Autor Wątek: Thardarin - Cyryjskie wyzwania  (Przeczytany 193 razy)

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Thardarin - Cyryjskie wyzwania
« dnia: Styczeń 31, 2010, 07:24:13 pm »
"Thardarin" oznacza dosłownie "rzecz na drodze, przeszkodę"; Cyryjczycy nazywają w ten sposób wielkie wyzwania które - jako naród - muszą być przezwyciężane aby ich Cesarstwo kwitło i rozwijało się. Niektóre thardariny zostały zwalczone, należą już do historii - inne trwają tu i teraz, następne majaczą w przyszłości. I są też takie co od wieków czekają na zdobywców, piętrzą się nad głowami, umysłami Cyryjczyków niczym czarne góry, ciągle niepokonane. Żaden jednak nie został zapomniany ani zaniechany.
Inną cechą charakterystyczną większości thardarinów jest to że pojawiają się niespodziewanie; nie są czymś z czym planowano się mierzyć, rzeczami na które się zdecydowało. Konfrontacja to nie wybór lecz konieczność.

Kara Ostateczna
Najpoważniejszą karą w cyryjskim systemie prawnym jest Złamanie Imienia, nieodwołalne wygnanie połączone ze zniszczeniem wszelkiej pamięci o Cesarstwie; "efektem ubocznym" jest zniszczenie charakteru, osobowości. Ukarany, nie dość że z brutalnie podziurawioną pamięcią i świadomością że jest sam, zupełnie sam - ma wrażenie jakby fundament jego istoty, jaźń, rozpadał się na kawałki.
Łamanie Imion, rzadko ale jednak było stosowane, bez litości i refleksji na najgorszych zbrodniarzach. W pewnym jednak momencie (rok do ustalenia) pojawił się sprzeciw. Umarli, duchy przodków spotykane przez Cyryjczyków za świętymi Bramami - po raz pierwszy przemówili. Głosami takimi jak za życia, najpierw pojedynczo, a później całymi setkami zaczęli mówić swoim przodkom i współobywatelom o okrucieństwie i niesprawiedliwości tej kary. Nie tego pragnęli za życia, nie o tym śnili dla swoich dzieci, swojej krwi która miała żyć wiecznie. Ile już rodów, łańcuchów pokoleń zostało rozerwanych, skończonych przez Złamanie? Zupełnie jakby nieliczni (mimo wszystko) przodkowie ukaranych przekonali resztę umarłych do wspólnego wystąpienia, opowiedzenia się za ich sprawą.
Ogół Cyryjczyków zupełnie nie wie co zrobić, jak myśleć o tej sprawie. Jest to rzecz bez precedensu; z umarłymi nie sposób porozmawiać - wszystko co robią to wykładają swój żal, niezadowolenie - oraz, na czele: dlaczego dopiero teraz? Wiadomo, ze Łamania używano od samych początków, kiedy istniało tylko jedno Wolne Miasto. Co takiego się stało, że umarli po tysiącach lat podnoszą tą sprawę?
« Ostatnia zmiana: Luty 06, 2010, 09:28:45 am wysłana przez Bollomaster »

Skoczek

  • Jr. Member
  • **
  • Wiadomości: 57
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Thardarin - Cyryjskie wyzwania
« Odpowiedź #1 dnia: Maj 21, 2010, 08:56:52 pm »
Super wykminiłeś "Thardariny".

To jest to!!! Jeden z najważniejszych elementów budujących te nacje; marzenia, sny. Pluje sobie w brodę że czytam o tym dopiero teraz, ale z drugiej strony to znowu ożywia idee Cyrii w mojej głowie. Tak, sny które stają się jawą. Marzenia przepowiedziane słowami wieszczów lub wymyślone przez magów Ibisu, realizowane przez pokolenia...

Jednym z nich jest zapewne pewna latająca cyryjska konstrukcja (która została wymyślona eony temu w cieniach pewnego akademika) Myślę że w tym temacie moglibyśmy publikować niektóre z takich wyzwań. Jednym który przychodzi mi do głowy jest Wielki Mur, fortyfikacja która oddziela królestwa na północ od Cyrii od dzikich ludów (gadaliśmy o tym kiedyś, ta koncepcja padła "na brudno", ale teraz idealnie wpasowuje się w temat).

"Wielki Mur" (nazwa robocza, później przechrzcimy ją na inną)- Budowana przez około 100 lat fortyfikacja chroniąca północne królestwa od najazdów "bezimiennych ludów". Po odparciu inwazji która podeszła niemal pod same granice cesarstwa, obywatele zdecydowali się wspomóc idee budowy konstrukcji która zabezpieczy granice sąsiednich krajów i uchroni ich własną cywilizacje przed zagrożeniem ze strony nieznanych plemion. Olbrzymia wrogość do najeźdźców zjednoczyła poróżnione państwa i na parędziesiąt lat ustabilizowała sytuacje na północy Cyrii. Rzesze ludzi stawiały fundamenty pod rozłożony na długości setek kilometrów mur. Podobno niektóre fragmenty budowli były wznoszone jeszcze na ciałach zabitych wrogów. Bardowie pochodzący z ziem otaczających mur, śpiewają o ciepłych wiatrach które niosą szepty zmarłych a elitarni żołnierze Czerwonych Płaszczy, pełniący warte na blankach muru, opowiadają historie o garbatych widmach spacerujących wzdłuż fortyfikacji. "Wielki Mur" nie jest największym osiągnięciem cyryjczyków, jednak jest jednym z marzeń z którymi ta nacja jest kojarzona w świecie.

("Kara ostateczna" opisana fajnie, jednak wkradła się chyba mała nieścisłość. Napisałeś że rok od ustalenia kary do Cyrów przemówiły widma dlatego że kara była zbyt okrutna, a później że ta kara była stosowana od dawna.)

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Thardarin - Cyryjskie wyzwania
« Odpowiedź #2 dnia: Maj 21, 2010, 09:45:44 pm »
Chronologia:
Cytuj
W pewnym jednak momencie (rok do ustalenia) pojawił się...
Historia Cesarstwa nie jest ciągle ustalona, na razie nie dopowiedziałem.

Tak jest, Tuda pasuje idealnie!

Wielki Mur: bardzo dobry pomysł, szczególnie podobają mi się te garbate widma. Może Mur chroni część północnych krain przed grozą Sharholpu (http://soap.kasiotfur.com/index.php?topic=250.msg1107#msg1107)? Jeśli tak, to tworzy ciekawy front zmagań cyryjsko-ossentharskich, bardziej dyplomatycznych niż militarnych.

Fajnie, że pomysł ci się podoba, ale myślę że nazwę trzeba poprawić. Chciałbym, żeby thardarin było czymś z mowy, języka potocznego, słowem które brzmi swojsko i prosto, jest "chybkie". Coś jak werwita albo wortyżer - ma brzmieć dobrze i jakby znajomo. Na razie jest zbyt patetyczne. Może jakiś skrót?

Skoczek

  • Jr. Member
  • **
  • Wiadomości: 57
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Thardarin - Cyryjskie wyzwania
« Odpowiedź #3 dnia: Maj 21, 2010, 10:07:22 pm »
Pomyśle przy herbacie, teraz nic nie przychodzi mi do głowy. To powinien być wyraz który oddaje wyraz niespełnionego marzenia. Coś na co spoglądasz i wiesz że kiedy to osiągniesz staniesz się lepszy, zmieni się szary świat który cie otacza. To coś znika i zdajesz sobie sprawę że czeka cie wiele pracy. Tęsknisz, może ogarnia cię melancholia, ale trwasz bo wiesz że kiedy się uporządkujesz to postawisz pierwszy krok do osiągnięcia tego celu.

Co do tekstu z linku to jest genialny. Przyznaje, kiedy przeczytałem pierwszą część przeszły mnie ciarki i obejrzałem się za siebie. Bardzo proszę nie przesyłaj mi takiego towaru o 23:04:) Motyw się klei a jeżeli łączy Cyrie z Ossentharem to jest jeszcze lepiej. Nie wiem ile zachowało się z notatek o Tudzie. Nie wiem jaka była ostateczna wersja tego co wymyśliliśmy, gdybyś z czasem wrzucił co nieco to mógłbym dalej upgrade'ować pomysł.

Co do historii cesarstwa to mój błąd. Przy opisywaniu historii poszczególnych ludów daty się wyklarują. Wziąłem się za ceseran wiec to już coś!!!
« Ostatnia zmiana: Maj 21, 2010, 10:12:09 pm wysłana przez Skoczek »

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Thardarin - Cyryjskie wyzwania
« Odpowiedź #4 dnia: Maj 21, 2010, 10:46:18 pm »
Notatki o Tudzie mam i niedługo przepiszę.

Cytuj
Pomyśle przy herbacie, teraz nic nie przychodzi mi do głowy. To powinien być wyraz który oddaje wyraz niespełnionego marzenia. Coś na co spoglądasz i wiesz że kiedy to osiągniesz staniesz się lepszy, zmieni się szary świat który cie otacza. To coś znika i zdajesz sobie sprawę że czeka cie wiele pracy. Tęsknisz, może ogarnia cię melancholia, ale trwasz bo wiesz że kiedy się uporządkujesz to postawisz pierwszy krok do osiągnięcia tego celu.
Właśnie coś takiego!

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Thardarin - Cyryjskie wyzwania. Tuda
« Odpowiedź #5 dnia: Maj 23, 2010, 11:15:54 pm »
Był to świt czwartej ery Istnienia - dziesięć lat po wojnie Zerkantharu z Ossentharem. Sen Cyrii był marzeniem któremu nadano formę. Jego cel: powstrzymanie kolejnej wojny tworząc miejsce gdzie ludzie i inne rasy rozwiązują spory pokojowo. Jest to przystań - dom daleko od domu - dla dyplomatów, kanciarzy, przedsiębiorców i wędrowców. Tysięce istot otoczonych przez dwa i pół miliona ton metalu... wirującego samotnie między niebem a ziemią. Bywa tu niebezpiecznie, lecz jest to nasza ostatnia, najlepsza nadzieja na pokój. Oto opowieść o ziszczonym śnie. Jest rok 1025. Imię miejsca - Złota Tuda.1


Wspomniana wojna: długo myślałem jakie wydarzenie pasowałoby tu najlepiej. Jeśli się zastanowić, mamy masę straszliwych, wręcz Gigamicznych rzeczy, ale wszystkie są albo regionalne (np. Rzeź Nalabergii), albo oddalone od pulsującego serca Jasnomagii (czyli wybrzeży Interioru; na przykład wojna na Dalekim Zachodzie). Konflikt z szaranami jako bezpośrednia przyczyna powstania Tudy też odpada; w takim wypadku trzebaby się nagłowić czemu Cyryjczycy nie wzięli się do dzieła wcześniej (Skoczek i ja kombinujemy, żeby Tuda była czymś naprawdę nowym i świeżym). Poza tym wystawienie anty-ungmarskiej chorągiewki z miejsca wykluczyłoby z projektu trzy główne kraje Zachodu (vide ich układy dyplomatyczne z szaranami). Nie chciałem też, żeby sprawa wyrosła jako coś bezpośrednio dotykającego Cyrię. Początkowo kminiłem, żeby "wojna" rozegrała się między Wolnym Cesarstwem a Junkaiem, dziwnym krajem z południowo-wschodniej rubieży Kontynentu który właśnie rozszerza granice na świętą dla Cyrii część Umbrii - ziemie dawnego Ceseranu. Pomysł można rozwinąć, ale - właśnie, to motyw regionalny, poza tym dotyczący wybitnie Cyrii. Trudno zakładać, że tyle krajów przyłączyło się do Złotego Snu gdyby chodziło tylko o interes Cesarstwa które teraz pragnie dogadywać się z niedawnym wrogiem.
Z tych wszystkich powodów w końcu wybrałem konflikt Zerkanthar vs Ossenthar. Kilka słów przybliżenia. W drugiej połowie X stulecia Gnozja, niezależny cech walczący między innymi o wyzwolenie niewolnych, usiłowała przeniknąć tajniki ossentharskich magii. Te machinacje w końcu zostały odkryte; Monarcha Asarhaddon nie tylko rozprawił się z gnozyjską siatką, ale wydał rozkaz... zniszczenia całej organizacji. Zadanie trudne, wykonalne gdyby nie jeden "drobny" szczegół. Gnozja, tak samo jak wiele innych cechów niezależnych założyła swoją główną kwaterę w Mieście Centrum, Zerkantharze, który leży w każdym i żadnym miejscu przestrzeni i jest osłaniany przez starożytną siłę tego imienia. Rzecz która w przeszłości stawiała skuteczny opór Eonom i która na pewno nie pozwoli zniszczyć Gnozji ponieważ Monarcha ma taki kaprys. Ossenthar przygotował wyborowe oddziały uderzeniowe, mające wedrzeć się do Miasta przez zaskoczenie i, zanim Zerkanthar zdąży zareagować - zadać śmiertelny cios Gnozji. Tak piękny na papierze plan obrócił się w niwecz, kiedy Błękitny Mag, namiestnik Zerkanthara, odkrył ossentharską agresję.
Nie ma sensu wdawać się w szczegóły. Ossenthar początkowo atakował mimo gwałtownego oporu, lecz trudno to nazywać wojną. Rzecz bardziej przypominała gonitwę agentów specjalnych w morderczym, chaotycznym labiryncie. Jednak następstwa były poważne: wzburzony Zerkanthar poruszył setki swoich macek, w ciągu kilku dni rewoltując tak dobrze poznany system karweli, korytarzy przestrzennych. Mnóstwo istot wylądowało niespodziewanie i zupełnie przypadkowo w różnych miejscach świata, wiele innych po prostu przepadło. W efekcie regionalny konflikt odczuły na własnej skórze niemal wszystkie kraje Kontynentu. Tuda jest cyryjską odpowiedzią na ten zamęt; ma doprowadzić do sytuacji w której spory między jasnomagiami będą rozstrzygane pokojowo i planowo.

Kapitan Tudy - powiązanie ściśle cyryjskie. Z drugiej strony, Tuda realizuje też inne zamierzenie, zobowiązanie Wolnego Cesarstwa. Jest to kwestia Selena Starego, który na mocy starych obietnic otrzymał najwyższe dowództwo; rzecz niezwykle ważna, prawie każdy kraj chciałby mieć swojego obywatela na tym prestiżowym stanowisku. Można więc powiedzieć że Cyryjczycy upiekli dwie pieczenie na jednym ogniu. Szczegóły niedługo.

Kwestia nazwy. Wymyślił ją Skoczek, a ja właśnie zauważyłem że bardzo przypomina "Tyudę" - Tyuda Gharia, słynny żaglowiec Złotego Admirała. Analogii jest tyle, że spokojnie można stwierdzić że Cyryjczycy użyli tej nazwy nieprzypadkowo - złoto, idea wolności, idea zjednoczenia wszelkich ras, na tym wszystkim można się nieźle opierać. W takim razie do rozkminienia pozostaje stosunek Albionu do sprawy: przecież Kapitan Tyudy jako jedyna* istota w dziejach złamał albiońską dominację na Kartaldorze. Co nie musi oznaczać, że Albiończycy ignorują istnienie Tudy i nie przyłożyli palca do jej powstania. Może ich stanowisko jest znacznie subtelniejsze?

Atak Urhenena na Tudę w 1028 roku: http://soap.kasiotfur.com/index.php?topic=668.msg4881#msg4881.



1) Moje tłumaczenie tekstu ze starej dobrej Wikipedii: http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_Babylon_5_episodes#Season_1:_Signs_and_Portents. Jeśli ktoś ma jakieś propozycje modyfikacji tudzież poprawek - niech zgłasza bez wahania. Polecam wszystkim zainteresowanym obczajenie chociaż ogólnego zarysu tego serialu. Będzie nam łatwiej polemizować. Nie chcę zrzynać z Babilonu wszystkiego jak leci, ale mam zamiar czerpać inspiracje pełnymi garściami. Jeśli komuś się to nie podoba/ ktoś czegoś nie rozumie - niech da znać, pogwarzymy.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 28, 2013, 11:27:50 am wysłana przez Bollomaster »

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Thardarin - Cyryjskie wyzwania
« Odpowiedź #6 dnia: Maj 24, 2010, 04:09:39 pm »
Tuda, ciąg dalszy

-napęd stosunkowo wolny (kilkanaście kilometrów na godzinę); Tuda majestatycznie żegluje między jednym z Miast cyryjskich a Kalu, pełnomorskim portem w Krainach Południa. Kalu: kilka monumentalnych słupów piętrzących się pośrodku morza (wybrzeże Krain jest kreską na horyzoncie), morza głębokiego do kolan. Świetny pomysł! Czyli - Tuda przemierza Kontynent w osi północ - południe, nad Interiorem.
-czyszczenie powłoki; wielu twierdzi że po okresie dokowania statek sam wraca do dawnego stanu. W rzeczywistości jest to efekt ciężkiej pracy załogi. Jest to bardzo ważne ponieważ Tuda ładuje się energią wprost ze Słońca. Pokrywanie kadłuba preparatami alkemicznymi które zwiększają absorbcję. Konserwacja;
-komunikacja, windziarze i windy, portale;
-szef mechaników: Rud Motz & banda dziwolągów;
-szef ochrony (związany z wywiadem cyryjskim);
-szef floty osłonowej;
-syn króla dla którego zbudowano Słupy Kalu - kapitanem. Salen "Stary" (choć ma 25 lat, ma oczy starca, w młodości wiele podróżował, wrócił do kraju jako biedak);
-erdańska kobieta: pierwszy oficer;
-krasnolud i Cyryjczyk Rando Hazun: drugi oficer;
-napęd: skonstruowany przez koalicję sił, kiedy okazało się że Cyryjczycy nie poradzą sobie sami. Napęd słoneczny - pierwszy napęd. Drugi jest sekretny i Błękitny. Aby działał pewne elementy, normalnie nieużywane, muszą zostać uruchomione. Do nich należą obręcze wokół kadłuba, co jakiś czas obracane dla konserwacji glifów. Wejście w Błękit: w blasku Słońca, przy odpowiedniej konfiguracji pierścieni. Silnik w centrum konstrukcji, szkielet z bajkowego metalu, obłędnie strzeżony przez Cyryjczyków; 12 lat śnienia (zmaterializowanie szkieletu i części kadłuba przez Cyryjczyków) i 19 lat pracy zespołowej (cała reszta);
-napęd korekcyjny: latające stwory na linach - krótkotrwały wzrost szybkości i lepsza manewrowość;
-balony z dymem i miny powietrzne;
-wszystkich istot - około 20 tysięcy;
-szalupy ratunkowe, flota osłonowa, wewnętrzne doki;
-mundury błękitne;
-procedury - nie tylko sposoby działania, ale również automatyczne funkcje;
-dzwonnicy którzy wybijają na dzwonach określone komendy, aktywują niektóre procedury;
-wodoszczelny kadłub - można zejść pod wodę!
-głosowody (w sensie jak światłowody, czyli rodzaj rur (czegoś innego) co przewodzi głos;
-jaszczury do łażenia po ścianach i sufitach (omijanie korków) - opcja dla załogi i straży;
-ogólny kształt: wielkie wrzeciono objęte kilkunastoma (?) pierścieniami. Tuda jest wielka (szczegółowe rozmiary można bezwstydnie zerżnąć z Babilonu);

I to wszystko! Skoczek pamiętasz jakieś szczegóły o Salenie i jego układzie z Cyrią? Nic (poza ogólnikami) o tym nie mam w notatkach.

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Thardarin - Cyryjskie wyzwania
« Odpowiedź #7 dnia: Maj 24, 2010, 04:32:52 pm »
Patent: używanie siły Słonecznej nie jest w SOŁPie taką oczywistością jak w naszym. Do tego dla wielu istot taki czyn stanowi... świętokradztwo najgrubszego kalibru. Przywłaszczanie i bezczeszczenie mocy Boga. Tak na przykład postrzegają to zeloci z Kraju Zmierzchów, 'vadorskiej Deokracji rządzonej przez Solweisa (Obrońcę Słońca). Czyli niebezpieczni fundamentaliści usiłujący zniszczyć Tudę: kryzys z którym musi sobie poradzić dzielna załoga!
« Ostatnia zmiana: Maj 24, 2010, 04:35:29 pm wysłana przez Bollomaster »

Skoczek

  • Jr. Member
  • **
  • Wiadomości: 57
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Thardarin - Cyryjskie wyzwania
« Odpowiedź #8 dnia: Maj 29, 2010, 12:24:53 am »
Pamiętam że kombinowałem nad postacią Salena. Miał być księciem który zrezygnował z praw do tronu jakiegoś księstwa i wyruszył w świat. Po latach tułaczki, ze względu na olbrzymie doświadczenie, wpadł w oko istotom które konstruowały Tude i został wyznaczony na stanowisko kapitana.

Pamiętam że jednym z członków załogi (chyba pierwszym oficerem) w zamysłach miała być kobieta z Imperium Erdańskiego (miała walczyć biczem i rapierem). Gdyby w załodze na "równoległym" stanowisku pojawił się osobnik reprezentujący nie lubianą przez erdańczyków nacje, (np. Ver'kar:D) całość dostała by smaczku rodem ze Star Treka. Taki dobór NPCów tworzy fajne wątki i myślę że się opłaca.

Podobają mi się głosowody. Wyobrażam to sobie jako przezroczyste rury przez które płynie błękitna ciecz. Na końcu rur znajdują się "aparaty" przypominające trochę pierwsze modele telefonów (http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:1896_telephone.jpg)> Użytkownik podnosi słuchawkę, nastraja tarcze (są dwie, jedna wybiera część okrętu, druga numer pod którym znajduje się odpowiednia osoba) i zaczyna mówić. Słowa zamieniają się w bąble, bańki, które wędrują rurami do adresata. Bańka pęka przy odpowiednim aparacie i wytwarza dźwięk. Tak mogłoby to wyglądać przynajmniej na starcie.

Skoczek

  • Jr. Member
  • **
  • Wiadomości: 57
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Thardarin - Cyryjskie wyzwania
« Odpowiedź #9 dnia: Maj 30, 2010, 04:38:55 pm »
Siedziałem dzisiaj na wykładzie i zastanawiałem się nad wyglądem Tudy.

Skoro do pracy nad statkiem przyłożyło się tylu ludzi, tyle nacji, to nie powinien być po prostu bryłą metalu lub drewnianą konstrukcją. Powinien być czymś więcej. Przypomniał mi się pewien stary serial (tytuł bodajże Seaquest) w którym bohaterowie bujali się po oceanie łodzią podwodną. Nie była to zwykła łódź a w zasadzie po części żywy organizm! Tuda mogłaby czymś w tym stylu...

Metalowy złoty korpus z którego wystają i unoszą się w powietrzu błękitne wstęgi, harmonijnie układające się wzdłuż tafli złota. Wolno poruszają się nadając każdemu, nawet najprostszemu manewrowi gracji. "Wstążki" to nie tylko ozdoba ale i funkcjonalna część statku. Mogą pobierać wodę z otoczenia (np. z gleby) a kiedy Tuda zanurza się pod wodę przyciskają się do kadłuba i dodatkowo go uszczelniając. Okna z których pasażerowie mogliby wyglądać na zewnątrz mogłyby być z przezroczystej błony. Takich żywych elementów mogłoby być więcej.