„Tak więc wszelka nasza moc pochodzi od Pana... Jest owa siła dwojakiego rodzaju: pierwszą otrzymują ci, którzy żyją zgodnie z przykazaniami wiary i wypełniają swe zadania. Drugi posiadają ci, którzy żyją zgodnie z przykazaniami i rozdzielają zadania pomiędzy pierwszych. Moc drugich jest większa niż pierwszych, a to z następującego powodu: są oni odpowiedzialni za drogę Zakonu, i jako tacy wystawieni na ciężkie próby ze strony Cienia. Jeśli oni upadną wraz z nimi upadnie cały Zakon. Dlatego też Pan wyróżnił ich swą łaską... Dla niektórych jest ona błogosławieństwem oraz powodem do dumy – i to jest dobre. Jednakże ponieważ każdy Ogień rzuca Cień, tym większy im jaśniejszy, tak i tutaj rodzi się zło. Wielu z nas jest trawionych zazdrością, przepełnionych goryczą. Sądzimy, że zostaliśmy skrzywdzeni, że odmówiono nam chwały jaka była dana Mistrzom Berła i Miecza. Znani tylko najbliższym trawimy życie na drogach, w murach twierdz, a gdy giniemy pamięć o nas także umiera. Niektórzy pocieszają się tym, iż Wybrańcy dźwigają brzemię po stokroć cięższe... Ileż razy los Zakonu zależał od decyzji Mistrza Berła, albo od Mistrza Miecza i jego odwagi w walce? Zawiść i szukanie szczęścia w cudzym nieszczęściu są złe i wypełzają z Cienia. Jest Pan, są jego słudzy i słudzy sług. Tylko ci którzy znają swe obowiązki i pełnią je zgodnie z Jego wolą staną do walki. Albowiem każdemu Pan dał tyle siły, aby mógł wypełnić swe zadanie.”Tinnecailin „Pouczenia”, w. 479 - 534