Autor Wątek: O Smokach ogólnie  (Przeczytany 111 razy)

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
O Smokach ogólnie
« dnia: Lipiec 25, 2011, 10:01:58 am »
opiekunowie Istnienia: Istnienie zostało stworzone przez... Stwórcę, byt tak dziwny i potężny, że nieogarniony nawet dla Eonów. Można powiedzieć, że te Zamieciowe siły zostały przez Stwórcę wykorzystane, niczym budulec i narzędzia, w akcie kreacji. Pewne ich właściwości zostały wydzielone z Zamieci i nadane Istnieniu. Od Demonów pochodzi więc bogactwo żywiołów, świat energii i materii (czerwień), od Potworów nieograniczone możliwości jakie posiada niemal wszystko co istnieje (Błękit). Z Aniołów biorą się siły tworzenia i niszczenia, a z Gwiazd wywodzi się większość praw rządzących światami. Kiedy praca Stwórcy dobiegła końca, ten po prostu odwrócił się i odszedł, zniknął w bielach Nicości z której się wyłonił. Na chwilę jednak przed tym, wezwał z innego miejsca jeszcze jeden rodzaj Eonów - Smoki - i powierzył ich opiece cały ogrom Stworzenia: wszystko co było, jest i będzie, od wspaniałego Nieba po najmarniejszą z istniejących istot. Smoki miały zwalczać każdą siłę która zagrozi ładowi Istnienia, a ich głównym wrogiem stała się otaczająca je i wdzierająca się wciąż w jego granice Nicość. Na potrzeby tej epickiej misji Smoki otrzymały od Stwórcy szereg darów, wśród nich część jego niesamowitej, świato-twórczej mocy, dar Prawdziwej Mowy. Te wszystkie wspaniałe właściwości zostały jednak później utracone albo umniejszone. Przetrwało za to coś innego: wdzięczność bronionych przez tysiąclecia światów.
    > niezależnie od twojej mocy, "nieożywione" siły Istnienia, ziemia, drzewa, woda, Słońce i księżyc rozpoznają w tobie (od czasu do czasu) swojego obrońcę. Staną po twojej stronie w każdej konfrontacji i nie śmiej się proszę - pomoc jednej spróchniałej deski może się okazać więcej warta niż wsparcie całego legionu. Niektóre Smoki rozwijają i wzmacniają tą więź do stopnia na którym cały świat zaczyna dosłownie szaleć w ich obronie.
Normalnie: drewno skrzypiące pod stopami skrytobójcy, wiatr wiejący w stronę niebezpieczeństwa, wyrzucona przez morze na brzeg wyspy, mróz tak nie ziębi, upał tak nie grzeje - efekty które wyglądają na szczęśliwy traf.
Rozwój: zdolność przypominania się światu na życzenie; podłoga zarywająca się pod skrytobójcą, wiatr atakujący wrogów, ziemia wypiętrzająca się z morskiego dna na twoje spotkanie, zwiększona odporność na wszelkie żywioły, rośliny owocujące dla ciebie w środku zimy, łańcuchy pękające na twoich rękach - efekty przeczące prawom natury, zjawiska Zamieciowe.

sprawa Źródła i umniejszonych Darów: ze swojego starego świata Smoki zabrały tylko jedną rzecz, ognisko nieskończonej mocy zwane po prostu Źródłem. Wojna którą podjęły na rozkaz/ życzenie Stwórcy wymagała nieograniczonych zasobów, bezkresnego oceanu środków. W porównaniu z takim zapotrzebowaniem, Istnienie przypominało błotnistą sadzawkę która miała napoić wielomilionowe miasto. Jeśli Smoki zamierzały obronić Istnienie, Źródło było niezbędne. Stało się jednak tak, że część Smoczej rasy, kilka tak zwanych "Korowodów" (czyli szczepów) przywłaszczyło sobie Źródło i uciekło z nim w białą Pustkę poza Istnieniem. Smoki nazywały ich "Tymi-którzy-zdradzili" i obawiały się najbardziej ze wszystkich manifestacji Nicości. Niewykluczone że Zdrajcy, zasilając swoje dary Źródłem powołali zupełnie nowe światy po drugiej stronie Pustki. Tymczasem jednak Smokom w Istnieniu pozostał tylko potencjał dany im przez Stwórcę i żałośnie mała pula mocy potrzebnej do używania go. Jedynym darem który przetrwał tą katastrofę w stanie nienaruszonym była Prawdziwa Mowa - Smoki mogły ciągle na niej polegać, do Czasu...
   
>


fatalizm: już na długo przed swoim upadkiem, podobno nawet przed utratą Źródła, Smoki były przekonane że zawiodą. Wierzyły - wiedziały - że czeka je klęska i zapomnienie i dlatego każdemu, nawet najświetniejszemu zwycięstwu towarzyszył smutek. Z drugiej strony, żadna, choćby najgorsza klęska nie była w stanie ich złamać. Była przecież niczym w porównaniu z ostateczną zagładą którą Smoki przewidywały. To raczej akademicka kwestia, czy wiara w upadek była jego przyczyną, czy też klęska była nieunikniona, a fatalizm Smoków był trzeźwym spojrzeniem na sprawę. Z jednej strony, dziesiątki Smoków bez walki uległo Krasnoludom podczas Wojen Władców. Z drugiej - przewidując przyszłe porażki, Smoki zdołały się na nie częściowo przygotować. Tak było w przypadku stworzenia Drakoliczy, kiedy razem z nimi przebudziła się kohorta Smoków powołanych tysiące lat wcześniej do ich zniszczenia. Fatalizm stanowił więc jednocześnie siłę i słabość tych Eonów.
    > jesteś podatna na ataki melancholii i zwątpienia, czasami twój pesymizm jest tak wielki, że nawet w krytycznej sytuacji nie potrafisz się zdobyć na żaden wysiłek. Masz wrażenie, że każda nadzieja, każda walka w końcu okaże się bezowocna. Z drugiej strony, kiedy przegrywasz nigdy nie czujesz się naprawdę pokonana; jakbyś dziwiła się zwycięzkiemu przeciwnikowi że nie stać go na nic więcej. Nigdy nie upadasz tak nisko żeby się nie podnieść, przecież wiesz że prawdziwe dno jest o wiele, wiele niżej. Chyba jesteś tym typem który staje się tym mocniejszy im mocniej obrywa - a jest naprawdę nieznośny kiedy wszystko układa się gładko i pomyślnie.


Smoki vs Pustka
Smoki vs Potwory
Smoki & koty
« Ostatnia zmiana: Lipiec 26, 2011, 05:53:07 pm wysłana przez Bollomaster »

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: O Smokach ogólnie
« Odpowiedź #1 dnia: Sierpień 19, 2012, 09:31:53 pm »
Prawdziwa Mowa albo Żywernia
Smocza Enneja (magia) żywych, najprawdziwszych słów. Każde słowo wypowiedziane w tym języku było samo w sobie aktem stworzenia i dlatego mówi się, że w Prawdziwej Mowie nie można było kłamać. Według legend, Żywernia pozwalała na realizację praktycznie każdego efektu - od wskrzeszenia człowieka, przez odbudowę zrujnowanego kraju aż po odrodzenie rzeczy zniszczonych przez Nicość.
Smoki straciły tą Enneję w wyniku działania Czasu - Czas został stworzony przez Bogów jako narzędzie przeforsowania Paktu Mocy, którego żadna z Mocy przestrzegać nie chciała/ nie potrafiła. Zapomnienie Prawdziwej Mowy było największą katastrofą jaka kiedykolwiek spotkała Smoki.
Istnieje też pogląd alternatywny, wiara że Prawdziwa Mowa musiała zostać zapomniana żeby mogła... przetrwać. Wiele istot wierzy, że kiedy ostatnie szczątki dziedzictwa Smoków przepadną i kiedy świat ugnie się przed mocą Pustki pojawi się ostatni, najwspanialszy ze wszystkich Smok który uratuje i odrodzi istnienie.

Prawdziwa Mowa już nie istnieje, ale ciągle trwają jej odległe echa. Uważa się powszechnie, że każdy język zawiera w sobie jej ziarno. Są również słowa o większej lub mniejszej wadze - na przykład imiona ludzi. Im ważniejsze, silniejsze takie słowo, tym bliżej Prawdziwej Mowy się znajduje i tym większa jest jego moc. Magowie słów i Heroldowie potrafią konstruować gmachy przepotężnych słów, tętniące od treści i znaczenia. Przykładem takich tworu może być pojedyncze słowo - imię które zawiera w sobie całą prawdę o tym kto je nosi, albo słowo które obejmuje i opisuje setki rodzajów metali. Najmocniejsze ze słów mają niesamowitą władzę nad materią światów, na przykład mogą podnosić wyspy z dna mórz albo odbudowywać unicestwione ciała.
Niestety, im większa moc słowa tym mniej stabilny, trwały jest jego efekt - zupełnie jak katedra którą śmiały architekt zaplanował zapominając o ograniczeniach bezwładu i ciężaru kamienia. Uważa się, że właśnie tutaj przebiega granica między magiami i Mocarstwami a Enneją Słowa, chociaż próbowały tego tysiące istot nikomu nie udało się odkryć sekretu pozwalającego wiązać Słowa tak jak robiły to Smoki. Możliwe nawet, że taki sekret w ogóle nie istnieje, albo, ze względu na obecność Czasu, jest skazany na wieczne zapomnienie.
« Ostatnia zmiana: Sierpień 31, 2012, 02:32:26 pm wysłana przez Bollomaster »

yish

  • czytacze
  • Sr. Member
  • *
  • Wiadomości: 315
    • Zobacz profil
    • Prywatna wiadomość (Online)
Odp: O Smokach ogólnie
« Odpowiedź #2 dnia: Październik 01, 2013, 12:47:00 am »
Kazdy smok ma unikalne imie, nie ma dwoch o tym samym imieniu. Czasami jakies glupiutkie Pseudosmoki przyjmuja imie slawnego (lub mniej slawnego) smoka, ale to tylko podkresla, ze sa ulomna istota nasladujaca ideal.

Zdaza sie jednak, ze smok przyjmie imie zblizone do innego smoka. Wiadomo, ze w imieniu drzemie ogromna sila, wiec i dzis i dawno, nie brakowalo smokow o imeiniach typu Salamander, Salamandor, Salamatra, Salamandr, itd.

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: O Smokach ogólnie
« Odpowiedź #3 dnia: Październik 01, 2013, 12:42:39 pm »
Ciekawe, ale można też na to spojrzeć z innej strony :)
W przypadku Pseudosmoków które pragną stać się Smokami, przyjęcie Smoczego imienia może być krokiem na drodze do tego celu, znakomitym wzmocnieniem. Do tego, wiele istot uważa, że starożytne Smoki nie tyle zostały zniszczone, co rozpadły się "na kawałki", stały się górami i morzami (Smoki Żywiołów), gniewem i chwałą (Smoki Nieba) albo słowami języków i żywymi tradycjami (Smoki Gwiezdne) - dlatego Pseudosmok który przedstawia się jako Sepirato (legendarny przeciwnik Urhenena) może mieć za sobą lata Esencji skierowanej na odkrycie źródła swojej "smokowatości"
(za bardzo przypomina to patent z Anielskimi chórami)

W sumie więc tylko jedna uwaga: przyjęcie cudzego, stworzonego przez kogoś innego imienia, nie musi być świadectwem głupoty albo słabości, może być próbą "podpięcia" się pod źródło wielkiej mocy - w tym świecie słowa mogą kształtować energię, Trzy Jedności istoty, mogą zmieniać ją w coś bliższego ideału do którego dąży. Z drugiej strony, przyjęcie cudzego imienia może być traktowane przez innych jako uzurpacja czy po prostu kradzież - szczególnie jeśli osoba nie naśladuje swojego imiennika, ale tworzy nowe, własne wzorce. W Tradyrze przestępstwa popełnione pod cudzym imieniem karze się ze szczególną surowością, w krajach Tanelfów imię Victor jest dostępne właściwie tylko dla arystokracji i może je otrzymać tylko jedno dziecko raz na kilkaset lat.

Patent do Smoczych imion: większość z nich została nie tyle zapomniana, co zagrzebana, zapieczętowana w podziemnych skarbcach Bractwa Bez Chwały.