Lista tematów:
1. Co jedzą Ver'kar?
2. Rozważania na temat wybuchu wojny herdaińsko-verkarskiej
3. O czym rozmawiają Ver'kar?
4. Ver'karski - język.
5. "Sari" oraz to gdzie kończy się spiskowanie a zaczyna bezpośrednie godzenie w czyjeś życie.
6. Senior a jego podwładni.
7. Organizm z czerni, co się dzieje w przypadku zranienia Ver'kar? Lub gorzej, gdy odrąbano mu kawał ciała?
8. Specjalne oddziały verkarskie.
9. Obyczaj - woń nadgarstków.
10. Pisownia i gramatyka
11. Kre'magna'nir i jego "rozrywkowość".
12. Sigil Ver'kar
13. "Ten się śmieje kto się śmieje ostatni".
1. Co jedzą Ver'kar?KASIA:
Nie chciałam w żaden z tekstowych tematów włazić z tym jednym pytaniem, które przyszło mi o głowy. Co jedzą Ver'kar? Czy ma to dla nich większe znaczenie? W sytuacji, kiedy starają się być przede wszystkim 'wydajni'. Może jedzą jakieś bezkształne masy cukru i nie ma to dla nich znaczenia? A może ma, ale i tak się nie przejmują traceniem energii na produkowanie jedzenia?
KACZOR:
Ha, ciekawe pytanie! Erdańczyk powie, że sercami i wątrobą śmiertelników (na Boga, dlaczego wątrobą? bo smażona wątróbka jest dobra i zdrowa -> lorror). No, nie wiem. Jeśli chodzi o możliwe źródła to
http://soap.kasiotfur.com/index.php?topic=112.msg339#msg339 - czyli produkty Martwego Bezkresu. Z drugiej strony w dowolnym punkcie Pierścienia lub Trzonu mogą mieć dostęp do dowolnych frykasów (Zerkanthar, sieć vortali i portali). Pytanie czy im na tym zależy?
KASIA:
oo dzięki Kaczor za linka! bo jakoś to przegapiłam. Ale faktycznie nie do końca nie odpowiada na moje pytanie. Wiadomo, że mięcho różne i grzybki *są*, ale co oni z nim robią? Zaczęłam się tak zastanawiać w kontekście Tanelfów, którzy próbują z wszystkiego robić sztukę. Czy Ver'kary by wogóle obchodziło tworzenie jakichś 'dań', czy raczej tylko 'zapychanie twarzy'
(ha ha, Pinek nawet używa słowa 'wydajne' w opisie żarcia na Martwym)
PINEK:Hehehe

Tak teoretycznie wydajność byłaby w modzie.
Nie, mnie to nie przekonuje, kruda czy hagem się mimo wszystko cenią, a posiadanie niewolnika-kucharza nie jest dla nich problemem. Przede wszystkim - posiadają dumę, karenver za bardzo siebie szanują by jeść jakieś papki, choć jeśli to konieczne....
Pytanie bardzo ciekawe. Ver'kar jedzą przecież zwłoki zabitych istot posiadających czerń, nieważne czy to deva, czy pierworodny czy szaranin. To tyczy się wszystkich rodów nie tylko tych dzików z Agaro. Skoro przy nich jesteśmy to mogą wpieprzać dosłownie wszystko bez otrzymania "punktów obłędu". Nie ma dla nich wielkiego znaczenia co jedzą, choć z pewnością lubią zapolować na "mięsko".
Ver'kar zamiast warzyw jedzą zwęglone kawałki mięsa lub roślin. To generuje ich specyficzny rodzaj kuchni, takie przypalone coś ma wiele smaków i rodzai twardości i chrupkości (czasem przypomina nasze chipsy). Mogą też żywić się jedynie zwęgloną materią przez kilkanaście dni (dlatego Xser męczył o to Maegora).
Podsumowując:
Jeśli się nie mylę to Massal (Bodlar) w ogóle nie jedzą....
Rann i Kre'maga najbardziej by się tym interesowali, pierwsi ze względu na swoje ę i ą, a drudzy na bardziej chłopską naturę... zapewne twierdzą że dobry dzień to taki w którym dobrze pojedli i dobrze ponapierdalali coś/kogoś.
Agaro to "zwierzaczki" więc nie wybrzydzają, acz pojeść mięsko lubią.
Ja tak to widzę
