Autor Wątek: Ciała niebieskie  (Przeczytany 517 razy)

bambosh

  • czytacze
  • Hero Member
  • *
  • Wiadomości: 747
  • Niech bestia zdycha!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Ciała niebieskie
« Odpowiedź #15 dnia: Listopad 07, 2008, 02:13:58 am »
Do pór roku: jesień i lato nie mają jeszcze żadnego uzasadnienia, istnieje jednak do nich kilka patentów. Opowiada się legendy o Zamku Jesieni do którego prowadzi magiczna ścieżka. Na drodze wędrowca czekają trzy przeszkody: Wrzosowiska Tęsknoty, Las Znużenia i Bagna Smutku. Jeżeli przebrniesz przez Bagna staniesz przed otwartą bramą zamku - tych wrót nigdy się nie zamyka. Wstapisz na dziedziniec i zobaczysz czarną sadzawkę a w niej  - Ukojenie: drzewo jarzębinowe o owocach barwy zachodu Słońca. Spadają do do ciemnej spokojnej wody, skąd leniwe strumienie roznoszą je w każdy kraniec istnienia. Mówią że zasadził je sam Nah'sa'Nahe o wielokrotnych postaciach; inni twierdzą że drzewo to jego dłoń którą wyciąga w Istnienie. Owoce Ukojenia to Sen: najgłębszy, nieprzerwany, prawdziwy.
Ukojenie było w zamku od zawsze - może nawet zanim przybyły do niego Jesienie. Jest ich dwoje: brat i siostra, powitają cię na dziedzińcu. Wezmą cię za ręce i cicho poprowadzą do komnat. Cicho, bo na dziedzińcu Zamku Jesieni rozlewa się morze złota, płomienne grzywy, splątane ogony, potężne łapy - tysiące Lwów Lata leży tutaj pogrążonych we śnie, a ich głęboki pomruk rozlewa się ciepłem w żyłach tego kto go słucha. Przebudzą się dopiero gdy annatary Wiosny osiągną pełnię; wtedy Jesienie obudzą każdego Lwa - szeptem - a te jak żywe złoto pomkną magiczną ścieżką z powrotem na prawdziwą ziemię. A kiedy zacznie je ogarniać zmęczenie, kiedy bieg wypali ich siły wrócą do Zamku Jesieni i znów zapadną w kojący sen by na nowo rozniecić swój ogień.
Niech Gwiazdy błogosławią zastępy Akaruny i niech świecą jasno nad ścieżkami jej wybawcy!

kasiotfur

  • Jego Cesarska Mość
  • Administrator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 1366
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Ciała niebieskie
« Odpowiedź #16 dnia: Listopad 07, 2008, 11:58:08 pm »
Takie spostrzeżenie, gadałam z Pinkiem i Kaczorem, ale pomyślałam, że napiszę.
Mysterio, najpierw sobie myślałam, że bez sensu, że takie pytania zadajesz, żeby wymyślać, ale potem doszłam do wniosku, że to naprawdę fajnie, że je zadajesz, bo łatwiej jest wymyślać z takimi 'pytaniami pomocniczymi'. Uzmysławia to czego nie ma i co warto rozkminić :)

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Ciała niebieskie
« Odpowiedź #17 dnia: Listopad 08, 2008, 02:21:06 pm »
Bobko! Co to są annatary? Świetny kawałek.

kasiotfur

  • Jego Cesarska Mość
  • Administrator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 1366
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Ciała niebieskie
« Odpowiedź #18 dnia: Listopad 08, 2008, 05:55:07 pm »
Najbardziej mi się podobają 'Lwy Lata'. Bardzo na wyobraźnię działają :)

bambosh

  • czytacze
  • Hero Member
  • *
  • Wiadomości: 747
  • Niech bestia zdycha!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Ciała niebieskie
« Odpowiedź #19 dnia: Listopad 08, 2008, 08:53:21 pm »
Annatary to właśnie stworzenia takie jak Lwy Lata - rodzaj ucieleśnionych sił pór roku które roznoszą ich wpływ po świecie. Jeśli przyjąć że pory roku to 'strzaskani' Bogowie z Dziczy, to annatary są w zasadzie częściami ich istoty - być może to wszystkie annatary zebrane w całośc tworzą takiego Boga. Annatar to trochę jak avatar(a), manifestacja niby-Boga. Jeśli dobrze pamiętam 'annatar' oznaczał gdzieś w SOAPie pana darów (tak jak w Tolkienie). To też się z sumie zgadza, bo annatary za każdym razem wnosza w Istnienie coś nowego (zmianę).
Annatary Wiosny mogę wygladać trochę jak 'ronglery' Weroniusza - paszcze żżerające się nawzajem (nikt nie mówi że annatary WYGLĄDAJĄ tak jak sobie wyobrażamy pory roku. Ich witalność rośnie kiedy żżerają się nawzajem. Kiedy już wszystkie się pożrą w Istnienie wbiegają Lwy Lata które trawi wewnętrzny ogień - są w nieustannym ruchu, wypalając swój żar; ukojenie i odpoczynek znajdują tylko we Dworze Jesieni. Annatary Jesieni trudno dostrzec - jedni mówią że jej annatarami staje się sama woda, strumienie, rzeki, morza... inni że annatary mają postać łososi i ten kto takiego łososia zje otrzyma wieczny spokój (?). Wypływają z Dworu Jesieni dopiero kiedy ostatni Lew zapadnie w sen (inaczej zostałyby zjedzone. Annatary Zimy poruszają się tak wolno że żadne (prawie żadne) oko ich nie dostrzeże... podobno mają postać żelaznych łańcuchów które skuwają istnienie, drzewa, góry, domy, ludzi. Wiosenne annatary rzucają sie najpierw na te łńcuchy, przegryzają je i uwalniają to co zostało skute.
Pory roku cechuje ogromna żarłoczność (Wiosna), dynamika (Lato), senność (Jesień) i zachłanność (Zima). Tym bardziej potwierdza to teorie o ich Potwornym pochodzeniu.
« Ostatnia zmiana: Listopad 15, 2008, 10:05:04 am wysłana przez Bollomaster »
Niech Gwiazdy błogosławią zastępy Akaruny i niech świecą jasno nad ścieżkami jej wybawcy!

mysterio

  • czytacze
  • Sr. Member
  • *
  • Wiadomości: 416
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Ciała niebieskie
« Odpowiedź #20 dnia: Listopad 12, 2008, 01:48:12 pm »
Co do kalafiora... Ja też go wolałem. Był prostszy do opisania wszelkich zależności na nim isniejących. Do tego był przejrzysty i dawał sporo możliwści. Ale potem Błękit się pojawił i teraz moim zdaniem ciężko byłoby wróćić do Kalafiora.
Wszystko się zmienia, ale w gruncie rzeczy pozostaje takie samo...

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Ciała niebieskie
« Odpowiedź #21 dnia: Listopad 12, 2008, 02:27:23 pm »
Ha! Kalafior to jest coś. W tym modelu Turblanda jest częścią tylko jednego z jego "wybrzuszeń"; na nim jest też Almut i Martwy. Vertyka, Pionowy Kontynent byłaby gdzieś poza jego krawędzią, na gwałtownym spadzie. Popatrz teraz na kalafior (oczyma duszy, bo wątpię żebyś miał go gdzieś pod bokiem) i zobacz ile ma wybrzuszeń. Geograficzne zarysy (Czerwień i Błękit) już teraz są bezkresne - w takim wypadku będą po prostu szalone.
Błękit jest tak elastyczny, ze można go dopasować do wszystkiego.
A jeśli twierdzisz, że model kalafiora jest prostszy... No cóż, w końcu jesteś Mysteriem, no nie? Dla mnie to pomysł dość dziki (np. działanie grawitacji).
Ale tak ogólnie, myślę że kalafior rzeczywiście jest bardziej SOŁPowy niż talerz.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 13, 2009, 01:18:21 pm wysłana przez Bollomaster »

kasiotfur

  • Jego Cesarska Mość
  • Administrator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 1366
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Ciała niebieskie
« Odpowiedź #22 dnia: Listopad 12, 2008, 05:07:12 pm »
Kalafior jest jedyny w swoim rodzaju :) A głupi tylko przez określenie 'kalafior'
 Grawitację można rozwiązać jakoś.
I takie wybrzuszenia wyjaśniają dlaczego tak trudno się między kontynentami przemieszczać.

mysterio

  • czytacze
  • Sr. Member
  • *
  • Wiadomości: 416
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Ciała niebieskie
« Odpowiedź #23 dnia: Listopad 13, 2008, 07:13:34 pm »
postaram se znaleść jakieś swoje notatki dotyczace właśnei kalafiora, zresza kaczor bedzie jutro, to sobei jeszcze z nim na ten tema tez pogadam. Ja tez jestem za reanimacja kalafiora ;)
Wszystko się zmienia, ale w gruncie rzeczy pozostaje takie samo...

mysterio

  • czytacze
  • Sr. Member
  • *
  • Wiadomości: 416
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Ciała niebieskie
« Odpowiedź #24 dnia: Listopad 17, 2008, 11:55:58 pm »
po konsultacjach z kaczorem moge powiedziec, ze kalafior ostał się z pogromu kurpiszowego ebigeonu.

Mówiąc bardziej rzeczowo udało się nam z kaczorem wymyśleć taką wizję struktury świata, że kalafior będzie pasować idealnie, ba do tego da się w to wpasować ebigeon Kurpisza (diamentową sferę). Szczegóły.... wybaczcie, ale jestem po 14 h pracy i wstaje o 0700, czyli za 6 h:/
Wszystko się zmienia, ale w gruncie rzeczy pozostaje takie samo...

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Ciała niebieskie
« Odpowiedź #25 dnia: Styczeń 29, 2009, 05:38:25 pm »
Tak jest, będzie bluźnierczy Model Kalafiora! A do tego mnóstwo planet. Są to olbrzymie ciała niebieskie krążące po plus minus kolistych orbitach nad fragmentami monstrualnego kalafiora. Wiele z nich pozostaje w związkach z różnymi energiami, inne mogą być zamieszkane przez najróżniejsze dziwnoludy. Największy problem logistyczny polega na tym, że o ile u nas planety są wśród Gwiazd, w SOŁPie powinny być raczej na prawdziwej ziemi, czyli poniżej powłoki nieba - czyli zamiast w górze bardziej z boku... Myślę więc że byłoby bardzo ciekawiej gdyby powłoka nieba nie otaczała całego kalafiora, ale tylko jego część; planety znajdowałyby się poza nią i żeby do nich dotrzeć trzeba by wystartować z ziem bardzo odległych od Kontynentu. To by nam pozwoliło zachować motyw "podróży do Gwiazd". Byłoby to również doskonałe wyzwanie dla jasnomagii Zachodu, wyraz ich nieokiełznanej ciekawości i zaborczości. Najpierw trzeba by luminoportować ludzi i materiały daleko poza Turblanda, na Kontynenty poza Niebem i tam zbudować wszystko co potrzebne do takiej podróży. Bynajmniej nie twierdzę, że "wycieczki w kosmos" byłyby powszechną rozrywką; to absolutna awangarda rozwoju, rodząca się legenda obecnych czasów. Tak jak dawniej opowiadano o lok Tangu i Liberatorach, tak teraz mówi się o Zdobywcach Próżni! Co więcej motyw podróży w kosmos w świecie fantasy to coś... naprawdę SOŁPowego. Na co dzień jednak planety miałyby zgoła inny wpływ na życie ludzi; ich położenie mogłoby wpływać na pewne wydarzenia, modyfikować przepływ energii. Ich koniunkcje mogłyby wywoływać jeszcze dziwniejsze efekty. Jednym słowem Astrologowie mieliby znacznie więcej do roboty... Myślę że wpływ planet odzwierciedlałby się jakoś w falowaniu planów, materialnego i innych - wyzwalałoby to potężne energie i dawało sporo zajęcia Bardzo Poważnym Magom...
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 26, 2009, 04:39:07 pm wysłana przez Bollomaster »

mysterio

  • czytacze
  • Sr. Member
  • *
  • Wiadomości: 416
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Ciała niebieskie
« Odpowiedź #26 dnia: Maj 05, 2009, 07:42:36 am »
Dokładnie model Kalafiora musimy omówić w walii, z dwóch powodów:
1. Przyda się wsparcie graficzne, zarówno moich szkiców z przedszkola (ale nie painta), jak i bardziej kalrownych (pinek, kasia)
2. Przyda się pogadać w kilka osób i zrobić burzę mózgów, bo mi na razie brakuje dosłownie słów by to opisać
Wszystko się zmienia, ale w gruncie rzeczy pozostaje takie samo...

bambosh

  • czytacze
  • Hero Member
  • *
  • Wiadomości: 747
  • Niech bestia zdycha!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Ciała niebieskie
« Odpowiedź #27 dnia: Wrzesień 22, 2009, 10:27:53 pm »
Przeciwieństwo zenitu nazywa się nadir - nadir to też sposób na określenie pozycji jakiegokoliwiek punktu znajdującego się bezpośrednio pod innym punktem (wrzucam, bo może się nam kiedyś przydać, niekoniecznie do okrślania pozycji ciał niebieskich - może jakieś zjawisko zachodzące w czasie Wojny o Dzień?)
Niech Gwiazdy błogosławią zastępy Akaruny i niech świecą jasno nad ścieżkami jej wybawcy!

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: Ciała niebieskie
« Odpowiedź #28 dnia: Lipiec 25, 2015, 08:46:57 am »
A jednak kalafior odszedł...

Małe oświecenie: to jak wygląda obecna "kosmologia" sprawia że... nie powinno być opadów śniegu. Idea jest taka, że im wyżej, im bliżej Słońca, tym większa temperatura.
Śnieg można wytłumaczyć tym, że w zimie moc Słońca jest osłabiona. W lecie zamiast śniegu - gorące deszcze.
(Słońce kieruje cały swój żar w stronę ziemi, podobnie siły witalne. Istota która dotrze ponad Słońce zostaje wystawiona na straszliwy mróz ale przede wszystkim - na martwotę).

Hmmm... Słońce jako coś, co istnieje pod kopułą nieba jest potrzebne (inaczej nie byłoby krainy gasnącego Słońca) ale chyba nie ma sensu zastanawianie się nad tym jak logicznie uzasadnić całą masę nielogiczności (jednym z patentów była "fala Słońc" idąca nad światem). Tu po prostu nie ma spójności, to jest punkt w którym Zamieć spotyka się z Konwencją.
Jednym z takich paradoksów jest... 2-wymiarowość Słońca. Są na świecie istoty zdolne fizycznie do niego dotrzeć i wytrzymać jego żar - ale żadna nie potrafi go obejść, Słońce zawsze ustawia się twarzą do obserwatora (jak 2D sprite w starej grze komputerowej). Tak działa Tarcza Słoneczna, która osłania wszystko co istnieje przed pełną mocą Słońca.
Śmiałek który zdoła na Słońcu wylądować, trafi natychmiast do jednej z jego konwencji, zależnie od Konwencji do której sam należy.
Uczeni spekulują że to co nazywamy Słońcem jest w rzeczywistości odbiciem czegoś Zamieciowego co istnieje po drugiej stronie nieba - nasze Słońce jest zaledwie cieniem rzucanym na ziemię przez to coś.

yish

  • czytacze
  • Sr. Member
  • *
  • Wiadomości: 315
    • Zobacz profil
    • Prywatna wiadomość (Online)
Odp: Ciała niebieskie
« Odpowiedź #29 dnia: Lipiec 26, 2015, 09:46:07 am »
http://www.thenakedscientists.com/HTML/questions/question/2565/

Lub nawet ciekawiej:

http://www.thenakedscientists.com/forum/index.php?topic=43366.0
Cytuj
Obviously the detail of the temperature structure of the atmosphere varies with latitude, season, and time of day. The general structure is always similar though. It is quite complicated! I will quote figures typical of mid-latitude autumn/spring daytime.

In the troposphere -- surface to around 11-12 km (38,000 ft) -- temperature falls with increasing height from 15°C (59°F) to –65°C (–85°F).

In the stratosphere -- 12 km to 50 km (165,000 ft) temperature rises with increasing altitude from –65°C (–85°F) to around 0°C (32°F)

In the mesosphere -- 50 km (30 mi) to 85 km (53 mi) temperature falls with increasing altitude from  0°C (32°F) to –85°C (–121°F)

In the thermosphere -- 85 km to 650 km (400 mi) temperature rises with increasing altitude from –85°C (–121°F) to around 1700°C (3100°F)

In the exosphere -- 650 km to 10,000 km (6,000 mi) temperature falls from 1700°C (3100°F) to around 300°C (570°F).

The interplanetary medium in the neighbourhood of the Earth's orbit has a temperature which could be defined, calculated, or measured in several different ways, with results ranging from –20°C to 300°C.

Wcale nie musimy rezygnowac ze sniegu :)