TRADYR, Smocze Królestwo Tradyru
Dawno, dawno temu... (tak zaczyna się każda opowieść o Tradyrze i Tradyrach, nawet jeśli dotyczy czasów współczesnych). A więc dawno, dawno temu Stwórca, znużony po dziele stworzenia, wezwał zza białej pustki Eonów Słowa, Smoki, i powierzył im chwalebne brzemię wiecznej wojny z Nicością. Na poczet tej wojny Smoki otrzymały od Stwórcy wiele wspaniałych darów, ale Salamandra, przywódczyni Smoków, wiedziała że potrzeba czegoś jeszcze. Dlatego zstąpiła na mroczną ziemię i zwołała pod swoje skrzydła całą ludzkość i ukazała ludziom ogrom i grozę Nicości i zapytała kto stanie razem ze Smokami do walki z wrogiem. Nikt się nie odezwał, ale w głuchej ciszy Salamandra usłyszała jak padają na ziemię łzy Tradyrów, którzy płakali ze wstydu nad swoim tchórzostwem. Eoni Słowa przyjęli te łzy i w ten sposób zawarto przymierze które trwa do teraz, mimo zagłady Smoków i mimo zawiedzionych nadziei upadłego Tradyru.
Tradyrowie, jako starożytna nacja, są znani na świecie z wielu rzeczy. Potrafią bez znużenia rozmawiać o dziejach przodków, a niektórzy są zdolni wymienić wszystkie swoje pra i praprababki, od czasów Salamandry do teraz. Historia, szczególnie starożytna, jest ich wielką pasją. Bez opamiętania zajadają się baraniną i jagnięciną, a z ich kraju pochodzi najlepszy pergamin na Kontynencie. Z uporem wierzą w idee samodoskonalenia i od najmłodszych lat kształcą się w sztukach kaligrafii, biegania i walki mieczem. I chociaż większa część świata poszła już dawno na przód, wciąż trwają przy swoich smoczych tradycjach, Tradycjach, w swojej smoczej kulturze.
Żywym symbolem Tradyru jest jego Król, władca lub władczyni z dynastii ??? która rządzi, według słów Salamandry, "raz i na zawsze". Otoczony magią Majestatu, widzi niemal wszystko w granicach kraju, jego ręce uzdrawiają, a Śmiech - miecz koronacyjny - zabija. Jest pierwszym z Tradyrów, ale mimo wszystko ciągle pozostaje człowiekiem, podatnym na ludzkie słabości. A niespokojny, rozchwiany Król to gwałtowne burze, rzeki spływające trucizną, nieurodzaj i plaga pożarów.
ble, pierwszy par zostaje, drugi do zmiany cdn