Autor Wątek: Dzicy rudowie i rudówki, rudaki i rudiny, rudarze i...  (Przeczytany 702 razy)

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Dzicy rudowie i rudówki, rudaki i rudiny, rudarze i...
« Odpowiedź #45 dnia: Kwiecień 13, 2012, 01:18:52 pm »
Rudowie żyją bardzo krótko i bardzo krucho - są jak błękit przeniesiony na czerwoną ziemię, jak coś baśniowego, nierzeczywistego, co zostało skonfrontowane z ostrym, prawdziwym światem. To zjawisko, ten konflikt, przejawia się u wielu także na poziomie ich ciał, fizjologii: serce które reaguje na zimno przyśpieszeniem pracy, rozszerzają się naczynia krwionośne, na mrozie ciepło dosłownie wyparowuje z rudackiego ciała. I na odwrót - podczas upału tętno zwalnia, a temperatura ciała rośnie i przekracza bezpieczny poziom. Jest też kwestia odruchów, instynktowne zamknięcie oczu, wstrzymanie oddechu, cofnięcie dłoni - mnóstwo rudów musi się tego mozolnie uczyć.

(Są też oczywiście Rudowie o dzikiej, potwornej wręcz Witalności, ci którzy mieli szczęście i urodzili się zaadoptowani, przystosowani do zabójczych warunków życia w czerwieni)
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 13, 2012, 01:20:31 pm wysłana przez Bollomaster »

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Dzicy rudowie i rudówki, rudaki i rudiny, rudarze i...
« Odpowiedź #46 dnia: Kwiecień 13, 2012, 08:40:23 pm »
Rudacka potrawa: jaja w herbacie.

bambosh

  • czytacze
  • Hero Member
  • *
  • Wiadomości: 747
  • Niech bestia zdycha!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Dzicy rudowie i rudówki, rudaki i rudiny, rudarze i...
« Odpowiedź #47 dnia: Kwiecień 17, 2012, 12:03:12 pm »
Bakka, czy słusznie podejrzewam że wrzuciłeś jajko do herbaty i teraz przerabiasz to na soapowy motyw;)?
Niech Gwiazdy błogosławią zastępy Akaruny i niech świecą jasno nad ścieżkami jej wybawcy!

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Dzicy rudowie i rudówki, rudaki i rudiny, rudarze i...
« Odpowiedź #48 dnia: Sierpień 23, 2012, 09:46:51 pm »

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Dzicy rudowie i rudówki, rudaki i rudiny, rudarze i...
« Odpowiedź #49 dnia: Wrzesień 04, 2012, 02:24:44 pm »
Porzar!

Jest to coś stasznego, ten Porzar. Ogień, który przyszedł pożerać, oto czym jest Pożar! Chyba nie ma nitz od niego gorszego, albowiem Pożar jest niezwalczony i ani woda, ani piasek, ani rzadna lucka siła go nie zwalczy, naprawdę. Wszystko co może zrobić zrozpłaczona rodzina widząca swój Rodzinny Dom w objęciach pożara, wszystko co może zrobić - to odejść. Lepiej zrobić tak, niż iść z wściekłym ogniem na wojnę. Mądrzy sąsiedzi, gdy zobaczą ludzi lejących na pożar wodę albo zawartoźć nocników powinni ich za wszelkom cenę powstrzymać i oddciągnąć Jak Najdalej. Jeszcze gorszym pomysłem jest ratowanie żeczy z Pożaru. Tego się po prostu nie robi, albowiem grozi to Czymś Strasznym, tym że ogień zacznie kroczyć za człowiekiem, tak długo, aż go nie zniszczy. Jak mówią mondrzy Rudkowie, pożar musi wziąć to, po co przyszedł.
No właśnie. Jest tylko jeden sposób na ograniczenie Szkud. Trzeba się domyślić, czego pragnie ogień i dać mu to jak najszybciej! To może być zmutne, ale tak należy zrobić. Nasycony Porzar w jedną chwilkę zasypia, czyli wygasa i już go nie ma.
Dochodzom do nas dziwne wieści, że różni wariaci z Innych Krajuw walczą z ogniami. Szczególnie zajmujom się tym szaleńcy zwanie straszą poszarną. Nie rozumiemy, jak ktoś może tak nie Cenić swojego Życia. Jest oczywiste, że ci wszyscy biedacy skazują siebie i swoje ukochane miasta na zniszczenie. Dlatego wielu dobrych Rudków śle im listy w kturych tłumaczą im żeby przestali.

Poniewasz z poszarami nie można walczyć, wszystko sprowadza się do Zapobiegania. Ogień jest nam wszystkim bardzo potrzebny, ale też trzeba go tragtować z wielkom ostrożnościom. Powrzechnie wiadomo, że Ogień to bardzo pożądliwe zwierze i wiecznie głodne. Przede wszystkim trzeba je Dobrze Karmić. Drewienko musi być wyleżałe, nagrzane na słońtzu, bez robaczysk, nie nadgniłe, nie za twarde, nie za miętkie, w miłym, jasnym kolorze. Każdy ogień ma swój gust i mądra rodzina uczy się go poznawać i zadowalać. Pod żadnym pozorem nie można do ognia sikać ani wrzucać do niego Źmieci. Przed każdym użyciem dobrze jest go uśpić mruczanką-kołysanką, żeby się za bardzo nie interesował tym co się smaży w garnku albo gotuje na patelni. Wiele jest innych, drobnych takich czynności których warto dochowywać żeby uchronić się od Tragedii.
Najważniejsze jednak to nie pozwolić, by ogień zobaczył coś nad zwyczaj cennego. Piękny ząb. Stos złota. Śliczny kabelusz. Dziecko swoich rodziców, albo Uczucie między nimi. Najgłębiej skrywany sekret. Ogień który coś takiego ujrzy, czyli oświetli, staje się niebezpieczny, staje się drapieżny, zaczyna płonąć niezgaszalnym pragnieniem, podworną żądzą. Tak rodzi się Pożar, wielki ogień bez żadnych zahamowań, ogień który rozpętał piekło żeby dostać to, czego pragnie.
Dlatego paleniska w rudczych domach otoczone są wysokimi ścianami, albo wręcz stanowią osobne pokoje, do których wchodzi tylko jedna osoba. Znakomicie jest, jeśli ta osoba jest bormucem, albowiem nie masz na świecie niczego nudniejszego i bardziej nużącego. Najwięksi bormuce sprawiają samą swoją obecnością że ogień płoży się po ziemi i zasypia - i jest to ich wielka wartość. Wszelakoż, rudy-bormuce doglądające Ogni powinny odznaczać się pewną Tznotą, a jest nią odwaga, taka sama którą musi mieć człek chcący wyjść żywo z spotkania z Potworem. Tym właśnie bowiem jest Ogień, brat Złota, Cieni, Kruków i Luster - pięknym, ale śmiertelnie niebezpiecznym rodzajem Potworu. 
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 06, 2012, 09:12:56 am wysłana przez Bollomaster »

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Dzicy rudowie i rudówki, rudaki i rudiny, rudarze i...
« Odpowiedź #50 dnia: Kwiecień 14, 2013, 06:50:15 pm »
rwanie boków ze śmiechu

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Dzicy rudowie i rudówki, rudaki i rudiny, rudarze i...
« Odpowiedź #51 dnia: Grudzień 05, 2013, 11:04:50 pm »
"zawsze śmieje się ostatni" - komplement, ktoś nieugięty, niezłomny w swoich przekonaniach

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Dzicy rudowie i rudówki, rudaki i rudiny, rudarze i...
« Odpowiedź #52 dnia: Grudzień 05, 2013, 11:44:02 pm »
typowy rudacki gest, coś co można porównać do prężenia mięśni, imponowania sprawnością fizyczną u nas (tyle że kobiety robią to na równi z mężczyznami) - "połykanie" dolnej wargi, czyli eksponowanie siekaczy.

dzieci żujące jedzenie dla swoich rodziców - zwyczaj dość powszechny, ale mało pochwalany (rudowie się z tym kryją, coś jak ciężka praca dzieci u nas)

rudowie bębniący biedę - "przecież coś muszą robić"

znać kogoś jak własne zęby
« Ostatnia zmiana: Grudzień 14, 2013, 08:59:01 am wysłana przez Bollomaster »

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Dzicy rudowie i rudówki, rudaki i rudiny, rudarze i...
« Odpowiedź #53 dnia: Lipiec 14, 2014, 06:12:05 pm »
rakocz - imię rudackie

Siostra Niestety
« Ostatnia zmiana: Sierpień 17, 2014, 02:34:19 pm wysłana przez Bollomaster »

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Dzicy rudowie i rudówki, rudaki i rudiny, rudarze i...
« Odpowiedź #54 dnia: Grudzień 31, 2014, 10:46:20 pm »
dialog trzech rudów

[Rud imieniem Piotrek coś mówi]

Rud imieniem Pineczkos pyta "co on mówi?"

Rud imieniem Kaczor odpowiada "Piotrek coś mówi"

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Dzicy rudowie i rudówki, rudaki i rudiny, rudarze i...
« Odpowiedź #55 dnia: Październik 08, 2015, 05:20:25 pm »
Do porzarów:

https://www.youtube.com/watch?v=xjlgUx7_aN0

inny sposób walki z nimi: tworzenie sytuacji w której dwa porzary zaczynają walczyć ze sobą o ten sam łup - w ten sposób rudowie rzeczywiście mogą zwalczać ogień (taki ogień) ogniem.

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Dzicy rudowie i rudówki, rudaki i rudiny, rudarze i...
« Odpowiedź #56 dnia: Czerwiec 04, 2016, 05:16:26 pm »
kartoffelmo - imię rudackie

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Dzicy rudowie i rudówki, rudaki i rudiny, rudarze i...
« Odpowiedź #57 dnia: Lipiec 14, 2016, 05:42:43 pm »
ziewanie po rudowemu: rudowie rozdziawiają się bardzo szeroko, ale dosłownie zalepiają sobie usta obojgiem dłoni. Według niektórych jest to wyraz grzeczności, eksponowanie wnętrza swojej paszczy jest bardzo nieuprzejme, a niektórzy mogą się wręcz poczuć zagrożeni. Wyjaśnienie inne: nie chodzi o to, co na zewnątrz, ale wewnątrz, w taki sposób Rudowie upewniają się że nic z nich nie wylezie... szczególnie zaraz po przebudzeniu.

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Dzicy rudowie i rudówki, rudaki i rudiny, rudarze i...
« Odpowiedź #58 dnia: Lipiec 28, 2016, 10:02:01 pm »
kiedy zamykają oczy, choćby na chwilę, rudowie nie widzą "czerni" ale kalejdoskop błękitowych obrazów, sceny, postacie, wonie kolorów, muzyka czasu, majaki bez ładu i składu - przy czym dla nich, rzecz jasna, jest to coś zupełnie normalnego. Do błękitów w swoich głowach rudowie podchodzą różnie, są tacy którzy niemal nigdy nie otwierają oczu, ale wydaje się że ich ciała skłaniają się ku czerwieni. Rudackie dzieci w ogóle nie mrugają i trzeba je tego uczyć dla ich własnego dobra, a wielu rudów śpi z otwartymi oczami (nawet jeśli zamknęli je własnoręcznie przed zaśnięciem) - wrażliwe oczy chroni się używając specjalnych opasek.

Obraz: rudacka matka zamykająca oczy swojemu uśpionemu dziecku.