Autor Wątek: Zagrywki?  (Przeczytany 170 razy)

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Zagrywki?
« dnia: Lipiec 25, 2009, 03:19:10 am »
Bardzo podoba mi się klanarchiowy (tzn. znam go z Klanarchii) patent Zagrywek: konkretnych akcji które Gracz ma w rękawie i które gwarantują automatyczny sukces. Na przykład zastraszenie, wzbudzenie szacunku, posłuch, oszukanie - itp. Kasi też przypadło to do gustu. Wydaje się to mieć sporo zalet: przede wszystkim powinno (teoretycznie) sprawić że akcje graczy będą pewniejsze, bardziej zdecydowane. Nie wiem tylko jak to zrobić mechanicznie; zakładamy przecież że mechanika powinna się równać fizyce świata. Stworzenie systemu sukcesów poza dotychczasowym (np. masz "rozmowę" na 3, ale zagrywka gwarantuje przekonanie ZAWSZE) może nam wszystko wywrócić. Z drugiej strony, jeśli założymy że Zagrywki zwiększają a nie gwarantują skuteczność akcji to będzie wypaczenie ich podstawowego założenie (zachęcenie graczy do śmiałych akcji).

Na razie myślę że mogłyby to być jakby "pociski" stworzone ze skondensowanych umiejętności. Tak, to może być dobre: stworzenie Zagrywki zawsze kosztuje 20 PE, Gracz wybiera konkretną umiejętność: Zagrywka daje 2x więcej kości/ i pewnych sukcesów w jednej akcji. Np. masz walkę bronią 2+3k6; za 20 PE robisz Zagrywkę walki bronią - jej wartość to 4+6k6. Wykorzystujesz to kiedy chcesz, oczywiście w sytuacji walki bronią - test to kostki/ i sukcesy z Zagrywki plus Cecha (umiejętności się już nie dodaje). Do tego jeszcze ewentualnie sukcesy ze sprzętu. Na tej zasadzie możnaby też tworzyć "pociski" rozmawiania, dowolnej magii, każdej umiejętności. Ta kumulacja esencji jest tym skuteczniejsza im wyższy poziom umiejętności, co w połączeniu z ewentualnym podniesieniem kosztu powinno nam zachować równowagę. Nie jest to również rzecz którą bierze się z powietrza, tzn oprócz wydania PE potrzebne są też deklaracje na sesji, podjęcie jakiś specjalnych akcji. To może być niezły dramatyczny motyw: kumulacja esencji trwa, w wypadku potężnych istot tworzenie Zagrywki może oznaczać godziny poświęcone na medytację, kiedy poziom energii stopniowo rośnie - prawdziwe przygotowania do walki. Z jednej strony gracz kumulujacy esencję - z drugiej przeciwnik kompletujący sprzęt, niczym Achilles w Iliadzie...
« Ostatnia zmiana: Lipiec 25, 2009, 03:26:42 am wysłana przez Bollomaster »

El Lorror!

  • czytacze
  • Hero Member
  • *
  • Wiadomości: 1680
  • You're so poke-poke!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Zagrywki?
« Odpowiedź #1 dnia: Lipiec 27, 2009, 12:54:04 am »
Dość niebezpieczne, pytanie moje brzmi:
Czy pociski/zagrywki to tylko prawo gracza czy też przeciwnika? Ostatnio kminilem sobie nad tym co byłoby gdyby NPC także spalali swoją esencję, masakra nawet największy bobson mógłby zrobić kuku graczowi, z zagrywkami wchodzimy w Gigam. To trochę jak topór obusieczny, może zwiększyć odwagę gracza, lub ją jeszcze bardziej zgnieść.

Problem odwagi widzę gdzie indziej:
1 gracze nie są przyzwyczajeni do naszego systemu grania ('symulacje' - nawet my nie jesteśmy), wymaga on wiele inicjatywy i przygotowania przed sesją - patrz sesje riodarina
2 system symulacji wprowadza tysiące niewiadomych, w dodatku sprzyja tworzeniu się sytuacji które ja bym nazwał Okiem Cyklonu, gdzie Gracz nie ma pojęcia co właściwie powinien robić, czasem, a może przeważnie, gdy gra postacią jasnomagiczną ciężko go o cokolwiek winić, przecież jego postać nie powinna sobie dawać rady z Gigamem. Mam tu na myśli zarówno rzeziów, górników, riodairna, jaki i papurzerców (tych ostatnich najmniej). Gdybym miał grać dalej Blejvynem popełniałbym nadal podstawowe błędy, taka postać, ale nie wiem czy na dłuższą metę byłoby to zabawne, skalę wyzwania ustala jednak MG i powinna być choć trochę dopasowana do postaci Gracza.

Skoro zabrnąłem już tak daleko (a zabrnąłem niebezpiecznie daleko) to napisze jeszcze to co powinienem był zaproponować po ostatniej sesji Górników.
To jak się sprawy potoczyły było fajne, dość naturalne, kilka drobnych nieporozumień ale nic ponadto. Ale skoro intryga była przewidziana na wiele kolejnych sesji może uznać wydarzenia za pewien świat alternatywny, mythal rzeczywistości i kontynuować zabawę? Może Ci 2dzy górnicy którymi grałaby reszta byliby bardziej zorganizowani i zjednoczeni? Bardziej świadomi mocy Sanktuarium? Historia toczyłaby się dalej.
Z mojej strony dodam tylko że nie uczestniczyłbym raczej w tej grze, na pewno nie jako kser lub istota w podobnej sytuacji. Dochodzę do wniosku że granie przeciwko graczom w tak rozbudowanej kampanii jest po prostu nie na miejscu. Chyba że MG by to kontrolował co w systemie stawiającym na Symulację trochę kłóci się z samą ideą. W każdym razie Kser is No MoRe.

To moja luźna opinia na ten temat, mamy wiele czasu do następnych dni w których będziemy się wszyscy razem widzieć, możemy na spokojnie całą sprawę przemyśleć, na koniec dodam tylko tyle: gracz czy MG nie powinien być ofiarą systemu, a mam wrażenie że w sytuacji gdy tak kończy się zabawa coś jest jednak nie tak.

Sorry za offtop.
"To wspaniałe - grać kimś wspaniałym"

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Zagrywki?
« Odpowiedź #2 dnia: Lipiec 27, 2009, 01:20:45 am »
Cytuj
Ostatnio kminilem sobie nad tym co byłoby gdyby NPC także spalali swoją esencję, masakra nawet największy bobson mógłby zrobić kuku graczowi, z zagrywkami wchodzimy w Gigam. To trochę jak topór obusieczny, może zwiększyć odwagę gracza, lub ją jeszcze bardziej zgnieść.]Ostatnio kminilem sobie nad tym co byłoby gdyby NPC także spalali swoją esencję, masakra nawet największy bobson mógłby zrobić kuku graczowi, z zagrywkami wchodzimy w Gigam. To trochę jak topór obusieczny, może zwiększyć odwagę gracza, lub ją jeszcze bardziej zgnieść.
Hm, z tej strony na to nie patrzyłem. Założenie takie mam, że opcje mechaniki odnoszą się do wszystkich, tyle że zwykli ludzie mają PEeków bardzo mało, na jakieś 2k6, a z opcji "Zagrywek" w ogóle nie korzystają.
Ci silniejsi... no tak, to coś innego.

Cytuj
Gdybym miał grać dalej Blejvynem popełniałbym nadal podstawowe błędy, taka postać, ale nie wiem czy na dłuższą metę byłoby to zabawne, skalę wyzwania ustala jednak MG i powinna być choć trochę dopasowana do postaci Gracza.
Tak, to dopasowanie wynika z tego że żyjesz na swoim poziomie; będąc zwykłym bobkiem, nie zostaniesz pobity przez mistrza sztuk walki (który traktuje to jako wyzwanie). Taka sytuacja na moich sesjach za często wynika z braku kontroli (bardzo duża wada). Ale też w ludziach jest coś takiego że oni CHCĄ wielkich wydarzeń, wojen, mega konfliktów; nawet jeśli przeniesione w strefę psychiki, na tym opiera się większość historii jakie znam albo o których słyszałem. Tak czy inaczej, faktem jest że w SOŁPie koszty braku kontroli ze strony MG mogą być tragiczne.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 27, 2009, 01:26:17 am wysłana przez Bollomaster »

El Lorror!

  • czytacze
  • Hero Member
  • *
  • Wiadomości: 1680
  • You're so poke-poke!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Zagrywki?
« Odpowiedź #3 dnia: Sierpień 02, 2009, 09:00:19 pm »
Na razie nie jestem ani na tak ani na nie, chętnie to przetestuję na sesji, ale nadal nie rozumiem zagrywek/pocisków w pełni.
Mógłbys podać jakieś bardzo konkretne przykłady? Np zastosowanie tej samej zagrywki w trzech różnych sytuacjach. Interesuje mnie ich zakres i możliwości :)
"To wspaniałe - grać kimś wspaniałym"

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Zagrywki?
« Odpowiedź #4 dnia: Sierpień 03, 2009, 12:59:50 am »
Masz umiejętność górnictwo na 3k6+3, robisz w oparciu o nią "Zagrywkę" (6k6+6)
1. uciekasz w ciemnościach przez zrujnowaną kopalnię; pozrywane tory kolejek, wyrwy w podłodze, plątanina korytarzy; możesz rzucić Zagrywkę + Światło (szybkość, bystrość);
2. trzeba wyryć przejście w ścianie jaskini, liczy się każda chwila: Zagrywka + Mrok (wytrzymałość);
3. razem z towarzyszami zostaliście odcięci przez zawał, podcza przebijania się do Tajemniczej Komnaty Głęboko Pod Ziemią. Ze szczelin w skałach zaczynają się wydostawać jakieś złowrogie, halucynogenne opary, test wytrzymałości psychicznej: Zagrywka + Ogień (siła umysłu).

Kluczowe jest pojmowanie umiejętności jak najszerzej: to nie tylko technika, wiedza, ale i suma doświadczeń, przeżyć związanych z daną rzeczą - ESENCJI. Na tej podstawie w pierwszym przykładzie górnictwo może zastąpić refleks, w drugim - byłoby trudno znaleźć coś innego odpowiadającego, w trzecim - zimną krew. Szczególnie gdy esencja umiejętności jest epizodycznie wzmożona - przez stworzenie i użycie Zagrywki.

Zagrywka zwiększa szansę sukcesu ale go nie przesądza. Porażka jest ciągle możliwa. Skuteczność w prostej linii zależy od poziomu umiejętności, pośrednio - od inwencji gracza.

El Lorror!

  • czytacze
  • Hero Member
  • *
  • Wiadomości: 1680
  • You're so poke-poke!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Zagrywki?
« Odpowiedź #5 dnia: Sierpień 03, 2009, 12:13:11 pm »
Aha i każdorazowo użycie zagrywki kosztuje 20PE?
Jeśli mechanika ma odzwierciedlać rzeczywistość to przynajmniej trzeba zmienić nazwę tej operacji :P
"To wspaniałe - grać kimś wspaniałym"

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Zagrywki?
« Odpowiedź #6 dnia: Sierpień 03, 2009, 12:22:05 pm »
Cytuj
Aha i każdorazowo użycie zagrywki kosztuje 20PE?
Na razie tak.
Cytuj
trzeba zmienić nazwę tej operacji
Tak, ale na razie nie mam pomysłu.