Mam tutaj także dać tych którzy już są rozpisani w poszczególnych rodach? Trochę tego tam jest... (myślę że spokojnie z 15 byłoby, a jakby brać każdego wspomnianego gdzieś wypierdka to nawet z 20paru)
A tymczasem nastał moment nazwania istot które już od 2 lat czekają na swą nazwę.
Vergle (poj Vergal), Paskudztwa - tak zdaje się że druga nazwa używana często we wspólnym koliduje z jakąś inną, trudno nawet ten prostacki język potrafi być problematyczny (chyba ze względu na swoje prostactwo)?
Wracając do tematu, Vergle to wszelkiego rodzaju istoty posiadające jakiegoś przodka zwanego L'orror. Mam tu na myśli ich pochodzenie, nie wnikam w to czy ich przodek faktycznie należał do koalicji czy nie, czy może należał ale już nie należy. Ich wygląd, moce, charakter, wszystko, jest bardzo zrandomizowane. Szczególnie dużo tego w Zerkhantarze, Detmarchii, Hal'rua (wiele drug astralnych prowadzi do tego mocarstwa, poza tym znajduje się tu sporo praw które sprzyjają Paskudztwom) oraz południowym Wschodzie (pozostają w ukryciu, wiele przybyło ze zniszczonego królestwa Kre'magna i wymieszało się z miejscową ludnością). Dodajmy do tego jeszcze dziwaczne lokalne natężenia w ich występowaniu (nie zdziwiłbym się gdyby jakaś mała wioska na jakimś zadupiu była w połowie przez nich zamieszkała).
Na ich liczebność złożyło się kilka faktów, przede wszystkich niski wskaźnik pierworództwa wielu z nich. Poza tym dezercja Ver'karska, nie bez znaczenia jest także Krenugon - najbardziej samcza istota na Turblanda (o lol, przez tą otoczkę wydaje się śmieszny xD). Ver'kar w większości mają zupełnie inny stosunek do swego potomstwa niż Tanelfowie (pod warunkiem że nie muszą go rodzić) mało ich ono obchodzi, dodajmy do tego jeszcze fakt że Paskudztwa mieszają się z innymi rasami i także rodzą Paskudztwa.
"Na szczęście" działa na nich klątwa, oprócz tego pojawiają się paladyni czy nawet Avatary Bogów. Prowadzi to czasem do nieszczęść na dużą skalę, wiele Vergli posiada bardzo niski stopień pierworództwa, w dodatku nie zna swojej natury.
Tutaj moje pytanie, czy w którymś pokoleniu esencja pierworództwa zanika zupełnie??
Ver'ardan - słowo pochodzi oczywiście od Ver'kar i ma podobne znaczenie do "zdrajcy". Choć o wiele szersze i nie tak negatywne. Ver'ardan to istota będąca w prostej linii potomkiem Ver'kar, z jakiegoś powodu nie należąca do koalicji (nie będąca Ver'kar). Ver'ardan posiada o tyle łagodny wydźwięk że prawdziwych zdrajców określa się mianem Vengi (patrz "Ver'kar - wprowadzenie). Można to więc rozumieć jako dezerterów lub "nie biorących udziału w wojnie".