Przepraszam za dosłowność mojego głosu w dyskusji, za uproszczenie tematu.
Jeśłi dobrze zrozumiałem obecni Ceserianie, to osoby będą ce cieniem tych co odeszli, są i tak poteżni w poróżnaniu ze zwykłym śmiertelnikiem, w zasadzie dla
zwykłego człowieka (żołnierza, szeregowego Czereśniaka) to może być ktoś pokroju rozpędzonego Tanelfa na Horrorwych sterydach

Do tego nie walczą już, tylko nauczają kodeksu Jedi, czyli że z wielką mocą, a taką posiadają, idzie wielka odpowiedzialność.
Czy starzy dobrzy Klingoni też istnieją i walczą

Mam do tego kilka pytań.
1. Skoro są dziećmi walki, to kiedy był pojedynek Ceserianie vs Sajanie, bo chyba idealnie pasuje, obie nacje raczej szukają wyzwań?
2. Jeśli Smoki ich nie zrobiły w konia i oni sobie tam walczą w Błękicie... To teoretycznie jest możliwość, że w końcu zostanie tylko ten jeden... a jak on_paker_posiadający_moc_nieskońćzonej_ilości_innych_Ceserian_postanowi_wróćić... kto ocali ten świat??
3. Najistotniejsze w sumie pytanie. Ponieważ w przyrodzie nic nie ginie, to jaką moc ma zmartychwstały Ceserianin?? Bo jeśli każdy z nich po zabiciu jednego wchłania moc poprzednika (rośnie jego własna), to jakąś moc wyjściową ma nowy zmartwychwstały Ceserianin.
3.1. Od razu kilka motywów z WoW'a i innych MMO i Nieśmiertelnego (chyba) 4. A co z PK [palyer killerami], czyli Cesarianami, czekającymi ma cmentarzu, na świeżo wskrzeszonych Ceserian, by gdy ci ledwie zaczną dawać znaki życia, na nowo ich tych oznak pozbawić, a co za tym idzie, otrzymać kolejną dawkę mocy (kolejny LEVEL UP)
3.2. Co z istotami, które zabijają sie nawzajem, wchłaniają moc, zmartwychwstają, zabiją się, wchłaniaja moc, etc... W dwa tygodnie stajesz się Bogiem. O co mi chodzi... Dwóch Cesarian spotyka się w domu, wyciągają miecze, pierwszy zabija drugiego, kasuje MOC, czeka, aż drugi zmartwychwstanie, Drugi zabija pierwszego, inkasuje moc, czeka na zmartwychwstanie pierwszego....
Rozwiązaniem, może by było, że przed lub zaraz po zmartwychwstaniu Cerianin ma możliwość śmiertelności lub zaczynał by z LEVELem 1.
Albo troche inaczej... Może długość oczekiwania na zmartwychwstanie jest zależna od potęgi Cesarianina, im większa potęga, tym dłuższy czas oczekiwania w kolejce na zmartwychstanie, co można by uzasadnić pobieraniem MOCy ze świata, aż do poziomu z przed śmierci.
4. Co z psycholami, w tej rasie, którzy chcą walczyć ze światem?? Ja proponuje ich wysłać na Szaran lub pierworodnych:PP Co z tymi, którzy zarabiają na walce?? Służą w armi, jako najemnicy, etc. Stanowią znaczącą siłę.
5. Przy rozróżnieniu Cesarian urodzonych i Cesarian z awansu z rasy mniejszej, to czy ci z urodzenia czują się ważniejsi lub na odwrót może??
Przyznam szczerze, że jestem za taką nierównością społeczną.
Co innych komentarzy:
Fajnie by było, gdyby możliwość awansu
do Cesarianina, była możliwa może ogólnie dla NIEpierworodnych, chyba że jakieś uzasadniające preferencje ludzi?
Pomysł, że Cesarianin można się TYLKO stać uważam, za najlepszy, ale spłycający idee, bo zamiast nowej rasy mamy profesję, lecz nie wyobrażam sobie małych dzieci jako Cesarian, bo dzieci są kreatywne (patrz ptk 3.1 i 3.2)