Autor Wątek: Upadek Rafaitów  (Przeczytany 357 razy)

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Upadek Rafaitów
« dnia: Październik 03, 2008, 02:34:15 am »
Ludzie Rafy byli pierwszą rasą pierworodną na którą spadła klątwa, najokrutniejsza i najbardziej przewrotna z klątw Synów Sidardu.
Żyli niegdyś w pełni Istnienia, pod innym imieniem, dziś już niemal zapomnianym; zwano ich Budowniczymi lub Arkitektami. Szeroko rozciągali swoją władzę; bowiem choć każdy z nich stanowił odrębną istotę, byli też silni jednością – żadnej rasy wcześniej ani później nie łączyło takie braterstwo, więź, która pozwalała im na każdy cel się rzucić, każdemu sprostać. Najwyższe wieże, najtrwalsze mury, najdłuższe drogi – to były ich wyzwania. Choć istnieli zanim zapanowały Gwiazdy, dobrowolnie poddali się Gwiazdowemu Prawu, bo tylko istnienie granic dawało im siłę by podjąć próbę osiągnięcia niemożliwego.
Oto co uczynili Arkitektom Synowie Sidardu: oślepili ich. Nie dosłownie, rzecz jasna; wzrok Budowniczych nadal sięgał daleko. Rzecz w tym, że dostrzegali tylko własną rasę, własnych braci; Istnienie opustoszało dla nich z innych Istot, ba, samo Istnienie stało się czymś innym. Pomyśl o żeglarzu na pełnym morzu: błękit nieba zlewa się w jego oczach z błękitem wód, pustka, bezmiar, nieograniczoność.
Co może poczuć Istota, gdy stanie wobec bezmiaru? Szok, rozpacz, beznadzieję? Cóż, nie dotyczyło to Arkitektów, jeszcze nie wtedy. Czuli się silni swoją wspólnotą, to zaślepiło ich bardziej niż klątwa. Niewiele Istot w pełni pojmuje swoją naturę, Arkitekci nie należeli niestety do wyjątków i w pewnym sensie sami sprowadzili na siebie klęskę. Ten sam lud który przyjął władzę Gwiazd, teraz odważnie wkroczył w morze możliwości. Znów zaczęli budować, tworzyć, wznosić, spiętrzać i drążyć. Nie widzieli granic, nie odczuwali oporu. Zachłysnęli się wszechmocą i wszechmożliwością. Był to krótki, lecz bardzo burzliwy Czas: nie zapominaj, Arkitekci nie widzieli Istnienia, lecz Istnienie widziało Arkitektów i jęczało pod ich rękami. Potem nadszedł koniec, nie stopniowo i powoli, lecz nagle; Budowniczowie spojrzeli na swe dzieła i zobaczyli ich marność. Nie szedł za nimi wysiłek, zmaganie, doskonalenie. Niebosiężne góry i studnie sięgające kości ziemi były dla nich teraz tylko pyłem na wietrze.
Czy słyszałeś kiedyś o Otchłani? Mówi się o niej że jest bezkresna i bezdenna. Może zabrzmieć to dziwnie, ale mówi się też, że na jej dnie i granicy wznosi się miasto Rafa. Niczym nieskończony mur otacza bezmiar Otchłani. Co jest prawdą: czy przez klątwę Synów Sidardu Arkitekci zapadli się w Otchłań, czy też sami ją stworzyli, to Więzienie Śmiertelników? Kto może to wiedzieć? To niemal zapomniana wiedza, mało kto w ogóle chce ją pamiętać.
Miasto Rafa to ostatnie dzieło Arkitektów, ich Ostateczny Azyl, Ratunek... i ich Ostateczne Więzienie. Gdy wreszcie – za późno – zrozumieli swój błąd, wznieśli ostatnią barierę, sami ograniczyli się Rafa-murem. I znów padli ofiarą własnego geniuszu: Rafa jest bowiem barierą doskonałą, murem nie do przekroczenia, nie dla tej zniszczonej, osłabionej, upokorzonej rasy która niegdyś była Arkitektami. Klątwa Synów Sidardu sprawiła, że Arkitekci stworzyli dla siebie więzienie w którym trwają po dziś dzień.
Wspólnota jest teraz siłą, a zarazem przekleństwem Rafy. Rzecz w tym, że nawet jeśli Rafaita cudem wydostanie się z dna Otchłani – jeśli ktoś go wydostanie, bo sam tego nie dokona – jeśli wróci pod światło słońca, Rafa jest jak łańcuch który wciąż go spętuje. Nie będzie wolny, dopóki cała Rafa nie zostanie przekroczona. I odwrotnie: dopóki za Rafą-w-Rafie istnieje wspólnota żaden jej członek nie może zostać całkowicie zniszczony. Wspaniale? No cóż, obojętnie jak daleko Rafaita zawędruje w Istnieniu, obojętnie jak bardzo zapragnie uciec od Granic Otchłani, w chwili 'śmierci' powraca do Więzienia. Rafaici nienawidzą więc Rafy, ale zarazem kochają ją przedziwną zachłanną miłością -  w końcu to ich największe dzieło... a może na dnie ich serc wciąż czai się nadzieja że kiedyś ją przekroczą? My, śmiertelnicy, chyba nigdy ich nie zrozumiemy.
Straszny to widok – Rafaita, który próbuje powrócić pod światło słońca. Pragnie być tym, czym był niegdyś, rzuca się na granice nie do przekroczenia, wyzywa śmiertelnych, pierworodnych, Eonów, materie i energie; szybko zazwyczaj ginie, skruszony, zmiażdżony, wraca za Rafę. Nie ma w tym odwagi, ani wiary, jest tylko rozpacz, gniew i desperacja.

Jedyne co pozostało w nich piękne i nieskażone to braterstwo. Mówię: Rafaita. Oni jednak nigdy nie są sami. Nawet jeśli któryś dostaje się pod światło Słońca, nigdy sam tego nie czyni, to są zawsze grupy, legiony, całe armie, wielość, pozornie tylko zamknięta w jednej Formie. Tej więzi nawet Synom Sidardu nie udało się rozerwać.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 05, 2010, 05:47:38 pm wysłana przez Bollomaster »

El Lorror!

  • czytacze
  • Hero Member
  • *
  • Wiadomości: 1680
  • You're so poke-poke!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Upadek Rafaitów
« Odpowiedź #1 dnia: Październik 04, 2008, 12:54:16 pm »
Jeśli to dobrze rozumiem to Rafaita może przemierzać istnienie. Nie kumam tylko jednego w jaki sposób wyzywa on śmiertelników czy pierworodnych skoro jego zmysły są na nich ślepe?
"To wspaniałe - grać kimś wspaniałym"

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Rafaici a Istnienie
« Odpowiedź #2 dnia: Październik 04, 2008, 05:43:48 pm »
Odpowiem ja, może Bobaczka coś później doda.
Są tu na razie dwie opcje:
1) korzystają (bo przy takich okazjach wychodzą legionami) ze specjalnych magii stworzonych podCzas Legendy, ktore umożliwiają im percepcję Istnienia - może niepełną, ale zawsze jakąś. Myślę, że to postrzeganie jest zawsze jakoś wypaczone (moc Klątwy) i jakoś ich niszczy, ale lepsze takie niż żadne.
2) mogą wychodzić pojedynczo przez jedną jedyną szczelinę w Rafa-murze - jeśli ją odnajdą, a za każdym razem muszą jej szukać na nowo. Tuż za nią czai się Błękitowa postać Klątwy - gdy pokonają i tą przeszkodę (prześlizgną się) mogą ponownie wejść do Istnienia. Fakt jest taki, że każdy kto wychodzi zostaje przez Klątwę dostrzeżony - następstwa są znane; Synowie dopadną takiego Rafaitę bardzo szybko, choćby w jego snach. Z drugiej strony ten sposób daje im pełne możliwości postrzegania. Zakładam też patent, że dla każdego kto w ten sposób opuści Rafę - nie ma powrotu. Jest to zapewne znów efekt Sidardu, stworzony po to żeby ostatecznie tych pierworodnych pognębić (ich braterstwo!).

Na razie mamy dwóch Rafaitów: Grinjeva z legendy o Założeniu Aquilonii (zapewne uciekł 2. sposbem) i Pana Azotu (1. sposób).

Innym ciekawym patentem może być brak kobiet w tej rasie (braterstwo!).

bambosh

  • czytacze
  • Hero Member
  • *
  • Wiadomości: 747
  • Niech bestia zdycha!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Upadek Rafaitów
« Odpowiedź #3 dnia: Październik 04, 2008, 06:31:27 pm »
Popieram 'braterstwo' ;D. Poza tym jest też chyba mały błąd w zalożeniu. Napisałam tam że Rafaici wracają po śmierci za Rafę, ale z drugiej strony śmierć pierowrodnych jest ich ostatecznym końcem - więc tu się chyba coś nie zgadza... Czy się zgadza?
Niech Gwiazdy błogosławią zastępy Akaruny i niech świecą jasno nad ścieżkami jej wybawcy!

El Lorror!

  • czytacze
  • Hero Member
  • *
  • Wiadomości: 1680
  • You're so poke-poke!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Upadek Rafaitów
« Odpowiedź #4 dnia: Październik 04, 2008, 07:15:38 pm »
Eeee fakt, nie zauważyłem tej nieścisłości...
Centralo! Zgadza się czy nie? Ja takich decyzji wolę nie podejmować, aż strach myśleć co się stanie gdy centrala pójdzie do wojska...
"To wspaniałe - grać kimś wspaniałym"

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Upadek Rafaitów
« Odpowiedź #5 dnia: Październik 04, 2008, 10:08:13 pm »
Toz Centrala nie może pójść do wojska; ci goscie są twardsi niż Tommi Li Dżons w "Ściganym" i chyba byli już w każdym wojsku...

Założyłem Bambciu, że sprawa jest oczywista, dlatego o tym nie pisałem. Rzeczywiście, jak na pierworodnych, los Rafaitów jest dziwny i nietypowy - ale taki po prostu jest. Dlatego twierdzenie, że Synowie Sidardu są okrutni może być prawdziwe... Z Legendarnych czasów wywodzi się teoria, przypuszczenie, że w końcu Rafaici zniszczą się sami - w jednym, ostatecznym wysiłku od którego zadźwięczy cała Otchłań i pęknie niebo, runą na Rafa-mur - i nie będzie już ani jednego, ani drugiego, tylko "zgroza nagłych cisz i pustka w całym niebie" (to z "Dziewczyny" Leśmiana).

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Upadek Rafaitów
« Odpowiedź #6 dnia: Październik 05, 2008, 09:49:00 am »
Myślę, że to powinna być część Legendy; dałoby radę ten temat przenieść do tamtego działu?
« Ostatnia zmiana: Październik 05, 2008, 11:52:08 am wysłana przez Bollomaster »

kasiotfur

  • Jego Cesarska Mość
  • Administrator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 1366
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Upadek Rafaitów
« Odpowiedź #7 dnia: Październik 05, 2008, 04:45:49 pm »
tak, za pomocą 'przesuń wątek' na dole :) wybierasz tam wtedy dokąd dany temat wywalasz. Jeśli nie masz, daj znać, bo powinieneś mieć jako moderator.

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Upadek Rafaitów
« Odpowiedź #8 dnia: Październik 05, 2008, 05:16:58 pm »
Nie mam!

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Upadek Rafaitów
« Odpowiedź #9 dnia: Marzec 02, 2012, 01:39:04 pm »
http://soap.kasiotfur.com/index.php?topic=105.0

Można odnieść wrażenie, że apologeci sprawy Pierworodnych zapomnieli się w swoim zachwycie, podziwie i uniesieniu - i z tego powodu stworzyli wyjątkowo nieprzekonywującą opowiastkę. Chociaż przyznaję, napisana jest bardzo dobrze. Oprócz tego, niestety, jest zagmatwana i zwyczajnie falszywa.
Historia Rafaitów wygląda bardzo prosto. Przez długie stulecia Rafaici orali świat i ludzi, wypiętrzali góry gdzie im się podobało, osuszali niepotrzebne morza, zawracali bieg rzek, łamali prawa natury: mówiąc w skrócie uzurpowali sobie prawa Bogów. Gdzieś w tle tego wszystkiego, pod nawałą Zamieci, byliśmy oczywiście my, czy raczej nasi przodkowie, nieszczęśni śmiertelnicy z czasów przed Erami, upadli i pognębieni. Szczęśliwie, Sidard powstał z wielkim gniewem przeciwko Rafie i położył kres jej tyranii. W każdym kłamstwie tkwi ziarno prawdy - Rafaici byli rzeczywiście pierwszą rasą która została Przeklęta, niektórzy nawet twierdzą, że grzechy Rafaitów stały się przyczyną powołania Synów Sidardu. Tak czy inaczej, Synowie strącili lud Rafy z prawdziwej ziemi do Otchłani i tam ich wszystkich wyrżnęli, a z ciał zabitych zbudowali wielki mur na przestrogę Pierworodnym. I to jest koniec tej opowieści, cała prawda o "upadku" Rafaitów.

yish

  • czytacze
  • Sr. Member
  • *
  • Wiadomości: 315
    • Zobacz profil
    • Prywatna wiadomość (Online)
Odp: Upadek Rafaitów
« Odpowiedź #10 dnia: Marzec 02, 2012, 07:05:51 pm »
Ostro Synowie pojechali :)

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Upadek Rafaitów
« Odpowiedź #11 dnia: Luty 18, 2013, 04:42:38 pm »
Czytam "Źródło" Ayn Rand - pierwsze wrażenie: główny bohater, architekt, to jest Rafaita!

-Dlaczego postanowiłeś zostać architektem?
(...)
-Bo kocham tą ziemię. I tylko ją. Nie podoba mi się kształt rzeczy na ziemi i pragnę je zmienić.
« Ostatnia zmiana: Luty 18, 2013, 05:44:31 pm wysłana przez Bollomaster »