zdolność I, choć może i nie?), głos, dodatkowo są rytuały przebudowujące ciało, umysł i duszę, (umysł to najprawdopodobniej rak'ha, przebudowa duszy wymaga, co ciekawe, odbycia rytuału związanego z głosem), zapewne w gąszczu dziwacznych rytuałów znajdują się także te odpowiedzialne za cały arsenał sześciu, łuski (2 rytuały wydają się pasować do tego opisu), szpony (już były), ostrza (nie pojawiają się jeszcze na tym poziomie, niemniej jednak są inicjowane, pytanie - czy coś się pojawia w takim razie?) kolce etc.
Uh, no to jadę po kolei, nie mam na wszystko pomysłu, może i lepiej, zaskoczenia mile widziane.
Num'ra - można przetłumaczyć jako percepcja słabości. Na tym przypuszczenia postaci się kończą, ale zaczyna się to co mi wydawałoby się w nim ciekawe. Wszystkie rytuały dot. zmysłów przebudowywałyby je dając nowe spektrum możliwości - z początku niewykorzystane choć częściej - niekontrolowane. Mechanicznie - pojawienie się błękitnej/gigamicznej umiejętności na poziomie zerowym (nie wiem jak to inaczej ująć w mechanice, ich pochodzenie to teoretycznie -> tradycja -> smoki ale mechanicznie nie da się testować cechy+um+waloru, choć chyba się rozpędziłem. Wykonanie rytuału otwiera nowe możliwości, ale są one zupełnie niekontrolowane - choć istnieją już na pewnym poziomie określonym przez rytuał. Jednym słowem potrzebowałbym testu walor+umiejęstność gdzie walor to rytuał a umiejętność która powstaje wokół niego, niestety logika mechaniki wyklucza tą opcję - zawsze sumujemy to co da nam więcej sukcesów! [wole też uniknąć tworzenia 2 rzeczy skoro można to zapisać jako jedną - zmniejszy to i tak duży burdel na kracie]). Uch wróćmy do rytuału. Niekontrolowana percepcja po tym rytuale mogłaby być dość paskudna, to tak jakby myśli przypływały same, lub gorzej obrazy, patrzysz na przyjaciela, a twój wzrok pokazuje Ci jak można by go najłatwiej unicestwić, paskudna sprawa, lub jeszcze gorzej może informuje Cię o tym że jest na coś chory, lub gdzieś słabnie. Dość podobny motyw z czytaniem w myślach, niby fajna sprawa ale w gruncie rzeczy nikt nie chciałby wiedzieć co wszyscy dookoła niego myślą.
Naro - Dotyk - Ta moc bez wątpienia określa zmianę w zmyśle dotyku ale jaką? (propozycja - związek z przesyłaniem energii - możliwość odizolowania się od materii (na wyższych poziomach) lub rak'hą -> możliwość przesyłania większych ilości energii psi
Bzarr - Węch - to dopiero ciekawe! Ten rytuał raczej traktuje o woni (własnej) niż wyczuwaniu woni cudzej, ale co to właściwie zmienia?
Tarma - czyli smak, choć im dłużej przyglądać się zapisowi tym bardziej można przypuszczać inne bliskoznaczne słowo. Może gust, lub robienie czegoś ze smakiem? (w rzeczywistości rytuał dotyczy zmysłu 'myśliwego' smak dotyczy finezji z jaką łowca dopada ofiarę - postać tego nie wie, a ja nie wiem co to tak naprawdę oznacza w świecie gry
)
Katlin-u-Thar - Instynkt - Dość oczywisty, katling ma 'przeczucie' najczęściej wyczuwa skupienie czyjegoś ognia lub światła na sobie (raczej nie na kimś, choć może na wyższych poziomach?). Prostotę komplikuje wzmianka o wyczuwaniu Thar - słowa które symbolizuje rodzaj Zamieci (Riodarin nie pamięta który).
Gran-Rha -Głos - Azzarel nie opisał precyzyjnie efektów, wzmianka jedynie o powrocie do głosu wynikającego z tradycji i idei oraz przeformowanie go na głos nowego Nammash. W przypadku Riodarina oznaczałoby to powrót do swojego starego głosu i zmiana go na (urozmaicenie?) nowymi tonami. (tutaj jakiś bonus do rak'ha/mroku/światła/okrzyków -> sam zdecyduj, ciekawie by było gdyby istoty inaczej na to reagowały i wynikałoby to także jakoś z mechaniki; myślę że naprawdę duże znaczenie może mieć to podczas rozmów z niektórymi Eonami (o czym postać raczej nie ma pojęcia), może mogliby rozpoznać rozmówcę? Gorzej jeśli byłoby to bardziej rozpoznawalne - b. duże podobieństwo elita rodu mogłaby cokolwiek dziwnie reagować - zadowoleni by raczej nie byli.
Ribbon - czerwień, serce - ten rytuał katling przeżyje tylko dzięki niezwykłej determinacji, woli życia lub innym silnym pragnieniom (wysoki mrok zapewne pomaga...). Hartuje serca i kanały energetyczne (zdaje się część istoty odpowiedzialną za transport energii), raczej na pewno zwiększa siłę i długość hiperaktywacji.
TBC!
