Autor Wątek: Czterysta Czterdziesta Nacja Cyrii: Ceseranie  (Przeczytany 534 razy)

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Czterysta Czterdziesta Nacja Cyrii: Ceseranie
« dnia: Kwiecień 23, 2009, 08:58:22 am »
Poniżej wrzucam notatki o Ceseranach, autorstwa Skoczka, których ten - nie wiem dlaczego - ciągle nie wrzucił. Więc robię to ja. Tak, to są tylko notatki, ale może komuś przyjdą do głowy nowe pomysły albo rozwinięcia starych. Inny powód jest też taki, że wg. mnie patent na cenę jaką Ceseranie zapłacili za swój nowy świat jest GENIALNY i chciałbym żeby wszyscy go poznali (jak najszybciej).

Co do ceserańczyków to założyłem że zniknęli z czerwieni przenosząc się do równoległego odbicia świata (nie wiem jak nazywa się planeta na której toczy się gra), który kupili za walutę którą muszę jeszcze ustalić (mówiłem Ci o tym kiedyś.)

Rozkminiłem historie ceserańczyków (dane są w głowie muszę je przelać na kompa) która będzie wyglądać mniej więcej tak:

1. Pewien wojownik, prawdopodobnie najemnik osiąga tak duży poziom w walce że staję się pierwszym ceserańczykiem.
2. Przez lata wędruje po świecie szukając wyzwań. Nie starzeje się, poszukuje sensu swojego istnienia.
3. Pojawiają się inni ceseranie.
4. Podczas potyczki z innym ceseraninem Pierwszy ceseranin odkrywa że zabicie kogoś innego z Jego rasy przekazuje mu potężną moc ofiary.
5. Dochodzi do pierwszego Zgromadzenia ceseran, nie dochodzi do porozumienia między nimi- część jest zafascynowana walką, pragnie tylko Jej, inni ceseranie pożądają mocy innych i pojedynków. (Było by to podobne do sytuacji z filmu).
6. Mijają lata. Ceseranie walczą pomiędzy sobą/wędrują po świecie biorąc udział w nieskończonych bitwach. Ci drudzy dzielą się na tych którzy pogrążają się w pragnieniu siły i tych którzy poszukują sensu własnego istnienia.
7. Mijają eony. Ceseranie nie mają sobie równych w walce. Zwracają się przeciwko sobie.
8. Dochodzi do zagłady wielu królestw. Świat w niektórych miejscach przypomina wieczne pola bitew.
9. Świat staje na krawędzi zagłady.
10. Część ceseran zwołuje nowe zgromadzenie. Ceseranie dzielą się na tych którzy pragną siły i mocy innych oraz na tych którzy wybrali drogę miecza (honor, idee, obrona słabszych).
11. Ceseranie dochodzą do wniosku że dalsza walka nie ma sensu i zaowocuje zagładą świata. Dochodzi do porozumienia. Okazuje się że niektórzy z dawnych ceseran wrócili do życia i że śmierć dla ceserańczyka jest niemożliwa.
12. Ceseranie oferują swoją moc i miecze w których zmagazynowana jest moc przebytych przez nich bitew za stworzenie nowego, identycznego do czerwieni świata w którym zamieszkają rządni siły i mocy ceserańczycy potężnej istocie (nie wiem co to mogłoby być- Ilsena?!). Zniszczone przez ceseran miejsca zostają odbudowane przez magie istoty. Ceseranie którzy sprzeciwiają się temu wydarzeniu (zwanemu Przymierzem) zostają zabici a ich moc przesłana do wymiaru ceseran pragnących mocy.

Tak widzę historie ceserańczyków. Ceseranie którzy nie wyruszyli do "nowego świata" (ze względu na to że podążają drogą miecza) zamieszkali w Gevrin lub rozproszyli się po świecie.

Trzeba nazwać jeszcze energie która posługują się ceseranie.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 31, 2009, 01:04:02 am wysłana przez Bollomaster »

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: This is CESERAN!
« Odpowiedź #1 dnia: Kwiecień 23, 2009, 09:07:31 am »
Widzicie to? Najcenniejsza rzecz rasy której żywiołem jest wojna: ich miecze. Niszczone, przekuwane, odnawiane, trwające wiecznie - Ceseranie odłamki strzaskanych broni wkuwali w nowe miecze, przenosząc ich tradycje w kolejne tysiąclecia! Wyobraźcie sobie pole pełne tych mieczów, powbijanych w ziemię przez Ceseran którzy zawarli Przymierze - a wśród nich wyszczerbione i pokruszone ostrza tych, których trzeba był uśmiercić. Może to właśnie tam doszło do ostatniej bitwy na prawdziwej ziemi w której Ceseranin zabijał Ceseranina? Iście gigamiczna zapłata za nowy świat!

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: This is CESERAN!
« Odpowiedź #2 dnia: Kwiecień 23, 2009, 09:08:58 am »
A tutaj inna rzecz Skoczka, którą wygrzebałem w swoich wiadomościach:

"Jesteśmy heroldami wojny...było tak odkąd sięgam pamięcią...
 Jesteśmy Jej dziećmi, czując Jej zew zawsze tam gdzie miała się zacząć...
 Jesteśmy Jej wierni, zachwycając się ciszą która pozostawia dla nas po każdej z bitew...
 Stworzeni by walczyć i nigdy nie zginąć, znajdując ciszę aż po kres wszechświata"

bambosh

  • czytacze
  • Hero Member
  • *
  • Wiadomości: 747
  • Niech bestia zdycha!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: This is CESERAN!
« Odpowiedź #3 dnia: Kwiecień 23, 2009, 12:09:39 pm »
Podoba mi się patent że Cesarańczykiem można się stać. Trochę to podobne do Nieśmiertelnego;). Fajny dramatycznie jest tez patent z zabitymi którzy powracaja do życia - włożyłeś wszystko co miałeś w pokonanie przeciwnika a on po kilku latach zwyczajnie .... powraca. Dość logiczne że w tym kontekście odechciało im się nieustannej wojny.
Niech Gwiazdy błogosławią zastępy Akaruny i niech świecą jasno nad ścieżkami jej wybawcy!

El Lorror!

  • czytacze
  • Hero Member
  • *
  • Wiadomości: 1680
  • You're so poke-poke!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: This is CESERAN!
« Odpowiedź #4 dnia: Kwiecień 23, 2009, 01:03:25 pm »
Ja jak zawsze sprowadzam temat do parteru: kiedy Ceseranie niszczyli nasze biedne istnienie? :) :>
"To wspaniałe - grać kimś wspaniałym"

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: This is CESERAN!
« Odpowiedź #5 dnia: Kwiecień 23, 2009, 01:38:52 pm »
Czas zniknięcia Ceserańczyków
Raczej nie w III Erze (chciałbym żeby w tych czasach nie było raczej wojen ogólnoświatowych). Zapewne więc w II... Chciałbym też, żeby ten konflikt miał miejsce nie tak dawno temu, żeby wciąż istniały stwory które go pamiętają. Może więc koniec II/ początek III? Albo tak: kulminacja wojen ceserańskich byłaby powiązana z Trzecią Erą Istnienia - Trzecim Zwycięstwem. Pasmo wiekowych wojen, które w ostatnich, Zamieciowych dekadach II E rzeczywiście zagroziło Istnieniu. Najpotężniejsi, starożytni Ceseranie mogli równać góry, a ich ciosy rozpruwały ziemię: to był czas kataklizmów (tak jest, kolejnych!) na skalę mitycznych bitew Liberacji. Wtedy jakaś siła, być może jedna ze Smoczych Kohort, wystąpiła do Ceserańczyków z taką ofertą: w zamian za swoją broń dostaną klucz do świata w którym bez szkody dla Istnienia będą mogli toczyć wieczne wojny. To była obietnica najwyższej mocy dla ostatniego z całej rasy: w tym odbiciu czerwonego świata mieli bowiem żyć tylko Ceseranie - zabijając się i przejmując swoje siły aż nie zostanie tylko jeden. Alternatywą było pozostanie na tym świecie pod warunkiem przyjęcia honorowego etosu, przekładającego dążenie do harmonii nad żądzę mordów. Większość Ceseran postanowiła odejść; oddali swoje miecze i na zawsze znikli z tego świata; ci, którzy chcieli nadal podążać własnymi drogami zostali zniszczeni. Reszta, która przyjęła nowe zasady (podstawą jest zakaz wzajemnego zabijania) była tak nieliczna, że już tysiąc lat temu powszechnie sądzono, iż Ceserańczycy wyginęli albo przepadli w Błękicie.
Święte miecze Ceseranu zostały zabrane na Nodon, Próg Istnienia gdzie ostatnie armie Smoków zmagają się z Nicością; dodały sił nowym właścicielom, rozbudziły w nich upadłego ducha niekończącej się walki - i umożliwiły Trzecią, symboliczną, Erę.
Wśród niektórych mędrców panuje pogląd, że Smoki oszukały Ceserańczyków. W czasach upadku, kiedy energie świata malały, ta niezmożona rasa stawała się silniejsza z wieku na wiek - nie mogąc ich okiełznać, obrócić ich siły na pożytek Istnienia (tak jak zrobiono to tysiące lat temu z Sajanami), osłabione Smoki uciekły się do podstępu. Pozbyły się "nieśmiertelnych śmiertelników" z czerwonego świata, wprowadzając ich w efemery odległego Błękitu - a może nawet wprost do Źródeł Czasu, gdzie przepadli w ostatecznym zapomnieniu. Żaden badim ani śniący nigdy nie trafił nawet na cień wojennego świata Ceserańczyków; o powłokę nieba nie uderzyło nigdy nic podobnego (1).
Inni, bardzo nieliczni, uważają że Ostatni Ceseranin wróci na prawdziwy świat w Latach Zamieci pod koniec III Ery i zmieni bieg wszystkich przepowiedni dotyczących tego czasu.



1) Demiurgiczna idea czy też paradygmat: jeśli stworzysz świat wzorowany na prawdziwym i nadasz mu pewne gliniane cechy, takie jak twardość i ciężar - ten świat powinien opaść na dno Błękitu, czyli oprzeć się o drugą stronę powłoki niebieskiej. Jest to Szerokość Powidoku, po której błądzą umysły śniących... Z drugiej strony najnowsze odkrycia kosmograficzne sugerują że są takie obszary Istnienia nad którymi nieba - nie ma. Zresztą, samo Istnienie jest tak bezkresne że wymyka się wszelkiemu poznaniu; Ceseran może być wszędzie albo nigdzie.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 23, 2009, 01:47:03 pm wysłana przez Bollomaster »

Skoczek

  • Jr. Member
  • **
  • Wiadomości: 57
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: This is CESERAN!
« Odpowiedź #6 dnia: Kwiecień 23, 2009, 01:44:17 pm »
1. Kaczor jeżeli będziesz publikował moje niedokończone teksty to zjem Twoją dusze.
2. Wzorowałem się na Nieśmiertelnym.
3. Co do powracania to postaram się bardziej rozkręcić ten motyw. Zabity ceserańczyk trafiał by w pewien rodzaj niebytu w którym mógłby dryfować/ przeżywać swoje istnienie... Taak, dopracuje to.
4. Kiedy zniszczyli nie wiem, to już działka Herr Kaczora. Z tego co wiem Kaczor zakładał że królestwo ceserańczyków znajdowało się w Umbrii (nie wiem nic o tym kraju ale wydawało mi się że tego sformułowania użył). Ja byłbym za tym że ich królestwo znajdowało się tam gdzie zaczynał swoją przygodę Parda. Morze stepów które kiedyś było pięknym pokrytym nieskończonymi łąkami i lasami krajem zostało zniszczone w wyniku ceserańskich wojen. Ceserańczycy z pomocą "Istoty" która stworzyła dla części z nich nowy świat odbudowali zniszczone przez nich tereny, jednak własne królestwo pozostawili w takim stanie aby stanowiło przestrogę dla pokoleń ceserańczyków. Odbudowa straconego królestwa może być celem ceserańczyków- założyłem że osiedlili się w Gevrin i że wraz z Wolnym Cesarstwem odbudowują to co kiedyś zniszczyli, niszcząc pomiot i niosąc "światełko" cywilizacji tam gdzie jeszcze go nie ma.
5. Motyw ze światem ceserańczyków byłby o tyle ciekawy że później mógłbym go rozkręcić. Zamiast zakładać że nieśmiertelni zostali oszukani zostańmy przy pierwotnym założeniu. Niech mają swój świat i niech sobie na nim żyją- kto wie czy później istoty które dały im świat nie zechcą wrzucić do niego kogoś innego lub czy ceseranie nie zdecydują się na powrót do domu. Nie wiem wiem czy możliwe jest istnienie świata odpowiadającym czerwieni który nie jest krainą w błękicie a czymś więcej.
6. Fajnie że komuś oprócz mnie podoba się ten pomysł ;D
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 23, 2009, 03:13:14 pm wysłana przez Bollomaster »

bambosh

  • czytacze
  • Hero Member
  • *
  • Wiadomości: 747
  • Niech bestia zdycha!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: This is CESERAN!
« Odpowiedź #7 dnia: Kwiecień 23, 2009, 07:30:04 pm »
Tuż przed III Era wydaje się w porządku. Uważam tylko że byłoby fajnie trochę zmienić ideę siły Ceserańczyków. Byliby oczywiście znacznie silniejsi od ludzi, ale nie gigamicznie silni - to znaczy nie na skale która mogłaby spowodować ogólnoświatowe kataklizmy. Może te 'wojny ceserańskie' sa pamiętane tylko przez niektórych, tych którzy dostrzegli wagę wydarzeń? Być może Smoki zwróciły uwagę na Ceserańczyków nie ze względu na ich wielką destruktywną moc ale ze wględu na ich nieskończona determinację - nieśmiertelność?
Niech Gwiazdy błogosławią zastępy Akaruny i niech świecą jasno nad ścieżkami jej wybawcy!

El Lorror!

  • czytacze
  • Hero Member
  • *
  • Wiadomości: 1680
  • You're so poke-poke!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: This is CESERAN!
« Odpowiedź #8 dnia: Kwiecień 23, 2009, 07:38:57 pm »
Hmm mi tam podoba się pierwotna idea :P  ;D
Ludzie, Rudowie, Elfy, Krasnoludy, Lorrory renegaci, specyficzni kyar z każdej rasy którzy podążyli ścieżką prowadzącą do Ceseran, stali się nimi. Zatrzęśli istnieniem i to tak porządnie ;)
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 23, 2009, 07:42:35 pm wysłana przez El Lorror! »
"To wspaniałe - grać kimś wspaniałym"

Skoczek

  • Jr. Member
  • **
  • Wiadomości: 57
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: This is CESERAN!
« Odpowiedź #9 dnia: Kwiecień 23, 2009, 07:48:34 pm »
Żeby Ceseranin stał się silny potrzeba czasu- Ceseranie nie stają się silni w parę lat ale w setki, tysiące. Ci którzy powodowali "kataklizmy", pochodzili z pierwszych pokoleń ceserańczyków, posiedli moc bo przez lata kształtowali swoje istnienia determinacją- szlifowali siłę i wole żeby stać się potężni a kolejne bitwy z udziałem innych ras, były dla nich kolejnymi testami umiejętności. Według mnie motyw z ewolucją zwykłego człowieka w doskonałą istotę która może konkurować z każda istotą świata mimo że pochodzi od zwykłego szaraka jest fajny. Ci ceseranie którzy istnieją w 3 erze nie są istotami nastawionymi na zdobywanie mocy i niszczenie, ale na działanie dla idei które ustanowili- ich potęga wg. mnie będzie ciekawa przeciwwagą dla istot które są potężne i swoją mocą pustoszą świat.

Bollomaster

  • Global Moderator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 4175
  • Aurë entuluva!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: This is CESERAN!
« Odpowiedź #10 dnia: Kwiecień 23, 2009, 08:24:36 pm »
Ja też widzę to tak jak Skoczek i Piniusz. Ci Ceseranie z czasów sprzed Przymierza byli naprawdę obłąkańczo potężni: rasa złożona niemal wyłącznie z kyarów.
Tak jak pisze Skoczek, współcześni Ceseranie hołdują "trochę" innym ideałom, ich moc nie jest tak wielka.
Na marginesie dodam, że Ceseran, wtedy i teraz, ograniczają Poziomy Energetyczne.

Uwaga Bobcia też jest słuszna; potęga która zostaje zniszczona, a później wraca do życia - to potęga do kwadratu (prosta matematyka!). Twoja wizja Dziobcio jest bardziej subtelna i abstrakcyjna, ale my (ja) chcemy czegoś co naprawdę zatrzęsło światem! To w końcu miał być schyłek Ery!

bambosh

  • czytacze
  • Hero Member
  • *
  • Wiadomości: 747
  • Niech bestia zdycha!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: This is CESERAN!
« Odpowiedź #11 dnia: Kwiecień 24, 2009, 12:33:15 am »
Wszyscy nieustannie trzęsą światem więc i tak jest nieźle roztrzęsiony; jeśli wszyscy będą równać góry i obalać niebo to nie będzie miejsca na subtelne patenty; żeby przypomnieć Erę - pojedynek w trzech rundach; tu nie szło o destrukcyjną moc ale o metodę. Choć jasna sprawa, jeśli przez wieki (Ery ) szlifujesz swoją technikę/siłę twoje umiejętności będa wzrastać. Pytanie, czy oni rzeczywiście mieli tyle czasu? Przecież esencją ich istnienia było staczanie bitew z innymi ceserańczykami i nawet jeśli zdołali jakoś wymknąc się śmierci, to na dłuższy czas wypadali z obiegu (mówiąc mechanicznie).
Niech Gwiazdy błogosławią zastępy Akaruny i niech świecą jasno nad ścieżkami jej wybawcy!

El Lorror!

  • czytacze
  • Hero Member
  • *
  • Wiadomości: 1680
  • You're so poke-poke!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: This is CESERAN!
« Odpowiedź #12 dnia: Kwiecień 24, 2009, 01:02:30 am »
Tak tu masz rację, też mi się wydaje że oni często i gęsto ginęli.
"To wspaniałe - grać kimś wspaniałym"

Skoczek

  • Jr. Member
  • **
  • Wiadomości: 57
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: This is CESERAN!
« Odpowiedź #13 dnia: Kwiecień 24, 2009, 10:29:11 am »
Tylko część z ceseran walczyła z innymi, reszta kierowała się pragnieniem staczania bitew dla sprawdzania swoich umiejętności dlatego że walka była prawdziwym celem ich istnienia. Założyłem że Ci ceseranie którzy decydowali się pochłaniać moc przez bitwy i walkę z innymi byli mniejszością/ częścią rasy, choć rzeczywiście zabili wielu swoich braci. Celem ceserańczyków jest walka- tylko niektórzy z nieśmiertelnych zwrócili miecze przeciwko swoim braciom wybierając jedną z możliwych celów swojego istnienia. Ceseranie brali dział w potyczkach u boku innych ras przeciwko ich wrogom, nie zawsze walczyli przeciwko sobie jednak sam udział w walce potężniejszych z nich sprawiał że pola bitew wyglądały jak nieskończone pobojowiska. Poza tym ceseranin pragnący mocy nie zawsze musi zabijać członka swojej rasy- moc przeciwnika może okazać się zbyt nikła. Istnieli ceserani i ceseranie, tacy którzy zabijali każdego nieśmiertelnego którzy podszedł im pod miecz i tacy którzy staczali bitwy z równymi sobie/ potężniejszymi. Nie tak łatwo można zabić istotę o tak dużych możliwościach jak ceseranin dlatego założyłem że tylko część rasy która dotrwała do Przymierza była naprawdę potężna, reszta to po prostu przebudzone "młodziki" nie zdające sobie sprawy ze swojego potencjału. Żeby ceseranie nabrali kształtu potrzebuje czasu na spisanie wszystkich motywów żeby ich rasa wyglądała tak jak to sobie wyobrażam i żeby nie było żadnych niedomówień.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 24, 2009, 10:35:20 am wysłana przez Skoczek »

El Lorror!

  • czytacze
  • Hero Member
  • *
  • Wiadomości: 1680
  • You're so poke-poke!
    • Zobacz profil
    • Email
    • Prywatna wiadomość (Offline)
Odp: This is CESERAN!
« Odpowiedź #14 dnia: Kwiecień 24, 2009, 01:42:44 pm »
Wydaje mi się że na turblanda jest wystarczająco dużo Kyar i innych istot by nawet Ceseranie ginęli często z rąk innych ras. Patrz przypadek Sajan, obecnie praktycznie nie istnieją, przecież sami się nie pozabijali.
"To wspaniałe - grać kimś wspaniałym"