Autor Wątek: Piktowie, Piktowie!  (Przeczytany 446 razy)

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Piktowie, Piktowie!
« Odpowiedź #15 dnia: Marzec 21, 2010, 06:55:05 pm »
Awaka: Piąty Fortel Ofiary, czyli piktyjska sztuka bitewna.
Tak właśnie jest, według Piktów odwołanie się do walki wręcz jest absolutną ostatecznością, wkroczeniem czy raczej koniecznością sprostania sytuacji z której są tylko dwa wyjścia: przeżyjesz albo padniesz. O przebiegu starcia powinny decydować Talenty Łowcy; jeśli zmagania się zaognią, zaczną gnać w niepożądanym kierunku Pikt odwołuje się do Forteli Ofiary, pierwszych czterech. Ciągle jeszcze jest przestrzeń do manewru, możliwość ucieczki, gry na czas. Po Awake sięga się gdy wszystko inne zawiedzie, kiedy osaczenie okazuje się totalne: akt desperackiej woli przetrwania. Piktowie powiadają, że kto pierwszy sięga po Awake w starciu jeden na jeden - wygrywa, pod warunkiem że przeciwnik to nie Vymore. Lecz jeśli wrogów jest więcej...
To raczej "sztuka" niż sztuka; nie ma tu praktycznie żadnych pozycji, ćwiczonych ruchów, zmagania o perfekcję. Jest tylko instynktowna, zwierzęca dynamika, bezlitosna dzikość ruchów, potworna wola przeżycia wbita w mięśnie - z Pikta w Awace opada płaszcz wszelkiej jasnomagii. Cała sylwetka kurczy się w widoczny sposób, ciało ciemnieje, oczy wybrzuszają się z powiek, mięśnie i ścięgna wzbierają pod pergaminem skóry i Pikt - atakuje. Jeśli ma broń, użyje jej, jeśli tylko zęby czy palce i tak zaatakuje, z maksymalną brutalnością, bez wahania. Poświęci ramię żeby uratować resztę, zamorduje każdego na drodze do życia. Gdy Awaka trwa można się spodziewać wszystkiego, ale niemal każdy Pikt zaczyna tak samo. Ta "postawa wyjściowa" polega na przypadnięciu płasko do ziemi; ręce i kolana są ugięta, oczy łypią na wroga spod pochylonego czoła; jeśli Pikt posiada broń, jest ona trzymana blisko przy ciele, a cały ciężar utrzymywany jest na jednej ręce i nogach. Z takiej pozycji Pikt może zrobić cztery zasadnicze rzeczy: zaatakować od lewej, od prawej, z wyskoku od góry oraz w sposób najstraszliwszy - samobójczo od przodu, szybciej niż kąsająca żmija.
Jeden, nawet doskonale wyszkolony żołnierz nie da sobie rady z taką furią, tym bardziej jeśli nie wie czego się spodziewać. Tylko atak dużą grupą daje szansę natychmiastowego rozstrzygnięcia - inaczej Pikt wyrwie się z okrążenia i będzie uciekał tak długo jak to tylko możliwe.
Na ścianach łowieckich jaskiń można oglądać takie malunki: przed białymi zmorami, wielkimi niby-psami płażą się nisko nadzy myśliwi. Mimo kilkunastu kresek, ekspresja, dramatyzm są absolutnie mistrzowskie - a przecież to zaledwie cień tego jak wygląda ostatnia walka Pikta z Vymorem. Bowiem nawet te potwory rzadko kiedy mogą poskromić, ujarzmić taką desperację inaczej niż rozpruwając Pierworodnego na strzępy.
Od takiej walki okropniejsza jest tylko jedna rzecz: Awaka między dwoma Piktami.
« Ostatnia zmiana: Marzec 21, 2010, 07:14:10 pm wysłana przez Bollomaster »

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Piktowie, Piktowie!
« Odpowiedź #16 dnia: Marzec 21, 2010, 11:19:54 pm »
Awaka: inna nazwa!

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Piktowie, Piktowie!
« Odpowiedź #17 dnia: Lipiec 09, 2010, 06:37:55 pm »
"Miękka Stopa" - przezwisko jakiegoś piktyjskiego kallade.

Król Drzew, Król Lasów: władca Piktów z czasu Legendy
« Ostatnia zmiana: Lipiec 26, 2010, 03:15:12 pm wysłana przez Bollomaster »