witam kilku z was mnie zna inni nie dla kaczora przypomnę ze las mnie nie zabił a olbrzymy wysłały na misje
JESTEM PRAWDOPODOBNIE PIERWORODNYM(dla niewtajemniczonych moje parametry były ponad 11 wiec człowiekiem juz na pewno nie jestem a wyglądam jak ludź)
rasa pierworodnych hmm
z tego co aktualnie wiem to jestem człowiekiem tylko jakby więcej
wyglądam jak człowiek zachowuje się jak człowiek czuje jak człowiek kocham nienawidzę jak człowiek
tylko ze człowieki odbierają mnie inaczej
sama moja obecność w pobliżu wpływa na ich postrzeganie świata, jestem w stanie gniewem zabić psychikę człowieka. Nie wyglądam na siłacza ale jeżeli dojdę do wniosku, że chce aby takim odbierało mnie otoczenie i się uprę to będziecie tak mnie postrzegali. Zwyczajni mieszkańcy tego świata nie rozumieją tego nawet, że tak wpływam na ich psychikę. Jest tylko kilku (jak do tej pory) ludzi którzy wyczuli, że jestem inny niż reszta.
Jako jedyny przedstawiciel mojej rasy z pośród was powiem jak ja to widzę.(chyba nawet rozmawiałem na ten tema z kaczorem)
Kiedyś dawno temu byli bogowie...
Potem ci trochę słabsi od nich...
Bogowie doszli do wniosku, że trochę pusto na świecie więc stworzyli pierwszych ludzi. PIERWORODNYCH
Ponieważ z różnych przyczyn świat był niebyt przyjazny pierworodni byli silniejsi niż zwyczajny dzisiejsi ludź.
Jedni byli bardzo silni inni bardzo inteligentni a jeszcze inni jeszcze inniejsi. Ogólnie pierworodni byli tworzeni pod środowisko w jakim mieli żyć i mieszkać.
Z czasem jak zaczeli pojawiać się normalni ludzie (i coraz więcej i więcej) pierworodni stacili na znaczeniu.
Ich zadaniem było sprawic aby ten świat nadawał sie do zamieszkania. Jak już taki się stał, ich znaczenie jako grupa przestało być ważne. Bogowie czy kto ich tam stworzył pozwolili im dalej żyć. Myk był taki, że sami z siebie nie byli śmiertelini a przynajmniej nie ze starości. Choroba czy inna dekapitacja ich zabijały ale tak sami z siebie to nie za bardzo.
Znaczenie ma tylko to czy danego pierworodnego stworzył bóg demon czy inna cholera. Bo jak stworzył cię jakiś bóg to nie przepadałeś za pierworodnymi innego "stwórcy". zresztą o to toczyły się wojny pierworodnych.
na dzień dzisiejszy pierworodni pojawiają się na ty świecie w dwa sposoby:
1. rodzą się ze związku dwóch pierworodnych
2. są tworzeni przez "stwórców"
jak to na mieszanki między gatunkowe tak lube innym pierworodni mogą mieć potomstwo z każdą z ras uniwersum. niestety taki potomek ma 50% szans na to ze odziedziczy cechy po pierworodnym (znaczy normalna dziedziczność cech jak u Mendla, jak nie pamiętacie to mogę potem dopisać).
najgorsze dla pierworodnego w dzisiejszych czasach jest jego stworzenie. nie wie skąd się wziął i co ma na tym świecie robić tym bardziej jak już odkryje kim jest. Dlatego tuła się po świecie siejąc zamęt i zniszczenie.