Autor Wątek: Trzysta Szesnasta Nacja Cyrii: Hanoo  (Przeczytany 257 razy)

kasiotfur

  • Jego Cesarska Mość
  • Administrator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 1366
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Trzysta Szesnasta Nacja Cyrii: Hanoo
« dnia: Grudzień 17, 2008, 01:23:58 am »
Całkowicie pozbawieni barw. Biała skóra, czarne włosy, brak tęczówek.... więcej nie wiem. Kto rozwinie?
« Ostatnia zmiana: Grudzień 30, 2009, 09:36:07 am wysłana przez Bollomaster »

mysterio

  • czytacze
  • Sr. Member
  • *
  • Wiadomości: 416
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Nowa rasa
« Odpowiedź #1 dnia: Grudzień 23, 2008, 11:57:53 am »
ja mam czepialskie pytanie... biały to nie kolor?? :PPP
Wszystko się zmienia, ale w gruncie rzeczy pozostaje takie samo...

El Lorror!

  • czytacze
  • Hero Member
  • *
  • Wiadomości: 1680
  • You're so poke-poke!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Nowa rasa
« Odpowiedź #2 dnia: Grudzień 23, 2008, 12:14:09 pm »
to ja też się czępię Mysterio
to zależy od tego czy myślisz o CMYKu czy RGB =] buhahaha
w pojęciu malarstwa biały i czarny to nie kolor, bo jest niekolorowy.... ;]
"To wspaniałe - grać kimś wspaniałym"

Skoczek

  • Jr. Member
  • **
  • Wiadomości: 57
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Nowa rasa
« Odpowiedź #3 dnia: Grudzień 24, 2008, 12:55:33 pm »
Hmm, jeżeli tak mają wyglądać typowi przedstawiciele to może warto to jakoś uzasadnić. Na przykład jednolita barwa włosów i skóry u wszystkich "osobników" może być wynikiem życia w specyficznym środowisku.
   
   Taki opis kojarzy mi się np. z rasą która od wieków żyje w podziemiach, np. w sieci jaskiń/tuneli jakiejś budowli (kopalni) w jakimś odosobnionym rejonie świata. Wieki temu była częścią jakiejś większej społeczności jednak w wyniku jakiegoś zdarzenia (zdrady!!!) została uwięziona w podziemnym kompleksie. Surowy klimat podziemi powinien sprawić że cała populacja powinna wyginąć jednak chęć zemsty wzmocniła instynkt przetrwania umożliwiając przeżycie nielicznym. Z powodu braku pożywienia owe istoty na początku żywiły się sobą jednak z czasem ewoluowały "przestawiając" swój organizm na "inną" formę egzystencji. Pogrążone w wiecznym mroku nauczył się żyć w nowym środowisku, rzadko polując na siebie nawzajem, raczej żywiąc się organizmami żyjącymi w podziemiach. Ciekawym rozwiązaniem był by np. motyw z wyprawami do "świata zewnętrznego" w poszukiwaniu ludzi którzy mogliby służyć za źródło pożywienia/nowinek technologicznych. Można założyć że ta "rasa" żyje w podziemiach jako grupy rozbitych plemion polujących na siebie nawzajem lub jest zorganizowaną "maszynerią" posiadającą własne miasta i prymitywną kulturę.

Uff...

Co o tym sądzicie?
« Ostatnia zmiana: Grudzień 24, 2008, 01:08:16 pm wysłana przez Bollomaster »

kasiotfur

  • Jego Cesarska Mość
  • Administrator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 1366
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Nowa rasa
« Odpowiedź #4 dnia: Grudzień 24, 2008, 01:58:13 pm »
Co do koloru/niekoloru, ja to widzę coś jak na Martwym Bezkresie. Napisałam czarnobiały, jako, że takie byłoby potrzeganie ich przez ludzi, a tak naprawdę odcienie szarości, biel czerń, są niczym antybarwy. Oko wprawnie rozumiejące kolor zobaczy, że barwy są z nich odsączone. Czarny nie ma błysku granatu, ani podtekstu ciemnego wina. Nie jest ani ciepy, ani zimny, tak samo biel i szarości.

Skoczek >> No! Jak najbardziej mogłoby tak być, (albo Martwy Bezkres zamiast podziemi, ale w sumie równie dobro), ALE.... mam taką ideę, żeby to była ich przeszłość. Mały szczep ludzi który w to miejsce trafił, różne siły na niego zadziałały, mogli mieć ten moment w którym pożerali się nawzajem i walczyli o przetrwanie.
Jednak kiedy udało im się znów wyrwać na powierzchnię, nie chcieli wracać tam skąd pochodzili. Myślę, że cała 'rasa' jest na tyle mała, że większość ich populacji żyje w jednym z większych miast Zachodu. Tam są znani i traktowani jako część społeczności, ale nie są nizwykle znani poza nią. Bo sobie myślałam, że nie każda mała społeczność musi od razu mieć swoje wioski itd. Mają pewnie jakieś obyczaje różniące się od obyczajów reszty mieszkańców, ale żyją w swego rodzaju symbiozie z innymi ludźmi, którzy ze względu na ich wygląd odbierają ich różnie.

Skoczek

  • Jr. Member
  • **
  • Wiadomości: 57
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Nowa rasa
« Odpowiedź #5 dnia: Grudzień 28, 2008, 01:24:13 am »
Gdybym właściwie dokładnie wiedział czym jest Martwy Bezkres (kumam że jest krainą ale jak wygląda?) to pomógłbym Ci ciągnąć to dalej. Wstępnie wygląda to dość ciekawie:P

kasiotfur

  • Jego Cesarska Mość
  • Administrator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 1366
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Nowa rasa
« Odpowiedź #6 dnia: Grudzień 28, 2008, 07:21:50 pm »
http://soap.kasiotfur.com/index.php?board=17.0 Tutaj możesz znaleźć szczegóły :) Ogólnie bardzo nieprzyjemne miejsce, dookoła kontynentu, które kiedyś było Oceanem, a teraz jest w uproszczeniu szarym jałowym pustkowiem.
Stronnictwo Ver'karskie na pewno zaprzeczy i będzie Ciebie przekonywać, że Martwy Bezkres, a raczej w ich nazewnictwie, 'Ziemia-po-wodzie', jest miejscem owocnym we wszelakie dobra, ale w wiedzy pospolitych mieszkańców Turblanda, jest to miejsce nieskończonych zagrożeń i wszechogarniającej szarości.

Skoczek

  • Jr. Member
  • **
  • Wiadomości: 57
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Nowa rasa
« Odpowiedź #7 dnia: Styczeń 01, 2009, 12:28:01 pm »
Poszukałbym tylko mi się przycisk szukaj zaciął i w ogóle...

No ok może popracujmy nad ich zwyczajami. Jeżeli żyją w większej społeczności i są akceptowani to może fajnie było by wykminić dlaczego- mają jakieś specyficzne umiejętności, są ekspertami w jakiejś dziedzinie lub potrafią stworzyć coś co jest nieznane innym rasom. Dzięki temu nie są traktowani jako odmieńcy i wręcz pożądani przez lokalnego władce np. ze względu na to że są użyteczni i są ciekawym asem w rękawie na wypadek wojny lub czeguś innego.

Wracając do ich "mrocznej przeszłości", załóżmy że udało im się przeżyć dzięki rozwinięciu specyficznych talentów np. gusłom, zaprzysiężeniu się jakimś zapomnianym bogom. Te wydarzenia odcisnęły na nich piętno pozostawiając zmiany w wyglądzie ( to tłumaczy specyfikę barw ich wyglądu). Wyobrażam sobie tę rasę jako jako mistyków jednak nie na poziomie bardzo rozwiniętej cywilizacji tylko tak jak wspominałaś na poziomie małej części innej społeczności, jako szamanów dysponujących mocą zaglądania tam gdzie nie sięga ludzki wzrok, przepowiadania przyszłości, rzucania klątw. Byli by czymś w rodzaju magów voodoo, zamieszkującymi dziwne i odosobnione miejsca w mieście/królestwie vel Nowy Orlean (rozległe cmentarze które są ich domem, w zamian szamani opiekują się grobami dbając aby nie zostały zbezczeszczone.)

Jak podoba Ci się ta wersja?

kasiotfur

  • Jego Cesarska Mość
  • Administrator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 1366
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Nowa rasa
« Odpowiedź #8 dnia: Styczeń 02, 2009, 01:45:31 am »
Tak. Dobre spostrzeżenie. Muszą być przydatni, coś dawać od siebie.

Życie na cmentarzach znów tworzy z nich mroczniaków, ale na razie nie mam lepszego pomysłu. Pomyślę bardziej jutro, bo coś mi w głowie świta.

Skoczek

  • Jr. Member
  • **
  • Wiadomości: 57
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Nowa rasa
« Odpowiedź #9 dnia: Styczeń 02, 2009, 09:52:47 am »
Mroczny nie znaczy zły:)

kasiotfur

  • Jego Cesarska Mość
  • Administrator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 1366
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Nowa rasa
« Odpowiedź #10 dnia: Styczeń 07, 2009, 05:19:19 pm »
Też prawda. Widzę to tak, że mogliby zajmować się przygotowywaniem ceremonii pogrzebowych, typowych dla tego miasta/małego regionu. Pierwotnie pozwolono im się osiedlić przy cmentarzach, jako najpodlejszych miejscach miasta, które oni z czasem przekształcili w bardzo 'żywotne' miejsca, gdzie chętnie odwiedzają ludzie nie tylko z ich rasy. Widzę te pogrzeby troszeczkę na gust południowo amerykańskich, świąt radości. Miałoby to związek z pogrzebami heretyków boga typowych dla tej okolicy. Koniec życia = przejście do wspaniałego raju = radość przy pogrzebie, nawet jeśli w pewien sposób połączona z żalem i utratą. Ta nienazwana jeszcze rasa, pomagałaby szykować takie święta, w których raz na jakiś czas, np co kilka miesięcy, spalanoby ciała tych którzy umarli i przez kilka miesięcy byli pochowani.

Paradoksalnie, przez brak koloru w tych istotach, święta te byłby niezwykle kolorowe i pstrokate, jako że oni sami skupiają się na formie jakotakiej, nie biorąc kolorów pod uwagę, a jedynie odcienie.

Skoczek

  • Jr. Member
  • **
  • Wiadomości: 57
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Nowa rasa
« Odpowiedź #11 dnia: Styczeń 16, 2009, 02:18:31 pm »
Ok, skoro już co nieco wiemy to może warto ich jakoś nazwać?

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Nowa rasa
« Odpowiedź #12 dnia: Grudzień 26, 2009, 03:09:52 pm »
Dzieci Gwiazdy (za stawienie oporu Cmentarnikom rabującym Najot Hadahim), Krzyżonoścy (za stawianie krzyżów pieczętujących śmierć i koniec życia na ziemi), Sen-ludzie (za biało-czarną, właściwą sennym widzeniom barwę. Tak na początku nazywali ich Cyryjczycy), Hanoo (hanou) - "człowiek, mężczyzna, kobieta Hanoo" (nazwa z ich własnego języka), Trzysta Szesnasta Nacja Cyrii (oficjalny tytuł cyryjski; określa jedynie kolejność, chronologię związania się z Cesarstwem)...



Najot Hadahim: monumentalne, długo zapomniane grobowce Pierworodnych na Ziemi-po-wodzie, zbudowane za Czasów Legendy przez Rafaitów. Pod martwymi kopcami wrzała swego czasu utajona działalność - cech Cmentarników łapczywie opróżniał je ze wszystkiego co mogło mieć jakąkolwiek wartość. Hanoo powstrzymali ich stosując własne, stare i skuteczne rytuały - zrobili to zupełnie bezinteresownie, kultywując nakazujące szacunek Umarłym tradycje. Wiele dekad po fakcie dowiedzieli się o tym Pierworodni, niewykluczone że Ver'kar z Kre'magna - uratowali Hanoo z opresji w jaką popadli w jakiejś surowej i podejrzliwej jasnomagii, pomogli im dotrzeć do Cyrii. Może wynikło z tego coś jeszcze?
Najot Hadahim same w sobie są nieprawdopodobnym dziełem drącej sztuki Rafaitów; ich Arkitektura rozpruła tu ziemię, zgwałciła żywioły, narzuciła im formy nieprzemijalne, czyniąc z tego cmentarzyska pomnik potęgi Przymierza - na tronach poddanej i okaleczonej ziemi stoją nietknięte przez Sidard urny z prochami bohaterek.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 26, 2009, 03:22:47 pm wysłana przez Bollomaster »