Podstawą mechaniki powinno być solidne rozkminienie działających w SOŁPie sił. Właściwie wykracza to poza jakiekolwiek kostkowe zasady - które nigdy nie dadzą pełnego opisu. Dlatego wiele z tych ustaleń znajduje odbicie "tylko" w narracji; są to właściwie nie tyle podstawy mechaniki systemu, co elemetarne mechanizmy SOŁPowego świata.
pragnienie > intencja
\/
cel > esencja > desperacja
\/
zwyczaj > tradycja
\/
natura > Prawo
Spośród tysiąca możliwości, z bezmiaru ścieżek wyłania się mglisty zamysł, zamiar o niejasnych konturach. Jest to PRAGNIENIE - niesprecyzowane, na poły określone; przypomina roztańczone płomienie, jego zarys można określić tylko z grubsza. Coś, kogoś, czegoś; zrobić, zobaczyć, spróbować... Według struktury SOŁPowego świata, pragnienie wypływa z części istoty odrębnej od świadomego umysłu i woli (energii) - dlatego wielu nie potrafi wyjaśnić jego pochodzenia. Zdaje się pojawiać nagle, z zewnątrz, często bez logicznego związku z dążeniami, cechami charakteru - a jego siła i urok bywają przemożne. Stawienie oporu oznacza ciężką walkę oraz przejście na poziom celowości działań. Akceptacja, poddanie, uległość otwierają przed istotą inny świat, gdzie prawda miesza się z wyobrażeniem, a każda rzecz jest możliwa. Podczas gdy umysł, dusza i ciało marzyciela pozostają bezczynne jego pragnienia drążą nieskończoność - napędzane rządzą cudowności, fascynacją, strachem, głodem wrażeń ciągną go w bezmiary Innego świata.
INTENCJA jest osobliwym, pseudo-celowym działaniem, manifestacją siły pragnień. Bezwładna i potężna jak pływy tajemniczego morza, ogarnia istotę w najmniej spodziewanych chwilach. Może przywrócić do życia umarłego, ukazać wydarzenia zatopione w Czasie - przeszłość - przyszłość - teraźniejszość. Może ściągnąć między prawdziwych ludzi ucieleśnione majaki, może natchnąć słowami które poruszą ducha słuchaczy. Może być określonym, "wziętym znikąd" przeczuciem, dziwną myślą co ratuje i zmienia bieg życia. Nieokiełznana i nieopanowana, odchodzi równie gwałtownie jak przybywa. Istota która jej doznała, rozpozna ją niemal zawsze, lecz - tak jak morza - nie zdoła jej ogarnąć i zmierzyć; opis jest zadaniem na granicy wykonalności. Z pewnością można powiedzieć tylko że działaniu intencji towarzyszy czasami jasnoniebieski, błękitny blask, a jej potęga zdaje się nie mieć granic.