Nikt nigdy nie wyjaśnił kim lub czym był lub był(a) Jessa. Jedni twierdzą, że był(a) Bogiem, który jako pierwszy zauważył Dar Synów i Cór, według innej relacji Jessa miała być Bogiem, który stworzył Synów i Córy. Za ten czyn Jessa został(a) ukarana przez Synów Sidardu. Motywem, którym kierował(a) się Jessa była chęć dialogu między Pierworodnymi a Bogami. Jessa wierzył(a) w pokojowe rozwiązanie. Legenda nigdy nie sprecyzowała jaka to była kara, jednak, w chwili obecnej cała pamięć o Jessie wiąże się z jej/jego Synami i Córami. Można domniemywać, że Synowie wymazali Jessę z Pamięci i Czasu, lecz są to tylko domniemania nie poparte jakimikolwiek dowodami
Synowie i Córy Jessy – rasa pierworodna, której wyjątkowość dała się zauważyć dopiero po pojawieniu się Bogów. Wcześniej, czyli w czasach przed Bogami Synowie i Córy istnieć musieli, ale nie można tego dowieść. Synowie i Córy rozmawiali z Bogami. Dostrzegali ich obecność. Było to zaskoczeniem zarówno dla Synów i Cór Jessy jak i dla całego Panteonu Bogów.
Kiedy pojawiły się klątwy, Synowie i Córy wierzyli, że będąc blisko Bogów nie zostaną skazani na potępienie. Przez krótki czas wydawało się, że tak w rzeczywistości było. Nikt z Synów i Cór nie został zabity przez Synów Sidardu. Nikt nie wiedział o jakiejkolwiek klątwie, która została by rzucona na Synów i Córy. Do czasu...
Do czasu kiedy Issana i Mirel postanowili urodzić potomka i nadać mu imię po jednym z Bogów – Sameshu. Jednakże nie mogło dojść do ciąży. Było to bardzo niespotykane, właściwością rassy była kontrola woli. Również dzięki woli Synowie zapładniali Córy. Jednak nie tym razem. Issana i Mirel przypuszczali, że to ich wina, że nie są wstanie mieć dzieci, udali się do Bogini Płodności, swej przyjaciółki Lady Olesanthy, by ta wejrzała na nich i wydała osąd, czy są zdolni mieć dziecko. Lady Olesantha wiedziała od razu, że fizycznie są zdrowi, jednak widziała też co jest nie tak. Zobaczyła klątwę. Klątwę bezpłodności. Synowie Sidardu okazali chyba miłosierdzie dla Synów i Cór Jessy, bo klątwa bezpłodności była najłagodniejsza z możliwych. Pierworodni o ile nie zginęli zabici, byli prawie wieczni. Badaczy Legendy akie postępowanie Synów Sidardu zastanawia do dzisiaj. Może dla Synów Sidardów Synowie i Córy Jessy byli prawie Bogami przez swe zrozumienie dla boskiego języka. Lady nie widziała co miała zrobić. Obwieściła prawdę Issanowi i Mirel, obiecała również udać i sprawdzić, czy jest wstanie walczyć z klątwą. Lady jako pierwszy i chyba jedyny Bóg przeciwstawiła się Klątwom pierworodnych, nie wiemy tak uczyniła, czyżby Anielski Dar Miłości był niej tak silny? Udała się w miejsce odosobnienia i przez 22 dni nie objawiała się i nie wysłuchiwała jakichkolwiek modlitw swych Heretyków. Nigdy wcześniej w stosunku do swych Heretyków Lady nie zachował się tak ignorancko //to zdanie muszę zmienić// Żaden ptak z modlitwą nie doleciał do Bogini. Wielu wówczas na prawdziwej ziemi zmarło, wielu porzuciło tę herezje.
Po 22 dniach Lady udała się do Issana i Mirel, by przekazać im smutną wiadomość. Może zdjąć klątwę, ale będzie to kosztowało ich nieśmiertelność, nie będą mogli też więcej rozmawiać z Bogami. Para bez zastanowienia przyjęła propozycję, oboje pragnęli dziecka. Rytuał trwał kolejne 11 dni i również przez ten czas żaden ptak z modlitwą nie był wysłuchany przez Boginię. Kiedy Rytuał dobiegł końca Mirel była już brzemienna. Bogini również obiecała pomóc innym Synom i Córom Jessy, jeśli zrezygnują ze nieśmiertelności i daru rozumienia Bogów.
Ciąża rozwijała się normalnie, do czwartego miesiąca, kiedy już pośród ludzi na Prawdziwej Ziemi Mirel zaczęła mieć poważne problemy ze zdrowiem. Uzdrowiciele, medycy byli pewni, że w płucach Mirel rośnie narośl, który zabije ją w taki czy inny sposób. Medycy byli bezradni, guz (narośl) okazał się być efektem braku odporności na magię. W świecie, w którym wszystko jest magią, a każda istota w taki czy inna sposób jest odporna na jej działanie, brak jakiejkolwiek odporności, lub bardzo duże zmniejszenie tejże odporności oznaczał powolny wyrok śmierci. Nie wiadomo czy jest to druga klątwa, czy efekt Rytuału Lady Olesanthy.
Medycy co prawda potrafi alkemicznymi miksturami zapewnić Mirel odporność na magię. Znali nawet Rytuały, które pozwoliły by zniszczyć chorobę. Jednak wybór nie był taki prosty.
Mikstury były toksyczne, zabiły by nienarodzone dziecko.
Mirel podjęła trudną decyzję, Issan wiedział jako pierwszy. Zapłakał tak głośno, że modlitwa wyrażona tymi łzami pofrunęła na złotym ptaku prosto do Bogini Lady Olesanthy, tak że ta zstąpiła na ziemie obleczona w Szaty Nocy, lecz dopiero kiedy dziecko Mirel się narodziło i a sama Córa Jessy zmarła.
Wybór Mirel nie był łatwy, wybór własnej śmierci, by ocalić inną istotę nigdy nie był łatwy. Kiedy Siedem Śmierci przybyło po Mirel, a było to w dniu narodzin Dziecka Mirel i Issan, każda z nich przybyła w pełni widoczna na wszystkich obecnych. Śmierci zabierały cząstki istnienie Mirel dokładnie w chwili rozwiązania. Ostatnia ze Śmierci poczekała, by matka mogła ostatnim spojrzeniem ujrzeć swoje dziecko. Widzieć jak oddycha.
Dopiero na Pogrzeb Mirel przybyła Lady Olesantha, dopiero wówczas się objawiła. I wówczas gniew Issana był tak wielki, że są modlitwą wyrażoną wejrzeniem gniewu nie dopuścił Lady do ciała swej ukochanej.
Według podania wkrótce potem wykryto również podatność na magie, zmarł w dniu narodzin swego dziecka 3 lata po jego narodzinach.
Dziecko wyrosło na zdrowe i nieśmiertelne.
Synowie i Córy mogą mieć dzieci, lecz dla każdego kończy się zawsze tak samo. Matka w drugim miesiącu ciąży zaczyna cierpieć na chorobę wywołano brakiem odporności na magię. Ojciec zapada na tę samo chorobę mniej więcej rok po narodzinach dziecka. Dziecko zawsze jest zdrowe.
niech to będzie mój mały osobisty wkład w Legendę:PP