O frontach chyba rozmawialiśmy w Walli, są ok, trzebaby je zacząć spisywać - wg mnie to będzie największy problem, trzeba będzie wymyślić zamkniętą listę o wybranej systematyce - nie jestem pewien czy podział na 10 mocy będzie najszczęśliwszy, zły także się nie wydaje, może od niego będzie trzeba wyjść? Może dorzucenie frontów opisujących cele byłoby ciekwe... choć do końca nie wiem co dawałoby w praniu.
Sama mechanika rewolwera jest dość chaotyczna, facet przykład opisuje doskonale ale mam wrażenie że na sesjach musiałoby minąć sporo czasu zanim byśmy przyzwyczaili się do czegoś takiego. Poza tym w SOAPie są tendencje do przesadzania z akcjami, tutaj ograniczenia rewolwera by się nie sprawdzały, dodatkowo gracze przeważnie stanowią drużynę i zawsze orzekaliby na kożyść towarzysza.
To jedynie parę małych wad, pomysł 'rewolwera' jest ciekawy i można go adaptowac na wiele sposobów, może fronty posiadałyby nie tylko wartość ale także ilość, może wartość byłaby ilością a gracz sam decydowałby ile frontów wydaje na co podczas starcia.
Zamiast losowania sam wydawałby je na bierząco wg własnego uznania, np będąc Czarnoksiężnikiem ścierającym się z motłochem wydałby tylko jeden front, w pewnych sytuacjach nie wydawałby żadnego, np wiedziałby że przeciwnik nie dysponuje jakimkolwiek frontem który może mu zaszkodzić.
Taka mechanika z pewnością jest o wiele lepsza od zliczania entej liczby sukceców
